W dniu 2021-08-12 o 20:16, M M pisze:
> Miał ktoś do czynienia z tym czy takim falownikom (230V 3kW) nie robi problemu
włączenie przez transformator?
Nie powinno.

Z jednej strony odpada problem ewentualnych prądów upływu z paneli PV
(bo jest pełna separacja galwaniczna - sam falownik tego nie zapewnia),
z drugiej - czy takiemu falowniku robi różnicę że N nie jest na
potencjale ziemi tylko ziemia jest gdzieś pośrodku między L a N (sieć w
układzie IT)?
Też nie powinno, w końcu uziemienie jest niezerowe więc pod obciążeniem
zawsze jest jakieś napięcie względem ziemi.

> Bez transformatora jest spory prąd upływu, zalecają włączać przez różnicówkę 100 a
nawet 300 mA.

No bo to właśnie to napięcie powoduje co wyżej napisałem.
>
> Myślę dać transformator 3000VA z 400V międzyfazowego na separowane 230V, do tego na
wyjściu falownik PV on-grid i wszystko co stale pobiera moc (trochę sprzętu
sieciowego, lodówko-zamrażarki itp.), by mieć dużą autokonsumpcjęjednocześnie tani
falownik 1-fazowy i rozłożoną moc na 2 fazy. Taka
separacja powinna też poprawiać odporność na przepięcia z sieci
(zakładam że jak w pobliżu uderzy piorun, w 2 fazach wyindukuje się
mniej więcej to samo a trafo zobaczy tylko różnicę, w PEN nie będzie
tego samego bo jest wielokrotnie uziemiany po drodze).
>
> Można, nie można, a może można ale nie wolno?
Można :)


--
Janusz