-
91. Data: 2009-04-07 13:43:42
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Mon, 6 Apr 2009 05:59:28 -0700 (PDT), p...@g...com
wrote:
[blah blah cały wątek]
Bycie ,,na prawie'' a zachowywanie się przyzwoicie to dwie różne
rzeczy i wielu Panów Fotografów z tego wątku o tym zapomina.
--
Grzegorz Krukowski
Ministerstwo Głupich Kroków ostrzega:
lustrzanka albo zdjęcia - wybór należy do Ciebie!
-
92. Data: 2009-04-07 14:26:00
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: "Zennon" <z...@n...pl>
> Nie watpie - pewnie odpuszczaja, zeby miec pieniacza z glowy ;)
Mylisz sie. Odpuszczaja, kiedy zdaja sobie sprawe, ze popelniaja
przestepstwo, uzywajac wobec osoby fotografujacej grozb karalnych, prob
rozboju, lamia prawo prasowe.
>
> Tyle, ze ten watek byl o _prawie_ fotografowania a nie
> umiejetnosci pyskowania...
No wiec przypominam wszystkim, ze w prawie polskim nie istnieje zakaz
fotografowania.
Zennon
-
93. Data: 2009-04-07 14:27:40
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: "Zennon" <z...@n...pl>
> Jesteś pyskaczem Zenuś, i tyle. I do tego zachęcasz innych, a to nie
> jest znajomość prawa, tylko tupet.
> Rzeczowych argumentów nie przedstawiłeś żadnych. Zresztą nikt ich tu
> nie dał, poza jakimś kabaretowym odwołaniem się do konstytucji - aktu,
> który na pewno nie reguluje focenia w supermarketach.
Piotrus fotografuj motylki i zachody slonca, a jak podejdzie do Ciebie pan w
przecudnym czarnym mundurku z napisem "bardzo wazna ochrona" to spier*.*j w
podskokach. To taka moja szczera rada dla Ciebie.
Zennon
-
94. Data: 2009-04-07 14:47:19
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Piotr <p...@w...pl>
Dnia Tue, 7 Apr 2009 16:27:40 +0200, Zennon napisał(a):
>
> Piotrus fotografuj motylki i zachody slonca, a jak podejdzie do Ciebie pan w
> przecudnym czarnym mundurku z napisem "bardzo wazna ochrona" to spier*.*j w
> podskokach. To taka moja szczera rada dla Ciebie.
>
>
Z tego co czytam, to ty masz take rady dla wszystkich, mój ty
sjupermanie. Boże, jaki ty jesteś piękny!
pz
Piotr
-
95. Data: 2009-04-07 15:10:04
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: "Zennon" <z...@n...pl>
>> Piotrus fotografuj motylki i zachody slonca, a jak podejdzie do Ciebie
>> pan w
>> przecudnym czarnym mundurku z napisem "bardzo wazna ochrona" to spier*.*j
>> w
>> podskokach. To taka moja szczera rada dla Ciebie.
>>
>>
> Z tego co czytam, to ty masz take rady dla wszystkich, mój ty
> sjupermanie. Boże, jaki ty jesteś piękny!
> pz
> Piotr
Odejdz, zazdrosniku...
Zennon
-
96. Data: 2009-04-07 15:43:21
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Tue, 7 Apr 2009 09:28:47 +0200, "Henry(k)"
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:
>Dnia Mon, 06 Apr 2009 13:35:55 -0400, rs napisał(a):
>
>> ja tylko tak niesmialo sie spytam: o jakie "zagrozenie czyjegos dobra"
>> chodzi w przypadku fotografowania na parkinkgu przed domem hadlowym?
>
>W odniesieniu do poprzedniego punktu - jeśli ktoś Ci zabrania fotografować
>to możesz mu powiedzieć żeby spadał - chyba że ma jakąś podstawę do tego.
>I w drugą stronę - jak wchodzisz komuś z aparatem przed nos to też
>może Ci kazać się odczepić.
ale ja (i jak widac nei tylko ja) pytalem o to w jaki sposob dobro
sklepu jest zagrozone w omawianym wypadku i jak sie ten paragraf,
ktory zacytowales ma do tego? <rs>
-
97. Data: 2009-04-07 18:04:52
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Grzegorz Krukowski napisal:
> Bycie ,,na prawie'' a zachowywanie się przyzwoicie to dwie różne
> rzeczy i wielu Panów Fotografów z tego wątku o tym zapomina.
Przyzwoicie to mozna sie zachowywac wobec ludzi,
nie wobec korporacji, ktorej jedynym celem jest jak najsprawniejsze
oskubanie ciebie z pieniedzy. Nie mieszaj pojec stosowanych
do stosunkow miedzyludzkich z kontaktami korporacyjnymi.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
98. Data: 2009-04-07 18:06:49
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>
Gil napisał:
> Mikolaj Machowski <m...@w...pl> napisał(a):
> z.
>> Kluczowe jest miejsce skąd wykonujesz fotografie. Jeśli parking na jakim
>> się znajdowałeś był własnością M1 (a zazwyczaj jest) to zakaz był
>> prawomocny.
>
> kluczowa to jest polska głupota. W USA jeszcze by ci by podziekowali, że
> robisz zdjecia z logo marketu.
To swoją drogą - ale to nie zmienia sytuacji prawnej.
m.
--
Kruca bomba, mało casu.
-
99. Data: 2009-04-07 18:07:51
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
T.M.F. napisal:
> obiekty, ktorych bezwzglednie fotografowac nie mozesz - np. ujecia wody,
> stacje uzdatniania, poczte i spora czesc budynkow federalnych. Chcialbym
> zobaczyc jak dyskutujesz z miejscowym policjantem o wolnosci, obstawiam,
> ze w ciagu klikunastu sekund bylbys skuty.
Ehm, to dorobek ostatnich klkunastu lat od akcji McVeigha w Oklahoma City
poczawszy. Wczesniej takiej paranoi nie bylo. A teraz same rzady podsycaja
paranoje, bo to dla nich wyjatkowa okazja, aby zwiekszyc swoje uprawnienia
i ograniczyc wolnosci obywatelskie.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
100. Data: 2009-04-07 18:11:44
Temat: Re: Fotografia w supermarketach
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Andrzej Makarczuk napisal:
> Nie QED tylko OKDR takie argumenty, że jak jakaś wadza coś robi to z
> samego tego faktu wywodzisz istnienie przepisów zezwalających wadzuni
> na coś robienie.
Niestety, nie masz racji. Tak dziala polskie prawo. Domniemanie legalizmu wladzy.
Wladza nie musi udowadniac poprawnosci przepisow, to ty musisz wykazac
ich nielegalnosc.
--
Pozdrawiam,
Jacek