-
281. Data: 2023-12-15 13:57:37
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 15.12.2023 o 12:29, heby pisze:
> On 13/12/2023 18:43, Mirek wrote:
>>> A tu ktoś se bierze Linuxa, bo u szwagra działa.
>> No tak. bo jak wszystko napisali by sami to przecież Andrzej ze
>> szwagrem sprawdzą lepiej.
>
> Andrzej ze szwagrem czasami są sepcjalistami i mogą faktycznie sprawdzić
> lepiej, bo mają do sprawdzenia 1000x mniej linijek kodu i 1000[...]000x
> mniej sytuacji randomowych, hazadrów wątkowych, allokacji RAMu i mają
> szance na pokrycie blisko 100% kodu testami. Co w przypadku Linuxa jest
> niemożliwe.
Ale to Ci system operacyjny nie przeszkadza w testowaniu programu, który
napisałeś. I brak systemu niekoniecznie jest rozwiązaniem bo przyjdzie
Ci napisać masę niskopoziomowego kodu na co braknie budżetu. Więc się
jednak stosuje gotowe systemy operacyjne. Do wyświetlaczy linux wydaje
się ok :-)
>
>> No właśnie widzimy skutki: taki flow i testowanie, że nawet daty nie
>> udało się poprawnie sprawdzić.
>
> Nie wiem o jakiej dacie, ale skoro nie udało się sprawdzić, to
> testowanie do dupy, fakt.
>
Tej, która zatrzymała pociągi w Polsce.
-
282. Data: 2023-12-15 14:38:54
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 15.12.2023 o 12:46, heby pisze:
> On 12/12/2023 22:33, io wrote:
>>> Prawidłowo zrobiony smarthome nie jest zależny od 1 sterownika.
>>> Zawsze masz ręczne obejście i da się spuścić wodę w kiblu bez
>>> używania smartphone. Ten "1" sterownik nie stanowi zagrożenia dla
>>> niespuszczonego kibla, bo istnieje tradycyjna metoda, dublująca tą
>>> funkcjonalność.
>> Bzdury do kwadratu :-)
>
> No i teraz nie wiadomo czy:
> a) nie zgadzasz się z tym i spuszczasz wodę w kiblu smartphone (uważaj
> na szybkę!)
> b) uważasz, że nie istnieje tradycyjna metoda spuszczania wody w kiblu
> c) uważasz, że tradycyjne spuszczanie wody w kiblu nie jest kompatybilne
> z automatyką
Wiadomo, napisałem w dalszej części, wystarczyło doczytać do końca i
dopiero podejmować komentowanie.
>
>> To jest "lokalne sterowanie" i nic ponadto. Jak masz jeden obiekt,
>> którym chcesz posterować to możesz tak sobie zrobić. Jak masz ich
>> wiele i chcesz zastąpić sterowanie to nic Ci nie da możliwość
>> sterowania lokalnego bo musiałbyś mieć przy każdym obiekcie "murzyna"
>> który to sterowanie lokalne zrobi.
>
> Tak, ten murzyn nazywa się właściciel. Nie wiem czy zadałeś sobie trud
> rozszyfrowania "SmartHome" ale wystepuej tam słowo "Home" które oznacza
> miejsce, gdzie ludzie ogólnie zbierają się w celu mieszkania i
> przebywają względnie często i długo.
No i jak mają oświetlenie w każdym pomieszczeniu i tam jeszcze jakieś
inne odbiorniki to nie ma tylu murzynów by to wszystko ogarnąć dlatego
właśnie robią automatykę.
>
> Być może pomyliłes to z automatyką w przemyśle, ale jakoś trudno dać
> wiare, że można być aż tak nieuczciwym, aby pod SmartHome podpinać
> automatykę kilku obiektów. Jesli zaś masz kilka mieszkań, to gwarantuje
> Ci, że stać Cie również na lokalnego murzyna, co przyjdzie i naciśnie
> reset, a przy okazji kwiatki podleje.
>
No właśnie nie, to Ty pomyliłeś "automatykę" z "brakiem automatyki" i
wymyśliłeś sobie jakieś absurdalne "automatyka w przemyśle kontra
automatyka w domu" jak to ciągle automatyka, która jest komuś potrzebna
albo nie jest i tyle.
-
283. Data: 2023-12-15 14:47:06
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 15.12.2023 o 12:26, heby pisze:
>> Bezpieczeństwo lotów podobnie jak BHP w zakładach jest pisane krwią,
>> kto nie wierzy niech poogląda 'katastrofy w przestworzach', masa tego
>> jest.
>
> Gratuluję doboru źródła wiedzy o procedurach jakościowych w przemyśle
> lotniczym.
>
Lepsza od twojej, tam się wypowiadają specjaliści od wypadków i
testowania systemów, a ty kim jesteś, randomem iternetowym któremu się
wydaje że wszystko wie.
Więc żegnam ozięble.
--
Janusz
-
284. Data: 2023-12-15 15:03:53
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>
W dniu 15.12.2023 o 12:29, heby pisze:
>
> Nie wiem o jakiej dacie, ale skoro nie udało się sprawdzić, to
> testowanie do dupy, fakt.
A jakie testowanie jest nie do dupy?
Należy wszystkie testy przeprowadzić dla każdej możliwej daty w
kombinacji z każdą możliwą godziną (z dokładnością do milisekundy)?
W omawianym przypadku akurat wystarczyłoby testowac z rozdzielczością
miesiąca ale przecież mogą być bardziej specyficzne błędy lub "błędy",
np. o 13:13 w piątek trzynastego podczas ostatniej kwadry Księżyca, albo
po n-tym przejściu przez 0 wskazań któregoś z czujników.
--
SW3
-
285. Data: 2023-12-15 16:18:23
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 15/12/2023 13:57, io wrote:
>> Andrzej ze szwagrem czasami są sepcjalistami i mogą faktycznie
>> sprawdzić lepiej, bo mają do sprawdzenia 1000x mniej linijek kodu i
>> 1000[...]000x mniej sytuacji randomowych, hazadrów wątkowych,
>> allokacji RAMu i mają szance na pokrycie blisko 100% kodu testami. Co
>> w przypadku Linuxa jest niemożliwe.
> Ale to Ci system operacyjny nie przeszkadza w testowaniu programu, który
> napisałeś.
OS powoduje:
1) inny rozkład schedulera wątków w mojej apliakcji
2) dostarcza allokator pamieci, który może np. przykryć błędy
przekroczenia zakresu czy urwanej referencji
3) zmienia zachowanie istotnych elementów (kilka lat temu Linux zmienił
zachowanie rurek do których piszą dwa+ wątki, powodując katastrofę kilku
programów w sposób subtelnie niepowtarzalny)
4) zmienia zależnosci czasowe powodujac ukrywanie lub eksponowanie bugów
w kodzie usera
5) zmienia obsługę sytuacji UB (np. wyjątek w wątku bez catch powodujący
różne katastrofy, niektóre przezabawne).
OS jest dostatecznie skomplikowany, aby zapewnić całkowitą randomiczność
w działaniu wielu funkcji w user space. O ile prawidłowo napisany
program jest uodporniony prawidłową architekturą i kodowaniem, to
przeciętny program może się wysypać tylko dlatego, że nagle z read()
zaczeły przeychodzi EINTR którysz wcześniej nikt nie widział i nie
zastosował prawidłoych zabezpieczeń. Bardzo trudno napisać większą
aplikację kompletnie bez błędów i przewidzieć każdą sytuację.
Występowanie tych błędów może mieć duży związek z OSem pod spodem.
Zazwyczaj problemy wyscigów w wątkach (i to niekoniecznie w samym
programie) objawiaja się zupełnie przypadkowo, w sposób trudny w
powtórzeniu. Z resztą, oprogramowanie poważne zwyczajowo jest testowane
na wszystkich wspieranych OSach. Dla przykładu, crash na RedHat i tylko
na nim miał związek z nadepnięciem pointerem na kawałek RAMu poza
tablicą, a na kazdym innym Linuxie przechodziło bez śladu. Pomógł
valgrind. Niby Linux to Linux, ale nie.
Taki OS. Preemptive, skomplikowany, w nastu wersjach, itd itp.
> I brak systemu niekoniecznie jest rozwiązaniem bo przyjdzie
> Ci napisać masę niskopoziomowego kodu na co braknie budżetu.
Problem nie w pisaniu kernela od zera.
Problem w interesujacym wyborze Linuxa, jako bazy do rysowania kilku
kresek. Takich baz jest kilka. Dlaczego akurat Linux?
Zwróć uwagę, że nie ma do tej pory argumentu za. Jest tylko argument "bo
można". No ale po co? Zaoszczędzisz może jakieś pieniądze, ale wladujesz
sie na potencjalne miny związane z przesadnym wypełnieniem samego Linuxa
masą śmieci niezwiązanych z rysowaniem kresek. Można go docinać, ale
taki system nie zapewnia wtedy argumentu "szwagrowi działa" bo szwagier
ma inną wersję.
> Więc się
> jednak stosuje gotowe systemy operacyjne. Do wyświetlaczy linux wydaje
> się ok :-)
Zależy co to wyświetla. Okoliczna tablica autobusów wyświetla czasami
oopsa z Linuxa, a okoliczny bilbord męczy się z niemożnością załadowania
bibliteki dll. To rownież system zrobione na odpier..., ponieważ
posiadają funkcję, które są niepotrzebne w danym zastosowaniu, ale
jednocześnie utrudniają one, albo nawet uniemożliwiają pracę urządzenia.
>>> No właśnie widzimy skutki: taki flow i testowanie, że nawet daty nie
>>> udało się poprawnie sprawdzić.
>> Nie wiem o jakiej dacie, ale skoro nie udało się sprawdzić, to
>> testowanie do dupy, fakt.
> Tej, która zatrzymała pociągi w Polsce.
Jak już wyjasniłem kilka razy: fakt, że ktoś tą datę w ogóle w kodzie
wprowadził, może świadczyć o kompletnym bałaganie w kodzie, bo tego nie
da się ukryć w prawidłowym flow. Nie spodziewam się tam ani śladu
testowania automatycznego na poziomie testowania systemów krytycznych.
Rozmawiamy sobie luźno o testowaniu tylko dlatego, że pojawił się jakiś
koncept OpenSource w urządzeniach krytycznych i o ile sam koncept jest
ok, to nie mam pojęcia, dlaczego od razu musi oznaczać Linuxa. Linux to
wspaniały OS, ale nie w każdym zastosowaniu.
-
286. Data: 2023-12-15 16:33:35
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 15/12/2023 13:44, io wrote:
>> Nie, Windows nie ma śladu modułowości. Nawet wersja CE była pod tym
>> względem żałosna. Rodzina OSów windowsa jest ciężka w konfiguracji do
>> potrzeb innych niż machanie myszką w paincie.
> O rodzinie Core słyszałeś?
Tak. W czasie jej powstawania istniał taki żart:
- Microsoft podobno pracuje nad systemem operacyjnym bez GUI. Prawie im
się udało, tylko wymaga GUI.
Faktycznie, jakieś wersje nie dało się obsługiwać bez myszki i
klawiatury, bo MS nigdy nie był na to przygotowany i nie udostępniał
konsolowych odpowiedników wielu funkcji.
Ot, "modułowość".
>>>> Jestem sceptyczy co do "da się przyciąć" z uwagi na ciężkie
>>>> doświadczenia właśnie z tym zagadnieniem, kolesie od pociągu nawet
>>>> nie usunęli komunikatów kernela z ekranu.
>>> I co z tego?
>> Nic. To ten sam problem, jak otwiersza maskę i widzisz filtr powietrza
>> na trytytkach. Jeździ? Jeździ!
> Nie, to jest "problem" diodki na bezpieczniku automatycznym. Świeci,
> spać nie daje. No komu to może być potrzebne...
No ustalilismy, że maszynista będzie dyktował dmesg przez telefon na
serwis. Znaczy ktoś ustalił, ja nie.
>>>> Wydaje mi się, że z tym problemem radzimy sobie nieźle. Ponadto on
>>>> nie musi być sterowany linką. Może być sterowany napięciem. Tak się
>>>> robi bardzo wiele wskaźników panelowych.
>>> Po co to robić jak się ma 2 panele?
>> Aby, w sytuacji awaryjnej, zarówno serwis jak i cenę zredukować.
> No to właśnie dlatego są panele by nie było 40 indykatorów. Byłoby
> lepiej mieć ich 40, ale przecież nie po to by były bardziej zawodne.
Nie, to kwestia definicji zawodności. Udpalenie jednej kontrolki jest
znacznie mniejszą awarią niż upalenie panelu LCD. Ba, wielu ludzi
wymieni tą kontrolkę bez fatygowania serwisu, na miejscu.
>>>> Sterowanie pociągiem nie jest tym samym co rodzielanie ruchu. To
>>>> przypomina bardziej jazdę samochodem. Ktoś zamienił zegarek
>>>> wskazówkowy na wyświetlacz. Wskaźnik prędkosci na wyświetlacz.
>>>> Kontrolkę na wyświetlacz. Zamienił wiele elementów na 1, który jak
>>>> się uszkodzi, to padnie wszystko.
>>> No i przyjedzie serwis, wymieni jeden panel, koniec tematu.
>> W sytuacji kilku analogowych: padła kontrolka nawiewu, da się dojechac
>> dalej.
> W pociągu?
Tak, w pociągach są nawiewy. Nie wiem czy mają kontrolki, ale tutaj
rzecz w tym, że awaria nieistotnego elementu zwiazanego z komfortem, nie
jest problemem. Jesli wszystko masz w panelu, to awaria oznacza awarię
typu katastrofa.
Ktoś, kto produkuje przemysłowe panele, a producenta mamy bodaj i w PL,
zapewne rozwiązuje ten problem dostarczając całe środowisko,
certyfikowane do pracy tego typu, cieżko testowane i raczej niskoawaryjne.
A tutaj mamy Linuxa z wystajacymi messages. Jesli miałbym z tego powodu
gdybać o jakości reszty, to może raczej nie warto zaczynać.
>> Ponadto chciałbym zobaczyć te penele przy -25. Jeden już widziałem, w
>> wypasionej koparce. Koparka odpaliła, ale pracować się nie dało, ekran
>> nieczytelny przez około 10 minut, do czasu nagrzania kabiny.
> Tak, jak w każdym współczesnym samochodzie. Zamiast pierdyliarda
> osobnych wskaźników daje się panele. Np w Twizy, nie ma ogrzewania a
> działa.
Twizyy może nie musi mieć kąta widoczności blisko 180. Operator koparki
tak. Może podpowiem: panel w koparce nie dał się odczytać inaczej, niż
gapiąc się prawie na wprost, a nawet wtedy ledwo ledwo. Operator
zazwyczaj wypalał papieroska aż się kabina zagrzała i wtedy mógł widzieś
i to co na panelu i to co na łyżce, kiedy się wychylał.
A system to jakiś budowlany, do nawigacji i precyzyjnych robót. Nie znam
się na tym aby podać nazwę. Wot, LCD z touchscreenem i jakimiś pokrętłami.
>>> No da się zatrzymać pociąg, ale nie normalnie go prowadzić.
>> W przypadku awarii nieistotnego indykatora, prowadzenie pociągu wynika
>> zapewne z przepisów i regulaminów, ale nie jest wykluczone.
> A jakie na tym panelu ETCS są nieistotne indykatory?
Bez znaczenia jakie. W przypadku składów podmiejskich produkowanych w
PRL nit nie robił dramy z powodu niedziałajacej kontroli ogrzewania
kabiny. Tam kontrolka jest osobnym elementem. Się naprawi przy
najbliższej okazji.
> Już pisałem, pociągu nie da się
> zatrzymać na czerwonym jak nie masz tego na panelu.
A jak panel zgaśnie, to da się zatrzymac, czy hamulce też odpina i jadę
na czerwonym?
-
287. Data: 2023-12-15 17:40:24
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@g...net>
heby <h...@p...onet.pl> napisał(a):
> Tak. W czasie jej powstawania istniał taki żart:
> - Microsoft podobno pracuje nad systemem operacyjnym bez GUI. Prawie im
> się udało, tylko wymaga GUI.
> Faktycznie, jakieś wersje nie dało się obsługiwać bez myszki i klawiatury,
> bo MS nigdy nie był na to przygotowany i nie udostępniał konsolowych
> odpowiedników wielu funkcji.
> Ot, "modułowość".
Mieszasz modułowość z dostępnością konsolowych narzedzi. Na dodatek bazujesz
na wiedzy sprzed 20 lat. Teraz te narzędzia istnieją i klikać nie musisz. A
to, że nie dało się GUI całkowicie wyciąć to może i jest zabawne, ale tak
właściwie nie było po co tego robić. Ważne, że jest PowerShell i jest w nim
opcja pracy zdalnej. A że jak uruchomisz Core i konsola wyświetlana jest w
okienku graficznym, a nie w trybie tekstowym, to co z tego? Co do samej
modułowości, to ona nie jest zwyczajnie potrzebna w tych segmentach rynku, w
które celuje MS. A co do stworzenia od zera systemu bez GUI przez MS, to jak
najbardziej taki system powstał, nazywał się Singularity.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
-
288. Data: 2023-12-15 18:33:00
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 15/12/2023 17:40, Grzegorz Niemirowski wrote:
>> Tak. W czasie jej powstawania istniał taki żart:
>> - Microsoft podobno pracuje nad systemem operacyjnym bez GUI. Prawie
>> im się udało, tylko wymaga GUI.
>> Faktycznie, jakieś wersje nie dało się obsługiwać bez myszki i
>> klawiatury, bo MS nigdy nie był na to przygotowany i nie udostępniał
>> konsolowych odpowiedników wielu funkcji.
>> Ot, "modułowość".
> Mieszasz modułowość z dostępnością konsolowych narzedzi.
Przykład GUI pokazuje, jak bardzo naciągane są brednie o "modułowości"
windowsa. Nie możesz pozbyć się elementu który Ci jest zupełnie
niepotrzebny w embedded. On nawet jest niepotrzebny w embedded z
panelem. Potrzebujesz tylko subsystem graficzny, a nie menu start.
To monolit, od momentu kiedy zaczeli go pisać, do dzisiaj. Oni nawet
renderowanie fontów robili w kernelu, z przyczyn zapewne absurdalnych
(tak, wiem "wydajność"), wiec przy takim dziadostwie naprawdę cieżko
mówić o modułowości.
> Na dodatek
> bazujesz na wiedzy sprzed 20 lat. Teraz te narzędzia istnieją i klikać
> nie musisz. A to, że nie dało się GUI całkowicie wyciąć to może i jest
> zabawne, ale tak właściwie nie było po co tego robić.
Ale jest modułowy. Tylko się nie dało. Ale jest. Modułowy. Zasadniczo.
> Ważne, że jest
> PowerShell i jest w nim opcja pracy zdalnej.
Mieszasz modułowość z pracą zdalną.
> A że jak uruchomisz Core i
> konsola wyświetlana jest w okienku graficznym, a nie w trybie tekstowym,
> to co z tego?
"modułowość", ale tym razem w kontekście np. embedded bez wyświetlacza.
Ot, taka technologia. Modułowa.
> Co do samej modułowości, to ona nie jest zwyczajnie
> potrzebna w tych segmentach rynku, w które celuje MS.
Ale przecież to nie ja twierdzę, że MS jest modułowy.
Ja twierdzę, że jest monolitem, zabetonowanym przez dziadowski design w
stanie, kiedy nawet usuniecie Candy Crush Saga staje się zagadnieniem
nad którym rozwodzimy się w necie. Być może to składnik kernela, kto
wie, po tych fontach niczemu się już nie dziwię.
> A co do stworzenia
> od zera systemu bez GUI przez MS, to jak najbardziej taki system
> powstał, nazywał się Singularity.
Z historią jak AmigaOS, BeOS i kilka innych fooOS.
Przypominam, że mowa była o Windows. I że modułowy. Bardzo.
-
289. Data: 2023-12-16 12:24:00
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 15.12.2023 o 16:33, heby pisze:
> On 15/12/2023 13:44, io wrote:
>>> Nie, Windows nie ma śladu modułowości. Nawet wersja CE była pod tym
...>
>>>>> Jestem sceptyczy co do "da się przyciąć" z uwagi na ciężkie
>>>>> doświadczenia właśnie z tym zagadnieniem, kolesie od pociągu nawet
>>>>> nie usunęli komunikatów kernela z ekranu.
>>>> I co z tego?
>>> Nic. To ten sam problem, jak otwiersza maskę i widzisz filtr
>>> powietrza na trytytkach. Jeździ? Jeździ!
>> Nie, to jest "problem" diodki na bezpieczniku automatycznym. Świeci,
>> spać nie daje. No komu to może być potrzebne...
>
> No ustalilismy, że maszynista będzie dyktował dmesg przez telefon na
> serwis. Znaczy ktoś ustalił, ja nie.
Czyli "Świeci, spać nie daje. No komu to może być potrzebne".
>
>>>>> Wydaje mi się, że z tym problemem radzimy sobie nieźle. Ponadto on
>>>>> nie musi być sterowany linką. Może być sterowany napięciem. Tak się
>>>>> robi bardzo wiele wskaźników panelowych.
>>>> Po co to robić jak się ma 2 panele?
>>> Aby, w sytuacji awaryjnej, zarówno serwis jak i cenę zredukować.
>> No to właśnie dlatego są panele by nie było 40 indykatorów. Byłoby
>> lepiej mieć ich 40, ale przecież nie po to by były bardziej zawodne.
>
> Nie, to kwestia definicji zawodności. Udpalenie jednej kontrolki jest
> znacznie mniejszą awarią niż upalenie panelu LCD. Ba, wielu ludzi
> wymieni tą kontrolkę bez fatygowania serwisu, na miejscu.
To nie jest kwestia definicji. Te panele są po prostu bardziej
niezawodne od pojedynczych kontrolek.
>
>>>>> Sterowanie pociągiem nie jest tym samym co rodzielanie ruchu. To
>>>>> przypomina bardziej jazdę samochodem. Ktoś zamienił zegarek
>>>>> wskazówkowy na wyświetlacz. Wskaźnik prędkosci na wyświetlacz.
>>>>> Kontrolkę na wyświetlacz. Zamienił wiele elementów na 1, który jak
>>>>> się uszkodzi, to padnie wszystko.
>>>> No i przyjedzie serwis, wymieni jeden panel, koniec tematu.
>>> W sytuacji kilku analogowych: padła kontrolka nawiewu, da się
>>> dojechac dalej.
>> W pociągu?
>
> Tak, w pociągach są nawiewy. Nie wiem czy mają kontrolki, ale tutaj
> rzecz w tym, że awaria nieistotnego elementu zwiazanego z komfortem, nie
> jest problemem. Jesli wszystko masz w panelu, to awaria oznacza awarię
> typu katastrofa.
Człowieku, na tym panelu nie ma żadnego nawiewu. Ruch kolejowy nie jest
sterowany maszynistą tylko infrastrukturą. Pociągi są wykrywane i
identyfikowane balisami. Tory są otwierane na przejazdy pociągów, reszta
pozostaje zamknięta. Zajmuje się tym interlocking. Jak panel przestaje
działać to pociąg zatrzymuje się i tyle.
>
> Ktoś, kto produkuje przemysłowe panele, a producenta mamy bodaj i w PL,
> zapewne rozwiązuje ten problem dostarczając całe środowisko,
> certyfikowane do pracy tego typu, cieżko testowane i raczej niskoawaryjne.
>
> A tutaj mamy Linuxa z wystajacymi messages. Jesli miałbym z tego powodu
> gdybać o jakości reszty, to może raczej nie warto zaczynać.
>
>>> Ponadto chciałbym zobaczyć te penele przy -25. Jeden już widziałem, w
>>> wypasionej koparce. Koparka odpaliła, ale pracować się nie dało,
>>> ekran nieczytelny przez około 10 minut, do czasu nagrzania kabiny.
>> Tak, jak w każdym współczesnym samochodzie. Zamiast pierdyliarda
>> osobnych wskaźników daje się panele. Np w Twizy, nie ma ogrzewania a
>> działa.
>
> Twizyy może nie musi mieć kąta widoczności blisko 180. Operator koparki
> tak. Może podpowiem: panel w koparce nie dał się odczytać inaczej, niż
> gapiąc się prawie na wprost, a nawet wtedy ledwo ledwo. Operator
> zazwyczaj wypalał papieroska aż się kabina zagrzała i wtedy mógł widzieś
> i to co na panelu i to co na łyżce, kiedy się wychylał.
>
> A system to jakiś budowlany, do nawigacji i precyzyjnych robót. Nie znam
> się na tym aby podać nazwę. Wot, LCD z touchscreenem i jakimiś pokrętłami.
>
>>>> No da się zatrzymać pociąg, ale nie normalnie go prowadzić.
>>> W przypadku awarii nieistotnego indykatora, prowadzenie pociągu
>>> wynika zapewne z przepisów i regulaminów, ale nie jest wykluczone.
>> A jakie na tym panelu ETCS są nieistotne indykatory?
>
> Bez znaczenia jakie. W przypadku składów podmiejskich produkowanych w
> PRL nit nie robił dramy z powodu niedziałajacej kontroli ogrzewania
> kabiny. Tam kontrolka jest osobnym elementem. Się naprawi przy
> najbliższej okazji.
To nie ma sensu, weź oglądnij ten film co Ci podali !!!
>
>> Już pisałem, pociągu nie da się zatrzymać na czerwonym jak nie masz
>> tego na panelu.
>
> A jak panel zgaśnie, to da się zatrzymac, czy hamulce też odpina i jadę
> na czerwonym?
>
A jak prądu w trakcji braknie podczas jazdy to jak hamuje?
-
290. Data: 2023-12-16 14:38:38
Temat: Re: Hakowanie infrastruktury za pomocą wyrafinowanych narzędzi
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 16/12/2023 12:24, io wrote:
>> No ustalilismy, że maszynista będzie dyktował dmesg przez telefon na
>> serwis. Znaczy ktoś ustalił, ja nie.
> Czyli "Świeci, spać nie daje. No komu to może być potrzebne".
Raczej obserwacja własna, że maszynistów z doświadczeniem w IT, a nawet
maszynistów ze znajomością jezyka angielkiego technicznego, jest
relatywnie mało.
>> Nie, to kwestia definicji zawodności. Udpalenie jednej kontrolki jest
>> znacznie mniejszą awarią niż upalenie panelu LCD. Ba, wielu ludzi
>> wymieni tą kontrolkę bez fatygowania serwisu, na miejscu.
> To nie jest kwestia definicji. Te panele są po prostu bardziej
> niezawodne od pojedynczych kontrolek.
Być może jakieś penale są. Czy ten jest? Wystający dmesg pozwala mi
powątpiewać w stabilnośc software zbudowanego na zabawkowym Ubuntu czy
innym Knoppixie.
>> Tak, w pociągach są nawiewy. Nie wiem czy mają kontrolki, ale tutaj
>> rzecz w tym, że awaria nieistotnego elementu zwiazanego z komfortem,
>> nie jest problemem. Jesli wszystko masz w panelu, to awaria oznacza
>> awarię typu katastrofa.
> Człowieku, na tym panelu nie ma żadnego nawiewu.
Czyli nie pojmujesz abstrakcji. Zebrałeś wszystkie indykatory i
wsadzięłeś je w jeden element. O ile osobne idykatory jest łatow
naprawić, to ten jeden element, jak sam zauważasz, w przypadku awarii
spowoduje zatrzymanie składu.
To ma sens, jesli panej jest zrobiony profesjonalnie, przetestowany, bez
oszczędzania.
A tutaj mamy wystające dmesg.
Rozumiesz moje obawy?
> Ruch kolejowy nie jest
> sterowany maszynistą tylko infrastrukturą. Pociągi są wykrywane i
> identyfikowane balisami. Tory są otwierane na przejazdy pociągów, reszta
> pozostaje zamknięta. Zajmuje się tym interlocking. Jak panel przestaje
> działać to pociąg zatrzymuje się i tyle.
:D
TBDU.
>> Bez znaczenia jakie. W przypadku składów podmiejskich produkowanych w
>> PRL nit nie robił dramy z powodu niedziałajacej kontroli ogrzewania
>> kabiny. Tam kontrolka jest osobnym elementem. Się naprawi przy
>> najbliższej okazji.
> To nie ma sensu, weź oglądnij ten film co Ci podali !!!
Ależ obejrzałem. A na marginesie: miało sens w latach 70,80,90. Nagle
sens zniknął? Moim zdaniem przyszła moda na kokpity boeningów. Niedługo
ride-by-wire i wyświetlacze HUD pojawi się pewnie i w rowerach z Auchan.
>>> Już pisałem, pociągu nie da się zatrzymać na czerwonym jak nie masz
>>> tego na panelu.
>> A jak panel zgaśnie, to da się zatrzymac, czy hamulce też odpina i
>> jadę na czerwonym?
> A jak prądu w trakcji braknie podczas jazdy to jak hamuje?
Pewnie pneumatycznie.
Ale postulujesz, że nie da się zatrzymać ppociągu na czerwonym, bo
"komputer mówi nie". Do kitu z takim pociągiem.