-
21. Data: 2009-06-09 06:21:11
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Mon, 08 Jun 2009 16:26:51 +0200) ktos podajacy sie za Grzegorz Rogala
wyklawiaturowal co nastepuje:
> Piotr Klimek pisze:
>
>> Czasami sie udaje, ale nie mam 100% skutecznosci :) Zreszta kolo sie moze
>> 'sunac' jak jedziesz na wprost, przy lekkim zlozeniu juz sie sunie tylko
>> sie wywracasz :)
> Obawiam sie niestety, ze nie masz racji. Poslizg kola przedniego w
> zlozeniu "drogowym" (nie torowym z kolanem w asfalcie) jest powiedzmy w
> 50% do wyprowadzenia, przede wszystkim oduczeniem sie trzymania hamulca :)
A na mokrym ile jest szans na wyjscie bez szwanku z sytuacji? :)
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/
-
22. Data: 2009-06-09 06:31:47
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: d...@w...pl
On 8 Cze, 17:08, a...@g...com wrote:
> On 8 Cze, 16:56, Grzegorz Rogala <a...@v...pl> wrote:
>
> > Magiczne pytanie.. jezdzisz przeciwskretem? Jak tak to po co sie szarpac
> > z motocyklem?
>
> Tak. Może nie szarpać, po prostu podnieść się tułowiem a tym samym
> całym motocyklem do pionu, taki już mam odruch i nie wiem czy dzięku
> niemu, czy nie nigdy się nie wyjebałem ;-)
Chyba nie odrozniacie drobnych uslizgow od utraty przyczepnosc
przedniego kola w zlozeniu...
W tej sytuacji jest jeszcze z gorki + hamowanie.. i masz cala mase na
przednim kole.
W momencie kiedy to kolo traci przyczep. to juz cala masa leci na ryj.
i nie ma zadnego czasu na szarpanie sie z kierownicą IMO
-
23. Data: 2009-06-09 07:00:13
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: "Spider A.J." <n...@t...gmx.net>
<d...@w...pl> wrote
W tej sytuacji jest jeszcze z gorki + hamowanie.. i masz cala mase na
przednim kole.
W momencie kiedy to kolo traci przyczep. to juz cala masa leci na ryj.
i nie ma zadnego czasu na szarpanie sie z kierownicą IMO
>>>
Wlasnie z tego powodu tyle sie tu pierdoli o oponach,
na niektorych jest tak jak mowisz a na innych wcale nie.
--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2
-
24. Data: 2009-06-09 07:30:47
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: a...@g...com
On 9 Cze, 08:31, d...@w...pl wrote:
>
> Chyba nie odrozniacie drobnych uslizgow od utraty przyczepnosc
> przedniego kola w zlozeniu...
No ale kto hamuje zaciskając klamke na maksa? :-)
> W momencie kiedy to kolo traci przyczep. to juz cala masa leci na ryj.
> i nie ma zadnego czasu na szarpanie sie z kierownicą IMO
No jak zacisniesz klamke do końca, że w mgnieniu oka suniesz na dupie
to tak :-)
--
Artur
-
25. Data: 2009-06-09 08:03:17
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: "(pj)" <j...@g...com>
Piotr Klimek pisze:
> Ja bym po prostu chcial miec ABS, jak kiedys bede mial motocykl z tym
> wynalazkiem i troche go potestuje to moze zmienie zdanie. A na razie bede
> sie wywracal raz na jakis czas :)
jaja kobyły posiadacz moto z ABS, twierdze, ze ten - jak i inne
wynalazki - BTW: niedlugo zaczna montowac pewnie ESP - oglupiaja w
sensie "czucia" moto i skazuja kierownika na bycie taka troche - bez
obrazy - dupa motocyklowa. Dodatkowo, potwierdza to jazda na torze.
Z drugiej strony, wiekszosc kierownikow pewnie nie ma ambicji jazdy
power-slajdami, na kolanie w winklu itepe. I dobrze. Wszystko dla ludzi.
Z autami to takie porownanie dot. tylnego napedu, sztuki driftu, itp -
wiekszosci kierowcow to niepotrzebne (np. mnie) - ale sa tacy, ktorych
niezmiernie cieszy taka umiejetnosc, a i z pewnoscia daje lepsze
opanowanie auta jako takiego - rowniez w sytuacjach kryzysowych (poslizg
w ruchu "cywilnym").
Poza tym z wiekiem mija czas eksperymentow i "szalenstw", takze juz
niedlugo pewnie tez bede mial moto z ABS... ;-)
howgh
--
pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
26. Data: 2009-06-09 08:10:46
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: d...@w...pl
On 9 Cze, 09:30, a...@g...com wrote:
> On 9 Cze, 08:31, d...@w...pl wrote:
> > Chyba nie odrozniacie drobnych uslizgow od utraty przyczepnosc
> > przedniego kola w zlozeniu...
> No ale kto hamuje zaciskając klamke na maksa? :-)> W momencie kiedy to kolo traci
przyczep. to juz cala masa leci na ryj.
> > i nie ma zadnego czasu na szarpanie sie z kierownicą IMO
Nie ze na maksa! Przy pewnych warunkach to nie musi byc wcale mocne
hamowanie..
Zalezy od stanu/jakosci opony i od nawierzchni - na ten przyklad jakby
tam byl rozlany olej to starczyloby lekko przytrzymac hampel
zeby poleciec w krzaki bez czasu na reakcje.
-
27. Data: 2009-06-09 08:28:35
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: Kamil Nowak 'Amil' <k...@q...spaaaaam.pl>
Piotr Klimek napisał(a):
> Mysle, ze to bylo dobrze wydane 220zl :)
Ja to widze inaczej: jakbys nie wydal tych 220 zl to bys nie wyjebal :)
--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf
-
28. Data: 2009-06-09 08:29:13
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: Grzegorz Rogala <a...@v...pl>
Piotr Klimek pisze:
> A na mokrym ile jest szans na wyjscie bez szwanku z sytuacji? :)
Mozemy sobie teoretyzowac do usranej smierci, ja uwazam, ze nie ma 100%
zaleznosci miedzy awaryjnym hamowaniem w winklach/na
mokrym/sliskim/czymkolwiek, czy przepalowanym winklem a gleba.
Nalezy sie wyzbyc po prostu odruchow ktore przesuwaja te procenty w
strone gleby.
--
pozdr
Rogal
DRZ400E
http://www.rogal.riders.pl
-
29. Data: 2009-06-09 08:39:02
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 08.06.2009 Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> napisał/a:
>
> Wyszedlem z poprzedniego zakretu dodajac gazu, wjechalem w ta serpentyne z
> predkoscia okolo 60km/h, zlozylem sie do zakretu. Stwierdzilem, ze
> przepalowalem, wiec wyprostowalem motocykl i zaczalem hamowac. W tym
> momencie jechalem juz na dupie. Pewnie nie odprostowalem do konca, poza
> tym bylo mokro.
>
> Obrazek pogladowy:
> http://picasaweb.google.pl/pklimek/Motobieszczady#53
44162471853750690
> http://picasaweb.google.pl/pklimek/Motobieszczady#53
44162591353708322
>
Widzę ślad metalu na asfalcie przed początkiem łuku przy linii środkowej,
ciągnący się do miejsca gdzie stoją motocykle. Czy to Ty zrobiłeś?
Tak tylko z ciekawości pytam.
> Trzeba bylo zewrzec zwieracze i mocniej pochylic motocykl zamiast
> kombinowac z hamowaniem. Lub lepiej hamowac. W tym drugim przypadku ABS by
> uratowal dupe.
No ba, ale 60 tam (tak patrząc ze zdjęć) i po wewnętrznej to szybko
raczej. Jakie gumy?
--
kakmaratgmaildotcom
-
30. Data: 2009-06-09 08:39:53
Temat: Re: Crashpady PWL - przetestowalem :)
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Tue, 09 Jun 2009 10:03:17 +0200) ktos podajacy sie za (pj)
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Ja bym po prostu chcial miec ABS, jak kiedys bede mial motocykl z tym
>> wynalazkiem i troche go potestuje to moze zmienie zdanie. A na razie bede
>> sie wywracal raz na jakis czas :)
>
> jaja kobyły posiadacz moto z ABS, twierdze, ze ten - jak i inne
> wynalazki - BTW: niedlugo zaczna montowac pewnie ESP - oglupiaja w
> sensie "czucia" moto i skazuja kierownika na bycie taka troche - bez
> obrazy - dupa motocyklowa. Dodatkowo, potwierdza to jazda na torze.
ABS mozna wylaczyc, w suzuki to tylko jeden bezpiecznik.
> Z drugiej strony, wiekszosc kierownikow pewnie nie ma ambicji jazdy
> power-slajdami, na kolanie w winklu itepe. I dobrze. Wszystko dla ludzi.
No ja miewam takie ambicje, tylko czasem sie one koncza gleba :)
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/