eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCzy operator przechowuje treść smsów ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 260

  • 121. Data: 2013-07-14 02:22:16
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:

    > Pod DOSem z packetdriverami używałem jakiegos telneta po prostu.
    > Zdaje się, że miał on też funkcję serwera telnet włączaną w pliku
    > konfiguracyjnym. Czyli można było wleźć na takiego peceta i dostać
    > command.com.

    Telnet (i chyba FTP) z NCSA, a później z Rutgers University. No i KA9Q.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 122. Data: 2013-07-14 02:33:37
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 14 Jul 2013 01:58:10 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
    > Próżne obawy. Znam przynajmniej kilka osób, które miały w Polsce
    > komutowany dostęp do maszyny z Internetem (i FTP) przed podpięciem
    > PLEARNu do BITNETu. Jeszcze nie było automatycznych połączeń
    > telefonicznych do USA. To był czas modemów np. 1200 bps, może 2400 bps
    > (przynajmniej w Polsce).
    > Zresztą chyba trzeba być nieco naiwnym by myśleć, że pierwsze połączenia
    > były dzierżawione?

    telefony zagraniczne byly drogie, wiec jeszcze trudniej pomyslec ze
    ktos "surfowal na modemie" pol godziny. Nawet za nie swoje pieniadze.
    No chyba ze dyrektor kopalni :-)


    J.


  • 123. Data: 2013-07-14 02:45:44
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 13 Jul 2013 23:28:01 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >>>> A to nie wiem - powinien byc chyba jakis przyzwoity emulator pod DOS ?
    >>>> Wymagal karty synchronicznej(SDLC?), i tu mi sie wlasnie zaczyna dziura
    >>>> w pamieci - karty takiej nie mialem, to do czego mnie podlaczyli ?
    >>>
    >>> A nie do TCP/IP po prostu? Chyba żeby przez RS-232.
    >>
    >> Przez RS232.
    >> Nie, na IP to za wczesnie. zreszta na pececie nie bardzo moglbym z IP
    >> cos zrobic, bo czym. Kermit chyba byl uzyciu, moze jakis Zmodem.
    >
    > Karty sieciowe były sakramencko drogie. To też ważny powód.

    Nie, juz nie. Ceny musialy byc przystepne, bo jakos nie mialem
    problemu zainstalowac w pracowni. I Novell juz byl (drogi) i
    Lantastic, i jakos sie sprzedawaly, mimo ze przeciez mozna bylo biegac
    z dyskietka :-)
    A serwer Novela uzywalem do sciagania z Bitnetu - czas innych pecetow
    byl zbyt cenny :-)

    >> Ale i tak sie zastanawiam co bylo z drugiej strony. IBM/Riad raczej
    >> nie, bo tych klopotow z 3270 sobie nie przypominam.
    > A nie coś, co juz miało TCP/IP z jednej stony, a RS232 z drugiej?

    Raczej nie, bo po co tcp/ip w swiecie Riada ?
    Ale kto wie, CO nakupilo wtedy troche sprzetu roznego.

    > Bo ja
    > wiem, jakieś KA9Q na innym pececie? (Z KA9Q nigdy nie miałem do czynienia,
    > ale pamiętam, że dośc powszechnie na tym robiono różne sztuczki).

    KA9Q to sobie kiedys postawilem pod biurkiem, ale to pozniejsze czasy
    byly, gdy juz o starego peceta bylo latwo.

    J.


  • 124. Data: 2013-07-14 02:54:46
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > telefony zagraniczne byly drogie, wiec jeszcze trudniej pomyslec ze
    > ktos "surfowal na modemie" pol godziny. Nawet za nie swoje pieniadze.
    > No chyba ze dyrektor kopalni :-)

    Pół godziny :-)

    Pamiętam że kiedyś rozmawialiśmy, tak zupełnie teoretycznie, po jakim
    czasie przekręcają się liczniki w centrali. Albo inaczej, ile razy
    w ciągu miesiąca to następuje. Czy czarne liczniki miały 4 cyfry,
    a szare - 5? Sam nigdy nie pracowałem w centrali, bywałem w takich
    miejscach tylko "gościnnie".

    Natomiast znałem człowieka, który "surfowanie" zaczynał rano,
    a kończył w nocy. I tak codziennie. Miał jakieś problemy towarzystkie
    czy coś. Przypadek medyczny, tak w ogóle (inna sprawa, że teraz
    zauważyłem, że znałem takich osób przynajmniej trzy, a lekkie
    odchylenia mieliśmy chyba wszyscy).
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 125. Data: 2013-07-14 03:00:50
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Krzysztof Halasa napisał:

    >>> Albo może czyjaś sytuacja mogła być nieco inna, nie? Np. ktoś mógł nie
    >>> mieć dostępu do PLEARNu, i/lub mógł mieć inny dostęp do Internetu.
    >>
    >> W Polsce?! Obawiam się, że przed rokiem 1991 niczyja sytuacja nie mogła
    >> być inna.
    >
    > Próżne obawy. Znam przynajmniej kilka osób, które miały w Polsce
    > komutowany dostęp do maszyny z Internetem (i FTP) przed podpięciem
    > PLEARNu do BITNETu. Jeszcze nie było automatycznych połączeń
    > telefonicznych do USA. To był czas modemów np. 1200 bps, może 2400 bps
    > (przynajmniej w Polsce).

    No to znowu muszę zapytać: ten dostęp przez modem, to do terminala,
    czy przez TCP/IP.

    > Zresztą chyba trzeba być nieco naiwnym by myśleć, że pierwsze połączenia
    > były dzierżawione?

    A jakim trzeba być, żeby myśleć, że możliwość zadzwonienia modemem na
    zagraniczny numer, to jest "dostęp do Internetu"? Zwłaszcza w kontekscie
    ściągana czegoś z FTP. Sto bajtów na sekundę, sześć kilobajtów na minutę
    i rachunek... No tak, ile to wtedy kosztowało? Ktoś pamięta ceny z roku
    1990?

    >> W roku 1995 wystartowałem z firmą, co ludziom Internet przez telefon
    >> dostarczała. Legalnie, z ministerialną koncesją, jak ówczesna ustawa
    >> o łączności przykazywała (a te przykazania niektórzy mieli w nosie).
    >> No i połowa klientów, to byli pracownicy amerykańskiej ambasady albo
    >> ich znajomi.
    >
    > Bez żartów, w roku 1995 r. Internet był powszechny, kto chciał mieć
    > dostęp ten miał. "Wszyscy" mieli już modemy 14400 bps, niedługo miały
    > pojawić się modemy 56 kb/s (chyba jeszcze wtedy ich nie było, ale nie
    > pamiętam).

    No właśnie, bez żartów proszę. Gdzie mieli tymi modemami dzwonić, skoro
    tepsa jeszcze swojej darmodajni nie roztworzyła? W Warszawie, to i owszem,
    "szło załatwić" gdzieś konto i dostęp. W paru większych miastach pewnie
    też. Ale poza tym? Kilku było takich, co dzwonili gdzieś z końca Polski
    na te nasze modemy w Warszawie. A przynajmniej próbowali, bo transmisja
    rwała się jak stare gacie. "Powszechny Internet", "kto chciał, ten miał"
    -- dobre sobie. Ja na przykład chciałem mieć w domu telefon. Wcześniej
    miałem Internet na stałym łączu (w firmie) niż telefon (w domu).

    --
    Jarek


  • 126. Data: 2013-07-14 03:10:44
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Karty sieciowe były sakramencko drogie. To też ważny powód.
    >
    > Nie, juz nie. Ceny musialy byc przystepne, bo jakos nie mialem
    > problemu zainstalowac w pracowni. I Novell juz byl (drogi) i
    > Lantastic, i jakos sie sprzedawaly, mimo ze przeciez mozna bylo
    > biegac z dyskietka :-)

    Kupowałem za własne pieniądze, więc widzę to z innej perspektywy.
    Kilkaset złotych to było, zaraz po denominacji. No nie wiem, czy
    to takie przystepne ceny.

    --
    Jarek


  • 127. Data: 2013-07-14 03:17:25
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Krzysztof Halasa napisał:

    >> A nie do TCP/IP po prostu? Chyba żeby przez RS-232. Ale nie chodziło
    >> mi o trudności dołączeniu, tylko o późniejsze korzystanie. Klawiatura
    >> terminala IBM miała sporo specjalnych klawiszy, których brak w
    >> pececie.
    >
    > Tak jak pisałem, nie interesowałem się nigdy VM, ale pamiętam że iksowy
    > tn3270 miał te klawisze "wirtualnie".

    Tu chodziło o DOS-a i dostęp TERMINALOWY przez modem. Iksowy, to on się
    nazywa x3270 -- i jego chwaliłem, a nawet dziś raz użyłem. Tak, on ma
    ekranową klawiaturę (pod DOS-em trudną do sobie wyobrażenia).

    >> W tym np. dwa różne entery -- jeden do pisania, drugi do wysyłania (jak
    >> nazawa wskazuje) poleceń do systemu. Na ekranie też powinny być jakieś
    >> specjalne znaczki, zegarki czy inne pierony w ostatnim wierszu na
    >> dole.
    >
    > Coś tam było takiego.

    I jeszcze "a" ze świńskim ogonkiem (jako klawisz do kasowania napisanego,
    coś jak <backspace> albo <del> -- ten ogonek miał wyobrażac przekreślenie
    litery).

    --
    Jarek


  • 128. Data: 2013-07-14 03:36:10
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Krzysztof Halasa napisał:

    >> telefony zagraniczne byly drogie, wiec jeszcze trudniej pomyslec ze
    >> ktos "surfowal na modemie" pol godziny. Nawet za nie swoje pieniadze.
    >> No chyba ze dyrektor kopalni :-)
    >
    > Pół godziny :-)
    >
    > Pamiętam że kiedyś rozmawialiśmy, tak zupełnie teoretycznie, po jakim
    > czasie przekręcają się liczniki w centrali. Albo inaczej, ile razy
    > w ciągu miesiąca to następuje. Czy czarne liczniki miały 4 cyfry,
    > a szare - 5? Sam nigdy nie pracowałem w centrali, bywałem w takich
    > miejscach tylko "gościnnie".

    Pieć cyfr, to by oznaczało kilka tysięcy (nowych) złotych. Niby nie
    aż tak źle -- ledwie kilka miesięcy pracy, groźba zlicytowania domu
    raczej mała. Cykanie licznika czasem było słychać w czasie rozmowy.
    Pamiętam, że były takie (międzynarodowe raczej), co cykało częściej
    niż raz na sekundę. A z automatu w ogóle nie dało się zadzwonić --
    nie potrafił tak szybko łykać monet.

    > Natomiast znałem człowieka, który "surfowanie" zaczynał rano,
    > a kończył w nocy. I tak codziennie. Miał jakieś problemy towarzystkie
    > czy coś. Przypadek medyczny, tak w ogóle (inna sprawa, że teraz
    > zauważyłem, że znałem takich osób przynajmniej trzy, a lekkie
    > odchylenia mieliśmy chyba wszyscy).

    Przecież dzisiaj to jest normą -- połączenie jest cały czas, człowiek
    robi swoje, czasem zerknie na jakąś stronę, czasem przeczyta, innym
    razem napisze. Ale nikt nie powie, że "surfuje od rana do nocy". To
    drogi dostęp komutowany wypaczał ludzi -- płacili za każdą chwilę,
    więc zachowywali się tak, jakby chcieli sie jak najwięcej nachapać
    pakietów.

    --
    Jarek


  • 129. Data: 2013-07-14 11:44:49
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:m3zjtq2c6h.fsf@intrepid.localdomain...
    > Pamiętam że kiedyś rozmawialiśmy, tak zupełnie teoretycznie, po jakim
    > czasie przekręcają się liczniki w centrali. Albo inaczej, ile razy
    > w ciągu miesiąca to następuje. Czy czarne liczniki miały 4 cyfry,
    > a szare - 5? Sam nigdy nie pracowałem w centrali, bywałem w takich
    > miejscach tylko "gościnnie".

    Tak, na starszych centralach bywały czarne. Ale częściej jednak widywałem
    szare, widocznie je wymieniano, nikt mi szczegółowo o tym nie opowiadał.
    Próbuję sobie przypomnieć, czy gdzieś nie było 6-cyfrowych (na swojej
    centrali miałem takie, ale do liczenia statystyk urządzeń, kasowalne
    mechanicznie przyciskiem)... ale raczej nie. Problemem były usterki
    mechaniczne, w dobro abonenta, gdy licznik przeskakiwał o jeden po kilku
    impulsach, w zło abonenta, gdy (znacznie rzadziej, ale) zachodziły
    przypadki, że chodziły razem dwa ostatnie kółka... marny plastik, który się
    bardzo wyrabiał. Ale takie też mieliśmy do statystyki i potrafiło to nam
    bardzo te startystyki psuć.

    >
    > Natomiast znałem człowieka, który "surfowanie" zaczynał rano,
    > a kończył w nocy. I tak codziennie. Miał jakieś problemy towarzystkie
    > czy coś. Przypadek medyczny, tak w ogóle (inna sprawa, że teraz
    > zauważyłem, że znałem takich osób przynajmniej trzy, a lekkie
    > odchylenia mieliśmy chyba wszyscy).

    Można było zatrzymać licznik, np. wkładając papierek pomiędzy odpowiednie
    styki w sprężynach przekaźnika w wyposażeniu abonenckim, można było zasyfić
    styk, można było go odgiąć, by nie stykał... i licznik stał. Aby nie rodzić
    podejrzeń, dostukiwało się kilka/naście/dziesiąt jednostek ręcznie.
    Plombowanie liczników? Plusikiem na zacisku cewki licznika... (bateria
    licznikowa ma uziemiony minus, inaczej, niż sama centrala).

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 130. Data: 2013-07-14 11:54:57
    Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnku404a.ngo.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > raczej mała. Cykanie licznika czasem było słychać w czasie rozmowy.

    Impulsy zaliczające - łącza międzycentralowe (1) były dwużyłowe, więc trzeba
    było jakoś przekazać z centrali w sposób mało inwazyjny. Nie dało się tego
    jednak wyeliminować całkowicie. Z centrali "miasto-miasto", a także z
    centrali nadrzędnej do satelitowej (pamiętacie np. w Warszawie, że przed
    wyjściem do centrali międzymiastowej - M-M, ACMM, trzeba dodatkowo byo
    wybrać ósemkę?) szła tzw. "rybka", słyszalna była mniej-więcej jak
    plumknięcie struną basową w big-kontrabasie. Z ACMM Pentaconta, impulsy
    zaliczające wychodziły w postaci zmiany polaryzacji zasilania, filtr w
    translacji na centrali miejskiej gładził to na tyle, że w tle było sychać
    ciche pukanie, czasem bardzo cicho, jak filtr był dobry i styki na
    przekaźnikach czyste.

    > Pamiętam, że były takie (międzynarodowe raczej), co cykało częściej
    > niż raz na sekundę. A z automatu w ogóle nie dało się zadzwonić --
    > nie potrafił tak szybko łykać monet.

    Rekordowo było co 0.3 sekundy, nie pamiętam już co, może jak dorwę gdzieś
    zeszyt z zapiskami, to będzie widać, co tak szło? Dość krótko to było, ale
    stukanie było bardzo symetryczne :)
    Najlepsze było, jak za dnia, taryfa krajowa nr 05, czyli powyżej 100 km,
    była co 5 sekund, a do krajów ościennych co 7.5 sekundy :)

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 26


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: