eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCo nowego w elektryce, czyli jak nowoczesnie podłączać gniazdka....Re: Co nowego w elektryce, czyli jak nowoczesnie podłączać gniazdka....
  • Data: 2018-08-13 23:37:22
    Temat: Re: Co nowego w elektryce, czyli jak nowoczesnie podłączać gniazdka....
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-08-13 o 16:12, Waldemar pisze:
    > Am 13.08.2018 um 11:10 schrieb J.F.:
    >> Użytkownik "BQB"  napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:pkrgj9$9ce$...@n...news.atman.pl...
    >> W dniu 13.08.2018 o 09:53, Marek pisze:
    >>> On Mon, 13 Aug 2018 07:18:39 +0200, Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
    >>>>> Ja jestem elektrykiem starej daty i sobie bym ich nie zastosował.
    >>>>> Sobie
    >>>>> to bym polutował połączenia.
    >>>
    >>>> Też mi się wydaje, że lutowanie to najpewniejsze połączenie ale czy
    >>>> to nie jest overkill, nawet dla gniazd? Dawno temu pewien elektryk
    >>>> powiedział mi,  że lutowanie nie  najlepszym z pkt. widzenia fizyki
    >>>> połączeniem ale jedynie skręcanie przewodów....
    >>
    >>> Mi też elektryk mówił, że przewodów elektrycznych, w których płynie
    >>> większy prąd nie powinno się lutować, przewód może się grzać i cyna
    >>> się rozpłynie.
    >>
    >> Zanim sie cyna rozplynie (olowiowa 180 C), to izolacja sie zwegli.
    >
    > Cyna zaczyna "chodzić" od ok 100°C. No i jest to pozytywne sprzężenie
    > zwrotne. Zwiększa się opór połączenia, przez co się ono więcej
    > nagrzewa, ...
    >
    >
    > A co się dzieje, jak się połączenie lutowane potraktuje zbyt wielkim
    > prądem już kiedyś (parę lat temu) tu pisałem. Wlutowany NTC
    > (ogranicznik prądu ładowania kondensatorów w falowniku 7.5kW).
    > Falownik nagle przestał działać. Rozkręciłem drania, pomierzyłem
    > napięcie na kondensatorze (ok. 2000uF, Uc ok. 350V) i nic. Znaczy
    > napięcie 350V było po pewnym czasie, ale po chwili spadało do zera.
    > Wziąłem falownik na kanał, wsio pooglądałem i nic nie znalazłem, za
    > wyjątkiem srebrnego nalotu w obudowie. Drania pod mikroskop i koło
    > wlutowanej nóżki NTC była dziura. Wyglądało jak fosa. Tylko  drobne
    > igiełki cyny się ostały, miały kilkadziesiąt kOhm. Cała cyna została
    > "wypluta" przez impulsy prądu, stąd ten srebrny nalot wewnątrz
    > obudowy. Wylutowałem drugą nogę NTC, założyłem nowy, ale nie
    > wlutowywałem, tylko podłączyłem pod śruby M5, które i tam tak były,
    > uprzednio montując odpowiednie złączki na NTC (zaciskowe). Falownik
    > chodzi do dziś (to było 10 lat temu, tak na oko). Gdzieś mam jeszcze
    > zdjęcie z mikroskopu tej wyplutej cyny. Zostawiłem dla potomności)
    >
    > Waldek
    >
    Błagam, bo już mam nogawki całe mokre od tego Twojego lania wody :)

    Nie porównuj nóżek kondensatora wlutowanego w płytkę, bo tam nóżka ma
    kontakt z padem tylko i wyłącznie poprzez stop lutowniczy.

    W przypadku lutowania przewodów, główny styk to bezpośrednio
    przylegające, skręcone z sobą druty. Lut cynowy w tym przypadku tylko i
    wyłącznie uszczelnia to połączenie, zabezpieczając przed tlenem i
    wilgotnością, a przy tym zwiększając powierzchnię przewodzenia. Aby lut
    cynowy zaczął się topić to musiałbyś przepuścić przez przewód prąd o tak
    dużej wartości, aby sam przewód się rozgrzał. W praktyce jest to
    niemożliwe, a tak wykonane połączenia skręcane i polutowane, zapewniają
    najwyższą wytrzymałość.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: