-
11. Data: 2016-05-11 17:35:39
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: Marek <m...@g...pl>
> No i oczywiście czy, zakładając, że będę woził tylko rowery, to można
> brać ten tani? Czy to jest taka tragedia, że zaraz odpadnie, zegnie się
> czy coś podobnego :)
Osobiscie zamontowalem w celach wozenia rowerow wlasnie te tansze -
polskie haki. Jeden ma juz 2 lata. Belka pod spodem jest lekko ruda, ale
blacha jest gruba na 1cm, wiec nie ma co sie przyjmowac.
Otwory pasowaly bez problemu.
Wiazke podlaczylem w srodku, wiec problemu z woda i zawilgoceniem nie ma.
Wazny parametr to dopuszczalny nacisk na kule. Niektore haki maja 50kg,
te ciut drozsze 75 kg. Warto wziasc to po uwage, bo sama platforma wazy
ponad 10kg.
--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z
-
12. Data: 2016-05-11 17:57:29
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 11.05.2016 o 10:43, twistedme pisze:
> Nie bijcie, nigdy nie miałem samochodu z hakiem, a chciałbym hak tylko i
> wyłącznie do wożenia rowerów.
>
> Na allegro można kupić taki zestaw z wiązką do mojego samochodu już za
> nieco ponad 300zł, ale są też takie Thule za 1600.
>
> Pomijając kwestie oczywiste jak firma, estetyka wykonania, jakieś
> bajeranckie zapięcia, to czym one się różnią w praktyce?
>
> No i oczywiście czy, zakładając, że będę woził tylko rowery, to można
> brać ten tani? Czy to jest taka tragedia, że zaraz odpadnie, zegnie się
> czy coś podobnego :)
Za 300 bym nie wziął, ale najtańszy półautomat - taki właśnie mam.
Nie muszę dzięki temu jeździć z hakiem cały rok, gdy potrzebuję go kilka
razy w roku....
-
13. Data: 2016-05-11 18:00:31
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 11.05.2016 o 13:16, WS pisze:
> On Wednesday, May 11, 2016 at 1:02:51 PM UTC+2, Bolko wrote:
>> twistedme
>
>> Jest też albo w tym albo w następnym roku będę musiał kupić bagażnik na rowery.
>> Bagażnik na rower na hak 1000 PLN
>> Hak na bagażnik kolejne 800 PLN
>> Przegląd + pieczatka w urzędzie 200 PLN
>>
>> Coś jeszcze trzeba zrobić ?
>
> przeglad 35, pieczatka free
> przydala by sie trzecia tablica (na bagaznik) zeby nie przekrecac...
>
> WS
>
> PS. jesli samochod jakis normalny ;) a jeszcze ma relingi to przy 2 rowerach jesli
nie jest sie niska kobieta ;) chyba wygodniej i taniej na dachu
Wątpię.
Nawet na bagażnik hakowy ciężko się wkłada kilka rowerów.
Taniej - to może tak, ale tylko do pierwszego razu gdy o takim bagażniku
zapomnisz.
-
14. Data: 2016-05-11 18:24:58
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ngvkp0$dpd$...@n...news.atman.pl...
W dniu 11.05.2016 o 10:43, twistedme pisze:
>> No i oczywiście czy, zakładając, że będę woził tylko rowery, to
>> można
>> brać ten tani? Czy to jest taka tragedia, że zaraz odpadnie, zegnie
>> się
>> czy coś podobnego :)
>Za 300 bym nie wziął, ale najtańszy półautomat - taki właśnie mam.
>Nie muszę dzięki temu jeździć z hakiem cały rok, gdy potrzebuję go
>kilka razy w roku....
Ale wiesz - staly hak w jezdzie w zasadzie wcale nie przeszkadza.
Za to im bardziej skomplikowany bedzie, tym wieksza szansa ze bedzie
sie za bardzo ruszal jak dla rowerow.
J.
-
15. Data: 2016-05-11 20:12:42
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: WS <L...@c...pl>
W dniu środa, 11 maja 2016 18:00:24 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:
> Wątpię.
to juz dyskusja nad wyzszoscia Bozego Narodzenia nad Wielkanoca...
> Nawet na bagażnik hakowy ciężko się wkłada kilka rowerów.
Ja napisalem o 2szt, sam tak mam i wklada sie trywialnie, pod warunkiem ze
podniesienie wlasnego roweru na wysokosc dachu + bagaznika nie jest problemem...
> Taniej - to może tak, ale tylko do pierwszego razu gdy o takim bagażniku
> zapomnisz.
Pamietac niby trzeba, ale przyzwyczajony jestem do anteny CB, ktora jest wyzsza ;)
Przy hakowym tez trzeba pamietac, zeby np. przy cofaniu nie sklsowac kogos ;)
Byl kiedys test bagaznikow (ADACa chyba), wychodzilo, z tego co pamietam, ze przy
kraszu te tylne rozbijaly szyby itp...
No i stawiam (tak na oko ;) ) ze jednak dachowy daje mniejsze opory => mnijesze
zuzycie paliwa.
WS
PS. mam zamontoany stary uchwyt thule w srodku (jako 3) i nie testowalem jeszcze, ale
raczej wsadzenie tam roweru to juz bedzie lekkie wyzwanie ;) Tak wiec jesli dachowy,
to a doswiadczenia moge polecic tylko dla 2szt
-
16. Data: 2016-05-11 22:13:33
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: sirapacz <n...@s...pl>
nie wiem czym sie rozni ale wiem co ma ten za 300.
Te haki które kupowałem - a kupowałem najtańsze - cechowały się:
-wiazka raczej przecietna - bez szalenstw ale kable są wystarczającego
przekroju. Gniazdo na cienkich blaszkach - delikatne to strasznie.
-idelanym dopasowaniem do otworów w budzie - nic nie musiałem rozwiercać
czy kombinować
-solidny kawał stali - wyrwiesz podłogę prędzej niż urwiesz mocowania haka.
-bardzo ale to bardzo ujowe zabezpieczenie antykorozyjne. hak i jego
konstrukcja rdzewieją w baaardzo szybkim tempie. Pół roku po założeniu
wyglądał jakby go ktoś w soli kąpał
-brak świńskiego ogonka do zaczepienia linki bezpieczeństwa (miałem tak
w pierwszym haku w starrym dostawczaku)
-brak gadżetów typu beznarzędziowe wypinanie kuli haka(widziałem takie
coś w fabrycznym haku w vw touran)
ogólnie warto brac tanie, polskie haki
mgut
-
17. Data: 2016-05-11 23:33:03
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 11.05.2016 o 20:12, WS pisze:
> W dniu środa, 11 maja 2016 18:00:24 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:
>
>> Wątpię.
>
> to juz dyskusja nad wyzszoscia Bozego Narodzenia nad Wielkanoca...
>
>> Nawet na bagażnik hakowy ciężko się wkłada kilka rowerów.
>
> Ja napisalem o 2szt, sam tak mam i wklada sie trywialnie, pod warunkiem ze
podniesienie wlasnego roweru na wysokosc dachu + bagaznika nie jest problemem...
Widocznie mam inne wymagania i inny poziom akceptacji skomplikowania
montażu.
>
>> Taniej - to może tak, ale tylko do pierwszego razu gdy o takim bagażniku
>> zapomnisz.
>
> Pamietac niby trzeba, ale przyzwyczajony jestem do anteny CB, ktora jest wyzsza ;)
Ja wolałem założyć króciutką i wjeżdżać do garażu bez rysowania bramy....
> Przy hakowym tez trzeba pamietac, zeby np. przy cofaniu nie sklsowac kogos ;)
> Byl kiedys test bagaznikow (ADACa chyba), wychodzilo, z tego co pamietam, ze przy
kraszu te tylne rozbijaly szyby itp...
> No i stawiam (tak na oko ;) ) ze jednak dachowy daje mniejsze opory => mnijesze
zuzycie paliwa.
Jaja sobie robisz?
Hakowy nie zwiększa w ogóle zużycia, przynajmniej nie w sposób
zauważalny w suvie.
A przejechałem z nim 2000 km , tylko od początku maja.
O czymś takim w przypadku rowero-żagla na dachu możesz tylko pomarzyć.
-
18. Data: 2016-05-11 23:45:30
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: Tomek Kańka <t...@t...eu.org>
Bolko <s...@g...com> napisał(a)
> Bagażnik na rower na hak 1000 PLN
> Hak na bagażnik kolejne 800 PLN
> Przegląd + pieczatka w urzędzie 200 PLN
>
> Coś jeszcze trzeba zrobić ?
>
Pieprzyć to i pożyczyć rowery na miejscu?
2 tysie za możliwośc przewiezienia rowerów?!
--
Tomek
-
19. Data: 2016-05-12 00:12:49
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: WS <L...@c...pl>
W dniu środa, 11 maja 2016 23:32:57 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:
> > No i stawiam (tak na oko ;) ) ze jednak dachowy daje mniejsze opory => mnijesze
zuzycie paliwa.
>
> Jaja sobie robisz?
> Hakowy nie zwiększa w ogóle zużycia, przynajmniej nie w sposób
> zauważalny w suvie.
> A przejechałem z nim 2000 km , tylko od początku maja.
>
> O czymś takim w przypadku rowero-żagla na dachu możesz tylko pomarzyć.
hak mam, ale z bagaznikiem na nim nie jechalem nigdy ;)
co do oporu to powierzchnia czolowa roweru to praktycznie zero, postawiony bokiem
oplyw powietrza moze mocno zaburzac, ale fakt, zalezy to od geometrii samochodu. W
sedanie raczej dosc znacznie, w czyms typu VANa, moze sie zdarzyc, ze rowery znajda
sie idealnie w tunelu aerodynamicznym i wplyw bedzie pomijalny...
Przy zuzyciu paliwa liczy sie nawet ksztalt lusterek ;)
Ja u siebie (kombi) jakos zwiekszonego zuzycia nie zanotowalem, ale pewnie wynika to
z tego, ze z rowerami jade raczej troszeczke wolniej (?)
WS
-
20. Data: 2016-05-12 11:40:46
Temat: Re: Czym się różni hak za 300zł od tego za 1200zł
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "WS" <L...@c...pl> napisał w wiadomości
news:5c5b318d-64bf-4309-956f-ba19a2336cf5@googlegrou
ps.com...
W dniu środa, 11 maja 2016 18:00:24 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:
> Wątpię.
> to juz dyskusja nad wyzszoscia Bozego Narodzenia nad Wielkanoca...
> Nawet na bagażnik hakowy ciężko się wkłada kilka rowerów.
> Ja napisalem o 2szt, sam tak mam i wklada sie trywialnie, pod warunkiem ze
> podniesienie wlasnego roweru na wysokosc dachu + bagaznika nie jest
> problemem...
> Taniej - to może tak, ale tylko do pierwszego razu gdy o takim bagażniku
> zapomnisz.
> Pamietac niby trzeba, ale przyzwyczajony jestem do anteny CB, ktora jest
wyzsza ;)
Antena CB się ugnie na przeszkodzie, rower nie bardzo.
> Przy hakowym tez trzeba pamietac, zeby np. przy cofaniu nie sklsowac kogos
> ;)
> Byl kiedys test bagaznikow (ADACa chyba), wychodzilo, z tego co pamietam,
> ze
> przy kraszu te tylne rozbijaly szyby itp...
> No i stawiam (tak na oko ;) ) ze jednak dachowy daje mniejsze opory =>
> mnijesze zuzycie paliwa.
4 rowery na dachu daje u mnie zużycie paliwa o litr większe.
> WS
> PS. mam zamontoany stary uchwyt thule w srodku (jako 3) i nie testowalem
> jeszcze, ale raczej wsadzenie tam roweru to juz bedzie lekkie wyzwanie ;)
> Tak wiec jesli dachowy, to a doswiadczenia moge polecic tylko dla 2szt
Ja wożę 4 rowery na dachu. Uchwyty musiałem zamontować na zmianę tak, że co
drugi rower "jedzie tyłem". Ale i tak trzeba się nagimnastykować przy
montażu, żeby nie było kolizji pomiędzy wystającymi elementami sąsiednich
rowerów. Dobrze, że taki zestaw jest przewożony tylko w czasie wakacji.
Teraz jakbym kupował, to raczej bym wybrał montaż haka i platformę.
Uchwyty dachowe mają tę zaletę, że zawsze są na samochodzie. Można po drodze
podwieźć znajomego z rowerem itp.
--
Pozdrawiam,
yabba