-
91. Data: 2017-05-09 20:17:45
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: 007 <n...@i...dyndns.org.invalid>
Mateusz Bogusz w
<news:oesvql$ib8$4@node1.news.atman.pl>:
>> Srednio samochód ma moc 100kW czyli jadac w
>> godzinę te 82km
> Przecież to bzdura co napisałeś. Jedziesz do pracy cały czas z pedałem
> gazu w podłodze?
No przy średniej 82 km/h to raczej trzeba deptać ;P
U mnie przelicznik wygląda mniej więcej 1 litr/ 10 km średniej do 100km/h,
powyżej 120 km/h średniej to wir w baku sie zaczyna robić.
--
'Tom N'
-
92. Data: 2017-05-09 20:21:44
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Polowa ludzi na Ziemi jako paliwa do zastosowan domowych uzywa gowna. Gdyby z dnia na
dzien przeszli na drewno to tam gdzie zyja za kilkadziesiat lat nie bylo by drzew.
Gdyby przeszli na wegiel to za maksymalnie cwierc wieku zrobil by sie smog na calej
Ziemi i zagrozil by zyciu biologicznemu.
-
93. Data: 2017-05-09 20:50:49
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2017-05-09 o 20:17, 007 pisze:
> Mateusz Bogusz w
> <news:oesvql$ib8$4@node1.news.atman.pl>:
>
>>> Srednio samochód ma moc 100kW czyli jadac w
>>> godzinę te 82km
>
>> Przecież to bzdura co napisałeś. Jedziesz do pracy cały czas z pedałem
>> gazu w podłodze?
>
> No przy średniej 82 km/h to raczej trzeba deptać ;P
> U mnie przelicznik wygląda mniej więcej 1 litr/ 10 km średniej do 100km/h,
> powyżej 120 km/h średniej to wir w baku sie zaczyna robić.
Wg Wikipedii kg benzyny zawiera ok 43 MJ energii, czyli litr to
niespełna 12 kW.
Przy sprawności silnika rzędu 30% - otrzymujesz spalanie około 40 litrów
na 100 km dla mocy średniej 100 kW a taką moc założył poprzednik.
--
MN
-
94. Data: 2017-05-09 21:03:44
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 9 May 2017 10:23:31 -0700 (PDT), s...@g...com
> Ano nie, ale zauważ że nie każdy będzie jechał nad morze (trzymajmy sie
> tego przykladu) w nocy aby tankować w motelu.
Dla bezpieczeństwa warto odpoczywać co 500 km. Wiec jadąc taką 100kWh
Teslą, wcale nie trzeba nigdzie nocować. Inna sprawa, że takim autem już PL
się wszerz i wzdłuż w zasadzie przejedzie, albo z bardzo krótkim postojem
na obiad czy kolację.
> To jest decyzja strategiczna na poziomie państwowym
To jest decyzja na poziomie mentalnym społeczeństwa. Analogicznie, nie bez
przyczyny notorycznie poruszam ten wątek w odniesieniu do samochodów, jest
to samo z domami grzanymi spalinowymi trutkami. Ludziom się WYDAJE, że
spalając pod strzechami mają taniej. To jest błąd logiczny wywołany
krótkowzrocznym myśleniem. Jestem daleko od dotowania przez państwo w ten
sposób naszego mentalnie zrytego społeczeństwa, bo to nic innego jak
sponsorwowanie "biednych" kosztem reszty.
> i nadal mamy problemy z mocą dostepną i problemami w sieciach przesyłowych
> nawet dziś mimo że elektryków nie mamy. Starczy cieple lato i klimatyzatory
> po włączane masowo w kraju. Ostatnio ten problem jest mniejszy ale jeszcze
> niedawno w mediach były publikowane narzekania ze energetyka sobie nie
> daje z tym rady.
Jak już pisałem w innej gałęzi niniejszego wątku, jak większość ludzi
głoszących takie tezy, jesteś w błędzie. Te problemy z przesyłem i "słabą
siecią" wynikały do tej pory z faktu, że Niemcy tranzytowali energię przez
nasze sieci -- bo ich sieci nie wyrabiały w czasie szczytu. Od tego roku
ten tranzyt został zablokowany i nasze sieci sobie spokojnie winny poradzić
tylko z naszym szczytem. Problemem może być brak wody do chłodzenia bloków.
No ale przecież i tu znajdzie się wielu co twierdzi, że to problem
rozdmuchany przez ekologów.
> Tak czy siak, tu na grupie nikt swoim narzekaniem problemu ani nie
> betonuje ani nie tworzy. To są warunki zastane i jesli ktos tu je
> wskazuje to po prostu jest realistą.
Realista to by wziął pod uwagę jak problemy można rozwiązać, a nie tylko
siał demagogię i inne czarne wizje. :P Jak spalinowe auta zastępowały
konie, to było takie samo jęczenie. Konie były wszędzie, wraz z trawą i
sianem, same się tankowały -- a samochody i stacje na palcach jednej ręki
można było policzyć, a do tego jeszcze z naprawą był problem i nie można
ich było w razie czego zjeść. ;) Teraz kto jeszcze pamięta tamte
utyskiwania?
> Zapytam konstruktywnie: Kupilbys takiego leafa? Za ile aby to dla ciebie
> mialo sens? Kupisz? Ewentualnie co innego warto kupić dziś aby miało
> sens?
Nissanów jakoś wyjątkowo nie trawię, brzydkie toto jak śmierć niezależnie
od modelu. :> Myślę, że gdyby Leaf kosztował tyle co odpowiednik spalinowy
tj. około 70 tys. to bym kupił -- a już z pewnością żona. W sumie to nie
wiem czemu elektryki są takie drogie -- mają znacznie prostszą konstrukcję.
Liczę, że jak zacznie się walka największych koncernów tj. VW i GM, to ceny
zaczną w końcu zjeżdżać. Czekam też co pokaże Tesla 3.
--
Pozdor
Myjk
-
95. Data: 2017-05-09 21:23:49
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: 007 <n...@i...dyndns.org.invalid>
Marcin N w
<news:59120f88$0$5152$65785112@news.neostrada.pl>:
> W dniu 2017-05-09 o 20:17, 007 pisze:
>> Mateusz Bogusz w
>> <news:oesvql$ib8$4@node1.news.atman.pl>:
>>
>>>> Srednio samochód ma moc 100kW czyli jadac w
>>>> godzinę te 82km
>>
>>> Przecież to bzdura co napisałeś. Jedziesz do pracy cały czas z pedałem
>>> gazu w podłodze?
>>
>> No przy średniej 82 km/h to raczej trzeba deptać ;P
>> U mnie przelicznik wygląda mniej więcej 1 litr/ 10 km średniej do 100km/h,
>> powyżej 120 km/h średniej to wir w baku sie zaczyna robić.
> Wg Wikipedii kg benzyny zawiera ok 43 MJ energii, czyli litr to
> niespełna 12 kW.
Czyli około 100kW wg tego co wychodzi ze średniej prędkości i przyjętym
spalaniu 1l/10km średniej (a tak jest gdy nie używam hamulców zbytnio, bo
tak na prawdę to uzyskanie 80km/h średniej to spalenie około 0,13l/km na
odcinku 200km -- w druga stronę sie nie spieszy i średnia wychodzi 65km/h a
spalanie 7l/100km)
> Przy sprawności silnika rzędu 30% - otrzymujesz spalanie około 40 litrów
Przestań dodawać komplikatory, bo sie ludzie pogubią ;P
P.S.
nie chciałem komentować, ale jednak to zrobię:
"
> Przeciętny Kowalski zużywa w domu ile? 2-3 kWh dziennie?
Oczywiście bzdura. Zużywa się około 150-300 kWh miesięcznie.
"
650 kWh w zimie (bo piec i pompa swoje robi) i 500kWh latem na 7 osób, 1 psa
i dwa koty -- skąd wziąłeś te swoje 150-300 / kowalski?
Tyle warte są twoje wyliczenia...
--
'Tom N'
-
96. Data: 2017-05-09 21:38:27
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 09-05-2017 o 19:33, Mateusz Bogusz pisze:
>> Nie róbcie jaj. Jak dojechać elektrykiem nad morze?
>> Już wypad poza miasto jest problemem.
>
> Bez jaj, 500km zasięgu wydaje się wystarczająco żeby z Łódzkiego w
> dowolne miejsce Polski zajechać - przynajmniej mnie :-)
A jaki elektryk ma 500 km zasięgu?
I czy na pewno gadacie o tej półce cenowej?
-
97. Data: 2017-05-09 22:51:46
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-05-09 o 18:21, Myjk pisze:
>> Polska mentalność. "Aby mi się parę złotych taniej zrobiło".
>> A że potem kopci się w zimie i czarnym powietrzem dzieci
>> oddychają to kogo to obchodzi, nie?
>
> Ano. To samo z samochodem -- kupi starego zajechanego trupa, wszak on
> śmierdzącego syfu z kancerogenami wdychać ze swojej rury nie będzię. Gorzej
> jak na swojej drodze spotka podobnego sobie ignoranta. Chociaż takim i tak
> ich własne zdrowie i zdrowie ich dzieci zwyczajnie zwisa. Tylko potem
> jojczą na kolejki u lekarzy. Toteż potwierdzam -- głupota ma wyjątkowo
> krótki wzrok.
>
Tego że na nowy i ekologiczny ich zwyczajnie nie stać nie potraficie
zrozumieć.
Pozdrawiam
-
98. Data: 2017-05-09 23:21:01
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 9 maja 2017 21:03:47 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> Tue, 9 May 2017 10:23:31 -0700 (PDT), s...@g...com
>
> > Ano nie, ale zauważ że nie każdy będzie jechał nad morze (trzymajmy sie
> > tego przykladu) w nocy aby tankować w motelu.
>
> Dla bezpieczeństwa warto odpoczywać co 500 km. Wiec jadąc taką 100kWh
> Teslą, wcale nie trzeba nigdzie nocować. Inna sprawa, że takim autem już PL
> się wszerz i wzdłuż w zasadzie przejedzie, albo z bardzo krótkim postojem
> na obiad czy kolację.
>
Z łaski swojej zrewanżuj się wyliczeniami dla tesli jak zrobilem dla leafa :)
A i tak dla ślązaka tesla na wakacje nad morzem sie średnio nada a do Chorwacji to
trzeba by nieco poplanować aby ładowac ją prądem. Ciekawie w tym kontekscie wygląda
wymiana aku i potencjalny monopol na obsługe takiej operacji.
Tu by trzeba podywagowac o potencjalnych mozliwosciach bycia oszukanym na
akumulatorze ale to sprawa na inny watek.
> > To jest decyzja strategiczna na poziomie państwowym
>
> To jest decyzja na poziomie mentalnym społeczeństwa.
Nieeeee. Spoleczenstwo jest biedne i nie stac go na drogie zabawki w imie czystosci.
Zreszta w europie zachodniej czy w usa jest/bylo podobnie.
W usa żre sie syf i umiera wczesnie a niby mogli by jesc lepiej.
Podobnie mieli okres ze mieli syf i nawet rzeka im sie zapalila.
Niemce maja hałde soli i mimo że im bruździ to dalej robią co robili.
Podobnie z glifosatem u nich i u francuzów.
A my mamy biede i palimy weglem. Ale jakosciowo to w sumie mamy podobnie.
Jakby u nas elektrycznośc staniała o połowe (w praktyce starczylo by vat i akcyze
przyciąć) to Twoje marzenie stało by sie realne.
Ty masz swoje zdanie a moje jest takie ze obwiniasz nieodpowiedni obiekt za stan jaki
jest.
> > i nadal mamy problemy z mocą dostepną i problemami w sieciach przesyłowych
> > nawet dziś mimo że elektryków nie mamy. Starczy cieple lato i klimatyzatory
> > po włączane masowo w kraju. Ostatnio ten problem jest mniejszy ale jeszcze
> > niedawno w mediach były publikowane narzekania ze energetyka sobie nie
> > daje z tym rady.
>
> Jak już pisałem w innej gałęzi niniejszego wątku, jak większość ludzi
> głoszących takie tezy, jesteś w błędzie. Te problemy z przesyłem i "słabą
> siecią" wynikały do tej pory z faktu, że Niemcy tranzytowali energię przez
> nasze sieci -- bo ich sieci nie wyrabiały w czasie szczytu. Od tego roku
> ten tranzyt został zablokowany i nasze sieci sobie spokojnie winny poradzić
> tylko z naszym szczytem. Problemem może być brak wody do chłodzenia bloków.
> No ale przecież i tu znajdzie się wielu co twierdzi, że to problem
> rozdmuchany przez ekologów.
>
Nie zgodze sie. Bo o ile przeciążenie sieci w poznaniu jeszcze bym mogl uznac za
mozliwe z tego powodu o tyle w warszawie, łodzi czy gdańsku juz bardzo sie kupy
trzyma. Analizy jakie wtedy czytałem nie wspominały o niemcach.
Ale obaczymy co lato pokaże. Tak czy siak sprytnie wyciąłeś watek pojemności stacji.
Dziś stacje mają po 4-6 dystrybutorów. A i tak trafiają sie sytuacje kiedy trzeba
poczekac bo ktoś jeszcze nie odjechał.
A co jak tankowanie będzie trwało 20-40 minut?
To juz na niemca sie zepchnąć nie daje :)
> > Tak czy siak, tu na grupie nikt swoim narzekaniem problemu ani nie
> > betonuje ani nie tworzy. To są warunki zastane i jesli ktos tu je
> > wskazuje to po prostu jest realistą.
>
> Realista to by wziął pod uwagę jak problemy można rozwiązać, a nie tylko
> siał demagogię i inne czarne wizje. :P Jak spalinowe auta zastępowały
> konie, to było takie samo jęczenie. Konie były wszędzie, wraz z trawą i
> sianem, same się tankowały -- a samochody i stacje na palcach jednej ręki
> można było policzyć, a do tego jeszcze z naprawą był problem i nie można
> ich było w razie czego zjeść. ;) Teraz kto jeszcze pamięta tamte
> utyskiwania?
>
Spalinowce sie przyjęły szybko. Ile lat trwało od czasu rozpoczęcia masowej produkcji
samochodów do momentu kiedy paliwo mozna bylo kupić tak aby nie brakło zasięgu?
10 lat?
20?
A my tu już w dzisiejszych czasach na te elektryki czekamy dobre 10 lat (pierwsza
tesla) a w praktyce dłużej.
Jakby to było dobre to juz by ludzie kupili. Ale nie jest, trzeba czekać...
> > Zapytam konstruktywnie: Kupilbys takiego leafa? Za ile aby to dla ciebie
> > mialo sens? Kupisz? Ewentualnie co innego warto kupić dziś aby miało
> > sens?
>
> Nissanów jakoś wyjątkowo nie trawię, brzydkie toto jak śmierć niezależnie
> od modelu. :> Myślę, że gdyby Leaf kosztował tyle co odpowiednik spalinowy
> tj. około 70 tys. to bym kupił -- a już z pewnością żona. W sumie to nie
> wiem czemu elektryki są takie drogie -- mają znacznie prostszą konstrukcję.
> Liczę, że jak zacznie się walka największych koncernów tj. VW i GM, to ceny
> zaczną w końcu zjeżdżać. Czekam też co pokaże Tesla 3.
>
A no widzisz, drogie sa.
Jestem w stanie prawa reke oddac za twierdzenie ze jak elektryki stanieja to ludzie
sie na nie rzuca. Tak jak rzucili sie na solary, gaz 15 lat temu, czy torebki vitona
z lidla...
-
99. Data: 2017-05-10 00:51:42
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Zenek Kapelinder"
Polowa ludzi na Ziemi jako paliwa do zastosowan domowych uzywa gowna. Gdyby
z dnia na dzien przeszli na drewno to tam gdzie zyja za kilkadziesiat lat
nie bylo by drzew. Gdyby przeszli na wegiel to za maksymalnie cwierc wieku
zrobil by sie smog na calej Ziemi i zagrozil by zyciu biologicznemu.
---
Przecież od wieków palili w piecach i było ok
-
100. Data: 2017-05-10 01:55:19
Temat: Re: Elektryczne samochody
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Teraz polowa spala gowno zeby jedzenie ugotowac. Im bardziej sie cofnac w czasie tym
mnkej bylo tych palacych weglem a jeszcze wczesniej drewnem. Na koniec XIIX wieku
Sahara byla zielona. Rosly tam lasy. Teraz jest pustynia. Ludzie ktorzy tam wtedy
zyli wycieli lasy zeby jedzenie gotowac. Poza tym ludzi bylo mniej, miliard zostal
przekroczony w polowie XIX wieku. Na dwa miliardy trzeba bylo czekac ponad sto lat a
teraz co kilkanascie lat przybywa miliard.