krzyss <k...@S...com> napisał(a):

>
> Mi zostawili kartke w drzwiach zebym zadzwonil do dzielnicowego,
> zadzwonilem i przyjechalem do nich na komende, zeznalem ze nie wiem kto
> jechal. Dostalem 100zl za nie wskazanie sprawcy...
nieladnie, sprawce trzeba wskazac. a konkretnie wiecej niz jednego sprawce, w
tym czemu nie siebie, ktorzy potwierdza ze tego dnia kierowali autem, ale nie
sa w stanie stwierdzic czy akurat w tym miejscu o tej godzinie.

Swoja droga taki dowcip mi sie przypomnial (ze tak sobie na dygresje pozwole).
3 kolesi ma wezwanie do sadu, w sprawie o ustalenie ojcostwa. Przed drzwiami
uzgadniaja ze kazdy z nich zezna ze jest ojcem, w ten sposob sad zglupieje i
nie bedzie wiedzial co zrobic. Wchodzi pierwszy i dostaje pytanie:
- czy jest pan ojcem dziecka?
- tak
- w takim razie prosze zwolnic pozostalych pozwanych
;-)

--
pozdr
Bruno, Bydg
Citroeny rozne

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/