-
51. Data: 2009-06-02 21:19:15
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: Sir Piernik <d...@p...onet.pl>
MiT pisze:
...>8
> Przesiadłem się z 600 (XJ600) na 800 (VFR 800) może być? Ale to
> już dawno było. Zresztą w 100% potwierdziło opinię Kocyka o jeżdżeniu
> pińcetkami.
I to jest sluszna koncepcja - nie zmieniaj tego przez rok, dwa...!
Pozdrawiam
--
Sir Piernik
Betvelwe
-
52. Data: 2009-06-02 22:55:55
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: Paweł Andziak <g...@g...pl>
Kefir pisze:
> Co "musial"? Ty jedziesz jak chcesz, on tez. Moze zaczelo mu sie
> spieszyc.
Moze. Nadal uwazam, ze zrobil to glupio ryzykujac bez sensu.
> Nie bierz wszystkich wlasna miarka i nie wmawiaj wlasnyc
> przywar - to wraca. Rownie dobrze mozna powiedziec ze przyspieszyl bys
> mogl zmiescic sie za niego a
Jak juz bylem przed nim? Troche bez sensu.
> pozniej, na jakims forum opowiadal o
> idiocie w Fabii ktory usilowal sie z nim scigac.
> Jesli chodzi o jazde Pulawska: autem jade max. licznikowe 70km/h (23:00
> - 5:00 80kmh). Radiowozy mnie wyprzedzaja. Kropka, Motocyklem pare, ok.
> 10 km/h wiecej by miec lekka przewage predkosci nad puszkami. Nie scigam
> sie z nikim, raczej odpuszczam. Dlatego ze jazde 100 uwazam za
> nierozwazna oraz dlatego ze nie potrafisz przyznac ze Cie ponioslo a
> moglesm najzwyczajniej odpuscic, Twoj tekst i wnioski uwazam za
> naciagany. Pasi dlos w dyskusji?
Przeciez odpuscilem. Dohamowalem do predkosci samochodow przede mna,
puscilem goscia przodem i dopiero zmienilem pas. To co mnie ruszylo, to
ze gosc majac wszystkie mozliwe przeslanki, ze wyprzedzajacy go samochod
wjedzie przed niego i tak dal gazu i sie pchal w caly ten kociol.
A to, ze pojechal przodem naprawde mnie nie boli. Nawet jakbym wjechal
przed niego, to i tak na nastepnych swiatlach bylby pierwszy. Znam punkt
siedzenia zarownie z perspektywy moto i samochodu i w takiej sytuacji
jak ww. na pewno nie probowalbym sprawdzac, kto pierwszy poleci -
wlasnie z tego powodu, ze czasem warto odpuscic. A o to tylko sie rozchodzi.
--
ganda
FZR 1000
-
53. Data: 2009-06-03 05:49:37
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2009-06-02 23:19, Sir Piernik napisał (a)::
> MiT pisze:
> ...>8
> > Przesiadłem się z 600 (XJ600) na 800 (VFR 800) może być? Ale to
> > już dawno było. Zresztą w 100% potwierdziło opinię Kocyka o jeżdżeniu
> > pińcetkami.
>
> I to jest sluszna koncepcja - nie zmieniaj tego przez rok, dwa...!
>
Jeszcze dwa? Kurde myślałem, że po 4-5 latach będę mógł zmienić, ale
spoko zmienię po 6.
--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3
-
54. Data: 2009-06-03 18:26:19
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: N1 <s...@v...pl>
Dziadek Mroz pisze:
Za każdym razem gdy ktoś chce dyskutwać o nievbezpiecznych zachowaniach na
> drodze zw. prędkości ty się przypieprzasz.
>
>
to przychodzi w miarę upływu lat :-)
-
55. Data: 2009-06-03 18:31:06
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: N1 <s...@v...pl>
Nikanor pisze:
Na Wisłostradzie kierowcy są
> grzeczni i uprzejmi jak mało gdzie.
>
A propos, jak jadę puszką, to staram się robić miejsce pomiędzy
środkowym a lewym pasem, bo tędy pomyka najwięcej motocyklistów, ale
niektórzy jadą pomiędzy prawym a środkowym pasem. Dwóch miejsc się
zrobić nie da (nie ścisnę auta, aby było węższe. Jakieś sugestie?
pozdr
-
56. Data: 2009-06-03 19:24:37
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Wed, 03 Jun 2009 20:31:06 +0200, osobnik zwany N1 wystukał:
> Nikanor pisze:
> Na Wisłostradzie kierowcy są
>> grzeczni i uprzejmi jak mało gdzie.
>>
> A propos, jak jadę puszką, to staram się robić miejsce pomiędzy
> środkowym a lewym pasem, bo tędy pomyka najwięcej motocyklistów, ale
> niektórzy jadą pomiędzy prawym a środkowym pasem. Dwóch miejsc się
> zrobić nie da (nie ścisnę auta, aby było węższe. Jakieś sugestie? pozdr
tak. jeździmy zawsze lewym pasem dla motocykli, nie prawym ;)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
57. Data: 2009-06-03 20:35:47
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: Sir Piernik <d...@p...onet.pl>
N1 pisze:
...>8
> to przychodzi w miarę upływu lat :-)
Chyba mialo byc "przechodzi"??
Pozdrawiam
--
Sir Piernik
Betvelwe
-
58. Data: 2009-06-04 11:07:37
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
N1 pisze:
> Nikanor pisze:
> Na Wisłostradzie kierowcy są
>> grzeczni i uprzejmi jak mało gdzie.
>>
> A propos, jak jadę puszką, to staram się robić miejsce pomiędzy
> środkowym a lewym pasem, bo tędy pomyka najwięcej motocyklistów, ale
> niektórzy jadą pomiędzy prawym a środkowym pasem. Dwóch miejsc się
> zrobić nie da (nie ścisnę auta, aby było węższe. Jakieś sugestie?
jeździj środkiem swojego pasa. motocyklista sobie poradzi. miejsce
możesz zrobić ostrożnie, jeśli ktoś go będzie potrzebował. nie
profilaktycznie.
--
gildor
9'99
-
59. Data: 2009-06-04 18:15:11
Temat: Re: Drogi kolego na żółciutkim nowym Transalpie
Od: N1 <s...@v...pl>
Sir Piernik pisze:
> Chyba mialo byc "przechodzi"??
>
>
chodziło o "przypieprzanie się" :-)