On Sun, 26 Mar 2023 13:39:39 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello K,
> Wednesday, March 22, 2023, 9:21:37 PM, you wrote:
>>>>>> w sprawie niemozliwych do
>>>>>> spelnienia norm Euro
>>>>> Buahahah. Tak, tak, niemożliwych,
>>>>> bo nie pozwalają już truć ludzi
>>>>> jak to się działo od 120 lat.
>>>> Ale o co chodzi, normy wymyslane przez urzednikow byly mozliwe do
>>>> spelnienia przez producentow czy nie? Obcinasz zdanie w polowie
>>>> generujac sobie nowa rzeczywistosc w glowie i nie bardzo wiadomo o co
>>>> chodzi.
>>> Przy silnikach o zapłonie iskrowym nie ma problemu. Problem stanowią
>>> diesle. Praca na zubożonej mieszance generuje tlenki azotu.
>>> Zaawansowane filtrowanie podwyższa CO2/km. Powszechne wycinanie
>>> filtrów pogarsza problemy.
>> Ale ja tego nie neguje. Pewnie i za pomoca kolejnego filtra, adblue,
>> recyrkulacji mozna zejsc do jakiegos wymyslonego przez urzednika poziomu
>> tylko, ze to sie nie bedzie nikomu oprocz producenta oplacalo. Tak wiec,
>> gwozdziem do trumny spalinowych bylo slepe akceptowanie przez
>> producentow kolejnych norm euro, ktorych praktycznie nie mozna bylo
>> spelnic.
>
> Ale trzeba je spełniać. To dla naszego zdrowia! Naprawdę nie
> przeszkadza Ci, jak idziesz przez miasto o w twarz buchają chmury
> czarnych spalin ze starych diesli? Przecież to morderstwo na raty!

Ale nie dmuchaja.
To sie skonczylo dawno temu, teraz jakies "czyste diesle", euro
costam, katalizator, DPF - a i tak chcą ich zakazac.
No i chyba, ze nie chcą, bo bedzie "diesel free zone", a naprawde -
do Euro 3, a Euro 4 bylo obowiazkowe od 2005.

No owszem - czasem widuje kopcącego diesla, czasem mój kopci, bo
wypala DPF...

>> Teraz Niemcy sie obudzili, bo z elektrykami nie jest tak
>> kolorowo jak to ich psychofani rysuja. Szefostwo Mazdy tez widzi problem.
>
> Psychofani? Ja tam z tęsknotą czekam na jakiś mały, tani elektryczny
> samochód na zakupy. Na duży też się nie obrażę - mi tam przerwa po 300
> km jazdy nie przeszkadza. Nie jeżdżę elektrykami, bo mnie na nie nie
> stać. I tyle. To nie oznacza, że jestem psychofanem spaliniaków. Ot,
> czysta ekonomia mnie dopadła.

A jeszcze mysle jak tu dojechac do Austrii czy Chorwacji w jeden dzien
:-)

Ale jeszcze pare lat ... i moze mi sie odechce :-(


J.