-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.m10r2.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
Subject: Re: Dyskusje o niczym
Date: Mon, 07 Feb 2011 15:23:38 +0100
Organization: Onet.pl
Lines: 163
Sender: n...@n...onet.pl
Message-ID: <2...@n...onet.pl>
References: <6...@m...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: newsgate.m10r2.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1297088618 29099 213.180.150.14 (7 Feb 2011 14:23:38 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 7 Feb 2011 14:23:38 +0000 (UTC)
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 89.79.134.246, 10.174.28.51
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 6.1; Trident/4.0;
BTRS26718; SLCC2; .NET CLR 2.0.50727; .NET CLR 3.5.30729; .NET CLR
3.0.30729; Media Center PC 6.0; .NET4.0C)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:872763
[ ukryj nagłówki ]> > A czemu nie założysz, że wiedza czyjaś może być dostrzegalna i oceniona
jako
> > niewielka?
>
> Drogi Marku. Ponieważ mam mówiąc skromnie wiedzę na ten temat i zdaję
> sobie sprawę, ile trzeba wykonać pracy i jaką posiąść wiedzę aby coś
> takiego zrealizować.
> Nie będę ciągnął dyskusji i udowadniał CI że to co piszesz wynika z
> Twojej kompletnej niewiedzy w tym temacie. Dlatego dajmy temu wątkowi
> spokój.
Przyznaję, nie wiem jak to zrobić i ile wysiłku potrzeba. Sądzę jednak, że
moja wiedza na temat czyjejś wiedzy może służyć do oceny wytworów jego rąk
jeśli te wytwory znajdują się w granicach mojej estetycznej tolerancji,
upodobań.
> > > Każdy tu ma złote rady.
> > > Zapewne część osób jest ekspertami w tej technice i lubuje się w
> > > rozprawianiu o niczym.
> > > jeżeli jest inaczej proszę o ich realizacje w tym temacie.
> >
> > A czy autor wyzwał kokoś na pojedynek na realizację w temacie?
>
> Należy zapytać autora.
Nie trzeba bo wiemy, że tego nie zrobił. Pytałem retorycznie.
> Jeżeli chodzi o mnie:
> Można krytykować Wajdę że robi teraz słabe filmy. Łatwo się krytykuje
> siedząc w fotelu przy kominku. Trudniej wsiąść się w garść i zrobić
> cokolwiek. Jeszcze trudniej zrobić parę genialnych filmów samemu. A
> jak już zrobisz te parę genialnych filmów to zapewne okazuje się że
> coraz trudniej skrytykować Andrzeja Wajdę.
j.w. Gdybym Wajda był w moim kręgu filozoficzno estetycznym zagłębiałbym się w
jego wiedzę. Nie jest jednak więc ograniczam się do obejrzenia jego filmów i
uznania ich za teatr. Do niektórych mam podejście sentymentalne, lubię wybrane
sceny. Ale też nie chce mi się badać dlaczego je lubię.
> Krytyka powinna być konstruktywna. Jeżeli coś się nie podoba to należy
> napisać dlaczego i podać przykłady dobrych przykładów. Wtedy krytyka
> ma sens i pod taką krytyką się podpisuję. Czyli potrzeba mieć wiedzę w
> temacie żeby móc krytykować. Wpis typu: to mi się nie podoba nie ma
> żadnego znaczenia. Nic nie wnosi, no chyba że ktoś chciałby dowiedzieć
> się jakie są preferencje Pana Marka. Opinie typu: to jest świetne -
> wnoszą tylko tyle że cieszą Twórcę (w tym kraju tego typu pochwały są
> tak rzadkie że nie ma ryzyka że ktoś popadnie w samozachwyt...)
> Najbardziej cenne są opinie które wnoszą nową wiedzę do tematu.
Krytyka ma to do siebie, że jest jakaś, a nie powinna być określona. Jeśli
akurat zdarzy się krytykujący posiadający odpowiednią wiedzę lub chęci,
odniesie się szerzej. Dla mnie jedyną sensowną opcją w tym momencie byłoby
złapanie autora za rękę i próba dyskusji jak można rozwijać to co już wie. Ma
to znamiona odgórnej decyzji i jakby wywyższania się ale nie ma innej opcji na
początku. Ja wchodzę do dyskusji z buciorami żeby ustawić moją wyjściową
pozycję. Ma to również znaczenie dla samego autora ponieważ musi on skupić się
aby buciora skasować.
Może autor jest silny, wierzy w siebie i nie chce wdawać się w polemikę. I w
porządku, nikt mu tego nie odbierze. Nie domagaj się za niego merytorycznej
krytyki bo Twoja pozycja jest w tym wypadku żadna.
> > > Ja z swojej strony mogę powiedzieć że zachwyciłem się bardzo dobrym
> > > rzemiosłem, ogromna pasją i wizjonerstwem autorów. Zaprosiłem ich do
> > > współpracy przy jednym z programów Sztuki Ekranowanej o fotografie
> > > Andrzeju Tyszko i uważam że został zrobiony program który proponuje
> > > coś świeżego i nowego w formie wizualnej.
> >
> > Świetnie.
>
> Chciałbym też coś pozytywnego usłyszeć od Ciebie. Podpowiedź (gdyby to
> miało być trudne):
> Ta realizacja jest słaba, proszę zobaczyć ten przykład lub moja
> realizację - uniknąłem błędów autora itd, itd.
> Powodzenia!!!
Nie interesują mnie inne przykłady tylko ten konkretny. Widzę go za pomocą
mojego wyczucia i wiedzy. A ta absolutnie nie zmusza mnie do dyskusji z tym
czymś poza stwierdzeniem brak smaku.
> > > Program niedługo na:http://www.vimeo.com/fikfilm
> > > Chylę czoła przed autorami i uważam że jeszcze wiele razy o nich
> > > usłyszymy, ale biorąc pod uwagę to marudzenie to raczej nie w Polsce.
> >
> > Chcesz wymusić odzew pozytywny?
>
> Ja nie muszę nic wymuszać. Zobaczysz program i sam ocenisz czy mam
> rację czy nie. Powinno być pod koniec następnego tygodnia.
> Bardzo jednak chciałbym aby rozmowy w PL poziomem dorównywały tym z
> UK, USA, Kanady. U nas w większości przypadków kończy się to
> utarczkami na słowa i udowadnianiu kto ma rację i kto jest większy i
> lepszy. Trochę szkoda, że ktoś chce się dzielić swoim doświadczeniem,
> oplują jego a później zaczną się naparzać między sobą. U Kanadyjczyków
> jak spytasz się co słychać? To powiedzą: dobrze nawet żeli jest źle.
> je. W Polsce powiedzą źle nawet jeżeli jest dobrze.
> Szkoda że ludzie w tym kraju marnują potencjał na niszczenie, zamiast
> na budowanie...
Lubię to amerykańskie fine i know how. Ale nie lubię jego wytworów w
dziedzinie sztuki obrazkowej. Dla mnie kino anglojęzyczne jest kilka lat za
murzynami w stosunku do tego co robili np. rosjanie kilkadziesiąt lat temu.
Nie będę tłumaczył amerykanom co jest nie tak w ich kinie ponieważ to jest
inny świat. Pod względem merytorycznym, pod względem ducha znajduje się w
fazie wtórno prenatalnej, jakby po bombie neutronowej. Rozmiar spustoszenia
umysłowego, odhumanizowania w kulturze anglosaskiej jest nie na moje nerwy.
Mają dobrych aktorów, których zabijają ideologią i techniczną rąbanką w
obrazie. Nie znoszę tego. Gdyby kino europejskie chciało podzielić się swoją
wiedzą z kinem amerykańskim zostałoby potraktowane jako dziwne kuriozum i byt
nieznośny dla widza. Na tym polega to anglosaskie jest dobrze. Widzisz
człowieka na skraju załamania nerwowego a on mówi, że jest dobrze. Po prostu
bomba.
Techniczne cuda robią z człowieka kukłę, z widza robią idiotę. Zamiast werżnąć
się w jego wyobraźnię eksponują się same. To jest mój zarzut, jeśli chcesz
wiedzieć i jeśli autora HDR to interesuje.
Jeśli mówisz o UK to oni docenią Ciebie jak im zrobisz lewatywę, gdy wsadzisz
im w dupę rozgrzane żelazo. Jak uczynił np. Kantor. I tym różnią się od
amerykanów. Do ameryki trzeba się dostosować, ameryka nie dostosuje się
nigdy.. przynajmniej się nie zanosi.
Rozmowa polaka z polakiem musi odbywać się ostro i musi przez to ewoluować.
Mamy swoje problemy, jakieś zabobony, postawy roszczeniowe.. One są naszym
wrogiem, a nie same kłótnie.
> > W Polsce ludzie marudzą, to fakt, ale może czasem warto się zastanowić
> > dlaczego. Czy zwolennicy filmu są w stanie powiedzieć coś sensownego na
jego
> > temat, czy tylko ogromna pasja, chylę czoła, dobre rzemiosło...?
>
> To dobry zarzut. Masz rację, i trochę to smutne.
Dokładnie tak samo smutne, jeśli nie smutniejsze, jak ostra krytyka bez
treści. Ta ostatnia przynajmniej zmusza do życia, wkurza i powoduje ruch
serca.
> > > Pozdrawiam wszystkich maruderów i życzę im skończenia z
> > > teoretyzowaniem i skupienia się na pracy.
> >
> > A ja życzę autorom, żeby się otrząsnęli z tej popeliny i ewentualnie
traktując
> > ją jako punkt wyjścia stworzyli coś rzeczywiście sensownego.
>
> Napisałem tu coś złośliwego na Twój komentarz, ale postanowiłem
> skasować bo wtedy sam zacząłbym bić pianę. Ja życzę autorom aby każdy
> następny film być do kwadratu lepszy od poprzedniego.
> Jeżeli gdzieś Cię zdenerwowałem Marek, to przepraszam.
Jesteś aż nadto uprzejmy i delikatny. Jak dla mnie możesz ubierać swoje słowa
w jakąkolwiek formę.
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Następne wpisy z tego wątku
- 07.02.11 15:00 emarcin
- 07.02.11 15:48 J.F.
- 07.02.11 15:50 J.F.
- 07.02.11 16:26 Łatwa Jolka
- 07.02.11 16:47 Zygmunt Dariusz
- 07.02.11 16:49 Janko Muzykant
- 07.02.11 16:50 Janko Muzykant
- 07.02.11 16:55 Janko Muzykant
- 07.02.11 16:56 Jan Rudziński
- 07.02.11 17:05 JA
- 07.02.11 17:07 JA
- 07.02.11 17:09 Zygmunt Dariusz
- 07.02.11 17:23 Zygmunt Dariusz
- 07.02.11 17:24 Marek Dyjor
- 07.02.11 17:27 Andrzej Libiszewski
Najnowsze wątki z tej grupy
- Nikon D5500 i wyzwalanie migawki
- Canon 550D
- EOS 600D i balans bieli w filmach
- EOS 90D i sentymenty
- Skanowanie: Canon MG2550S vs HP OfficeJet 6950
- czas exif a czas modyfikacji pliku
- karta SD po formacie odzyskiwanie zdjęć i filmów
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Eltec nie zyje?
- Steve McCurry
- Light - lajkowe klasyki od Chinczykow
- Forum o Sony serii A (alfa)?
- obrobka RAW na konputerze
- Sklejanie bracketowanych JPGów
Najnowsze wątki
- 2024-11-11 Wyważanie kół rowerowych
- 2024-11-11 Kosz, gdzie??
- 2024-11-11 Coraz mniej ludzi robi prawo jazdy
- 2024-11-11 Opole => SAP HANA Cloud Dev / Data Engineer <=
- 2024-11-11 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2024-11-11 Lublin => Senior PHP Developer <=
- 2024-11-11 Marki => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2024-11-11 Chrzanów => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2024-11-11 Gliwice => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-11-11 Gdańsk => Kierownik Działu Spedycji Międzynarodowej <=
- 2024-11-11 Gdańsk => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-11 Warszawa => Sales Development Representative (in German) <=
- 2024-11-11 Marsz niepodległości
- 2024-11-08 Belka
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa