eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyGololedz w Poznaniu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 21. Data: 2014-01-20 23:58:38
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>

    >> Nie chcę bronić taksówkarza, ale zwróć uwagę, że nie był tam pierwszy,
    >> ani jedyny.
    > No ale normalny człowiek to by już po akcji Corsy przestawił swoją furę.
    Możliwe, ale widziałeś jakie problemy miał passat w tamtym miejscu?
    Nie jestem pewien czy nie czekałbym spokojnie na posypanie piaskiem
    podjazdu, by dopiero wtedy spróbować manewrów.
    Człowiek jadący Fordem też bokiem nie miał zapewne zamiaru zjechać do garażu
    podziemnego, tylko został obrócony na śliskiej nawierzchni.
    Zwróć uwagę, że cały czas ma wciśnięty hamulec i siedzi w środku.
    Pozdrawiam.
    WOJO


  • 22. Data: 2014-01-21 02:00:33
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik nadir n...@h...org ...

    >> Nie chcę bronić taksówkarza, ale zwróć uwagę, że nie był tam pierwszy,
    >> ani jedyny.
    > No ale normalny człowiek to by już po akcji Corsy przestawił swoją furę.

    No ale jak przestawić, jak ruszyć nie mogli, a auta poruszały się same?


  • 23. Data: 2014-01-21 07:08:22
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-01-20 22:38, WOJO wrote:

    > Nie jestem dumny z tego co zrobiłem, ale kurwa jak mam zamiar przepuścić
    > pieszego, to włączam wcześniej awaryjne, że coś będę odpierdalał i to w
    > sytuacji, kiedy nie mam pojazdu bezpośrednio za mną.

    Że co włączasz? A co włączasz jak chcesz się przed stopem zatrzymać?

    Shrek.


  • 24. Data: 2014-01-21 07:47:30
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>

    > Że co włączasz? A co włączasz jak chcesz się przed stopem zatrzymać?
    Światła hamowania "stop" - Ty nie włączasz? :)
    WOJO


  • 25. Data: 2014-01-21 11:26:51
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2014-01-21 02:00, Użytkownik Budzik napisał:

    >>> Nie chcę bronić taksówkarza, ale zwróć uwagę, że nie był tam pierwszy,
    >>> ani jedyny.
    >> No ale normalny człowiek to by już po akcji Corsy przestawił swoją furę.
    >
    > No ale jak przestawić, jak ruszyć nie mogli, a auta poruszały się same?

    Można wyjść z pojazdu, poszukać skrzynki z piaskiem, przynieść
    w łapkach, posypać i spróbować nawet jeśli nie wyjazdu to przynajmniej
    ustawienia się do wjazdu tyłem lub przodem w celu zmniejszenia
    uszkodzeń jak zjawi się tam kolejny pacjent.
    Ale do tego trzeba najpierw samemu pomyśleć a potem coś samemu
    zrobić co dla wielu jest za skomplikowane.


    Pozdrawiam


  • 26. Data: 2014-01-21 11:43:49
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>

    > Można wyjść z pojazdu, poszukać skrzynki z piaskiem, przynieść
    > w łapkach, posypać i spróbować nawet jeśli nie wyjazdu to przynajmniej
    > ustawienia się do wjazdu tyłem lub przodem w celu zmniejszenia
    > uszkodzeń jak zjawi się tam kolejny pacjent.
    > Ale do tego trzeba najpierw samemu pomyśleć a potem coś samemu
    > zrobić co dla wielu jest za skomplikowane.
    Ale żeś się rozpędził...
    Gdzie niby ta skrzynka z pisakiem była?
    I chciałbym Ciebie zobaczyć w tej sytuacji, jak wysiadasz z samochodu,
    szukasz skrzynki z piaskiem, potem posypujesz jezdnię i wyjeżdżasz.
    Oczywiście wszystko w mgnieniu oka, bo Ty kozak jesteś i wszystko pewnie
    zrobiłbyś zanim pojawiła się Corsa, nie mówiąc o Nissanie.
    Nie zarzucaj innym braku myślenia, bo obawiam się, że bardzo podobnie byś
    się zachował.
    No chyba, że jeździsz piaskarką, ale obawiam się, że nawet wtedy zabrakłoby
    Ci czasu na manewry.
    :)
    Pozdrawiam.
    WOJO


  • 27. Data: 2014-01-21 12:05:52
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>

    W dniu 2014-01-21 11:43, WOJO pisze:

    >> Ale do tego trzeba najpierw samemu pomyśleć a potem coś samemu
    >> zrobić co dla wielu jest za skomplikowane.
    > Ale żeś się rozpędził...
    > Gdzie niby ta skrzynka z pisakiem była?

    Miała być w bagażniku. :)
    Całkiem serio!
    Jak się tylko robi szemrana pogoda, to wrzucam do bagażnika łańcuchy,
    łopatę (dokładniej: szpadel na nieco skróconym stylisku) i
    sześciolitrowy baniak po "mineralnej" z suchym piaskiem. Mniej roboty,
    niż założyć zimówki.

    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.


  • 28. Data: 2014-01-21 13:00:41
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

    >>>> Nie chcę bronić taksówkarza, ale zwróć uwagę, że nie był tam
    >>>> pierwszy, ani jedyny.
    >>> No ale normalny człowiek to by już po akcji Corsy przestawił swoją
    >>> furę.
    >>
    >> No ale jak przestawić, jak ruszyć nie mogli, a auta poruszały się
    >> same?
    >
    > Można wyjść z pojazdu, poszukać skrzynki z piaskiem, przynieść
    > w łapkach, posypać i spróbować nawet jeśli nie wyjazdu to przynajmniej
    > ustawienia się do wjazdu tyłem lub przodem w celu zmniejszenia
    > uszkodzeń jak zjawi się tam kolejny pacjent.
    > Ale do tego trzeba najpierw samemu pomyśleć a potem coś samemu
    > zrobić co dla wielu jest za skomplikowane.

    Ano, jeżeli oni tam siedzieli w tych samochodach dłuzszy czas to pewnie ze
    tak.
    Ja bym zrobił jeszcze coś innego - wyszedł i ewentualnym chetnym do
    skrecenia pokazywałbym, zeby tego nie robili.


  • 29. Data: 2014-01-21 13:00:41
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik WOJO s...@a...unknown.hehe ...

    > No chyba, że jeździsz piaskarką, ale obawiam się, że nawet wtedy
    > zabrakłoby Ci czasu na manewry.
    >:)

    W sumie jak czasu duzo to mozna szybko jeszcze jedna rzecz zrobić - założyć
    łancuchy.


  • 30. Data: 2014-01-21 14:43:29
    Temat: Re: Gololedz w Poznaniu
    Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>

    > Ano, jeżeli oni tam siedzieli w tych samochodach dłuzszy czas to pewnie ze
    > tak.
    > Ja bym zrobił jeszcze coś innego - wyszedł i ewentualnym chetnym do
    > skrecenia pokazywałbym, zeby tego nie robili.
    I to jest naprawdę dobra propozycja, pod warunkiem, że czasu było więcej i
    dało się wysiąść z samochodu.
    Bo jeżeli puszczenie hamulca zasadniczego, a zostawienie na ręcznym
    powodowało zsuwanie się samochodu, to nic z tego by nie wyszło.
    Pozdrawiam.
    WOJO

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: