-
71. Data: 2009-04-07 07:25:28
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: p...@g...com
> > Kluczowe jest miejsce skąd wykonujesz fotografie. Jeśli parking na jakim
> > się znajdowałeś był własnością M1 (a zazwyczaj jest) to zakaz był
> > prawomocny.
>
> NIE MOŻNA ZAKAZYWAĆ WYKONYWANIA FOTOGRAFII W TAKIM MIEJSCU.
> Naucz się raz a dobrze. I nie pisz bzdur.
Ale jaka jest podstawa prawna? Gdzie jest napisane, że nie można
zakazywać?
-
72. Data: 2009-04-07 07:28:47
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 06 Apr 2009 13:35:55 -0400, rs napisał(a):
> ja tylko tak niesmialo sie spytam: o jakie "zagrozenie czyjegos dobra"
> chodzi w przypadku fotografowania na parkinkgu przed domem hadlowym?
W odniesieniu do poprzedniego punktu - jeśli ktoś Ci zabrania fotografować
to możesz mu powiedzieć żeby spadał - chyba że ma jakąś podstawę do tego.
I w drugą stronę - jak wchodzisz komuś z aparatem przed nos to też
może Ci kazać się odczepić.
Pozdrawiam
Henry
--
FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
Fotografia czarno-biała: http://www.korex.net.pl/forum/
Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net
-
73. Data: 2009-04-07 07:39:03
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 06 Apr 2009 20:24:33 +0200, T.M.F. napisał(a):
> To zacytuj tez artykuly o ochronie wlasnosci prywatnej.
Masz na myśli to?:
Art. 140. W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia
społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy
zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w
szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych
granicach może rozporządzać rzeczą.
Na to powołali się prawnicy pewnego centrum handlowego w liście
do mnie - przyznali że wprawdzie fotografować mogę ale mam
tego nie publikować bez ich zgody. No i drugi raz jak tam byłem
to już żaden ochroniarz nie zwrócił uwagi na mój aparat.
Pozdrawiam,
Henry
--
FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
Fotografia czarno-biała: http://www.korex.net.pl/forum/
Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net
-
74. Data: 2009-04-07 07:40:37
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Jan Rudziński <j...@a...net>
Cześć wszystkim
Pawel_sm napisał(a):
> Dla mnie problem istnieje. Wydaje mi irracjonalne:
> Ostatno w MediaMarkt chcialem zapisac cene i wyglad (czyli zdjecie) radia
> samochodowego.
> Oczywiscie telefonem (nawet nie aparatem!) i zostalem szybko poproszony o
> nie robienie zdjec, bo nie wolno.
Gdzieś koło świąt w Leroy-Merlin były między regałami tabliczki:
"Zapraszamy do fotografowania naszej ofery" czy jakoś tak.
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
-
75. Data: 2009-04-07 08:07:00
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 07 Apr 2009 09:04:13 +0200, T.M.F. napisał(a):
> Cociazby prawo do swobodnego dysponowania wlasnoscia prywatna.
Nie ma takiego prawa w Polsce.
Henry
--
FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
Fotografia czarno-biała: http://www.korex.net.pl/forum/
Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net
-
76. Data: 2009-04-07 08:14:07
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Andrzej Makarczuk <m...@g...com>
"T.M.F." <t...@n...mp.pl> w
<grdsnk$kcd$2@nemesis.news.neostrada.pl>:
>> Minister nie może wydać rozporzadzenia w kwestii, jakiej nie przewiduje
>> tego akt wyższej rangi (nie "nie zabrania", a pozwala).
>No wiec jeszcze lepiej, wynika z tego, ze jakies przepisy mu na to
>wprost zezwalaja. QED.
Nie QED tylko OKDR takie argumenty, że jak jakaś wadza coś robi to z
samego tego faktu wywodzisz istnienie przepisów zezwalających wadzuni
na coś robienie.
pozdrawi AM
--
Ziobryzacja prawa - nazwanie chirurga mordercą.
Stalinizacja prawa - nazwanie zera oszczercą.
m...@g...pl.gov (best gov is no .gov)
-
77. Data: 2009-04-07 08:25:35
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Andrzej Makarczuk <m...@g...com>
"T.M.F." <t...@n...mp.pl> w
<grdhu6$5al$1@nemesis.news.neostrada.pl>:
>... Jesli jednak by mu sie chcialo z toba sadzic to raczej jest pewne na podstawie
istniejacego orzecznictwa, ze sprawe przegrasz, z pokretnym uzasadnieniem ze strony
sadu. Jeden z grupowiczow
>juz sie o tym zreszta przekonal...
Wszystko Ci się pomieszało, sprawa była o pobicie, nie o
fotografowanie. Wytoczył ją nie market tylko fotograf.
A jeżeli Andrzej argumentował przed sądem tak jak ma zwyczaj robić to
tutaj to nic dziwnego.
pozdrawi AM
--
makaraj Law is what law enforcement enforces.
na
gazeta
pl http://www.akglodz.org/
-
78. Data: 2009-04-07 09:13:06
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 6 Apr 2009, Pawel_sm wrote:
> Ostatno w MediaMarkt chcialem zapisac cene i wyglad (czyli zdjecie) radia
> samochodowego.
> Oczywiscie telefonem (nawet nie aparatem!) i zostalem szybko poproszony o
> nie robienie zdjec, bo nie wolno.
> Co jak co, ale to jest utrudnianie mi zycia i nie rozumiem po co to.
Po co?
Ano takie zdjęcie jest jakimś-tam dowodem, że właśnie taka cena była
na półce. Bardziej przekonującym niż Twoje ewentualne oświadczenie,
bynajmniej nie z powodu jakiegoś podejrzenia o oszustwo, tylko
amnezji, sklerozy, złudzeniom optycznym i innych takich, które
możesz mieć, a w aparatach rzadziej występują ;)
pzdr, Gotfryd
-
79. Data: 2009-04-07 09:17:36
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 7 Apr 2009, T.M.F. wrote:
[...]
>> Zenek, nie denerwuj sie tak. Polcy mają we krwi aby grodzić obejście. To
>> jest
>> inna mentalność - małochłopska. To nie jest tak jak w USA, że rezydencje
>> są
>> bez płota.
[...]
> W Stanach wiekszosc rezydencji jest bez plota, bo kazdy widzi, ze to czyjas
> wlasnosc i do glowy mu nie przyjdzie przez nia przechodzic na skroty.
"Prawa przejścia" w USA nie ma?
Myślałem że razem z innymi zwyczajami wzięli od Anglików ;) (/Szkotów
/innych Brytyjczyków)
pzdr, Gotfryd
-
80. Data: 2009-04-07 09:30:07
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 6 Apr 2009, Gil wrote:
>> Czy to ten hipermarket, który po awanturze "w sprawie focenia cen" (chyba
>> w Łodzi) dał reklamy "przyjdź do nas i zrób sobie zdjęcia"?
>>
> W Łodzi to sie zgadza. Ale nie wiem czy to ten.
Chyba nie, już kojarze - to jak Janek napisał był Leroy-Merlin,
skorzystali z zamieszania i dali reklamy :)
pzdr, Gotfryd