-
31. Data: 2010-10-01 20:52:29
Temat: Re: Elastyczność silnika
Od: V-Tec <v...@z...pl>
W dniu 2010-10-01 17:51, DoQ pisze:
[..]
> Jakis czas temu wrzucalem cos w podobnym temacie - chodzilo o to ze nie
> trzeba krecic benzyny zeby normalnie przyspieszac i nie dusic silnika.
ważne, aby w miarę szybko zmieniać biegi i cały czas płynnie przyspieszać.
> 3.0 V6 manual.
>
> http://www.youtube.com/watch?v=L-RW7OPgInw
> http://www.youtube.com/watch?v=Mg9dOfarPms
co tam szepczecie po "teraz cicho" ?? ;) No i ja tam widzę raz 2800rpm
:) Silnik 12V?
Pozdr,
W.
-
32. Data: 2010-10-01 21:11:44
Temat: Re: Elastyczność silnika
Od: "Bugatti" <s...@m...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości:
>W dniu 2010-10-01 13:19, Bugatti pisze:
>
>> Bo jak siądzie 4 osoby i będę jechał na 4.
>> biegu 2500 obr. (~ 110 kmh) to w połowie wzniesienia (o nachyleniu ~
>> 10%) obroty i prędkość zacznie spadać
>
> Mylisz elastyczność z mocą.
Ok. Ty zaś mylisz elastyczność z tym co wskazujesz w swym filmiku.
Tomasz podasz mi linka o którego prosiłem ?
Dobra - ja Ci podam ;-)
http://blogsilnika.blogspot.com/2008/12/elastyczno-w
as-ist-das.html
Widzisz coś o rozpędzaniu silnika na wyższych biegach i "przyspieszaniu
ileśkrotnym" ? Bo ja nie.
Co więcej policzyłem _prawdziwą_ elastyczność dla twojego silnika - 3.2 24V
211 KM, tak ?
211 KM @ 6200
300 Nm @ 4000 (239 Nm @ 6200)
elastyczność na poziomie 1.937
Czyli wychodzi na to że twój silnik jest mniej elastyczny niż chociażby
wspomniany w w/w. linku VW-genowski 1.2 69 KM ;-)
> Jak silnik jest słaby do masy którą musi poruszyć, to ma problemy z
> pokonywaniem wzniesień.
> Silnik z malucha miałby w tych okolicznościach problem na każdym biegu, co
> jednak nic nie mówi o jego elastyczności.
Tak samo nic nie mówi o elastyczności możliwość osiągania znacznych zakresów
prędkości na jednym biegu co Nam usiłujesz wmówić ;-)
Pozdr.
--
Bugatti
-
33. Data: 2010-10-01 21:46:36
Temat: Re: Elastyczność silnika
Od: DoQ <p...@g...com>
V-Tec pisze:
> co tam szepczecie po "teraz cicho" ?? ;) No i ja tam widzę raz 2800rpm
> :) Silnik 12V?
Tak, żeby nie kłapali dziobami ;-)
Silnik 24V z dwiema dlugosciami dolotow.
Pozdrawiam
Pawel
-
34. Data: 2010-10-01 21:53:48
Temat: Re: Elastyczność silnika
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2010-10-01 21:11, Bugatti pisze:
> Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości:
>> W dniu 2010-10-01 13:19, Bugatti pisze:
>>
>>> Bo jak siądzie 4 osoby i będę jechał na 4.
>>> biegu 2500 obr. (~ 110 kmh) to w połowie wzniesienia (o nachyleniu ~
>>> 10%) obroty i prędkość zacznie spadać
>>
>> Mylisz elastyczność z mocą.
>
> Ok. Ty zaś mylisz elastyczność z tym co wskazujesz w swym filmiku.
>
> Tomasz podasz mi linka o którego prosiłem ?
> Dobra - ja Ci podam ;-)
> http://blogsilnika.blogspot.com/2008/12/elastyczno-w
as-ist-das.html
>
> Widzisz coś o rozpędzaniu silnika na wyższych biegach i "przyspieszaniu
> ileśkrotnym" ? Bo ja nie.
Ale to co tam jest napisane, to jest jakiś bełkot z magla.
Wychodzi z tego tyle, że jeżeli mamy prawie identyczne dwa silniki:
- Jeden ma w zakresie 1000-5000rpm moment obrotowy 100Nm, ale przy
1500rpm ma malutki skok w górę na 101Nm.
- Drugi ma w takim samym zakresie 1000-5000rpm tak samo 100Nm, ale górkę
na 101Nm ma przy 4500rpm
Wg. tej "uczonej" strony pierwszy jest trzy razy bardziej elastyczny niż
drugi, pomimo że oba są praktycznie identyczne i mają identyczną
charakterystykę.
Bo jeden ma en=5000/1500=3.33 i em=101/100 czyli elastycznosc=3.36
drugi ma en=5000/4500=1.11 i em=101/100 a tu elastycznosc=1.12
Więc gratuluję pomysłów :)
Ja wiem że dużo jest "ludowych" stron o motoryzacji, na których można
znaleźć dowolną bzdurę, ale miej litość...
Praktycznie w każdym silniku, jeżeli do tych wzorów zamiast punktu
maksymalnego momentu obrotowego, weźmie się punkt przy niższych obrotach
(gdzie wartość momentu obrotowego jest tylko niewiele mniejsza), to
nagle z tych wzorów wychodzi że silnik jest dużo bardziej elastyczny.
Co jest oczywistą bzdurą, bo oznacza że najprostszym sposobem
"uelastycznienia" silnika jest zdławienie go w zakresie najwyższego
momentu obrotowego. Czyli im gorzej, tym lepiej :)
-
35. Data: 2010-10-01 22:19:31
Temat: Re: Elastyczno?ć silnika
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 01 Oct 2010 18:33:25 +0200, Tomasz Pyra wrote:
>W dniu 2010-10-01 07:38, J.F. pisze:
>> Taki "zwykly 1.6" ma spore trudnosci z praca na V ponizej 40-50km.
>U mnie to są dwa 1.6 w układzie V.
>
>Zwykły silnik w Swifcie który ma 92KM czy Corolli 86KM też tak potrafi,
>no może nie od 500rpm, a trochę wyżej, ale charakterystyka będzie dość
>podobna.
Probowales ? fiatowski 1.6 zaczyna szarpac na V biegu i niskich
obrotach.
J.
-
36. Data: 2010-10-01 22:30:12
Temat: Re: Elastyczność silnika
Od: "Bugatti" <s...@m...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości:
> Ale to co tam jest napisane, to jest jakiś bełkot z magla.
>
> Wychodzi z tego tyle, że jeżeli mamy prawie identyczne dwa silniki:
> - Jeden ma w zakresie 1000-5000rpm moment obrotowy 100Nm, ale przy 1500rpm
> ma malutki skok w górę na 101Nm.
> - Drugi ma w takim samym zakresie 1000-5000rpm tak samo 100Nm, ale górkę
> na 101Nm ma przy 4500rpm
>
> Wg. tej "uczonej" strony pierwszy jest trzy razy bardziej elastyczny niż
> drugi, pomimo że oba są praktycznie identyczne i mają identyczną
> charakterystykę.
>
> Bo jeden ma en=5000/1500=3.33 i em=101/100 czyli elastycznosc=3.36
> drugi ma en=5000/4500=1.11 i em=101/100 a tu elastycznosc=1.12
Ok. Teraz pokaż mi silnik (wykres z hamowani) o takich krzywych momentu obr.
> Więc gratuluję pomysłów :)
> Ja wiem że dużo jest "ludowych" stron o motoryzacji, na których można
> znaleźć dowolną bzdurę, ale miej litość...
Dlatego właśnie proszę Ci już po raz trzeci abyś udowodnił swoją tezę
pokazaną w filmiku.
Podasz linka do mądrzejszego artykułu ?
> Praktycznie w każdym silniku, jeżeli do tych wzorów zamiast punktu
> maksymalnego momentu obrotowego, weźmie się punkt przy niższych obrotach
> (gdzie wartość momentu obrotowego jest tylko niewiele mniejsza), to nagle
> z tych wzorów wychodzi że silnik jest dużo bardziej elastyczny.
> Co jest oczywistą bzdurą, bo oznacza że najprostszym sposobem
> "uelastycznienia" silnika jest zdławienie go w zakresie najwyższego
> momentu obrotowego. Czyli im gorzej, tym lepiej :)
Ja się tylko spieram o to że twoja "definicja" jest również bez sensu....
Dla mnie elastyczność silnika i jej wzory mi powiewają ;-p
Dla mnie o szybkości pokonywania zakresów prędkości świadczą tylko
przyśpieszenia (które NIE nazywam jak w większości pisemek moto
elastycznością) tylko właśnie przyśpieszeniem w danych zakresach
prędkości...i tak motorownia która robi na 3. gang 60 - 100 km/h mniej niż
6, 7 sec. (*) oznacza że silnik przekazuje (piszę w znacznym uproszczeniu)
znaczną siłę napędową na koła dzięki której szybciej wyprzedzę poprzedzające
pojazdy i duże nachylenia nie będą żadnym problem...tyle koniec...kropka bez
żadnej gadaniny o elastico ;-p
(*) wspomniane 1.7 TD Y17DT robi owy zakres w ~ 12 sec. i to ma swoje
oblicze w trudności pokonywaniu zmiennych obciążeń (wzniesień).
--
Bugatti
-
37. Data: 2010-10-01 22:30:39
Temat: Re: Elastyczno?ć silnika
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2010-10-01 22:19, J.F. pisze:
> On Fri, 01 Oct 2010 18:33:25 +0200, Tomasz Pyra wrote:
>> W dniu 2010-10-01 07:38, J.F. pisze:
>>> Taki "zwykly 1.6" ma spore trudnosci z praca na V ponizej 40-50km.
>> U mnie to są dwa 1.6 w układzie V.
>>
>> Zwykły silnik w Swifcie który ma 92KM czy Corolli 86KM też tak potrafi,
>> no może nie od 500rpm, a trochę wyżej, ale charakterystyka będzie dość
>> podobna.
>
> Probowales ? fiatowski 1.6 zaczyna szarpac na V biegu i niskich
> obrotach.
Szarpanie po ostrym depnięciu przy niskich obrotach to chyba jest
bardziej problem sterowania przepustnicą i pomiaru ilości powietrza niż
jakaś cecha dołu silnika.
W Vectrze udaje się tak gładko przyspieszać od 500rpm, bo raz że tam
przy niskich obrotach dolot jest puszczony długimi i wąskimi kanałami, a
dwa że jest elektronicznie sterowana przepustnica która być może nie
otwiera się natychmiast jak wciśnie się gaz.
W silniku takim jak w Corolli czy Cinquecento jak nagle otwieram linką
przepustnicę, to w kolektorze dolotowym ciśnienie robi się praktycznie
atmosferyczne, komputer myśli że silnik ciągnie dużo powietrza, i AFR
zaczyna chwilę szaleć. I myślę że to to powoduje szarpanie.
Bo Swift jakoś nie szarpie na niskich obrotach (też jest elektroniczna
przepustnica, nie wiem czy jakieś inne dziwne patenty z dolotem). Przy
niskich obrotach i dużym obciążeniu pewnie będzie się raczej trząsł (jak
to 4cyl), ale przyspiesza bardzo płynnie.
-
38. Data: 2010-10-01 22:41:06
Temat: Re: Elastyczność silnika
Od: " Michał" <m...@N...gazeta.pl>
Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> napisał(a):
> W temacie tradycyjnych flameĂłw o elastycznoĹci:
>
> http://www.youtube.com/watch?v=fyZ4SZtPXKo
>
> Tak to wyglÄ da w silniku benzynowym.
> A wiÄc trochÄ ponad 13 krotna rozpiÄtoĹÄ obrotĂłw przy ktĂłrych silnik
> caĹkiem Ĺźwawo popycha samochĂłd.
>
Miałem taki w poprzednim reno z 4 biegu od zera do 200km/h :)
kop mniejszy, ale też sporo ciszej pracował.
"to nie to co te dzisiejsze silniki...." ;) a tak serio tłoki
powyżej 0.5 litra to jest to :) chyba następny kupie z
0.505 litrowymi :)
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
39. Data: 2010-10-01 22:46:19
Temat: Re: Elastyczność silnika
Od: " Michał" <m...@N...gazeta.pl>
Czarek Daniluk <c...@n...com> napisał(a):
> W dniu 2010-10-01 16:00, V-Tec pisze:
>
> > LOL :) Lepiej "beczkÄ" 300D :) ChociaĹź 300D w baleronie zaskoczyĹo mnie
> > kulturÄ pracy (R6) i wytrzymaĹoĹciÄ (600-700kkm bez problemu).
> >
> > W.
> Pracuje piÄknie.
> Leyland w LT teĹź bardzo Ĺadnie "gada", R5 TDI ze starych audi setek teĹź
> Ĺadnie gulgocze :)
> Wszystko co ma wiÄcej cylindrĂłw niĹź 4 bÄdzie Ĺadniej pracowaĹo niĹź 4 :D
>
> Nic nie przebije fiata 500CC Twin Air - na obrotach gada jak rasowe
> CC700, 126Bis :)
>
> Pozdrawiam !!
Eee co wy gadacie..... jechałem takim
W124 300D 1994' rok i od rok starszego Renault Safrane dzieliła go
przepaść na wszystkim, od pracy silnika, po przyśpieszenie (pomimo
że lżejszy), wyciszenie klime elektronikę zawieszenia itp...
ale jak na diesla to nieźle :) lepiej niż passaty 1.9 :)
dobry diesel to był VW V10 50V na pompo wtryskiwaczach w phateonie ;)
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
40. Data: 2010-10-01 22:50:26
Temat: Re: Elastyczność silnika
Od: to <t...@a...xyz>
begin Michał
> W124 300D 1994' rok i od rok starszego Renault Safrane dzieliła go
> przepaść na wszystkim
W124 to konstrukcja z 1985. Porównaj go sobie z jakimś Renault z 1985.
> od pracy silnika, po przyśpieszenie (pomimo że
> lżejszy), wyciszenie klime elektronikę zawieszenia itp...
Oczywiście przy założeniu, że Safrane akurat działało. ;-)
--
ignorance is bliss