On 05.06.2012 23:24, slawek wrote:
> Czym jest w takim razie - jednym zdaniem i jednocześnie ogólnie -
> programowanie?
Tym słowem opisuje się dwa procesy:
1. Tworzenie opisu, który jest w stanie (być może po kilku
automatycznych krokach pośrednich) wykonać system docelowy.
2. Podanie zbioru instrukcji systemowi, który ma je wykonać.

Poza tym ogólne definicje mają to do siebie, że słabo oddają różne
niuanse. (Kierowanie pojazdem to kontrolowanie jego drogi, ale zupełnie
inaczej kieruje się samochodem rowerem i dronem.)

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

>
> Jednak czy naprawdę istnienie hardware (jakiegokolwiek) jest warunkiem
> koniecznym do tworzenia programów?
>

byc moze nie, ale tak czu owak zdaje sie ze musi byc jakies
srodowisko wykonawcze

dla mnie programowanie to cos blisko do 'klecenie operacji
na ramie'


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia Tue, 05 Jun 2012 23:24:47 +0200, slawek napisal:

> Wikipedia daje jako odpowiedź nt. sensu programowania "creating set of
> instructions". Lecz taka odpowiedź jest nieco rozbieżna z paradygmatem
> deklaratywnym i koncepcją obiektów. Co więcej sprowadzanie
> "programowania"
> do czynności "pisania programów" to z jednej strony pleonazm, z drugiej
> strony ogranicza (bo można programować nie pisząc etc.)
>
> Czym jest w takim razie - jednym zdaniem i jednocześnie ogólnie -
> programowanie?

Komputery przetwarzają informację. Programowanie to tworzenie informacji
przetwarzającej informację, a czasami tworzenie informacji przetwarzającej
informację przetwarzającą informację (metaprogramowanie i inne czynności
dotyczące narzędzi programistycznych).

Naciągane może być co najwyżej uznanie sygnałów analogowych za informację,
ale da się to wcisnąć kolanem.

Edek

do góry

W dniu 2012-06-06 12:01, Michoo pisze:
> Poza tym ogólne definicje mają to do siebie, że słabo oddają różne
> niuanse. (Kierowanie pojazdem to kontrolowanie jego drogi,

Jak już o niuansach: to jest sens "kontrolować" tkwiący nieco w świecie
angielskim, w powszechnym języku polskim tradycyjnie trochę inny.
;)

Patrz, na ile sposobów można się nie dogadać.

do góry

slawek <s...@h...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik " M.M." <m...@g...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jqmkur$70l$...@i...gazeta.pl...
> > Zależy do czego potrzebna jest odpowiedź na to pytanie.
>
> Jeżeli "zależy do czego" - to znaczy że nie ma "jednoznacznej odpowiedzi" -
> a to oznacza, że nie ma odpowiedzi w ogóle.
Jeśli znam czyjeś potrzeby w danej chwili to (zwykle) wiem jak
odpowiedzieć na pytania typu: programujesz? zaprogramujesz? Natomiast
jeśli ich nie znam, to równie dobrze mogę udzielić wyrafinowanej odpowiedzi
co losowej. Często słyszę pytanie "idziesz?" zadawane przez osobę która
właśnie obserwuje moją siedzącą na fotelu postać. Oczywiście nie idę tylko
siedzę. Jednak jeśli znam potrzeby pytającego to mogę udzielić poprawnej
odpowiedzi "idę", chociaż w gruncie rzeczy siedzę.

> Tzn. że odpowiedź może zależeć od tego czy dzisiaj padał deszcz.
Nie wiem... może też od deszczu, ale raczej od tego co kto potrzebuje.


> > A w oderwaniu od konkretnych potrzeb... skoro programowanie jest
> > tworzeniem
> > zbioru/ciągu instrukcji to dużo zależy od tego czym jest ta instrukcja.
>
> Sensowne tylko w paradygmacie imperatywnym.
>
> Weźmy np. Mizar: nijak nie da się to ująć jako tworzenie "ciągu instrukcji".
Co to jest Mizar?

> > W komputerze mechanicznym zbiorem instrukcji może być początkowe
> > ustawienie jakiś zapadek, wypustek i tym podobnych. W tak ogólnym
>
> Miałem przyjemność oglądać to, co zostało z komputera mechanicznego
> (elementy maszyny różnicowej, muzeum w Oxford).

A no właśnie. Mechanizmów tego typu w koło nas jest pełno....
Gdy naciągam sprężynę po to aby nastawić pułapkę na mysz to co
robię? Łapię myszy - w żadnym razie nie programuję. Gdy ją naciągam
po to aby komputer mechaniczny ją zwolnił gdy wyszła liczba pierwsza
to już nie łapię mysz ale programuje. A naciąganie sprężyny w obu
przypadkach takie samo... Więc jak odpowiedzieć na to pytanie bez
okoliczności?

> Jednak czy naprawdę istnienie hardware (jakiegokolwiek) jest warunkiem
> koniecznym do tworzenia programów?
Nie wiem... masa jest równoważna energii, to może hardware jest równoważny
software?

> > ujęciu wszędzie i zawsze zachodzi jakiś proces programowania. Co ciekawe
> > zachodzi on na wskutek wykonywania programu...
>
> To nie jest odpowiedź na pytanie "czym jest programowanie".
Hmmmm

Pozdrawiam



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "slawek" <s...@h...pl> napisał:

> całkowicie nie zauważając iż programowanie obecnie to nie tylko klepanie instrukcji
- ale także
> <lista> i jakiś postęp się dokonał (nawet w języku Fortran).

Tak naprawdę to żaden zauważąlny/spektakularny postep sie nie dokonał :(

AK

do góry

Użytkownik "Paweł Kierski" <n...@p...net> napisał:

> W ten sposób rozumując programowaniem jest również decyzja o nie
> pisaniu programu !

Jak najbardziej prawda ! Slusznie !
~80% dzisiejszego kodu podlegac winno pilnie podobnym decyzjom :)

AK

do góry

Dnia Wed, 6 Jun 2012 15:17:43 +0200, AK napisał(a):

> Użytkownik "Paweł Kierski" <n...@p...net> napisał:
>
>> W ten sposób rozumując programowaniem jest również decyzja o nie
>> pisaniu programu !
>
> Jak najbardziej prawda ! Slusznie !
> ~80% dzisiejszego kodu podlegac winno pilnie podobnym decyzjom :)
>
> AK

Nie mogliście dużo wcześniej o tym napisać?
Zaoszczedziłbym tyle lat...;)

do góry

alter amonu (fir) <f...@g...pl> napisał(a):

> >
> > Jednak czy naprawdę istnienie hardware (jakiegokolwiek) jest warunkiem
> > koniecznym do tworzenia programów?
> >
>
> byc moze nie, ale tak czu owak zdaje sie ze musi byc jakies
> srodowisko wykonawcze
>
> dla mnie programowanie to cos blisko do 'klecenie operacji
> na ramie'
>
ew mozna tez powiedziec np klecenie struktur operacji
- z tym ze nie calkiem to jest dobre bo np nie bardzo
pokazuje ze pewne wzorcowe programy są zbudowane na
petlach (dzialaja caly czas) itp


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

M.M. <m...@g...pl> napisał(a):

> slawek <s...@h...pl> napisał(a):
>
> >
> > Użytkownik " M.M." <m...@g...pl> napisał w wiadomości grup
> > dyskusyjnych:jqmkur$70l$...@i...gazeta.pl...
> > > Zależy do czego potrzebna jest odpowiedź na to pytanie.
> >
> > Jeżeli "zależy do czego" - to znaczy że nie ma "jednoznacznej odpowiedzi"
-
> > a to oznacza, że nie ma odpowiedzi w ogóle.
> Jeśli znam czyjeś potrzeby w danej chwili to (zwykle) wiem jak
> odpowiedzieć na pytania typu: programujesz? zaprogramujesz? Natomiast
> jeśli ich nie znam, to równie dobrze mogę udzielić wyrafinowanej odpowiedzi
> co losowej. Często słyszę pytanie "idziesz?" zadawane przez osobę która
> właśnie obserwuje moją siedzącą na fotelu postać. Oczywiście nie idę tylko
> siedzę. Jednak jeśli znam potrzeby pytającego to mogę udzielić poprawnej
> odpowiedzi "idę", chociaż w gruncie rzeczy siedzę.
>
> > Tzn. że odpowiedź może zależeć od tego czy dzisiaj padał deszcz.
> Nie wiem... może też od deszczu, ale raczej od tego co kto potrzebuje.
>
>
> > > A w oderwaniu od konkretnych potrzeb... skoro programowanie jest
> > > tworzeniem
> > > zbioru/ciągu instrukcji to dużo zależy od tego czym jest ta instrukcja.
> >
> > Sensowne tylko w paradygmacie imperatywnym.
> >
> > Weźmy np. Mizar: nijak nie da się to ująć jako tworzenie "ciągu
instrukcji".
> Co to jest Mizar?
>
> > > W komputerze mechanicznym zbiorem instrukcji może być początkowe
> > > ustawienie jakiś zapadek, wypustek i tym podobnych. W tak ogólnym
> >
> > Miałem przyjemność oglądać to, co zostało z komputera mechanicznego
> > (elementy maszyny różnicowej, muzeum w Oxford).
>
> A no właśnie. Mechanizmów tego typu w koło nas jest pełno....
> Gdy naciągam sprężynę po to aby nastawić pułapkę na mysz to co
> robię? Łapię myszy - w żadnym razie nie programuję. Gdy ją naciągam
> po to aby komputer mechaniczny ją zwolnił gdy wyszła liczba pierwsza
> to już nie łapię mysz ale programuje. A naciąganie sprężyny w obu
> przypadkach takie samo... Więc jak odpowiedzieć na to pytanie bez
> okoliczności?
>
> > Jednak czy naprawdę istnienie hardware (jakiegokolwiek) jest warunkiem
> > koniecznym do tworzenia programów?
> Nie wiem... masa jest równoważna energii, to może hardware jest równoważny
> software?
>
> > > ujęciu wszędzie i zawsze zachodzi jakiś proces programowania. Co ciekawe
> > > zachodzi on na wskutek wykonywania programu...
> >
> > To nie jest odpowiedź na pytanie "czym jest programowanie".
> Hmmmm
>

imo nastawianie pulapki na myszy jest programowaniem, np
ustawianie sleep w telewizorze na 50 minut też,
z kolei nastawianie kanału (co sie czasem nazywa
programowaniem ) nie bardzo (ew w pewnym watlym
sensie - podobnym do tego ze np skonstruowanie tv
jest zaprogramowaniem maszyny by dzialala jako
telewizor)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry