eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDoręczenie wyroku nakazowego › Re: Doręczenie wyroku nakazowego
  • Data: 2017-01-18 16:33:39
    Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
    Od: Poldek <p...@i...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-01-18 o 15:21, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Poldek" napisał w wiadomości
    > W dniu 2017-01-18 o 12:10, J.F. pisze:
    >>>> To już lepiej od razu zapłacić, co tam sąd zasądził tym wyrokiem w
    >>>> trybie nakazowym i modlić się, żeby towarzystwo ubezpieczeniowy nie
    >>>> wpadło na pomysł z regresem.
    >>
    >>> No wlasnie ... czy nie lepiej przedluzac, nawet jak grzywna i honorarium
    >>> bedzie wieksza, to moze o odszkodowaniu/regresie zapomna ...
    >
    >> Jeżeli w wyroku wydanym w trybie nakazowym nie ma nic o winie za
    >> oddalenie się z miejsca zdarzenia, a tylko za samo zdarzenie, to TU
    >> byłoby hazardzistą, gdyby wystąpiło z regresem.
    >
    > IMO - wcale nie. IMO - ma mocne podstawy, a ryzyko niewielkie.
    > Najwyzej sad odrzuci.
    >

    A TU pozostanie z kosztami - każdy ruch to dla TU koszta - prawnicy,
    którzy pracują nad sprawą nie robią tego gratis. Prowadzenie
    bezsensownej sprawy to dla kierownika odpowiedniego działu w TU nie
    powód do przyznania premii.

    > O winie nic nie bedzie ... bo to nie jest karalne w przypadku kolizji
    > bez ofiar w ludziach.
    > Ale gdzies w uzasadnieniu moze byc, i bedzie mial ubezpieczyciel podkladke.
    >

    Jeżeli niewinna oddalenia się z miejsca zdarzenia, to nie ma podstaw do
    regresu. Jeżeli chociaż podejrzana, to jest w aktach sprawy już na tym
    etapie, czyli sprawy rozpatrzonej z orzeczeniem wydanym w trybie nakazowym.

    > Oprocz tego ubezpieczyciel moze miec pare innych opisow zdarzenia i
    > wyciagnac wnioski, ze zbiegniecie mialo miejsce.
    >
    > A wtedy to ja bym sie nie zakladal, ze regresu nie bedzie.
    >
    >> Moim zdaniem uznanie wyroku wydanego w trybie nakazowym i zapłata
    >> zasądzonych kwot zakończy sprawę. Natomiast odwołanie się i sądzenie
    >> to loteria w sytuacji gdy obwiniona twierdzi, że nie wie o co chodzi,
    >> chociaż ma w zwyczaju "podjeżdżać po amerykańsku" i kilka razy do roku
    >> przejeżdża przez
    >
    > To raczej bez znaczenia, bo chyba nie o to idzie.
    >
    >> miejsce zdarzenia, to małe szanse, że cokolwiek ugra w sądzie, a
    >
    > Male szanse ... ale moze warto sie zapoznac z aktami.
    > Szczegolnie, jesli naprawde bylo nagranie z kamery - zakladajac ze nie
    > pamieta sie jakiegos wymuszenia.
    >
    >> rachunek do zapłacenia na koniec będzie wyższy - koszty sądzenia się.
    >
    > W wersji podstawowej - niewiele wiekszy.

    Wystarczy, że strona podniesie kwestię autentyczności i ewentualności
    zmanipulowania nagrania, a sędzia na to powoła biegłego i w przypadku
    przegranej koszty będą od razu 2× większe niż teraz.
    A coś jednak chyba autorka wątku ma za uszami, bo gdyby była przekonana,
    że sprawa jest zmyślona, a ona całkowicie niewinna, to by nie rozważała,
    czy iść do sądu, czy płacić karę jaką nałożył sąd w trybie nakazowym.

    > Zas regres grozi duzy.

    Regres grozi zarówno w przypadku decyzji o zgłoszeniu sprzeciwu do
    wyroku nakazowego i sądzeniu się, jak też w przypadku przyjęcia wyroku
    nakazowego. Jeżeli pójdzie do sądu i przegra, to szanse na regres
    wzrastają. Jeżeli oskarżenie faktycznie ma nagranie, na podstawie
    którego Policja postanowiła skierować do sądu wniosek o ukaranie, to
    sprawa jest prosta jak drut. A gdyby nie miała nagrania, to by tej
    sprawy chyba nie było.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: