-
61. Data: 2020-03-02 20:55:28
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2020-03-02 20:05, s...@g...com wrote:
> W dniu poniedziałek, 2 marca 2020 12:00:48 UTC-6 użytkownik kk napisał:
>> On 2020-03-02 12:22, z wrote:
>>> W bogatych zachodnich krajach gdzie staruszek nie może mieć już prawa
>>> jazdy może sobie takiego kupić.
>>> Oczywiście też może jeździć 14-16 latek.
>>> Taki pojazd musi być lekki z uwagi na przepisy i mieć ograniczoną moc i
>>> prędkość.
>>>
>>> Ale... Jeśli się go nafaszeruje bateriami zaczyna być problem.
>>>
>>> Albo idziemy w funkcjonalność i zasięg i kolejne przepisy prawne albo
>>> robimy malutką bateryjkę.
>>>
>>> Coś takiego ma rację bytu z małym dieslem i zbiornikiem paliwa 10l.
>>> I takie się sprzedają.
>>
>> No ale takie coś pierdzi, śmierdzi i nie ma sensu ekologicznego. Te
>> elektryki jednak dają ograniczenie emisji spalin w miastach i właśnie do
>> miast nadają się najbardziej o czym już dawno pisałem.
>
> Tu z grubsza ok.
>
>> I nie ma
>> znaczenia, że gros ludzików chce limuzynę bo limuzyna nie jest i nigdy
>> nie będzie do miasta. Właśnie inny target.
>
> A tu nie.
>
> Dwie sprawy przynajmniej:
> 1. W polsce zeby auto na firme miec trza suva z kratka czy bez. Jeden kit. twizy w
koszta nie wrzucisz. lifa tez nie.
> Juz nie wspominam o rozliczeniu pradu do takiego jak jakis ludek tym do klienta
jezdzi albo bulki rozwozi w malej firmie.
Nic mi o tym nie wiadomo. Wydaje mi się, że zakup to zakup, można
odliczyć tylko może nie na tych samych zasadach. Nawet czytam tutaj, że
kratka robiła tylko z samochodu osobowego ciężarowy. Ale mogę się mylić
bo trochę w d...e teraz to mam.
>
> 2. w europie jeszcze nie ale w usa producenci specjalnie tak ksztaltuja oferte aby
wypierac male auta z rynku.
> Gdzie oferta kombi w usa? Niby jest, ale z dupy*, lepiej kupic suva.
>
> I w efekcie miejsca gdzie mozna zrobic wiele dla ekologii sa zignorowane przez tych
co maja jaka kolwiek pozycje do zmiany sytuacji.
>
>
> Wiec nie bardzo to tak jest ze ludziki chca limuzyny czy suv-y.
> Oni grzecznie pra w kierunku wskazywanym przez rzad albo koncerny.
A moim zdaniem jest tak, że auto musi jeździć i dlatego z elektrykami
nie jest łatwo bo trzeba je często ładować i pi..ć się z nimi zamiast po
prostu jeździć. I mówię Ci, codziennie spotykam kogoś kto pyta o Twizy.
To nie znaczy, że od razu kupi, ale chyba widzisz potencjał.
>
> *2 to nie tylko w usa sie dzieje ze kombiaki drogie, wcale nie wiele wieksze od
hatchbackow, albo wogole ich nie ma. Nawet tojota robi te kombiaki male. Kiedysiejsze
mondeo mialo bagaznik ogromny. Dzis nawet ono jest male. Juz nie wspomne o jakichs
tojotach czy innych subaru co niby sa kombi ale bagaznik jest taki ze szkoda gadac...
>
> Chcesz rewolucji elektrycznej u nas?
> Pozwol wrzucac w koszty lify, volty czy inne twizy albo wrecz e-biki (kurierzy
miejscy). Sie zrobi ruch taki jak z fotowoltaika...
>
Doprawdy nie wiem jak możnaby nie wrzucić w koszty takiego czy innego
wyposażenia. Wyobrażam sobie, że można inaczej amortyzować i VAT
odliczać, co niewątpliwie może skłaniać ku innym zakupom, ale .. ja w
ogóle nie pisałem o biznesie tylko zwykłych ludzikach. Zobacz zresztą
pierwszy zacytowany akapit, od czego się rozpoczęł ten wątek dyskusji.
-
62. Data: 2020-03-02 20:58:42
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: andal <a...@a...org>
On Mon, 02 Mar 2020 19:00:38 +0100, kk wrote:
> On 2020-03-02 12:22, z wrote:
>> W bogatych zachodnich krajach gdzie staruszek nie może mieć już prawa
>> jazdy może sobie takiego kupić.
>> Oczywiście też może jeździć 14-16 latek.
>> Taki pojazd musi być lekki z uwagi na przepisy i mieć ograniczoną moc i
>> prędkość.
>>
>> Ale... Jeśli się go nafaszeruje bateriami zaczyna być problem.
>>
>> Albo idziemy w funkcjonalność i zasięg i kolejne przepisy prawne albo
>> robimy malutką bateryjkę.
>>
>> Coś takiego ma rację bytu z małym dieslem i zbiornikiem paliwa 10l.
>> I takie się sprzedają.
>
> No ale takie coś pierdzi, śmierdzi i nie ma sensu ekologicznego. Te
> elektryki jednak dają ograniczenie emisji spalin w miastach i właśnie do
> miast nadają się najbardziej o czym już dawno pisałem. I nie ma
> znaczenia, że gros ludzików chce limuzynę bo limuzyna nie jest i nigdy
> nie będzie do miasta. Właśnie inny target.
a jaka jest roznica miedzy smrodem/spalinami z samochodu od tego z
elektrowni weglowej?
-
63. Data: 2020-03-02 21:00:10
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2020-03-02 20:58, andal wrote:
> On Mon, 02 Mar 2020 19:00:38 +0100, kk wrote:
>
>> On 2020-03-02 12:22, z wrote:
>>> W bogatych zachodnich krajach gdzie staruszek nie może mieć już prawa
>>> jazdy może sobie takiego kupić.
>>> Oczywiście też może jeździć 14-16 latek.
>>> Taki pojazd musi być lekki z uwagi na przepisy i mieć ograniczoną moc i
>>> prędkość.
>>>
>>> Ale... Jeśli się go nafaszeruje bateriami zaczyna być problem.
>>>
>>> Albo idziemy w funkcjonalność i zasięg i kolejne przepisy prawne albo
>>> robimy malutką bateryjkę.
>>>
>>> Coś takiego ma rację bytu z małym dieslem i zbiornikiem paliwa 10l.
>>> I takie się sprzedają.
>>
>> No ale takie coś pierdzi, śmierdzi i nie ma sensu ekologicznego. Te
>> elektryki jednak dają ograniczenie emisji spalin w miastach i właśnie do
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> miast nadają się najbardziej o czym już dawno pisałem. I nie ma
>> znaczenia, że gros ludzików chce limuzynę bo limuzyna nie jest i nigdy
>> nie będzie do miasta. Właśnie inny target.
>
> a jaka jest roznica miedzy smrodem/spalinami z samochodu od tego z
> elektrowni weglowej?
>
Taka jak pisałem. Wziąłbyś i trochę zastanowił się co kto pisze.
-
64. Data: 2020-03-02 22:27:42
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 2 marca 2020 13:55:38 UTC-6 użytkownik kk napisał:
> On 2020-03-02 20:05, s...@g...com wrote:
> > W dniu poniedziałek, 2 marca 2020 12:00:48 UTC-6 użytkownik kk napisał:
> >> On 2020-03-02 12:22, z wrote:
> >>> W bogatych zachodnich krajach gdzie staruszek nie może mieć już prawa
> >>> jazdy może sobie takiego kupić.
> >>> Oczywiście też może jeździć 14-16 latek.
> >>> Taki pojazd musi być lekki z uwagi na przepisy i mieć ograniczoną moc i
> >>> prędkość.
> >>>
> >>> Ale... Jeśli się go nafaszeruje bateriami zaczyna być problem.
> >>>
> >>> Albo idziemy w funkcjonalność i zasięg i kolejne przepisy prawne albo
> >>> robimy malutką bateryjkę.
> >>>
> >>> Coś takiego ma rację bytu z małym dieslem i zbiornikiem paliwa 10l.
> >>> I takie się sprzedają.
> >>
> >> No ale takie coś pierdzi, śmierdzi i nie ma sensu ekologicznego. Te
> >> elektryki jednak dają ograniczenie emisji spalin w miastach i właśnie do
> >> miast nadają się najbardziej o czym już dawno pisałem.
> >
> > Tu z grubsza ok.
> >
> >> I nie ma
> >> znaczenia, że gros ludzików chce limuzynę bo limuzyna nie jest i nigdy
> >> nie będzie do miasta. Właśnie inny target.
> >
> > A tu nie.
> >
> > Dwie sprawy przynajmniej:
> > 1. W polsce zeby auto na firme miec trza suva z kratka czy bez. Jeden kit. twizy
w koszta nie wrzucisz. lifa tez nie.
> > Juz nie wspominam o rozliczeniu pradu do takiego jak jakis ludek tym do klienta
jezdzi albo bulki rozwozi w malej firmie.
>
> Nic mi o tym nie wiadomo. Wydaje mi się, że zakup to zakup, można
> odliczyć tylko może nie na tych samych zasadach. Nawet czytam tutaj, że
> kratka robiła tylko z samochodu osobowego ciężarowy. Ale mogę się mylić
> bo trochę w d...e teraz to mam.
>
Tez na biezaco nie jestem ale jakos popytu na osobowki nie widze.
Znaczy sie jakies tam sa ale jak sie patrzy na poleasingowe/poflotowe to tam malych
juz raczej nie widac.
> >
> > 2. w europie jeszcze nie ale w usa producenci specjalnie tak ksztaltuja oferte
aby wypierac male auta z rynku.
> > Gdzie oferta kombi w usa? Niby jest, ale z dupy*, lepiej kupic suva.
> >
> > I w efekcie miejsca gdzie mozna zrobic wiele dla ekologii sa zignorowane przez
tych co maja jaka kolwiek pozycje do zmiany sytuacji.
> >
> >
> > Wiec nie bardzo to tak jest ze ludziki chca limuzyny czy suv-y.
> > Oni grzecznie pra w kierunku wskazywanym przez rzad albo koncerny.
>
> A moim zdaniem jest tak, że auto musi jeździć i dlatego z elektrykami
> nie jest łatwo bo trzeba je często ładować i pi..ć się z nimi zamiast po
> prostu jeździć. I mówię Ci, codziennie spotykam kogoś kto pyta o Twizy.
> To nie znaczy, że od razu kupi, ale chyba widzisz potencjał.
>
No ma jezdzic. Ale u nas jazda droga (znaczy sie nie tak najstraszniej ale ludzie
narzekaja). Wiec kazda zlotowka co sie da urwac czy to na naprawach czy paliwie czy
podatku sie liczy.
A o twizy pytaja bo se mysla ze to male, da sie parkowac laduje sie z gniazdka wiec
pewnie tanie. A tu zonk, bo niby niedrogie ale tanie tez nie.
> >
> > *2 to nie tylko w usa sie dzieje ze kombiaki drogie, wcale nie wiele wieksze od
hatchbackow, albo wogole ich nie ma. Nawet tojota robi te kombiaki male. Kiedysiejsze
mondeo mialo bagaznik ogromny. Dzis nawet ono jest male. Juz nie wspomne o jakichs
tojotach czy innych subaru co niby sa kombi ale bagaznik jest taki ze szkoda gadac...
> >
> > Chcesz rewolucji elektrycznej u nas?
> > Pozwol wrzucac w koszty lify, volty czy inne twizy albo wrecz e-biki (kurierzy
miejscy). Sie zrobi ruch taki jak z fotowoltaika...
> >
>
> Doprawdy nie wiem jak możnaby nie wrzucić w koszty takiego czy innego
> wyposażenia. Wyobrażam sobie, że można inaczej amortyzować i VAT
> odliczać, co niewątpliwie może skłaniać ku innym zakupom, ale .. ja w
> ogóle nie pisałem o biznesie tylko zwykłych ludzikach. Zobacz zresztą
> pierwszy zacytowany akapit, od czego się rozpoczęł ten wątek dyskusji.
No normalnie, masz biznes, jezdzisz to odliczasz.
Na zachodzie tak mozna bo ogolnie mozna wiecej (co nie oznacza ze mozna bez problemu
jazde na wakacje w koszty wrzucic).
A jak biznes lyknie to potem zwykly kowalski takiego 3-4 latka przejmie juz po
leasingu.
No i taki 16 latek se kupi elektryka, choc moze nie takiego co jedzie tylko 45km/h.
Ale zobacz, gdyby poczta miala twizopodobne pojazdy, miala preferencje w ich kosztach
to i 16-latek by potem mogl to kupic.
Podobnie jacys kurierzy czy inne uberitsy.
Tyle ze do tego musialy by byc tanie czesci, bo taki kurier sie pozbedzie jezdzidla
jak juz zacznie byc widac koszty na horyzoncie.
Tak czy siak, popularnosc mogla by byc ale nie bedzie bo duzym nie zalezy.
-
65. Data: 2020-03-02 23:07:29
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Taka jest różnica że elektrownia, nawet węglowa, na jednostkę mocy wytwarza mniej
spalin. Sprawność użytkowa współczesnych elektrowni węglowych to ok 43%. To prawie
dwa razy więcej niż silnika benzynowego pracującego w optymalnych warunkach i o 1/3
więcej od silnika diesla pracującego w optymalnych warunkach. W ruchu miejskim
sprawność silników spalinowych jest jednocyfrowa. Do tego skuteczność wyłapywania
cząstek stałych w elektrowniach jest minimum o rząd wielkości lepsza niż w silniku
spalinowym z bajerami w układzie wydechowym.
-
66. Data: 2020-03-03 01:16:26
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: andal <a...@a...org>
On Mon, 02 Mar 2020 14:07:29 -0800, Zenek Kapelinder wrote:
> Taka jest różnica że elektrownia, nawet węglowa, na jednostkę mocy
> wytwarza mniej spalin. Sprawność użytkowa współczesnych elektrowni
> węglowych to ok 43%. To prawie dwa razy więcej niż silnika benzynowego
> pracującego w optymalnych warunkach i o 1/3 więcej od silnika diesla
> pracującego w optymalnych warunkach. W ruchu miejskim sprawność silników
> spalinowych jest jednocyfrowa. Do tego skuteczność wyłapywania cząstek
> stałych w elektrowniach jest minimum o rząd wielkości lepsza niż w
> silniku spalinowym z bajerami w układzie wydechowym.
podaj zrodla
-
67. Data: 2020-03-03 02:58:06
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Za źródła robi wiedza powszechna. Ta sama ze jest Słońce albo że woda w oceanach jest
słona. Dla tych co byli chorzy jak na fizyce w szkole było o sprawności silników jest
w Wikipedii wzór.
-
68. Data: 2020-03-03 06:24:57
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.03.2020 o 20:58, andal pisze:
> a jaka jest roznica miedzy smrodem/spalinami z samochodu od tego z
> elektrowni weglowej?
Akurat z elektrowni jest naprawdę nieźle oczyszczony. Choć w sumie z
nowych silników też. Po drugie - elektrownei mają wysokie kominy, żeby
to dobrze "rozcieńczyć" niska emisja nie.
--
Shrek
-
69. Data: 2020-03-03 10:02:09
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello andal,
Monday, March 2, 2020, 8:58:42 PM, you wrote:
[...]
>> No ale takie coś pierdzi, śmierdzi i nie ma sensu ekologicznego. Te
>> elektryki jednak dają ograniczenie emisji spalin w miastach i właśnie do
>> miast nadają się najbardziej o czym już dawno pisałem. I nie ma
>> znaczenia, że gros ludzików chce limuzynę bo limuzyna nie jest i nigdy
>> nie będzie do miasta. Właśnie inny target.
> a jaka jest roznica miedzy smrodem/spalinami z samochodu od tego z
> elektrowni weglowej?
Bardzo duża, szczególnie w przypadku nowoczesnej elektrowni:
1. Samochód nie pojedzie na węglu.
2. Sprawność silnika spalinowego, nawet diesla, jest znacząco niższa
niż sprawność elektrowni węglowej. Silnik spalinowy w samochodzie
bardzo rzadko pracuje w zakresie maksymalnej sprawności. Elektrownia
praktycznie zawsze.
3. Spalanie w elektrowni węglowej jest kontrolowane z dokładnością
niedostępną dla silnika spalinowego pracującego w bardzo zmiennych
warunkach.
4. Filtrowanie spalin w elektrowni węglowej jest obecnie tak skuteczne,
że nie wymagają one już osobnych kominów do wyprowadzania spalin na
dużą wysokość (dla rozproszenia opadu pyłów). W nowoczesnych
elektrowniach spaliny są wyprowadzane przez chłodnie kominowe i nie
mogą zawierać jakichkolwiek zanieczyszczeń, bo zanieczyściłoby to wodę
obiegową.
Cząstki stałe są filtrowane całkowicie, związki siarki służą do
produkcji płyt gipsowo kartonowych, obecnie wyłapuje się nawet tlenki
azotu. Pozostaje dwutlenek węgla, para wodna i azot. Zanieczyszczenia
są śladowe.
Polska produkuje mało energii z OZE ale taką energię importujemy. W
efekcie jeszcze bardziej poprawia się bilans zanieczyszczeń.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
70. Data: 2020-03-03 11:00:50
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: cyklista <c...@k...pl>
s...@g...com pisze:
>
> Chcesz rewolucji elektrycznej u nas?
> Pozwol wrzucac w koszty lify, volty czy inne twizy albo wrecz e-biki (kurierzy
miejscy). Sie zrobi ruch taki jak z fotowoltaika...
>
Jaki masz problem we wrzucaniu elektryków w koszty? Nawet masz lepiej
niż samochody (to znaczy wszystko co nie jest zaliczane do samochodów
czy motorów) bo idzie całe w koszty, cały vat odliczasz i nie ma
problemu z rejestracją na firmę kilometrówkami itd..
--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus