j...@a...at wrote:

> proponuje zrob prosty experyment
> ja go zrobilem.
> wloz z drugiej strony obiektywu ( od strony aparatu nitke krawiecka )
> da sie przez nia zalozyc obiektyw do aparatu
> zrob zdjecie.
> konia z rzedem temu , kto sie tej nitki dopatrzy , a to nie jest maly
> paproszek.
>
> ona spowoduje spadek rozdzielczosci lokalnie , ale raczej jej nie
> zobaczysz.
> tzw syfki ( nie wiem dokladnie co to oznacza , powiedzmy czasteszki
> kurzu , niewielkie ) nie beda identyfikowlane pojednyczo na
> powierzchni soczewki , ale spowoduja spadek rozdzielczosci.

A ty zrobiłeś?
To o czym piszesz dotyczy przedniej soczewki. To tam każdy punkt przenosi
światło dla całego pola obrazowego. Na tylnej tak nie jest.

Miałem kiedyś syfka na zdjęciach, taka mała nitka. Okazało się że to włosek na
tylnej soczewce. Wyglądał dokładnie jak przy zabrudzonej matrycy.
--
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com