eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingFunctional programming - ksaizka do sciagniecia › Re: Functional programming - ksaizka do sciagniecia
  • Data: 2009-08-10 07:22:25
    Temat: Re: Functional programming - ksaizka do sciagniecia
    Od: "slawek" <s...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Użytkownik "Mateusz Loskot" <s...@s...net> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:h5nmr5$kb0$...@i...gazeta.pl...
    > To również jest sprzedaż.

    Ja mogę tak sądzić, ty możesz tak sądzić - ale MS upiera się że nie
    sprzedaje a tylko udziela licencji na użytkowanie. Nota bene, Kolczuga -
    taki system namierzania samolotów stealth - Ukraińcy zrobili go na MS
    Windows, i okazało się, że nie mają licencji bo taka normalna wyklucza
    zastosowania wojskowe czy jakoś tak - a zresztą w licencji jest klauzula że
    Microsoft może w każdej chwili wypowiedzieć licencje z czego skwapliwie
    skorzystano. Nie zawrócisz kijkiem Wisły ani nie przekonasz amerykańskiego
    sądu że MS nie ma racji.

    Jeszcze raz - jeżeli _kupisz_ MS Windows, to możesz robić z nim co zechcesz
    tak jak ze swoim własnym programem. A skoro nie możesz - to znaczy że nie
    kupiłeś. Proste? Proste!

    > Brak związku.

    Oczywiście że jest związek: ty piszesz że MS jest zawsze the best jeżeli
    chodzi o biznes - ja ci pokazuję przykład, w którym MS został wyrolowany
    przez konkurencję (częściowo z winy wspólnika jakim był IBM).

    > Robaki itd. ... a Microsoftowi stukneło czasie naszej rozmowy kolejnych
    > parę $$$. Nie interesuje mnie, czy Microsoft sprzedaje buble czy nie
    > To jest inna dyskusja.

    Nie, to nie jest inna dyskusja. Jeżeli używam MS Windows to moim największym
    zmartwieniem jest bezpieczeństwo systemu. Kolejnym problemem jest trwałość
    inwestowania w know-how - czy uczenie się Win API, a potem MFC opłaca się
    jeżeli MS rezygnuje z tego po paru latach? Czy np. .NET nie jest kolejną
    tego typu pułapką?

    Zapominasz przy tym, że obecnie MS odnotowuje straty.

    > Mylisz się, Windows to jeden z pierwszych systemów, który generalnie
    > pozwolił na instalowanie tego samego/starego oprogramowania na nowszysh
    > wersjach swojego systemu. Oczywiście w pewnym momencie to przestało być
    > możliwe i dla wszystkich kombinacji wersji, ale przez gługie lata było.

    Kłamiesz albo po prostu jesteś zwykłym użytkownikiem. Migracja software z
    jednych wersji MS Windows do innych zawsze była bolesna. Zawsze część
    programów nie chodziła "w nowych" MS Windows. Nie dawało się po prostu
    przekompilować programów - trzeba nierzadko było pisać je od nowa. Nawet
    równolegle wydawane systemy - XP i NT - nie były kompatybilne ze sobą. Wraz
    z rozwojem MS Windows zgubiono np. niektóre funkcje GDI. Efekt? Nie da się
    skompilować, bez przeróbek, kodu źródłowego nawet prostych programów. Ale
    jeżeli dla ciebie system to MS Windows plus pakiet MS Office... i jeżeli za
    kompatybilność uznajesz że zawsze na jakiejkolwiek wersji MS Windows da się
    odpalić MSIE i jakąś aktualną wersję MS Office...

    Dla mnie kompatybilność wsteczna oznacza po prostu trywialny fakt - nie
    ważne jak dawno temu był napisany dany program - może np. w 1972 - to jedyna
    rzecz jaka może być potrzebna do jego uruchomienia to przekompilowanie
    źródeł. I musi działać.

    > Nie lubię systemu Windows tak samo jak Ty lub nawet bardziej.

    Ale ja lubię MS Windows! Trochę tak jak rodzice kochają swoje dziecko z
    trisomią (czyli zespołem Downa, dawniej mówiło się na to mongolizm) - wiedzą
    że jest takie jakie jest i mimo to je kochają.

    > ...gdzie mały fiat to była rewolucja, funkcjonalny samochód dla każdego,
    > za nieduże pieniądze. Biorąc pod uwagę realia tamtych czasów,

    Rewolucją był Ford T - produkcja seryjna i kolor. Rewolucją był VW - pomysł
    Adolfa, projekt nadwozia Ferdynanda, po prostu motocykl z karoserią
    samochodu. Natomiast mały Fiat to mniej więcej to samo co wiklinowy miś -
    taki samochód "na miarę naszych możliwości".

    > bez małego fiata nie istniałby i nie rozwinąłby sie rynek samochodowy.

    Ty piszesz to poważnie??

    slawek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: