Jakby ktoś miał wolny dzień w środę 15 lipca, to warto się wybrać:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/103403.html

--
piomay
www.piomay.riders.pl

do góry

Użytkownik "Piotr May"

> Jakby ktoś miał wolny dzień w środę 15 lipca, to warto się wybrać:
> http://www.wiadomosci24.pl/artykul/103403.html

*** Troche im sie waluty pojebaly. Prawie 100 EUR (w przeliczeniu) za dzien
to cena rozsadna dla przecietnego Niemca a nie dla przecietnego Polaka. W
dodatku czas na jazdy to 3:45 godziny na jazdy instruktazowe i 3 godziny
freeride, co biorac pod uwage podzial na grupy da moze jakies poltorej
godziny jazdy na lebka. Niestety to wynika z monopolu AW i dluuuugo sie nie
zmieni, tym bardziej, ze Kubica powoli wychodzi z łask mas robotniczo
chlopskich trudzacych sie pospolu wraz z inteligencja pracujaca.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

do góry

>> Jakby ktoś miał wolny dzień w środę 15 lipca, to warto się wybrać:
>> http://www.wiadomosci24.pl/artykul/103403.html
>
> *** Troche im sie waluty pojebaly. Prawie 100 EUR (w przeliczeniu) za
> dzien to cena rozsadna dla przecietnego Niemca a nie dla przecietnego
> Polaka. W dodatku czas na jazdy to 3:45 godziny na jazdy instruktazowe i 3
> godziny freeride, co biorac pod uwage podzial na grupy da moze jakies
> poltorej godziny jazdy na lebka.

Co do ceny to sie zgodze - to nie malo - dla przecietnego polskiego
motocyklisty - bo do tego dojdzie dojazd - paliwo na torzei ewentualna
wymiana opon po powrocie do domu.
Ale co do czasu jazdy po torze, to IMHO wcale nie jest az tak malo jak sie
wydaje. Wiem, ze jadac na tor chcialo by sie w ogole z niego nie zjezdzac,
ale podejrzewam ze wiekszosc z nas miala by dosc po tych 90 minutach
wyginania sie na moto, ze o oponach nie wspomne. To poprostu jest wiekszy
wysilek niz wyglada, tak wiec patrzac na bezpieczenstwo uczestnikow to w
miare optymalnie dobrany czas jazdy.

do góry

On 2009-07-14 20:20:45 +0200, "Kocur57" <kocur57@WYWAL_TO.go2.pl> said:

> Ale co do czasu jazdy po torze, to IMHO wcale nie jest az tak malo jak sie
> wydaje. Wiem, ze jadac na tor chcialo by sie w ogole z niego nie zjezdzac,
> ale podejrzewam ze wiekszosc z nas miala by dosc po tych 90 minutach
> wyginania sie na moto, ze o oponach nie wspomne.

Dokładnie. Wszyscy którzy byli na Grandysach czy tym podobnych
imprezach raportowali, że po pół godzinie ciurkiem byli spompowani i
mieli ochotę tylko na poleżenie gdzieś w cieniu. A cena... Hmm, to
zdaje się i tak połowa tego, co za GD, fakt że tam w pakiecie bylo ciut
więcej.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

do góry

Użytkownik "Kocur57" napisał

> Ale co do czasu jazdy po torze, to IMHO wcale nie jest az tak malo jak sie
> wydaje. Wiem, ze jadac na tor chcialo by sie w ogole z niego nie zjezdzac,
> ale podejrzewam ze wiekszosc z nas miala by dosc po tych 90 minutach
> wyginania sie na moto, ze o oponach nie wspomne. To poprostu jest wiekszy
> wysilek niz wyglada, tak wiec patrzac na bezpieczenstwo uczestnikow to w
> miare optymalnie dobrany czas jazdy.

*** Bardzo dawno temu uczestniczylem w dwoch niemieckich imprezach w
Poznaniu. Moze jestem porabany, albo moze jako amator nie wkladalem w to
maksimum wysilku, ale po calym dniu jazdy na zmiane z kumplem i przy
rozlozeniu na trzy grupy, czulem raczej niedosyt. A moze to dlatego ze bylem
duzo mlodszy :) Za drugim razem nie zdazylem sie zmeczyc, bo rozsmarowalem
konia na duzej patelni i bylo po imprezie grubo przed czasem.
BTW- na tego typu imprezie i tak z godzina albo dwie pewno pojdzie na
hamowania awaryjne, slalomy, osemki, omijanie przeszkody itp na kartingowym.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

do góry