eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCzym uszczelnić brok?Re: Czym uszczelnić brok?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Artur Maśląg <f...@p...com>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Czym uszczelnić brok?
    Date: Thu, 06 May 2010 20:27:44 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 39
    Message-ID: <hrv1o9$frh$1@inews.gazeta.pl>
    References: <4be2fd1e$0$17101$65785112@news.neostrada.pl>
    <a...@m...astro.amu.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: cyberdyne-t3.futrzak.net
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1273170505 16241 82.210.140.98 (6 May 2010 18:28:25 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 6 May 2010 18:28:25 +0000 (UTC)
    X-User: futrzak1966
    In-Reply-To: <a...@m...astro.amu.edu.pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.1.9) Gecko/20100317
    Thunderbird/3.0.4
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2277966
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2010-05-06 19:46, Wojciech Borczyk pisze:
    > On Thu, 6 May 2010, Tomasz Pyra wrote:
    >
    >> Niemniej intuicja mi podpowiada że bez jakiegoś uszczelnienia to nie
    >> będzie szczelne.
    >
    > Za "komuny" wbijałem broki na farbę olejną i nigdy nic nie przeciekało :)
    > Najważniejsze jest bardzo dokładne oczyszczenie powierzchni styku broka
    > z otworem, jak będzie dobrze przylegał to powinno być szczelne nawet bez
    > żadnych "dodatków".

    LOL - potwierdzam :) Do dziś pamiętam historię z brokiem (pojazd marki
    Warszawa, silnik S21 :) Zima, minus 20 to było na pewno, nagle rośnie
    temperatura. No nic, kontrola płynu - zniknął :). Ja się zająłem
    samochodem (w końcu to mój), a pasażerowie poszli szukać przerębla
    i butelek. Lejemy tak i lejemy do chłodnicy, a tu nie przybywa,
    zobaczyłem za to, że zaczęło się lać od dołu (odmą - w końcu była
    otwarta). Nic to, zostało parę kilometrów, zaryzykowałem, dojechałem
    do domu (nawet do garażu), reszta poszła na piechotę dalej - daleko
    nie mieli. Rano w garażu masakra - przez odmę wyciekła taka fajna mazia
    - olej zmieszany z borygo i wodą. Nic to, 'krótkie' poszukiwania,
    gdzieś wcięło brok z głowicy - płyn/woda z układu chłodzenia poszedł
    do miski olejowej, a my dodaliśmy ze 20 litrów, znaczy się pod korek ;)
    Ściągnąłem głowicę, zawiozłem do warsztatu by fachowo brok nabili.
    Oni go minią, włożyli, stuknęli i powiedzieli, że nie trzeba było
    rozbierać ;). Dobra, co tam, głowica na silnik, szybki montaż
    i zalewanie - co mnie tknęło, że nie założyłem pokrywy zaworów?
    Ano na oko drgnął mi brok. Po uruchomieniu silnika po chwili
    zaczęło spod niego przeciekać Borygo, po czym się uniósł. Szlag mnie
    jasny trafił na warsztat i w akcie desperacji (ciężko brok zabić
    z włożonym wałkiem od rozrządu) zacząłem szukać czegoś, co mi
    pozwoli podejść i 'strzelić z młota'. Trafił się trzpień od
    pedału rowerowego - pod kątem ustawiłem na luźnym broku, strzeliłem
    z młota i trzymał do końca życia tej głowicy (a może i samochodu?).
    Dawno było, ale jak widać drobiazgi człowiek pamięta, jak mu ktoś
    (tu warsztat) ciśnienie podniesie :)

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: