-
201. Data: 2009-07-22 00:45:09
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: _rK_ <podazaj_za_adresem_w_@_stopce.pl>
In <h43u2m$9u2$1@news.wp.pl> Janko Muzykant wrote:
> Ponadprzeciętna obróbka (artystą i mistrz warsztatu zarazem), kadr i
> winieta na odwrót.
> Podziwiać i uczyć się!
>
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/sztuka.jpg
A nie moglo wygladac tak?:
http://robertkresa.com/V14.html
--
[rK] http://robertkresa.com
-
202. Data: 2009-07-22 01:11:22
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: _rK_ <podazaj_za_adresem_w_@_stopce.pl>
In <h44ida$l1i$3@news.wp.pl> Janko Muzykant wrote:
> A Tobie jeszcze chce się coś za darmo? Bo mnie już nie. Narobiłem się
> za darmo w życiu dla idei sporo i jakoś nie widzę nigdzie owoców tego
> ani nawet ludzi, którym się chciało. Niestety, czasy się zmieniają,
> jeść trzeba, a mecenat leży.
Dlaczego za darmo? Jesli ktos mi da ciekawie spedzony czas, uraczy jakas
fajna historyjka...
Ale to prawda. Ciezko jesc liscie z drzew.
[rK] http://robertkresa.com
-
203. Data: 2009-07-22 02:31:37
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: "Marek Augustyński" <c...@g...pl>
> >> Nie znam Cię, nie wiem jaki jesteś naprawdę, ale przez to mogę ocenić
> >> Twoją wypowiedź bardziej obiektywnie niż gdybym Cię znał od lat.
> > Ocenić obiektywnie pomimo, że kogoś, czegoś, nie znasz?
> Czy muszę Cię znać by ocenić Twoje ogłoszenie?
By ocenić nie musisz?
> Wtedy dopiero byłoby to
> subiektywne, bo patrzyłbym na nie przez pryzmat tejże znajomości.
> Nie znam Cię, nie wiem czy się gmatwasz tak po prostu i nawet ile dla
> Ciebie to jest "dużo". Jednak zauważ - właśnie o to pytałem.
A ja nie mogę pozostawić Cię bez odpowiedzi?
> > Czyli oceniasz
> > według siebie ni mniej ni więcej. A siebie znasz najlepiej ze wszystkich
> > ludzi więc defakto oceniasz skrajnie subiektywnie;)
> > Wybacz mi to, tak mi się pomyślało:)
> Nie mam czego Ci wybaczać, tym bardziej swoich myśli.
Wybacz mi moje dywagacje, a nie wybacz mi swoje myśli… jak w ogóle zrobić to
ostatnie?:)
> Tylko nie rozumiem, dlaczego tak sprytnie odwróciłeś kota ogonem?
Ja się luźno zastanawiam czym jest ocena obiektywna a czym subiektywna. Nie
potrafię tego rozstrzygnąć. Użyłem jedynie paradoksu żeby zobrazować to
myślenie.
> >> No a z
> >> tej wypowiedzi wynika właśnie pycha i okrutna wiara w swoją wyższość.
> >> Może plan jest dobry, ale z pewnością źle zrealizowany w pierwszym
kroku.
> >> Czytając słowa takie jak "uczeń", "wybrany" i podobne skojarzenie jest
>
> >> jasne.
> > Wyższość bo napisałem uczeń? A jak miałem to napisać. Po hebrajsku?
> > Przychodzisz na kurs i jesteś uczniem, czy nie?
> Przychodzisz na kurs i jesteś uczestnikiem kursu.
Tutaj oddaję Ci rację.
> To czy się czegoś
> nauczysz jest inną sprawą. Zresztą słowo jak słowo, czemu nie
> skomentowałeś tych o wybrańcach?
Czekaj bo już nie sięgam tak daleko. Rozumiem, że odnosisz się do wyboru
ludzi spośród szerszego grona. No wiec o co chodzi, dlaczego jest to tak
drażliwe?
> > > Poza tym zaznaczyłem
> > > wcześniej, że nie wiem jak nazwać to przedsięwzięcie, czy kurs, czy
szkoła?
> Ale rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Kurs, szkoła, zajęcia z..,
> konsultacje, przyuczenie.. cokolwiek.
Część moich słów odbierasz czysto intuicyjnie.. np. mówisz „z tej wypowiedzi
wynika właśnie pycha i okrutna wiara w swoją wyższość”
A część roztrząsasz do imentu. Dlaczego robisz to tak wybiórczo? Przecież w
gruncie rzeczy, takie jest moje odczucie, nie potrafisz przeczytać mojego
pierwszego tekstu, wyciągnąć z niego przydatnych informacji ani też wczuć
się w ducha całego przedsięwzięcia.
> > Sam mam wątpliwości co do tego bo wiem jak będzie wszystko wyglądało.
Mało
> > tego dodałem zdanie o pochyleniu się kursanta nad prowadzącymi:)
> No i czym to miałoby być?
To jest tajny, zaszyfrowany kod, który zrozumieć może tylko osoba której
szukam;)
> > Ludzie piszą tu takie głupoty, na widok tej mojej „wyższości”, że
ręce
można
> > załamać. Widzisz, nawet nie potrafię się do tego nie odnieść… gdzie tu
moja
> > wyższość? „Wybrany z pośród pewnej liczby”. Nie naród wybrany, nie ja
jestem
> > wybrany do wybierania, nie zostałem namaszczony. Robię pewną rzecz i
będę
> > wybierał. Będę dbał o to żeby wybrać ludzi z otwartą głową. Albo to
zrobię i
> > mi się uda albo odpuszczę. Ze względu na to nie możesz uznać mojego
wyboru?
> Ja Cię rozumiem, ale słowa w jakie to ubrałeś nie były za szczęśliwe.
Nie będę ich optymalizował.
> > Ty też mnie nie wybierasz więc o co chodzi? Oddaję Ci to prawo, jak
każdemu
> > innemu.
> ?
Co co? Pewnie znowu się dziwujesz że „dałem Ci prawo”, a ja po prostu
chcę
żebyś swobodnie oddychał.
> >>> Artysta, no i co poradzić? Sęk w tym, że można być docenianym in plus
za
> >>> ciekawe swoje prace, a nie za rozgłos i kontrowersję.
> > Co to jest ciekawa praca?
> Taka, która przyciąga uwagę, która wyróżnia się i wybija ponad inne, ale w
> pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Ale ale ale. Po co Ci ich tyle?
> > Takim „szaleństwie”, mogę powiedzieć co chcę, mogę powiedzieć że
jestem
> > jakiś tam i niech się dzieje co chce. To jest na dłuższą dyskusję chyba:)
> Zawsze możesz powiedzieć co chcesz, tyle że jak to mawia pewna sentencja:
> czasem lepiej być cicho i być uznanym za idiotę, niż odezwać się i nie
> pozostawić ku temu wątpliwości.
> Oczywiście słowa w środku nie bierz do siebie,
Czytałeś „Idiotę” Dostojewskiego?
> > Popatrz się np. na odzew mojego wątku na poszczególnych grupach. Wiesz
co mi
> > to mówi? Że jestem dinozaurem:) A wiesz ile mam lat? 30:) Na pewno na
> > cyfrowej jest spora liczba ludzi młodych którzy operują totalnie innymi
> > kategoriami myślenia niż ludzie starsi. Czarek np. nazwie to
bezmyślnością:)
> > Ale on już ma swoje lata… amonit:) A nawet większość tych wiekowych
> > podejrzewam, znajdując się na cyfrowej po jakimś czasie przystosowuje
się do
> > sytuacji i mówią tak samo.
> Wiesz... inne grupy są znacznie mniej popularne. Ta ma sporo czytelników,
> ruch jest większy. Myślisz że to nie ma znaczenia?
Oczywiście że ma, masz rację. Pamiętam jednocześnie, jaki był odzew w
sprawie małpy, tu i na foto. Generalnie było krytycznie ale tam jednak była
dyskusja, tu jedynie pyskówka. Zakładam, że tam rozmowę prowadził osoby
starsze i jednak z większym pojęciem... ponadto trochę więcej humanistów. To
też ma znaczenie. Mało tego, tak się domyślam, osoby młodsze wypowiadające
się na foto, otoczone niejako sosem w miarę rzeczowej dyskusji, chcąc nie
chcąc musiały zastanowić się dwukrotnie zanim coś powiedzą.
Dzisiaj foto nie komentuje mojego wątku bo pewnie do nich nie trafia. Albo
przenieśli się na cyfrę bo tu się gada.
> > Teraz wracając na moment do mojej małpy żydowskiej. Lubię patrzeć na
obrazy
> > tak jak patrzył na świat ich autor. Tzn. żeby obraz, zdjęcie były tak
> > wykonane aby pozwoliły mi bez przeszkód polecieć w ich głąb. „Bez
przeszkód”
> > jest tu ważne! Nie chce żeby mi pokazywały, wskazywały, objaśniały,
> > tłumaczyły. Chce żeby sobie były i już. Moja małpa nie spełnia żadnej z
tych
> > cech. Na pewno jest to w jakimś stopniu uniwersalny obrazek ale nie jest
> > wart pamięci. Gdybym umieścił to w większym formacie na mieście miałbym
> > murowaną audycję w telewizji, a może nawet przesłuchanie na policji:)
Ale
> > moja chęć pokazania się jest zbyt mała w tym sensie.
> Nie wiem czy to tylko chwalebne.
Nie rozpatruję w tych kategoriach.
> Równie dobrze możesz nago latać po
> kościele i też Cię pewnie złapią i zakratkują, a każda starsza pani z
> parafii będzie miała temat na wieczór i okazję do dyskusji o braku
> obyczajów.
W kościele jest za zimno;)
> Robienie czegoś na przekór, czegoś specjalnie innego i
> niekoniecznie dobrego nie jest z pewnością dobrym krokiem.
No nie!:) Kto wini sam czyni. Mi zarzucasz pychę na podstawie wyciągniętych
z kontekstu pojedynczych wyrazów, a sam walisz zdanie jakbyś przemawiał z
ambony;)
> > Twoja "małpa" zdecydowanie miała wydźwięk negatywny, ujemny i było to
> >niesmaczne. Nie wiem tylko czemu Cię to cieszy.
Nawet nie chce mi się pytać czemu miała wydźwięk negatywny. Powiedziałem już
kilka razy co o tym sądzę.
Cieszy mnie bo raz w życiu zrobiłem coś co nie jest głupie. Jest może
niedopracowane, odtwórcze w jakimś stopniu, wkurza sporą część ludzi, budzi
niesmak… ale głupie nie jest.
Napiszę co odpowiesz.
„No jeśli to jest dla Ciebie nie głupie to życzę powodzenia”
I dalej
„schizofrenia?”
Gdybyś miał nade mną władzę nie wytrzymałbyś tego i może nawet dał mi w pysk.
…
Ale teraz uśmiechniesz się z politowaniem;)
…
I wkurzysz się w gruncie rzeczy bo jak tu odpowiedzieć.
…
Teraz machniesz ręką
…
> > Modern życzyłbym sobie zobaczyć go jak się tapla w błocie i śpiewa swoje
> > pioseneczki o motylkach. To byłoby dla mnie ciekawe… nawet na chwilę,
> > pośmiałbym się i dostrzegł dzięki niemu jak świat jest porypan:) Gdybym
> > wyszedł z galerii zapamiętałbym właśnie jego lalala
> A nie zastanowiło Cię, że ludzie komentują go jako pedała w najgorszym
> tego słowa znaczeniu (nie myl z "homoseksualistą", takie słowo nie ma tego
> wydźwięku).
Jak ktoś kogoś określa pedałem w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać.
> >> Nie każdemu zależy na tym żeby tylko o nim mówili. To nie przynosi
samych
> >> plusów. Wręcz zniechęca.
> > Nie wiem, może wiesz już kogo zniechęca…
> > Mnie zniechęca ludzka nieuprzejmość np. Nie lubię chamów, ludzi
fałszywych..
> > No, tych pierwszych można przeboleć bo za ich kołnierzem kryje się
strach,
> > ale fałszu nie trawie.
> Ale ja nikogo nie zniechęcam, nie mam w tym jakiegokolwiek interesu. Bo
> niby dlaczego?
Za szybko czytasz
> >> Co do zadufania jeszcze raz Ci powtarzam, że nie tylko ja to tak
> >> odebrałem. Ale nie bez powodu.
> > A co Ty się na innych patrzysz?:)
> Tak jakoś nie wydaje mi się bym był w takich poglądach osamotniony.
Samotnie ciężej, wiem;)
> Z tego co pamiętam ostatnie zdjęcie było poruszone, ale dawno wyrosłem z
> przekonania, że absolutnie najlepsze zdjęcie musi być wyjątkowo ostre i w
> stu megapikselach. Tego się więc nie czepiam, chociaż nie przepadam za
> taką niesymetrią.
> Chodziło mi jednak o przekaz.
No wiec co było dla Ciebie głównym przekazem?
> >> Ktoś mógłby się uśmiechnąć bo
> >> jest antysemitą,
> > Otóż to. To jest cały sens „żydowskiej małpy”. Uprzedzenia które nie
> > pozwalają mśleć.
> Jeśli publikując coś takiego uważasz, że są tu uprzedzenia, to chyba
> pomyliłeś miejsca.
Zdanie bez sensu, no ale dobra..
Tu czyli na grupie?
Publikując nie zastanawiałem się czy są tu uprzedzenia.
> Nikt się nie oburza, że maskotka, że sobie ją tam targasz.
To żeś mnie oswiecił:)
> Oburza się za
> to, że kojarzysz jakąś grupę z małpką i ubierasz w słowa o negatywnym
> kontekście.
Czy to, że posługujesz się językiem polskim oznacza, że go
wymyśliłeś? „Żydowska małpa” to cały kontekst, a oburzenie wynika z jego
rozerwania… I nie ja go dokonuję.
Podobne skojarzenia rodzą się gdy widzisz napis na murze
> "legia k... jest!". Poziom jest ten sam, a i uczucia podobne.
Wątpię. „Legia kurwą jest” jest jak but legionisty na twarzy
przechodnia. „Żydowska małpa” jest w głowach wszystkich, jest naznaczona
piętnem cierpienia i ludzkiego obłędu aż po wsze czasy.
> Mogłeś
> zamiast "żydowska" wstawić:
> + katolicka
> + murzyńska
> + męska/kobieca
> + warszawska
> + i wiele innych
Nie mogłem
> Sęk w tym, że w każdym wypadku obrażasz inną grupę. Nie dziwne, że ktoś
> się oburza, chociaż jakiegokolwiek Żyda może nie zna. Ja się też oburzam,
> bo dla mnie to jest niesmaczne.
Nie rozumiesz
> >> ale choć nie mam związku z Żydami, to jednak nie uważam
> >>> by taki przekaz był rozsądny i słuszny.
> > Jaki przekaz?..... nie ważne, mniejsza z tym;)
> Dopiero pisałeś jak to sztuka coś wyraża i niesie emocje.
Pytam o przekaz merytoryczny.
…?
> >> Równie dobrze mogłeś uderzać w byle inną narodowość/zawód/kogokolwiek.
> > Nie mogłem
> Oczywiście, że mogłeś.
Nie mogłem bo nie uderzyłem w narodowość
> >> Twoja wola.
> >> Nie obraź się, ale na początku pomyślałem, że jesteście obydwaj
okrutnie
> >> samotni i szukacie sobie towarzystwa, tak żeby się wykazać. Kwestia $
> >> rozwiała tę wizję.
> > Tzn. kwesta pieniędzy rozwiała Twoją wizję jako byśmy szukali
towarzystwa
> > dla zabicia samotności? Sam pomyśl, co Ty w ogóle wypisujesz.
> Tak, rozbiła. Też pomyśl dlaczego..
Ależ ona rozbiła coś czego nie ma. To wszystko dzieje się w Twojej wyobraźni.
Pozdrawiam
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
204. Data: 2009-07-22 05:28:49
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
_rK_ pisze:
> A nie moglo wygladac tak?:
> http://robertkresa.com/V14.html
Zaraz dowiesz się od guru, że to jest ''b . przecietne i d . d . i nie
qmasz''
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie chce ci się dziś nic robić? - zwal to na ogólnoświatowy kryzys/
-
205. Data: 2009-07-22 07:37:32
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 22 Jul 2009 07:28:49 +0200, Janko Muzykant napisał(a):
> Zaraz dowiesz się od guru, że to jest ''b . przecietne i d . d . i nie
> qmasz''
Tak się składa że akurat takie jest ;-) To akurat Robertowi niezbyt wyszło
:-)
Pozdrawiam,
Henry
-
206. Data: 2009-07-22 09:10:13
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: "Kokos" <k...@k...com>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h44i8j$l1i$2@news.wp.pl...
> Kokos pisze:
>>>> ps. ja sam płaciłem za nauke, ale dostałem za to wykłady z
>>>> Tomaszewskim, Żakiem, Sokołowską, Ackermanem, Miękusem... a nie wykłady
>>>> z zaawanoswanymi fotoamatorami którzy więdzą tyle samo co ja lub mniej
>>> No i straciłeś kasę...
>> a skad to wiesz?
>
> Z Twojego pieprzenia niestety.
> Albo ci panowie odpierdolili kurs za kasę (w sumie to się nie dziwię,
> niskie stawki, dużo pracy, uczniowie to często kretyni), albo w ich wiedzy
> szukałeś tylko pikseli.
>
oj wydaje mi sie ze po pieprzeniu cieżko jest to stwierdzić:)
poza tym wole wydac kase na kogoś kto sie zna niż na kogoś komu wydaje sie
ze sie zna:)
-
207. Data: 2009-07-22 09:12:13
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: "Kokos" <k...@k...com>
Użytkownik "_rK_" <podazaj_za_adresem_w_@_stopce.pl> napisał w wiadomości
news:20090722030514705+0200@news.neostrada.pl...
> In <h44ida$l1i$3@news.wp.pl> Janko Muzykant wrote:
>
>> A Tobie jeszcze chce się coś za darmo? Bo mnie już nie. Narobiłem się
>> za darmo w życiu dla idei sporo i jakoś nie widzę nigdzie owoców tego
>> ani nawet ludzi, którym się chciało. Niestety, czasy się zmieniają,
>> jeść trzeba, a mecenat leży.
>
> Dlaczego za darmo? Jesli ktos mi da ciekawie spedzony czas, uraczy jakas
> fajna historyjka...
> Ale to prawda. Ciezko jesc liscie z drzew.
chleb kosztuje tylko 2 zł, starcza na 2-3 dni więc 4 zł tygodniowo to daje
ok. 18 zł miesięcznie... nie stać cie ?:)
-
208. Data: 2009-07-22 13:36:04
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: "Kokos" <k...@k...com>
Użytkownik "Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:h43scv$50c$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> Mozesz tak w punktach wymienic niedostatki techniczne tego akurat
>>> zdjecia? q
>> zdjecie banalne , szablonowe , trywialne.
>> takich sie robi na kopy - kazdy to potrafi nawet taki dyletant jak ja
>> przy okazji spaceru z psem.
>> ustawiasz aparat na stytywie i po sprawie
>
> Prosilem o niedostatki techniczne a nie cztery strony belkotu...
a co ci ma napisać? ze za duże ISO?:)))) buhuehuehue
-
209. Data: 2009-07-24 09:26:08
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: maxmarks <m...@o...pl>
Marek Augustyński napisał(a):
>
> A maďż˝pďż˝ zrobiďż˝em juďż˝ porzďż˝dnie, na kliszy… nie jest porzďż˝dna z
powodu medium
> ale chcia�em jako� zbli�y� si� do fotografii wi�ni�w Auschwitz i tak
mi
> pasowa�o. Po cichu wrzuc� kiedy� zamiast tej co jest;)
nie, nie! to zly pomysl jest. zostaw taka jaka byla - msz bedzie
przegadane i straci sile razenia :)
pzdr
m
-
210. Data: 2009-07-24 22:08:12
Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
Kokos wrote:
> chleb kosztuje tylko 2 zł, starcza na 2-3 dni więc 4 zł tygodniowo to daje
> ok. 18 zł miesięcznie... nie stać cie ?:)
to pojedz sam chleb, zobaczymy na ile Ci wystarczy... ;-> Zapewniam, że
bochenkiem na dzień się nie najesz.... ;-P
--
pzdr
meping