-
71. Data: 2011-07-09 01:15:56
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@p...onet.pl>
Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
> Toż to KK już dawno odkrył, że najlepsze w hodowli są owieczki.
Jakie jeszcze ciekawe stereotypy i legendy znasz? Mnie najbardziej bawi
szeroko rozpowszechniona bajka o spaleniu Galileusza na stosie.
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 9 days, 13 hours, 4 minutes and 47 seconds
-
72. Data: 2011-07-09 07:38:33
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2011-07-09 03:15, Grzegorz Niemirowski pisze:
> szeroko rozpowszechniona bajka o spaleniu Galileusza na stosie.
Sam to wymyśliłeś? Nawet jeśli faktycnie chodzą po świecie tacy
historyczni ignoranci, to w niczym nie zmienia faktu, że KK przez wieki
stosował terror w celu obrony swojego "widzi mi się". Giordano Bruno
albo Kazimierz Łyszczyński to twoim zdaniem zapewne także postaci bajkowe?
-
73. Data: 2011-07-09 07:58:29
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2011-07-08 21:04, Maciek pisze:
> Już od jakiegoś czasu nie leci:
> http://www.naukowi.pl/?p=1100
Data sprzed ponad roku. Wydaje mi się, że jakoś właśnie wtedy
"Laboratorium" faktycznie zostało zdjęte z anteny, ale zrobiła się
wielka wrzawa, że oto TVP oficjalnie ubiła ostatni program "misyjny".
Pamiętam nawet, że w PR1 o tym trąbili, ludzie w sieci zadawali
retoryczne pytanie o to, gdzie w takim razie idzie kasa z abonamentu,
powstał rzecz jasna profil na Facebooku itp. O ile mnie pamięć nie myli
decydenci wówczas zdecydowali się wycofać ze swojej decyzji i
"Laboratorium" wróciło na antenę, przynajmniej w jakimś wymiarze czasowym.
Czy wróciło na stałe - nie wiem. Możliwe, że zostało zlikwidowane. To
niestety symptomatyczne - jeszcze dziesięć lat temu można było włączyć
TV o losowej porze zaliczającej się do czasu o dość wysokiej
oglądalności i co jakiś czas trafiało się na TE, albo przynajmniej jakiś
dokument (choćby jedną ze świetnych produkcji BBC). A teraz? Ojciec
Mateusz, Klan, Plebania, Na dobre i na złe etc. Jak nie premiera, to
powtórka... Co z tego, że Laboratorium teoretycznie jest produkowane,
skoro pora emisji wypada albo późno w nocy, albo wtedy, gdy ludzie
pracują? Tak, wiem - są nagrywarki i VoD, ale przecież to pokazuje
stosunek władz TVP do zagadnienia popularyzacji nauki...
> skrócili męki. "Sonda" była o wiele lepsza niż schyłkowy Niedzicki.
Wiesz, wszystko zależy od tego, ile dają mu pieniędzy. Wiadomo, że jeśli
dotacja jest symboliczna, to nikt nie będzie jeździł po świecie
prezentując najnowsze badania jakie prowadzi się w CERN-ie albo gdzieś w
Japonii.
> Teraz nie ma już niczego wartego oglądania w tym zakresie tematycznym.
> Sporą wartość edukacyjną ma jeszcze program historyczny "Było nie
> minęło" ale to nie w temacie grupy.
O programy historyczne nie ma się co moim zdaniem martwić. Tez znikną
jako ostatnie - Polacy to naród humanistów. Tutaj możesz bezkarnie mylić
prąd z napięciem, wzmacniacz z zasilaczem albo bit z bajtem. Pomyl
Krasińskiego z Kraszewskim - to dopiero będzie tragedia. ;)
Przecież u nas w kraju KAŻDY jest specjalistą od historii, zwłaszcza
politycznej, najnowszej. Tak samo, jak od roku na każdym kroku spotyka
się samych speców od katastrof lotniczych. ;)
-
74. Data: 2011-07-09 08:53:43
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Artur Stachura <k...@p...onet.eu>
On Sat, 9 Jul 2011 03:15:56 +0200, Grzegorz Niemirowski
<g...@p...onet.pl> wrote:
>
> Jakie jeszcze ciekawe stereotypy i legendy znasz? Mnie najbardziej bawi
> szeroko rozpowszechniona bajka o spaleniu Galileusza na stosie.
Oj chyba nie... w końcu słynne "e pur si muove" jest ogólnie znanym
powiedzeniem symbolizującym utrzymanie poglądów pomimo odwołania ich
pod przymusem. Chyba że przeoczyłem jakieś "wydarzenie" w mediach.
Przy okazji, w (świetnej IMHO) książce "Historia fizyki"
prof. K. Wróblewski przytacza niedawno odkryte źródła, pokazujące
zgoła inne przyczyny procesu Galileusza niż jego pogląd na
heliocentryzm.
--
Artur Stachura
-
75. Data: 2011-07-09 17:22:21
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Marcin Gala <m.gala.maupa@.interia.pyly>
On 09-07-2011 09:58, Atlantis wrote:
> W dniu 2011-07-08 21:04, Maciek pisze:
> Przecież u nas w kraju KAŻDY jest specjalistą od historii, zwłaszcza
> politycznej, najnowszej. Tak samo, jak od roku na każdym kroku spotyka
> się samych speców od katastrof lotniczych. ;)
No wlasnie. A do zeszlego roku mielismy najlepszych inzynierow
wyscigowych F1, jeszcze troszke wczesniej specow od fizjologi i treningu
skoczkow narciarskich, a za rok bedziemy miec w (c)h... najlepszych
selekcjonerow pilki noznej . Itd, itp, TTTM ;)
--
Marcin "Ahmed" Gala
m.gala(maupa)interia.pl
- alez wodzu, co wodz???
- to ja juz sobie pojde...
-
76. Data: 2011-07-09 19:51:08
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Atlantis napisał:
>>Już od jakiegoś czasu nie leci:
>>http://www.naukowi.pl/?p=1100
>
>
> Data sprzed ponad roku. Wydaje mi się, że jakoś właśnie wtedy
> "Laboratorium" faktycznie zostało zdjęte z anteny, ale zrobiła się
> wielka wrzawa, że oto TVP oficjalnie ubiła ostatni program "misyjny".
Mimo poszukiwań nie znalazłem w ramówce TVP1, 2, Polonia, Info, Kultura.
W kanałach Sport i Historia nie szukałem. Jeżeli ktoś ma informacje
gdzie to leci, to bardzo proszę, niech się podzieli. Moze przegapiłem.
Misyjność TVP pojmuje bardzo elastycznie. Do programów misyjnych
zaliczają programy informacyjne, zapewne również z prognozą pogody. W
ten sposób oszukują społeczeństwo, że mimo braków w abonamencie, wydają
dużo kasy na tę "misyjność".
>
>>skrócili męki. "Sonda" była o wiele lepsza niż schyłkowy Niedzicki.
>
>
> Wiesz, wszystko zależy od tego, ile dają mu pieniędzy.
Kurek i Kamiński nie mieli innych pieniędzy, niz swoje wypłaty. Ekstra
pieniądze dostali tylko na programy realizowane w Australii.
Obecnie miom zdaniem jest większym problemem sprawa reklamy i praw
autorskich. Kiedyś nie było problemem w naszej TV puszczenie materiału
otrzymanego od Philipsa z napisami na urządzeniach. Dzisiaj to nie
przejdzie a wyjątkowo trudno cokolwiek pokazać z połową scen
ocenzurowanych przy pommocy rozmycia. Nawet Ferdek Kiepski pije piwo z
zaklejonymi puszkami :-)
Niedzickiemu zarzucam przede wszystkim bałagan w programach - w jednym
odcinku puszczał kilka zupełnie różnych tematów, każdy traktując "po
łebkach". Tak jakbym oglądał telekspress. Dawniej starał się przybliżyć
podstawy działania poszczególnych zjawisk. Najbardziej mi odpowiadały
programy, które prowadził z synem w kuchni :-) Ewentualnie seria
programów z fińskiej elektrowni atomowej - tak, wiem tu były koszty. Był
bardziej szczegółowy. Ostatnie były denne i nawet ładna aktorka w roli
asystentki nie pomogła zwiększyć widowni. Zresztą o ile pamietam, to
było "laboratorium europejskie", z trudną do przełknięcia propagandą.
Maciek
-
77. Data: 2011-07-09 21:40:06
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Grzegorz,
Saturday, July 9, 2011, 3:15:56 AM, you wrote:
>> Toż to KK już dawno odkrył, że najlepsze w hodowli są owieczki.
> Jakie jeszcze ciekawe stereotypy i legendy znasz? Mnie najbardziej bawi
> szeroko rozpowszechniona bajka o spaleniu Galileusza na stosie.
Jasne. Giorgiano Bruno zmarł śmiercią naturalną a Kopernik była
kobietą.
Co do Galileusza, to przypomnę za Wikipedią:
16 czerwca 1633 roku papież Urban VIII wydał instrukcję dla
Kongregacji Urzędu Świętego o następującej treści:
"Sanctissimus rozporządził, że rzeczony Galileo ma być przesłuchany co
do jego intencji, nawet z groźbą tortur, a jeśli ją podtrzyma, ma
wyprzeć się podejrzewanej u niego herezji na plenarnym zgromadzeniu
Kongregacji Urzędu Świętego, potem ma być skazany na uwięzienie według
upodobania Świętej Kongregacji i należy mu rozkazać, aby nie
rozprawiał nadal, w jakikolwiek sposób, ani w słowach ani w piśmie, o
ruchomości Ziemi i stabilności Słońca, w przeciwnym wypadku narazi się
na kary za recydywę. Książka zatytułowana Dialogo di Galileo Galilei
Linceo ma być zakazana."
Przed stosem Galileusza uchroniło całkowite wyrzeczenie się poglądów.
I znów przyppomnienie za Wikipedią:
Kościół rzymskokatolicki w 1992 r., po 359 latach a w 350 rocznicę
śmierci uczonego, oficjalnie zrehabilitował Galileusza.
"Troszkę" to zajęło...
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
78. Data: 2011-07-09 21:43:34
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Atlantis,
Saturday, July 9, 2011, 9:38:33 AM, you wrote:
>> szeroko rozpowszechniona bajka o spaleniu Galileusza na stosie.
> Sam to wymyśliłeś? Nawet jeśli faktycnie chodzą po świecie tacy
> historyczni ignoranci, to w niczym nie zmienia faktu, że KK przez wieki
> stosował terror w celu obrony swojego "widzi mi się". Giordano Bruno
> albo Kazimierz Łyszczyński to twoim zdaniem zapewne także postaci bajkowe?
Dzięki za przypomnienie. A dla ciekawych, którym się nie chce wpisywał
w przegladarkę link do kliknięcia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_%C5%81yszczy%
C5%84ski
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
79. Data: 2011-07-10 01:15:27
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> jeszcze dziesięć lat temu można było włączyć
> TV o losowej porze zaliczającej się do czasu o dość wysokiej
> oglądalności i co jakiś czas trafiało się na TE, albo przynajmniej jakiś
> dokument (choćby jedną ze świetnych produkcji BBC).
Ostatnio jest afera w TVP - powiedzieli o Atlantisie (nie o naszym milym
grupowiczu, ale o promie kosmicznym). Jak nic ktos wyleci z hukiem z
telewizji, tak beszczelnie lamac zakaz mowienia o jakichkolwiek sprawach
zwiazanych z technika czy naukami scislymi.
A tu pewnie jakis artysta cos zrobil, namalowal albo na ulicy jakis
performance poczynil i co? O jakis rakietach gadaja zamiast artyste
pokazac. Tak malo branzlowania sie prezydencja w UE, bo cale 2 minuty
poswiecili we Wiadomosciach szutlowi jakiemus, no i jeszcze by nie
starczylo czasu antenowego dla Premiera co by nam powiedzial jak fajnie
mamy. O i mogliby nie zmiescic zaskakujacej informacji, ze ludzie na
wakacje pojechali.
Ktos tu wspominal o audycjach radiowych gdzie tematy sensowne sa
poruszane, kiedy to jest i na ktorym programie? Spoko, nie doniose,
bezwstydnie posluchac chcialem;-)
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
-
80. Data: 2011-07-10 07:38:30
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2011-07-10 03:15, Pawel "O'Pajak" pisze:
> poswiecili we Wiadomosciach szutlowi jakiemus, no i jeszcze by nie
> starczylo czasu antenowego dla Premiera co by nam powiedzial jak fajnie
> mamy. O i mogliby nie zmiescic zaskakujacej informacji, ze ludzie na
> wakacje pojechali.
Mnie najbardziej drażni nieodpowiedzialność z jaką rozmaici redaktorzy
mówią o sprawach o elementarnym znaczeniu, choćby dla energetyki.
Przeciętny Kowalski oglądając telewizję wyrobi sobie wiadomo jakie
zdanie na temat energetyki atomowej. Ba! Nie tyle wyrobi, co wyrabia -
efekty obserwuję już teraz. Za to ekologiczne utopie znajdują w mediach
potężną tubę propagandową.
Albo inny przykład. Jakieś dwa lata temu TVP zrobiła krótki reportażyk o
"pospolitym ruszeniu", jakie zorganizowało się w jakiejś małej
miejscowości, gdy jeden z operatorów komórkowych zaczął stawiać wieżę
pod BTS-a. Telewizja chętnie pokazała wszystkie panie Krysie i Zosie,
które przekrzykując się nawzajem tłumaczyły, że "to raka wywołuje". Nikt
nie pokusił się o zaproszenie eksperta, albo choćby o linijkę rzeczowego
komentarza. W wyniku tego widz mógł odnieść wrażenie, że telewizja
solidaryzuje się ze stanowiskiem "protestujących"...
> Ktos tu wspominal o audycjach radiowych gdzie tematy sensowne sa
> poruszane, kiedy to jest i na ktorym programie? Spoko, nie doniose,
> bezwstydnie posluchac chcialem;-)
Jest coś takiego jak "naukowy wieczór w Jedynce" czy jakoś tak.
Generalnie nie jest to nic, czym można by się specjalnie emocjonować.
Audycja robiona bardziej z myślą o normalnych, kompletnie nieobeznanych
z tematem słuchaczach, niż o geekach zainteresowanych rozwojem nauki.
Zwykle po prostu zapraszają jakiegoś uczonego do studia, żeby
opowiedział o swojej dziedzinie, przy użyciu proistego (niekiedy wręcz
infantylnego) języka. Jednak w przeciwieństwie do takiego "Galileo" nie
odrzuca choćby z tego powodu, że tematy audycji faktycznie dotyczą spraw
związanych z nauką, a nie wycieczek po fabryce długopisów albo smażenia
boczku na żelazku...
Ehh... Gdzie te czasy, gdy radio nadawało odczyty największych uczonych,
skierowane do ogółu słuchaczy? A tak... Przed wojną "ogół słuchaczy"
miał trochę inną strukturę wewnętrzną niż obecnie. :)