-
21. Data: 2022-03-18 13:09:15
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 18 Mar 2022 09:25:49 +0100, Cavallino wrote:
> W dniu 18-03-2022 o 09:00, sirapacz pisze:
>>> A filozofię że koniecznie trzeba przejechać jednym ciągiem 1000 km, to
>>> uprawiają hejterzy, nikt normalny tak nie jeździ.
>>>
>> Ja tak jeżdżę.
>
> Współczuję.
> Masochizm, czy pracujesz nabijając km na czas?
> 1000 km jednym ciągiem w Punto - chyba bym wolał zasiłek dla
> bezrobotnych pobierać niż katować się w ten sposób.....
To czemu sobie Punto kupiles ? :-P
Siedzisz w pracy 8h?
to w samochodzie nie mozesz 8h posiedziec?
A wszystko zalezy, co po tych 1000km czeka, i jak czlowiek to lubi.
Zreszta przeciez jezdziles w dlugie trasy, to widac sie "opłacalo".
A ze rozbijales transport na 6 dni, to juz twoj wybor.
>> Jednakże, jeśli mowa o jeździe po mieście a nie po trasie to tu uważam
>> 200km za zupełnie wystarczający zasięg...ale wtedy musisz mieć drugi
>> samochód weekendowy:)
>
> Czyli nic nie zrozumiałeś z mojego wywodu.
> Chodzi o to, że przerwy i tak się robi, więc wystarczy w nich podładowywać.
co kto lubi.
W 1000km trasie nie lubie dlugich przerw co chwila.
J.
-
22. Data: 2022-03-18 13:28:00
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 18-03-2022 o 13:09, J.F pisze:
> On Fri, 18 Mar 2022 09:25:49 +0100, Cavallino wrote:
>> W dniu 18-03-2022 o 09:00, sirapacz pisze:
>>>> A filozofię że koniecznie trzeba przejechać jednym ciągiem 1000 km, to
>>>> uprawiają hejterzy, nikt normalny tak nie jeździ.
>>>>
>>> Ja tak jeżdżę.
>>
>> Współczuję.
>> Masochizm, czy pracujesz nabijając km na czas?
>> 1000 km jednym ciągiem w Punto - chyba bym wolał zasiłek dla
>> bezrobotnych pobierać niż katować się w ten sposób.....
>
> To czemu sobie Punto kupiles ? :-P
Na pewno nie po to, żeby 1000 km bez zatrzymania nim jeździć.
Zresztą na autostradzie to on nawet 500 nie był w stanie przejechać.
A poganiany to ze 300.
>
> Siedzisz w pracy 8h?
Bez ruchu?
Nie.
> A wszystko zalezy, co po tych 1000km czeka
Nie.
Przerwy być muszą i tyle.
> Zreszta przeciez jezdziles w dlugie trasy, to widac sie "opłacalo".
Ktoś mówi że nie?
> A ze rozbijales transport na 6 dni, to juz twoj wybor.
Ale też różnica między normalnością, a szaleństwem.
> co kto lubi.
Najbardziej lubią hejterzy.
Ale ich pierdzielenie to mam gdzieś.
-
23. Data: 2022-03-18 17:58:30
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: sirapacz <n...@s...pl>
>> sikundę to te 5-10m
>
> Mierzyłeś stoperem?
nie ale regularnie patrzę na kalkulowaną godzinę przyjazdu i to dość
dobrze oddaje ile czasu stałem:)
> W bev masz kilka innych komfortów, niedostępnych dla diesli.
z marszu pokochałbym za ciszę (fiaty są jakby to delikatnie
ująć...niezbyt wygłuszone:)))
> Czyli jest czas na podładowanie.
> Problem nie istnieje.
pod warunkiem, że będzie wolna ładowarka:)
>> Mnie i owszem, ale to tylko by wymienić płyny w człowieku
>
> Wystarczy.
ale na wymianę płynu to max 5 minut a nie 30:)
>> żarcie jem w czasie jazdy
>
> W sensie w samochodzie?
> Zastrzeliłbym.....
za jedzenie w moim czy twoim? :D
>> Nie jestem wrogiem elektryków (wręcz przeciwnie) ale przy obecnym
>> rozwoju technologii i infrastruktury nie wpisują się jeszcze w mój
>> model użytkowania.
>
> Z tego co właśnie opisałeś, wpisują się idealnie.
minus trasy
>> Ciekawe jakie zużycie energii by wyszło przy holowaniu tonowej przyczepy.
>
> No tu gorzej, o tym nie pisałeś.....
Akurat na holowaniu przyczep mi nie zależy w elektryku. Ale wiem o ile
więcej energii konsumuje mój diesel mając wielki spadochron za sobą.
-
24. Data: 2022-03-18 18:02:03
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 18.03.2022 o 11:35, K pisze:
> On 18/03/2022 10:04, ii wrote:
>> W dniu 18.03.2022 o 07:04, Shrek pisze:
>>> W dniu 18.03.2022 o 06:13, J.F pisze:
>>>
>>>> Dodaj mozliwą degradacje baterii, wiec sie ten zasieg zmniejszy,
>>>> dodaj, ze on liczony przy umiarkowanej predkosci, wiec owszem -
>>>> przejedziesz 400km po autostradzie, ale z predkoscia 90km/h za tirami
>>>
>>> Przede wszystkim dodaj, że uzupełnienie zasięgu spalinki do maxa to
>>> średnio pięć minut.
>>
>> Pozostały czas na stacji spędzasz na?
>>
>>> Elektryka to musisz obiad zjeść
>>
>> No i po tych 400km akurat obiad ma sens.
>>
>
> Jesli jedziesz tym elektrykiem z taka predkoscia, ze te 400km zrobisz w
> 12h to owszem i obiad i moze jakis nocleg.
12h to jest na śniadanie, obiad i kolację. Między nimi masz po 6h. Tyle
może trwać przejechanie 400km. Zdecydowanie.
>
>>> - jeden jak masz szczęście.
>>
>> Jak masz szczęście to nie zdążysz obiadu zjeść i masz naładowany. Byle
>> ta ładowarka w ogóle była przy jadłodajni.
>>
>
> dzialala i nie bylo do niej kolejki
>
>>> Moja spalinka w LPG ma w trasie jakieś 300 i jest to wkurzające
>>> trochę, ale bez większej przesady. Jedno dotankowanie i dojadę
>>> wszędzie. Plus 10 minut.
>>
>> No i widzisz, masz właśnie zasięg elektryka. Pozostaje Ci porównać
>> czasy ładowania i tankowania.
>>>
>>>> 400km zasiegu w trasie jest tylko lekko upierdliwe, zalezy zreszta dla
>>>> kogo, problem w tym, ze beznyniaka sie szybko tankuje, a elektryka nie
>>>
>>>
>>> O, to to.
>>
>> Jak to się ma do tego, że zwykle ładuję w garażu czy koło domu?
>
> Jak sie laduje w domu i jezdzi po miescie ew. ma sie mozliwosc
> naladowania w pracy (nawet za pieniadze) to elektryk owszem jest
> najlepszym rozwiazaniem. W kazdej innej sytuacji, gdzie chcesz pojechac
> np. na weekend bez popierdalania po ludziach z przedluzaczem zebrzac o
> prad albo planowania wypadu pod stacje ladowania, juz tak kolorowo nie
> jest.
To nie jest w każdej innej. To jest jedna konkretna sytuacja w której
jedziesz do kogoś i Ci brakuje zasięgu 400km. No i niby czemu nie możesz
po prostu odwiedzić wtedy ładowarki a spalinowym możesz?
-
25. Data: 2022-03-18 18:13:50
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> To czemu sobie Punto kupiles ? :-P
-bo nie stać mnie na lepsze i nie potrzebuję lepszego do roboty (IT)
-bo jest tanie. Kosztuje tyle co waży;)
-części śmiesznie tanie
-bo ma VAT-1 :)))
-bo jak w coś przyłożę, albo będę musiał przewieźć coś wybitnie
brudzącego to nie będę się szczypał i żałował
-bo jest niezawodne (przynajmniej 1.3jtd) i malutko pali.
-bo jest brzydki i nikt go nie ukradnie:) zostawiałem z otwartymi drzwiami
> Siedzisz w pracy 8h?
siedzę nawet dłużej;)
> to w samochodzie nie mozesz 8h posiedziec?
Mogę, ale szkoda mi czasu. Wolę być o godzinę wcześniej niż później z
powodu konieczności kierowania
> A wszystko zalezy, co po tych 1000km czeka, i jak czlowiek to lubi.
1000 to w dwie strony:) Nie dałbym rady 1k na raz:)
> Zreszta przeciez jezdziles w dlugie trasy, to widac sie "opłacalo".
długie jak długie - 600km to po prostu trasa... długa to wg mnie >1 doby
czyli powyżej 10h jazdy
> A ze rozbijales transport na 6 dni, to juz twoj wybor.
que?
-
26. Data: 2022-03-18 18:17:20
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 18-03-2022 o 17:58, sirapacz pisze:
>> W bev masz kilka innych komfortów, niedostępnych dla diesli.
>
> z marszu pokochałbym za ciszę (fiaty są jakby to delikatnie
> ująć...niezbyt wygłuszone:)))
Przejedź się kiedyś - wsiąka się w temat mpmentalnie.
I bez powrotu....
>
>> Czyli jest czas na podładowanie.
>> Problem nie istnieje.
> pod warunkiem, że będzie wolna ładowarka:)
Jakaś będzie, nie tu to 10 km dalej.
Lekkie utrudnienie jest, ale nic czego nie dałoby się przeżyć.
A będzie tylko lepiej.
>> W sensie w samochodzie?
>> Zastrzeliłbym.....
>
> za jedzenie w moim czy twoim? :D
W moim.
Ja tam jak jadę to jadę, a jak staję to odpoczywam i się posilam.
Chociaż w elektryku mniej się człowiek męczy, nawet jak dłużej (wolniej)
jedzie.
>
>
>>> Nie jestem wrogiem elektryków (wręcz przeciwnie) ale przy obecnym
>>> rozwoju technologii i infrastruktury nie wpisują się jeszcze w mój
>>> model użytkowania.
>>
>> Z tego co właśnie opisałeś, wpisują się idealnie.
> minus trasy
No właśnie nie.
Chyba że wyjątkowo nie cierpisz planowania.
Wtedy kup Teslę - zaplanuje wsio za Ciebie.
>
>>> Ciekawe jakie zużycie energii by wyszło przy holowaniu tonowej
>>> przyczepy.
>>
>> No tu gorzej, o tym nie pisałeś.....
>
> Akurat na holowaniu przyczep mi nie zależy w elektryku.
To nie ma tematu, problem jest wydumany.
Bylebyś nie kupował 10 letniego bev, albo jakiegoś wynalazka do miasta,
to każdy będzie pasował.
-
27. Data: 2022-03-18 18:25:34
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 18.03.2022 o 12:17, J.F pisze:
> On Fri, 18 Mar 2022 11:04:27 +0100, ii wrote:
>> W dniu 18.03.2022 o 07:04, Shrek pisze:
>>> W dniu 18.03.2022 o 06:13, J.F pisze:
>>>
>>>> Dodaj mozliwą degradacje baterii, wiec sie ten zasieg zmniejszy,
>>>> dodaj, ze on liczony przy umiarkowanej predkosci, wiec owszem -
>>>> przejedziesz 400km po autostradzie, ale z predkoscia 90km/h za tirami
>>>
>>> Przede wszystkim dodaj, że uzupełnienie zasięgu spalinki do maxa to
>>> średnio pięć minut.
>>
>> Pozostały czas na stacji spędzasz na?
>
> Na nic. Tankuje, place i jade dalej.
Robisz średnio na stacji 5 minut? Baju baju. Moim zdaniem 15 a przy
ładowarce np 30. To jest znowu ..2x więcej a nie nie wiadomo ile więcej.
>
>>> Elektryka to musisz obiad zjeść
>> No i po tych 400km akurat obiad ma sens.
>
> Ogolnie ma. Chyba ze akurat na obiad jedziesz :-)
Widzisz, to jest właśnie to co opisywałem z tankowaniami, że na oparach
dojeżdżam do stacji.
>
> Albo dluga trasa, 1200km powiedzmy - ilez tych obiadow mozna :-)
1200km to .. 12h. 12h to jest śniadanie, obiad i kolacja. Np 8-ma
śniadanie, za 6h obiad, czyli 14-ta i kolejne 6 kolacja, mamy 20-tą
wieczór. Możesz oczywiście uprzeć się, zabrać z domu kanapki i jeść
podczas jazdy.
>
>>> - jeden jak masz
>>> szczęście.
>>
>> Jak masz szczęście to nie zdążysz obiadu zjeść i masz naładowany.
>
> Az tak szybko to sie jeszcze nie ładuja ... no moze te modele, na
> ktore i tak cie nie stac :-)
Godzina nie wystarczy? W Twizy nie wystarczy, ale ono jest samochodem
miejskim a nie do szybkiego ładowania w trasie. Coś jak porównanie
kampera do RS'a. No nie da się tak szybko jechać, ale to nie po to jest
by szybko jechać.
>
>> Byle ta ładowarka w ogóle była przy jadłodajni.
>
> A to widzisz - kolejny problem.
No w sumie jedyny problem.
>
> Juz Daniel narzekal, ze w Europie powstaja ładowarki w szczerym polu.
> Czyli dwie przerwy - na ładowanie, i na obiad :-)
Ale tanie są.
>
> Ale moze bedzie lepiej i da sie połączyc.
>
> A teraz mam smartfony - nie musi byc obiad, mozna sprawdzic gielde,
> kursy walut, na e-maile odpowiedziec.
Ja po prostu na powietrzu bym chwilę spędził. To chyba mogą być w
szczerym polu.
>
>>> Moja spalinka w LPG ma w trasie jakieś 300 i jest to
>>> wkurzające trochę, ale bez większej przesady. Jedno dotankowanie i
>>> dojadę wszędzie. Plus 10 minut.
>>
>> No i widzisz, masz właśnie zasięg elektryka.
>
> Owszem.
>
>> Pozostaje Ci porównać czasy ładowania i tankowania.
>
> LPG tankuje sie 5 minut.
Tak tak. Moje ostatnie przygody z LPG to zablokowanie stacji na kilka
godzin.
> W dodatku stacje na razie sa gesciej, a rezerwa benzynowa w
> samochodzie olbrzymia - majac ok 360 km rzeczywistego zasiegu
> tankowalem LPG co ok 300km, ale to z uwagi na serce - bolaloby, gdybym
> musial na bezynie pojechac :-)
>
> Majac elektryka o zasiegu 360km tez musialbym ladowac co 300 ... oby
> az 300. Na LPG nie balbym sie pojechac kawalek dalej, przy elekryku
> strach.
Na samym LPG nie bałbyś się?
>
>>>> 400km zasiegu w trasie jest tylko lekko upierdliwe, zalezy zreszta dla
>>>> kogo, problem w tym, ze beznyniaka sie szybko tankuje, a elektryka nie
>>>
>>> O, to to.
>>
>> Jak to się ma do tego, że zwykle ładuję w garażu czy koło domu?
>
> Nijak.
> To tylko wieksza upierdliwosc na codzien, bo trzeba te wtyczki
> podlączac :-)
A na stacji to tankujesz bez wkładania?
> Ale tez mniejsza, bo nie trzeba tankowac co miesiac.
>
> Problemem wydaje sie trasa, gdzie sie nagle okazuje, ze zasiegu nie
> starczy, ladowanie dlugie, ladowarki nie ma ... no, juz sa dosc
> czesto, a apka prowadzi, ale niespodzianki ładowarkowe.
>
Ja myślę, że ludzie mają głównie obawy a nie realne problemy.
-
28. Data: 2022-03-18 18:26:36
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.03.2022 o 11:04, ii pisze:
>> Przede wszystkim dodaj, że uzupełnienie zasięgu spalinki do maxa to
>> średnio pięć minut.
>
> Pozostały czas na stacji spędzasz na?
Na czekanie aż ten przede mną wybierze w końcu ten jebany sos:P
>> Elektryka to musisz obiad zjeść
>
> No i po tych 400km akurat obiad ma sens.
Może i warto, może akurat masz 50km do celu. No i ja wolę jeść tam gdzie
chce a nie tam gdzie mają ładowarkę. Przez jedzenie na stacji trzeba
czekać na tych chujów aż wybiora ten jebany sos:P
>> - jeden jak masz szczęście.
>
> Jak masz szczęście to nie zdążysz obiadu zjeść i masz naładowany. Byle
> ta ładowarka w ogóle była przy jadłodajni.
Ale to ma być tankowanie pojazdu a nie gra w koło fortuny.
>> Moja spalinka w LPG ma w trasie jakieś 300 i jest to wkurzające
>> trochę, ale bez większej przesady. Jedno dotankowanie i dojadę
>> wszędzie. Plus 10 minut.
>
> No i widzisz, masz właśnie zasięg elektryka. Pozostaje Ci porównać czasy
> ładowania i tankowania.
Tak jakby nie. Po pierwsze, jak wyjeżdzę LPG to mam zwykle jakieś pół
baku na następne 300km. Po drugie póki co łatwiej znależć wolby
dystrybutor z gazem niż wolną ładowarkę. No więc:
1 - możliwość dalszej jazdy po wyjechaniu LPG,
2 - dostępność,
3 - czas tankowania.
Jak widzisz LPG jest marną namiastką kłopotów jakie daje elektryk:P
>> O, to to.
>
> Jak to się ma do tego, że zwykle ładuję w garażu czy koło domu?
Do zasięgu - nijak. Chyba że masz dom co 400 km. Ale wtedy musisz się
liczyć z tym, że czasem będziesz dociągał na lawecie;)
--
Shrek
***** *** i konfederację.
-
29. Data: 2022-03-18 18:28:33
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> W moim.
> Ja tam jak jadę to jadę, a jak staję to odpoczywam i się posilam.
Tak też jest ok ale mnie nosi jak wiem, że w ciągu tych 20 czy 30 minut
mógłbym być 30-50km dalej, a bliżej celu.
Poza tym na trasie zwykle żrę maka i mam opracowaną skuteczną i w miarę
bezpieczną metodę żarcia.
> No właśnie nie.
> Chyba że wyjątkowo nie cierpisz planowania.
> Wtedy kup Teslę - zaplanuje wsio za Ciebie.
daleko przekracza mój budżet - przynajmniej na tym etapie życia.
>> Akurat na holowaniu przyczep mi nie zależy w elektryku.
>
> To nie ma tematu, problem jest wydumany.
> Bylebyś nie kupował 10 letniego bev, albo jakiegoś wynalazka do miasta,
> to każdy będzie pasował.
teraz to i tak muszę poczekać bo zabawa z covidem i teraz ta pieprzona
wojna nie poprawiają dostępności i cen aut...Pewnie ze 3 lata sobie
poczekam.... albo lepiej...
-
30. Data: 2022-03-18 18:31:11
Temat: Re: Drastycznie krótkie zasięgi elektryków w stosunku do spalinowych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.03.2022 o 18:25, ii pisze:
> Robisz średnio na stacji 5 minut? Baju baju. Moim zdaniem 15 a przy
> ładowarce np 30. To jest znowu ..2x więcej a nie nie wiadomo ile więcej.
Wat? 5 minut, to LPG tankuję. Benzynę szybciej. I tak najwięcej się
schodzi na płacenie.
No i te 30minut na 400 km? Który to taki sprinter?
> Ja myślę, że ludzie mają głównie obawy a nie realne problemy.
A ja myślę, że powinieneś zapytać majka czemu nie kupił elektryka, mimo
że elektryk powinien wystarczyć każdemu:P
--
Shrek
***** *** i konfederację.