eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleCrashpady PWL - przetestowalem :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 11. Data: 2009-06-08 13:42:42
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>

    Dnia (Mon, 8 Jun 2009 06:32:12 -0700 (PDT)) ktos podajacy sie za
    a...@g...com
    wyklawiaturowal co nastepuje:

    > On 8 Cze, 15:28, Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> wrote:
    >>
    >> Czasami sie udaje, ale nie mam 100% skutecznosci :) Zreszta kolo sie moze
    >> 'sunac' jak jedziesz na wprost, przy lekkim zlozeniu juz sie sunie tylko
    >> sie wywracasz :)
    >>
    > No dobra ale mówiłeś, że odprostowałeś? :-)

    Widocznie nie do konca. Zreszta watek nie jest o mojej glebie (bo nie ma o
    czym pisac), tylko o tym, ze crashpady daly rade :) Ale jesli chcesz
    wiedziec wiecej to bylo tak:

    Wyszedlem z poprzedniego zakretu dodajac gazu, wjechalem w ta serpentyne z
    predkoscia okolo 60km/h, zlozylem sie do zakretu. Stwierdzilem, ze
    przepalowalem, wiec wyprostowalem motocykl i zaczalem hamowac. W tym
    momencie jechalem juz na dupie. Pewnie nie odprostowalem do konca, poza
    tym bylo mokro.

    Obrazek pogladowy:
    http://picasaweb.google.pl/pklimek/Motobieszczady#53
    44162471853750690
    http://picasaweb.google.pl/pklimek/Motobieszczady#53
    44162591353708322

    Trzeba bylo zewrzec zwieracze i mocniej pochylic motocykl zamiast
    kombinowac z hamowaniem. Lub lepiej hamowac. W tym drugim przypadku ABS by
    uratowal dupe.



    --
    Pozdrawiam
    Piotr Klimek
    Suzuki SV1000S K3
    http://bikepics.com/members/piko/


  • 12. Data: 2009-06-08 14:26:51
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: Grzegorz Rogala <a...@v...pl>

    Piotr Klimek pisze:

    > Czasami sie udaje, ale nie mam 100% skutecznosci :) Zreszta kolo sie moze
    > 'sunac' jak jedziesz na wprost, przy lekkim zlozeniu juz sie sunie tylko
    > sie wywracasz :)
    Obawiam sie niestety, ze nie masz racji. Poslizg kola przedniego w
    zlozeniu "drogowym" (nie torowym z kolanem w asfalcie) jest powiedzmy w
    50% do wyprowadzenia, przede wszystkim oduczeniem sie trzymania hamulca :)

    --
    pozdr
    Rogal
    DRZ400E
    http://www.rogal.riders.pl


  • 13. Data: 2009-06-08 14:49:04
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: a...@g...com

    On 8 Cze, 16:26, Grzegorz Rogala <a...@v...pl> wrote:
    >
    > Obawiam sie niestety, ze nie masz racji. Poslizg kola przedniego w
    > zlozeniu "drogowym" (nie torowym z kolanem w asfalcie) jest powiedzmy w
    > 50% do wyprowadzenia, przede wszystkim oduczeniem sie trzymania hamulca :)
    >
    Zgadzam się :-) U mnie zawsze to wyglądało w taki sposób - szybkie
    odpuszczenie hamulca i mocne szarpnięcie ciałem do pionu wraz z kontrą
    kierownicą w drugą stronę, przeważnie to się kończy lekkim wężykiem i
    dziwną akrobacją ale udaje się :-)

    --
    Artur


  • 14. Data: 2009-06-08 14:56:10
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: Grzegorz Rogala <a...@v...pl>

    a...@g...com pisze:

    > Zgadzam się :-) U mnie zawsze to wyglądało w taki sposób - szybkie
    > odpuszczenie hamulca i mocne szarpnięcie ciałem do pionu wraz z kontrą
    > kierownicą w drugą stronę, przeważnie to się kończy lekkim wężykiem i
    > dziwną akrobacją ale udaje się :-)
    Magiczne pytanie.. jezdzisz przeciwskretem? Jak tak to po co sie szarpac
    z motocyklem?

    --
    pozdr
    Rogal
    DRZ400E
    http://www.rogal.riders.pl


  • 15. Data: 2009-06-08 15:08:38
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: a...@g...com

    On 8 Cze, 16:56, Grzegorz Rogala <a...@v...pl> wrote:
    >
    > Magiczne pytanie.. jezdzisz przeciwskretem? Jak tak to po co sie szarpac
    > z motocyklem?
    >
    Tak. Może nie szarpać, po prostu podnieść się tułowiem a tym samym
    całym motocyklem do pionu, taki już mam odruch i nie wiem czy dzięku
    niemu, czy nie nigdy się nie wyjebałem ;-)

    --
    Artur


  • 16. Data: 2009-06-08 16:08:38
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: Norbi <n...@o...pl>

    Piotr Klimek pisze:

    > Wyszedlem z poprzedniego zakretu dodajac gazu, wjechalem w ta serpentyne z
    > predkoscia okolo 60km/h, zlozylem sie do zakretu. Stwierdzilem, ze
    > przepalowalem, wiec wyprostowalem motocykl i zaczalem hamowac. W tym
    > momencie jechalem juz na dupie. Pewnie nie odprostowalem do konca, poza
    > tym bylo mokro.

    Nie jestem specjalista od tamtych winkli - bylem tam moze z 2x
    i to w wiekszosci zaraz po zakupie motocykla wiec bardziej sie uczac niz
    jezdzac - ale IMO to faktycznie przepalowales ten winkiel :) - o ile na
    suchym spoko - to na mokrym nie odwazylbym sie w niego z taka predkoscia
    wjechac :)

    >
    > Trzeba bylo zewrzec zwieracze i mocniej pochylic motocykl zamiast
    > kombinowac z hamowaniem. Lub lepiej hamowac. W tym drugim przypadku ABS by
    > uratowal dupe.
    >

    Jedynie liczyc ze opony wytrzymaja - czyli dogiac i tyle...
    Ale o tym latwo na sucho dyskutowac :)

    Co do ABS - ostatnio tez gosc opowiadal jak w malym Bandziorze zaufal
    ABS-owi i po prostu polozyl moto - tyle ze w gre dodatkowo doszlo
    dosc slabe opanowanie sprzeta i male ogolne doswiadczenie kierownika...

    Norbi
    BLACK XX'03


  • 17. Data: 2009-06-08 18:32:00
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: Monster <"alpy2usun _to"@op.pl>

    a...@g...com pisze:
    > On 8 Cze, 16:26, Grzegorz Rogala <a...@v...pl> wrote:
    >> Obawiam sie niestety, ze nie masz racji. Poslizg kola przedniego w
    >> zlozeniu "drogowym" (nie torowym z kolanem w asfalcie) jest powiedzmy w
    >> 50% do wyprowadzenia, przede wszystkim oduczeniem sie trzymania hamulca :)
    >>
    > Zgadzam się :-) U mnie zawsze to wyglądało w taki sposób - szybkie
    > odpuszczenie hamulca i mocne szarpnięcie ciałem do pionu wraz z kontrą
    > kierownicą w drugą stronę, przeważnie to się kończy lekkim wężykiem i
    > dziwną akrobacją ale udaje się :-)

    Zazwyczaj,ale bywają przypadki ze po dotknięciu klamki już szorujesz
    dupą po asfalcie bez możliwości korekty:-)


    --
    Tomek
    BMW R1100S
    Dniepr z wozem


  • 18. Data: 2009-06-09 06:07:53
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>

    Dnia (Mon, 8 Jun 2009 08:08:38 -0700 (PDT)) ktos podajacy sie za
    a...@g...com
    wyklawiaturowal co nastepuje:

    >> Magiczne pytanie.. jezdzisz przeciwskretem? Jak tak to po co sie szarpac
    >> z motocyklem?
    >>
    > Tak. Może nie szarpać, po prostu podnieść się tułowiem a tym samym
    > całym motocyklem do pionu, taki już mam odruch i nie wiem czy dzięku
    > niemu, czy nie nigdy się nie wyjebałem ;-)

    To jak juz Ci sie kiedys nie uda (czego Ci z calego serca nie zycze) to
    wroc tutaj i jeszcze raz opowiedz o tym jak sie wychodzi z takich sytuacji
    :)

    --
    Pozdrawiam
    Piotr Klimek
    Suzuki SV1000S K3
    http://bikepics.com/members/piko/


  • 19. Data: 2009-06-09 06:19:01
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>

    Dnia (Mon, 08 Jun 2009 18:08:38 +0200) ktos podajacy sie za Norbi
    wyklawiaturowal co nastepuje:

    >> Wyszedlem z poprzedniego zakretu dodajac gazu, wjechalem w ta serpentyne z
    >> predkoscia okolo 60km/h, zlozylem sie do zakretu. Stwierdzilem, ze
    >> przepalowalem, wiec wyprostowalem motocykl i zaczalem hamowac. W tym
    >> momencie jechalem juz na dupie. Pewnie nie odprostowalem do konca, poza
    >> tym bylo mokro.
    >
    > Nie jestem specjalista od tamtych winkli - bylem tam moze z 2x
    > i to w wiekszosci zaraz po zakupie motocykla wiec bardziej sie uczac niz
    > jezdzac - ale IMO to faktycznie przepalowales ten winkiel :) - o ile na
    > suchym spoko - to na mokrym nie odwazylbym sie w niego z taka predkoscia
    > wjechac :)

    Nie da sie ukryc, ze przepalowalem i w sumie tutaj lezy blad, a nie w
    pozniejszym ratowaniu sytuacji. Jechalismy 2 dni w deszczu, zeby sobie po
    nich polatac i jakas glupia mokra nawierzchnia nie miala prawa mnie
    przystopowac :)

    >>
    >> Trzeba bylo zewrzec zwieracze i mocniej pochylic motocykl zamiast
    >> kombinowac z hamowaniem. Lub lepiej hamowac. W tym drugim przypadku ABS by
    >> uratowal dupe.
    >>
    >
    > Jedynie liczyc ze opony wytrzymaja - czyli dogiac i tyle...
    > Ale o tym latwo na sucho dyskutowac :)

    No latwo i nawet troszeczke bez sensu jest takie bicie piany :)

    > Co do ABS - ostatnio tez gosc opowiadal jak w malym Bandziorze zaufal
    > ABS-owi i po prostu polozyl moto - tyle ze w gre dodatkowo doszlo
    > dosc slabe opanowanie sprzeta i male ogolne doswiadczenie kierownika...

    Osobiscie ogladalem czlowieka, ktory dostal prawo jazdy i kupil motocykl
    nie dalej niz miesiac temu a na szkoleniu z bezpiecznej jazdy wszystkie
    manewry wykonywal bez zadnych problemow, wlasnie dzieki ABSowi.

    Ja bym po prostu chcial miec ABS, jak kiedys bede mial motocykl z tym
    wynalazkiem i troche go potestuje to moze zmienie zdanie. A na razie bede
    sie wywracal raz na jakis czas :)

    --
    Pozdrawiam
    Piotr Klimek
    Suzuki SV1000S K3
    http://bikepics.com/members/piko/


  • 20. Data: 2009-06-09 06:19:55
    Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
    Od: d...@w...pl

    On 8 Cze, 15:42, Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> wrote:

    > Trzeba bylo zewrzec zwieracze i mocniej pochylic motocykl zamiast
    > kombinowac z hamowaniem. Lub lepiej hamowac. W tym drugim przypadku ABS by
    > uratowal dupe.

    Ten pierwszy wariant jest IMO lepszy.
    W wariancie 2-im mialbys pewnosc ze nikt Ci w dupe nie wjedzie ?

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: