-
1. Data: 2009-10-17 19:15:05
Temat: Dzyńdzynili od Philipiaka :)
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Nie sam fakt spamu, bo tego nie lubię, ale reakcja telemarketerki mnie
rozśmieszyła, nie wiem czemu, ale śmieję się, gdy o tym wspominam...
Dziś, tj. w sobotę 17 października, za dnia.
(treść uproszczę, chcę bowiem pokazać sam komizm sytuacji)
- Dzień ddobry, jestem z Philipiaka i chciała bym zaprosić... (tu
lokalizacja spotkania i termin)
- Dziękuję, nie jesteśmy zainteresowani.
- Wiedziałam... (smutnawym głosem)
(wymiana grzeczności i rozłączenie)
Powinienem się wkurwić. A mnie to śmieszy, słusznie?
:))
--
Nowy telefon do wiadomej Wiktorii:
{ Tel. 00 38 (098) 534-37-97 } E-mail:v...@m...zp.ua
-
2. Data: 2009-10-17 21:49:28
Temat: Re: Dzyńdzynili od Philipiaka :)
Od: Marcin Kocur <m...@g...com.wytnij>
Osoba Sempiterna napisała na pl.misc.telefonia:
> Powinienem się wkurwić. A mnie to śmieszy, słusznie?
> :))
>
No jasne, to znaczy że IT nie wyżarło ci jeszcze resztek
człowieczeństwa :P
Telemarketing to legalna praca, kontrowersyjna, wredna, okrutna, ale
legalna. Musisz wiedzieć, że większość telemarketerów to dzieciaki,
chcące dorobić do kieszonkowego. Pojęcia nie mają jak to może być
wnerwiające dla klienta i dla nich. Rotacja pracowników jest tam
okropna. Dopóki ktoś tego nie zabroni lub dopóki stawki na POTS będą
jakie są, problemu się nie przeskoczy.
--
Pozdrawiam
Marcin Kocur
http://linux-porady.info - Linux od A do B :]
-
3. Data: 2009-10-17 23:22:31
Temat: Re: Dzyńdzynili od Philipiaka :)
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "Marcin Kocur" <m...@g...com.wytnij> napisał w
wiadomości news:hbde57$10qh$1@news2.ipartners.pl...
> Osoba Sempiterna napisała na pl.misc.telefonia:
>
>> Powinienem się wkurwić. A mnie to śmieszy, słusznie?
>> :))
>>
>
> No jasne, to znaczy że IT nie wyżarło ci jeszcze resztek
> człowieczeństwa :P
>
> Telemarketing to legalna praca, kontrowersyjna, wredna, okrutna, ale
Cóż, kiedyś mało, a wlazłbym w to, za psi grosz i to na u.o dzieło, za
"pensję" mierzącą niecałą połowę ówczesnej. Dziś się cieszę, że mi nie
wyszło, bo mimo wszystko, nie lubię być medną wobec innych. Ale jak mnei
kto zmusi, to bywa, że pożałuje.
> legalna. Musisz wiedzieć, że większość telemarketerów to dzieciaki,
> chcące dorobić do kieszonkowego. Pojęcia nie mają jak to może być
> wnerwiające dla klienta i dla nich. Rotacja pracowników jest tam
Jest bardzo ważne, jak sie zagai rozmowę. Raz chętnie z panią pogadałem,
a nawet zgodziłem się na przesłanie zaproszenia na spotkanie (produkty
medyczne), w ostatniej chwili mi upadło z mojej przyczyny.
> okropna. Dopóki ktoś tego nie zabroni lub dopóki stawki na POTS będą
> jakie są, problemu się nie przeskoczy.
Acha, czy da sie fałszować numer linii osiągniętej? Bo numer wołający,
to wiem, że tak... Mam pewien pomysł na takie sytuacje (nie mam nic
złego na myśli, a jedynie dziecinną psotę, nie czyniącą nikomu krzywdy).
Tak, jak wiem, w jaki sposób w kwadrans legalnie sparaliżować każdy
sklep, z największymi hipermarketami włącznie... Podkreślam -
LEGALNIE...
--
Nowy telefon do wiadomej Wiktorii:
{ Tel. 00 38 (098) 534-37-97 } E-mail:v...@m...zp.ua
-
4. Data: 2009-10-18 08:57:48
Temat: Re: Dzyńdzynili od Philipiaka :)
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/4ada51b8$1@news.home.
net.pl
*Sempiterna* napisał(-a):
> Tak, jak wiem, w jaki sposób w kwadrans legalnie
> sparaliżować każdy sklep, z największymi hipermarketami włącznie...
> Podkreślam - LEGALNIE...
hehe, nie wiem czy paraliżowanie działania jakiegoś sklepu może być legalne
:)
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P
-
5. Data: 2009-10-18 09:09:27
Temat: Re: Dzyńdzynili od Philipiaka :)
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "Big Jack" <a...@b...zz> napisał w wiadomości
news:4adad88d$1@news.home.net.pl...
>W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/4ada51b8$1@news.home.
net.pl
> *Sempiterna* napisał(-a):
>
>> Tak, jak wiem, w jaki sposób w kwadrans legalnie
>> sparaliżować każdy sklep, z największymi hipermarketami włącznie...
>> Podkreślam - LEGALNIE...
>
> hehe, nie wiem czy paraliżowanie działania jakiegoś sklepu może być
> legalne :)
Zapewniam cię, może :) Chyba, że robienie zakupów i płacenie za nie w
kasie jest nielegalne... :))
(już i tak bardzo dużo podpowiedziałem) :)
--
Nowy telefon do wiadomej Wiktorii:
{ Tel. 00 38 (098) 534-37-97 } E-mail:v...@m...zp.ua
-
6. Data: 2009-10-18 11:17:20
Temat: Re: Dzyńdzynili od Philipiaka :)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 17 Oct 2009 23:49:28 +0200, Marcin Kocur wrote:
>Telemarketing to legalna praca, kontrowersyjna, wredna, okrutna, ale
Mozemy tego zabronic :-)
Ba - czy nie zabronilismy, choc czesciowo ?
>legalna. Musisz wiedzieć, że większość telemarketerów to dzieciaki,
>chcące dorobić do kieszonkowego. Pojęcia nie mają jak to może być
>wnerwiające dla klienta i dla nich.
Akurat ten smutny ton sugeruje ze maja placone od umowionego klienta.
Po setce takich odmownych telefonow mamy faktycznie frustracje i
"wiedzialam" ..
>Rotacja pracowników jest tam okropna.
chyba wlasnie kolejna sie wyrotuje :-)
J.
-
7. Data: 2009-10-18 15:16:28
Temat: Re: Dzyńdzynili od Philipiaka :)
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/4adadb48$1@news.home.
net.pl
*Sempiterna* napisał(-a):
> Zapewniam cię, może :) Chyba, że robienie zakupów i płacenie za nie w
> kasie jest nielegalne... :))
> (już i tak bardzo dużo podpowiedziałem) :)
Jak legalne to OK. Choć mnie i tak nic do głowy nie przychodzi. Pewnie
dlatego, że nie znam się dokładnie na tym, co Ty masz na myśli. Zwłaszcza,
że miało by to działać w _każdym_ sklepie.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P
-
8. Data: 2009-10-18 21:30:19
Temat: Re: Dzyńdzynili od Philipiaka :)
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "Big Jack" <a...@b...zz> napisał w wiadomości
news:4adb3151$1@news.home.net.pl...
>W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/4adadb48$1@news.home.
net.pl
> *Sempiterna* napisał(-a):
>
>> Zapewniam cię, może :) Chyba, że robienie zakupów i płacenie za nie w
>> kasie jest nielegalne... :))
>> (już i tak bardzo dużo podpowiedziałem) :)
>
> Jak legalne to OK. Choć mnie i tak nic do głowy nie przychodzi. Pewnie
> dlatego, że nie znam się dokładnie na tym, co Ty masz na myśli.
> Zwłaszcza, że miało by to działać w _każdym_ sklepie.
Rzecz jest prosta, acz wymaga przygotowań, im większy sklep, tym
większych.
Polega to na masowym płaceniu dużymi pieniędzmi (100-200 złotych, a
nawet i 50 zyla też może odegrać swą rolę) za drobne zakupy, tak, każdy
z kilku kolejnych klientów i na każdej kasie. Nie ma siły, aby w końcu
nie zabrakło pieniędzy do wydawania reszty... W końcu jak na żadnej
kasie nie będzie drobnicy do wydawania, to kolejka stanie... Klienci nie
zawsze mają możność pomóc kasjerowi rozmienić.
Takich zakupów zrobić po 10 na każdej kasie (realne nawet przy
przecietnej pensji) i spustoszenie w drobnicy będzie wielkie. W
większych sklepach więcej osób rzucamy do akcji...
Legalnie - kupujesz rzecz będącą w ofercie sklepu. Legalnie - bo płacisz
legalnymi środkami płatniczymi. Legalnie - bo jak na razie nie ma
limitu, ile może zapłata przekraczać sumę zakupu...
Mam tylko do wszystkich prośbę - nie róbcie tego... :) Już i tak klienci
robią to masowo i kasjerki/kasjerzy cuda nieraz wyprawiają, by mieć czym
wydać... Zwłaszcza w małych sklepach...
--
Nowy telefon do wiadomej Wiktorii:
{ Tel. 00 38 (098) 534-37-97 } E-mail:v...@m...zp.ua
-
9. Data: 2009-10-18 22:32:06
Temat: Re: Dzyndzynili od Philipiaka :)
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
Nigdy w zyciu nie sniły Ci się nawet takie pieniądze, jakie z utargu w kasach ma
dziennie jeden market w gotówce na zapleczu.
No chyba, że przewidujesz desant katarski ;-)
To już lepsze byłoby masowe dzwonienie na linie gsm uzywane do połączeń
autoryzaycjnych terminali płatniczych :-)
JaC
-----
> Polega to na masowym płaceniu dużymi pieniędzmi (100-200 złotych, a nawet i 50 zyla
też może odegrać swą rolę) za drobne zakupy,
tak, każdy z kilku kolejnych klientów i na każdej kasie.
> Nie ma siły, aby w końcu nie zabrakło pieniędzy do wydawania reszty.
> W końcu jak na żadnej kasie nie będzie drobnicy do wydawania, to kolejka stanie.