eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyEV -- stan umysłu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 228

  • 51. Data: 2019-06-07 16:10:20
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: s...@g...com

    W dniu piątek, 7 czerwca 2019 04:10:43 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
    > Wed, 5 Jun 2019 20:54:11 -0700 (PDT), s...@g...com
    >
    > > To ze sie da to ja wiem. Czy da sie tak kazdym elektrykiem dzis? Czy
    > > wiekszosc kowalskich chcacych jechac nad morze czy do zakopca w
    > > lato/zime bedzie w stanie? Sporo pewnie tak, ale wiekszosc nie. I to w
    > > tesli.
    >
    > Większość będzie w stanie przejechać, nawet w PL. Będzie to jednak
    > upierdliwe BARDZIEJ niż spaliniakiem. Znaczy z powodu zasięgu nie będzie
    > się lecieć 220/h po autostradzie jak tedeikiem 3.0, ładowanie oczywiście
    > potrwa i podróż przedłuży się. Ale dojechać się da.
    >
    > > A wiesz, trzeba zabrac wozek, rowery, maszyne do szycia...
    >
    > Ty z tych co jadą samochodem a wszystko, łącznie z ubraniami, sobie na
    > miejscu kupują?

    Ja nie, ale jak widze niektorych jak na wakacje jada i co zabieraja to oczami
    przewracam.
    Rozumiem wozek, rozumiem rower czy dwa ale ludzie zabieraja i klatki z ptakami i budy
    z psami drapaki z kotami itp. Nie wspominajac o grankach, zarciu, multum ubran,
    proszku do prania.

    > Ja mam co prawda takiego wujka, co bierze tylko podręczne
    > rzeczy potrzebne na czas podróży, a wszystko faktycznie kupuje po drodze i
    > na miejscu (i zostawia jak przestaje być potrzebne) więc mnie to nawet nie
    > zdziwiło -- niemniej jego stać na to, bo zarabia miesięcznie tyle co ja
    > przez cały rok i to razem z żoną. :P Kowalski raczej bierze wszystko co mu
    > potrzebne będzie i nie widzę nic szczególnego w zabieraniu wóżka, rowerów
    > czy nart. W każdym razie nie jest to jakiś wyjątek jak się wybeira w podróż
    > samochodem.
    >

    No i dlatego decyduja sie kupic suv-a zamiast kombi.
    Kupienie suva hybrydy jest dalszym poglebianiem tej metodyki. Metodyki kupowania
    czegos z czego sie korzysta raz na ruski rok.


  • 52. Data: 2019-06-07 17:12:34
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 7 Jun 2019 07:10:20 -0700 (PDT), s...@g...com

    > Ja nie, ale jak widze niektorych jak na wakacje jada i co zabieraja to
    > oczami przewracam. Rozumiem wozek, rozumiem rower czy dwa ale ludzie
    > zabieraja i klatki z ptakami i budy z psami drapaki z kotami itp. Nie
    > wspominajac o grankach, zarciu, multum ubran, proszku do prania.

    Ja takich nie znam, aż takich.

    > No i dlatego decyduja sie kupic suv-a zamiast kombi.

    Też nie rozumiałem czemu ludzie kupują SUVy, szczególnie do miasta. Teraz,
    po blisko roku, już innego samochodu bym nie chciał mieć (i jedyne co mnie
    zmusi to powrotu do niższego samochodu to pełne EV). Jak muszę wsiąść do
    mojej starej Mazdy6 to szok przeżywam i nie wiem jak tyle lat mogłem się
    tak codziennie składać do fotela -- podobnie do bagażnika. :P SUV jest
    zwyczajnie znacznie wygodniejszy, a i oporów wcale znacznie większych,
    wbrew pozorom, nie ma. Szczególnie w mieście nie ma to znaczenia. Jedyne co
    nadal irytujące podobnie jak w HB/kombi, to notoryczne fajdanie się tylnej
    szyby i że się tego na podwórku nie da umyć bo jest problem z sięgnieciem
    nawet do 1/3 dachu i trzeba po krześle latać.

    > Kupienie suva hybrydy jest dalszym poglebianiem tej
    > metodyki. Metodyki kupowania czegos z czego sie
    > korzysta raz na ruski rok.

    Bezedura, korzystam z trybu PHEV praktycznie codziennie ale najwyraźniej
    nie dociera to nadal do ciebie.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 53. Data: 2019-06-07 19:59:48
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik s...@g...com ...

    >> Ty z tych co jadą samochodem a wszystko, łącznie z ubraniami, sobie
    >> na miejscu kupują?
    >
    > Ja nie, ale jak widze niektorych jak na wakacje jada i co zabieraja
    > to oczami przewracam. Rozumiem wozek, rozumiem rower czy dwa ale
    > ludzie zabieraja i klatki z ptakami i budy z psami drapaki z kotami
    > itp. Nie wspominajac o grankach, zarciu, multum ubran, proszku do
    > prania.

    Co w tym złego?
    Jedni jada na tydzien w wypasionym hotelu za 5k od osoby, inni na tydzien
    z garnkami bo sobie beda gotowac na kampingu.
    Jeszcze inni jada na wakacje na miesiac i tez sa zadowoloneni.
    Kazdemu według potrzeb.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
    liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
    Winston Churchill


  • 54. Data: 2019-06-07 20:30:34
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 07-06-2019 o 19:59, Budzik pisze:
    >> Użytkownik  s...@g...com ...
    >>
    >>>> Ty z tych co jadą samochodem a wszystko, łącznie z ubraniami, sobie
    >>>> na miejscu kupują?
    >>>
    >>> Ja nie, ale jak widze niektorych jak na wakacje jada i co zabieraja
    >>> to oczami przewracam. Rozumiem wozek, rozumiem rower czy dwa ale
    >>> ludzie zabieraja i klatki z ptakami i budy z psami drapaki z kotami
    >>> itp. Nie wspominajac o grankach, zarciu, multum ubran, proszku do
    >>> prania.
    >>
    >> Co w tym złego?
    >> Jedni jada na tydzien w wypasionym hotelu za 5k od osoby, inni na
    >> tydzien
    >> z garnkami bo sobie beda gotowac na kampingu.


    To, że za połowę, albo i 1/3 ceny campingu (wraz z kosztami
    kampera/przyczepy), można wynająć apartament, w którym garnki będą, więc
    nie ma potrzeby ich wlec ze sobą.

    A i hotele są różne, ostatnie kilka wyjazdów czerwcowo-lipcowych
    płaciłem poniżej 1000 zł/os/tydzień za hotel z klimą w Grecji.

    Czasem nawet z wyżywieniem, a zawsze z przelotem....

    Czyli uwzględniając koszty dojazdu samochodem, hotel i żarcie było
    praktycznie za darmo.


  • 55. Data: 2019-06-07 20:31:43
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 07-06-2019 o 12:53, J.F. pisze:
    >
    >>> ładowanie oczywiście potrwa i podróż przedłuży się. Ale dojechać się
    >>> da.
    >>
    >> Tylko ja mam "nad morze" powiedzmy 500km. Czasem 620.

    Ja mam dalej, zazwyczaj koło 2000km.

    Pewnie dlatego, że kałuży w której nie da się kąpać z racji temperatury
    wody, nie zaliczam do opcji.

    >> Ile to bedzie dluzej, jesli nie chce ryzykowac staniecia w trasie ...
    >> i stania w korku bez klimy ? :-)


    No właśnie.

    6 dni dojazdu zamiast 3? ;-)


  • 56. Data: 2019-06-07 21:06:27
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: s...@g...com

    W dniu piątek, 7 czerwca 2019 10:12:34 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
    > Fri, 7 Jun 2019 07:10:20 -0700 (PDT), s...@g...com
    >
    > > Ja nie, ale jak widze niektorych jak na wakacje jada i co zabieraja to
    > > oczami przewracam. Rozumiem wozek, rozumiem rower czy dwa ale ludzie
    > > zabieraja i klatki z ptakami i budy z psami drapaki z kotami itp. Nie
    > > wspominajac o grankach, zarciu, multum ubran, proszku do prania.
    >
    > Ja takich nie znam, aż takich.
    >
    > > No i dlatego decyduja sie kupic suv-a zamiast kombi.
    >
    > Też nie rozumiałem czemu ludzie kupują SUVy, szczególnie do miasta. Teraz,
    > po blisko roku, już innego samochodu bym nie chciał mieć (i jedyne co mnie
    > zmusi to powrotu do niższego samochodu to pełne EV). Jak muszę wsiąść do
    > mojej starej Mazdy6 to szok przeżywam i nie wiem jak tyle lat mogłem się
    > tak codziennie składać do fotela -- podobnie do bagażnika. :P SUV jest
    > zwyczajnie znacznie wygodniejszy, a i oporów wcale znacznie większych,
    > wbrew pozorom, nie ma.

    To mozna ocenic po spalaniu. Dla wersji ktora nie ma wlaczonej hybrydy. Znaczy sie ma
    ja zamontowana ale nie korzysta. Porownujac do mniejszego auta w spalaniu powinna
    wyjsc roznica w oporach. Sprawnosc silnikow bedzie podobna.

    A jednak zatrzymujac i rozpedzajac dodatkowa tone to sie nieco paliwa spali...

    > Szczególnie w mieście nie ma to znaczenia. Jedyne co

    W miescie wlasnie ma. Na autostradzie tylko z grubsza przekroj sie liczy jesli
    predkosc jest pdoobna.

    > nadal irytujące podobnie jak w HB/kombi, to notoryczne fajdanie się tylnej
    > szyby i że się tego na podwórku nie da umyć bo jest problem z sięgnieciem
    > nawet do 1/3 dachu i trzeba po krześle latać.
    >
    > > Kupienie suva hybrydy jest dalszym poglebianiem tej
    > > metodyki. Metodyki kupowania czegos z czego sie
    > > korzysta raz na ruski rok.
    >
    > Bezedura, korzystam z trybu PHEV praktycznie codziennie ale najwyraźniej
    > nie dociera to nadal do ciebie.
    >

    Odwrotnie. Korzystasz z PHEV ale jezdzisz krotkie dystanse i nie wozisz multum
    rzeczy. Nie potrzeba do tego SUV-a. Starczy mniejsze auto.
    Chyba ze codziennie wozisz mase rzeczy na krotkie dystanse i rzeczywiscie potrzeba
    tej dodatkowej przestrzeni...


  • 57. Data: 2019-06-07 21:12:50
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: s...@g...com

    W dniu piątek, 7 czerwca 2019 12:59:50 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
    > Użytkownik s...@g...com ...
    >
    > >> Ty z tych co jadą samochodem a wszystko, łącznie z ubraniami, sobie
    > >> na miejscu kupują?
    > >
    > > Ja nie, ale jak widze niektorych jak na wakacje jada i co zabieraja
    > > to oczami przewracam. Rozumiem wozek, rozumiem rower czy dwa ale
    > > ludzie zabieraja i klatki z ptakami i budy z psami drapaki z kotami
    > > itp. Nie wspominajac o grankach, zarciu, multum ubran, proszku do
    > > prania.
    >
    > Co w tym złego?

    Nic. Albo duzo.

    > Jedni jada na tydzien w wypasionym hotelu za 5k od osoby, inni na tydzien
    > z garnkami bo sobie beda gotowac na kampingu.
    > Jeszcze inni jada na wakacje na miesiac i tez sa zadowoloneni.
    > Kazdemu według potrzeb.
    >

    Watek jest o kupowaniu na wyrost. O ile niektorze rzeczy warto miec solidne lub
    wieksze bo nie kosztuje to duzo i sie nie marnuje o tyle kupowanie suv-a zeby raz czy
    dwa razy na rok go wypakowac po brzegi i jechac do chorwacji a poza tym tylko po
    pietruszke i gazete do sklepu jest bez sensu.

    Oczywiscie nikt sie nie czepia tutaj w ogolnosci takiego zachowania. Czepianie jest
    zwiazane z tym ze pojazdy elektryczne teoretycznie sa kupowane bo albo jest jakas tam
    oszczednosc albo ekologia albo ktos sie chce pochwalic statusem.

    I w ramach tych aspektow warto byc konsekwentnym.
    Elektryczny suv to taka swinka morska. Ani ekologiczne, ani nie oszczedne, ani nie
    pozyteczne jak sie jezdzi po pietruszke.


  • 58. Data: 2019-06-07 21:51:00
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>

    W dniu 06.06.2019 o 22:28, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >>> No właśnie wtedy go nie ma bo można sobie to dobrze zaplanować.
    >> Na szczęście wynaleziono silnik spalinowy i nie trzeba się doktoryzować
    >> z lokalizacji stacji ładowania :)
    >
    > Za to trzeba z lokalizacji stacji podatkowych. Ostatnio szukałem w
    > Warszawie Orlena z LPG. Dopiero na trzeciej znalazłem.

    samochód z LPG miałem raz, przejeżdżał chyba 300km na zbiorniku
    (zbiornik w miejscu koła zapasowego żeby miejsca nie zajmować), więc
    tankować trzeba było co 250km, a rozglądać się za stacją co 200km - albo
    częściej, bo na A4 jakoś mało tych stacji było, a jak się zapomniało, to
    trzeba było kilka km zjechać i zmarnować pół godziny...
    Z gazu się wtedy wyleczyłem

    >
    > Swoją drogą - na początku ery motoryzacji benzynę można było kupić w
    > małych ilościach (pojedyncze litry) tylko w aptekach. Czy to
    > zatrzymało rozwój motoryzacji?

    wyboru dużego wtedy nie było, inne silniki były gorsze, no i tankowanie
    pojedynczych litrów nie trwało pół godziny

    >
    > Będzie popyt, będzie i podaż. Stacji ładowania w Polsce przybywa
    > lawinowo: https://elektrowoz.pl/porady/mapa-stacji-ladowania-s
    amochodow-elektrycznych-w-polsce-aktualna/

    Nie mówię że nie, wprowadzą podatki zmuszające do zakupu EV i przymknie
    się oko na minusy tych aut...

    Nie to żebym był przeciwnikiem, nawet miałem zamiar kupić PHEV (to
    akurat IMO dobry kompromis, ma plusy elektryka i spalinówki, bez wad
    samego elektryka), ale zmieniły mi się priorytety i postanowiłem na inne
    zachcianki pieniądze wydać

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz


  • 59. Data: 2019-06-07 22:59:49
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

    > A i hotele są różne, ostatnie kilka wyjazdów czerwcowo-lipcowych
    > płaciłem poniżej 1000 zł/os/tydzień za hotel z klimą w Grecji.

    Bo ty piszesz o bieda wakacjach w Grecji.
    A ja mowie o porządnych wakacjach nad Bałtykiem! ;-P

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jak dostać się zdalnie na komputer podłączony do sieci Windows ?
    Udawaj drukarke.


  • 60. Data: 2019-06-07 23:12:47
    Temat: Re: EV -- stan umysłu
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 7 Jun 2019 12:06:27 -0700 (PDT), s...@g...com

    > To mozna ocenic po spalaniu. Dla wersji ktora nie ma wlaczonej hybrydy.
    > Znaczy sie ma ja zamontowana ale nie korzysta. Porownujac do mniejszego
    > auta w spalaniu powinna wyjsc roznica w oporach. Sprawnosc silnikow
    > bedzie podobna.

    Wiadomo że ma większy opór, bo to kloc. Ale dla jazdy miejskiej opór nie
    jest znaczący, podobnie jak nie ma takiego znaczenia dodatkowa waga. Nie
    wiem czemu nie chcesz tego przjąć do wiadomości.

    > A jednak zatrzymujac i rozpedzajac dodatkowa tone to sie nieco paliwa
    > spali...

    Jesteś w mylnym błędzie. Hybryda lepiej wykorzystuje sprawność silników
    spalinowych, w tym cały myk hybryd -- rzadko pracują na jałowo. W
    przeciwnym razie po co producenci mieliby sobie przyprawiać garba w postaci
    hybryd gdyby nie było żadnej różnicy? Tymczasem jest wyraźna różnica w
    spalaniu (a także czystości tego spalania). Jak już wspominałem Outlanderem
    w trybie hybrydy palę mniej PALIWA niż Spacestarem, który żeby uzyskać
    podobną dynamikę do Outlandera żre więcej paliwa pomimo znacznie mniejszej
    masy, mniejszych oporów i mniejszego silnika. Ale do ciebie można gadać a
    ty i tak swoje.

    >> Szczególnie w mieście nie ma to znaczenia. Jedyne co
    > W miescie wlasnie ma. Na autostradzie tylko
    > z grubsza przekroj sie liczy jesli predkosc jest pdoobna.

    Opory dają się we znaki tym bardziej im większa prędkość. Dlatego PHEV pali
    2x mniej w mieście niż odpowiednik ICE, zaś im bliżej prędkości
    autostradowych (maksymalnych) tym bardziej ta różnica się zaciera. Nie bez
    powodu PHEV pojedzie zaledwie 175/h -- po prostu takie ma maksymalne
    bezpośrednie przełożenie.

    Poza tym oczywiście standardowo zapominasz o rekuperacji która sprawność
    systemu, nieznacznie, ale jednak poprawia. Zresztą to dla mnie kolejna
    zaleta EVa bez której już w zasadzie się nie mogę obejść podczas jazdy
    samochodem. Podobnie jest z momentem obrotowym i natychmiastową reakcją na
    pedał. Jak wsiadłem, po paru miesiącach jazdy PHEVem, do klekota, to sobie
    dopiero przypomniałem co to turbodziura i jakie to irytujące zjawisko jest.

    > Odwrotnie. Korzystasz z PHEV ale jezdzisz krotkie dystanse i nie wozisz
    > multum rzeczy.

    Znowu wiesz o mnie więcej niż ja sam. Wykorzystaj swoją kryształową kule,
    wygraj w totka -- może przestaniesz tutaj smędzić. :P

    > Nie potrzeba do tego SUV-a. Starczy mniejsze auto. Chyba
    > ze codziennie wozisz mase rzeczy na krotkie dystanse
    > i rzeczywiscie potrzeba tej dodatkowej przestrzeni...

    Czego mi potrzeba to już opisałem nie raz. Ale ty oczywiście wiesz lepiej.

    --
    Pozdor
    Myjk

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: