Piotr Biernawski pisze:
> btw: jesli mowie o jakosci zdjec jakiegos aparatu vs innego to chodzi mi o
> jakosc jaka otrzymamy po zrobieniu zdjecia a nie po jego takiej czy innej
> obrobce, bo wtedy takie porownanie jest calkiem wypaczone i wogole
> pozbawione sensu.

Bo sobie tak założyłeś? Co w tym bez sensu? Że oprócz pstryknięcia
używam mózgu do obróbki owego? I zaraz wygra sony, bo ma najbardziej
podkręcone kolory jak w wątku obok.

> ps: nawiazujac do ktoregos posta - przy wywolaniu
> sigmowskiego rawa do 14mpix jakosc jest taka jak przy natywnej rozdzialce
> dla matrycy bayerowskiej

Akurat :)
To jest rozdmuchana z niczego rozdzielczość.

> (i wtedy np nie ma tego jak to Janko nazywasz
> przeostrzenia)

Broń boże. Bo każda próba ostrzenia takiego rozmytego balona przywołuje
schodkowanie na krawędziach.

> - teraz nie chce mi sie juz bawic w szukanie, sciaganie i
> instalowanie programu sigmy zeby wywolac tak jakiegos rawa (to co wyzej po
> prostu mam na dysku do archiwizacji zdjec), ale gwarantuje ze jakosc nie
> jest jak z entry lvl canona interpolowane do 30 mpix.

Jest podobna. Nie ma siły, matematyka na to nie pozwala.

> pozdrawiam i zachecam do bardziej konstruktywnych zajec niz marnowanie czasu
> na newsgupie ;)))))

Przy takich zabawach można wyciągnąć bardzo konstruktywne wnioski od
czysto akademickich po czysto praktyczne (jak np. zakup amatorskiej
lustrzanki do zadań profesjonalnych).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/...tylko jest taka jedna, trochę wstydliwa sprawa - jestem z Krakowa.../