eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCitroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 41. Data: 2010-12-06 10:12:05
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: AL <a...@s...tam>

    Cavallino pisze:
    > Użytkownik " A." <a...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    > news:
    >
    >>> A teraz wstaw sobie w miejsce A, B, C dowolne marki.
    >>> W Twoim wypadku w miejsce A - proponuje oczywiscie Kia (konkretnie
    >>> Ceed) ;)
    >>
    >> Nie wykluczam, że inne marki też tak mają. Nie sprawdzałem, nie będę się
    >> wypowiadał.
    >
    > Ostatnio oglądałem Hultaja i30, bo zaciekawiło mnie info że można go
    > mieć za 37000 zł.
    > I dziwne - okazało się że jest to prawda, dealerzy wiedzą o tej cenie i
    > są w stanie mi takie auto sprzedać.
    >
    > Więc wciskanie bzdur, że u każdego importera koniecznie musi być
    > wszystko popieprzone mija się z celem.

    alez kolego - ja tez Ci moge podac przyklady, ze w rzeczonej marce jest
    tak jak bylo w reklamach a nawet lepiej=taniej (przynajmniej jak ja
    szukalem).
    Dlaczego jest teraz inaczej? - nie wiem - Na pewno marketing powinni
    wymienic, bo innego wytlumaczenia nie ma.

    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 42. Data: 2010-12-06 10:14:14
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości news:

    > alez kolego - ja tez Ci moge podac przyklady, ze w rzeczonej marce jest
    > tak jak bylo w reklamach a nawet lepiej=taniej (przynajmniej jak ja
    > szukalem).
    > Dlaczego jest teraz inaczej? - nie wiem - Na pewno marketing powinni
    > wymienic, bo innego wytlumaczenia nie ma.

    No właśnie.
    Więc totalnie nie rozumiem po co był ten kontratak na kogoś, komu się takie
    postępowanie nie podoba.
    Ma prawo mu się nie podobać, a jedyną sensowną próbą oborny Citroena jest
    zainteresowanie kogoś od nich tą sytuacją i wyjaśnienie tematu.


  • 43. Data: 2010-12-06 10:28:07
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: AL <a...@s...tam>

    Cavallino pisze:
    > Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości news:
    >
    >>> Skoro jest reklama, to ma prawo przyjąć że jest prawdziwa, a nie że
    >>> importer łże w niej jak pies.
    >>> Zamiast czepiać się jego, czepiłbyś się zakłamanego importera.
    >>
    >> to fakt - masz racje i nigdy nie powiedzialem w tym watku, ze to
    >> bardzo ladnie ze strony citroena.
    >> Ale _napisalem wczesniej_, ze w salonie moze uzyskac cos wiecej
    >
    > Jakim cudem, skoro sprzedawca twierdzi, że nic nie wie o tej promocji?
    > Ma mu osobiście przystawić pistolet do głowy i zmusić do sprzedania po
    > cenie z promocji?
    >
    sa metody bardziej cywilizowane

    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 44. Data: 2010-12-06 10:35:30
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: MarcinJM <m...@i...pl>

    W dniu 2010-12-05 12:30, Filip KK pisze:
    > W dniu 2010-12-03 18:56, MarcinJM pisze:
    >
    >> To sobie wyobraz panike, jak sobie zazyczylem kalkulacje na:
    >> 1.) Nadwozie gole, lakierowane, uzbrojone w drzwi (gole).
    >> 2.) Zespol napedowy kompletny dostarczony osobno.
    >> 3.) bez wyposazenia wnetrza.
    >> 4.) bez zawieszenia.
    >> 5.) bez elektryki
    >>
    > Panikę? Ja bym Cię wysłał do salonu Ery.

    Ale w czym problem? Oni to wszystko maja, tylko nalezaloby odpowiednio
    skompletowac.

    --
    Pozdrawiam
    MarcinJM
    gg: 978510, marcinjm()op.pl


  • 45. Data: 2010-12-06 10:42:30
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: " A." <a...@g...SKASUJ-TO.pl>

    > no to nakieruj ich, ze na stronie jest tak i tak i popros o
    > wytlumaczenie tego i ze zadzwonisz po odpowiedz np.jutro.

    Próbowałem - dostałem odpowiedź "My mamy inny cennik, nie korzystamy z
    internetowego" :)

    > O promocji rozmawia sie - napisalem wczesniej - w s a l o n i e.
    > Pokaz, ze jestes powazny klient i pojdz na rozmowy face-to-face.
    > Ja mam argument np. taki: kupowalem juz u panstwa X aut, chcialbym kupic
    > nastepne - uwierz, ze skutkuje.
    > Oczaruj wpierw a nie od razu domagaj sie upustow.

    > ale przez telefon tez nigdy nie negocjuje ceny - zwlaszcza z kims z
    > ulicy (przepraszam za okreslenie). Jesli bylbys kluczowym klientem, lub
    > znanym dilerowi - to zupelnie co innego.

    > A gdy sprzedaje auto i via telefon slysze pierwsze pytanie: "ile pan
    > oposci" to od razu dziekuje za rozmowe i zapraszam na ogledziny.

    Napiszę to ostatni raz: nie domagałem się upustów/rabatów. Pytałem o auto w
    cenie, którą deklaruje dystrybutor na swojej stronie internetowej.
    Gdybym oczekiwał czegoś ekstra w stosunku do oficjalnej ceny, to oczywiście
    negocjowałbym osobiście, w salonie.

    pzdr.
    A.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 46. Data: 2010-12-06 11:17:57
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "CeSaR" <a...@m...com>

    > No to jest dobre podsumowanie - mają ruch, więc lekceważą klientów (i
    > pewnie
    > nie jest to cecha tylko dealów Citroena). A ja nie widzę powodów, by z
    > tego
    > powodu wracać do czasów PRLu, gdzie "Pan sprzedawca" był panem i władcą,
    > robiącym łaskę samą swą obecnością w sklepie.
    >
    > OK, to chyba podsumowanie wątku z mojej strony. :)

    Troche cie rozumiem, masz kasę, chcesz ją wydać, oczekujesz indywidualnego
    traktowania. I jest to bardziej niż normalne.
    Ale upieranie się, żeby ktoś ci to auto sprzedał przez telefon w cenie, jaką
    przez telefon podasz jest trochę nie wiem jakie :-)
    Popatrz na to z drugiej strony - jest koniec roku, samochody z kratką się
    kończą, citroen ma przynajmniej kilka modeli, które jako kratkowozy radzą
    sobie całkiem nieźle.
    Ostatnio tam byłem i chwilę miałem czasu na pogadanie. Właśnie wyładowywali
    lawetę z Nemo i jeszcze czymś berlingopodobnym czy jak to tam się teraz
    nazywa. Mają w cholerę klientów, którzy bez targowania łykają ten towar. A
    siły w salonie mają takie, jakie mają :-(
    Nie bronię ich ale to niestety nie jest najlepsza pora na kupowanie
    samochodu na zasadzie jakiejś specjalnej promocji. Zresztą czy ta promocja
    to nie jes to, ze teraz zamawiasz a oni w styczniu ci gwarantuja cene? Jesli
    tak to wychodzi na to ze chca paru indywidualnych przełozyc na czas
    pokratkowy... Po prostu pojedz, zapytaj o cene i zapytaj o czas realizacji.
    Obawiam sie jednak, ze tylko przez telefon nic nie załatwisz.

    C



  • 47. Data: 2010-12-06 12:11:14
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-12-06 10:35, MarcinJM pisze:
    > W dniu 2010-12-05 12:30, Filip KK pisze:
    >> W dniu 2010-12-03 18:56, MarcinJM pisze:
    >>
    >>> To sobie wyobraz panike, jak sobie zazyczylem kalkulacje na:
    >>> 1.) Nadwozie gole, lakierowane, uzbrojone w drzwi (gole).
    >>> 2.) Zespol napedowy kompletny dostarczony osobno.
    >>> 3.) bez wyposazenia wnetrza.
    >>> 4.) bez zawieszenia.
    >>> 5.) bez elektryki
    >>>
    >> Panikę? Ja bym Cię wysłał do salonu Ery.
    >
    > Ale w czym problem? Oni to wszystko maja, tylko nalezaloby odpowiednio
    > skompletowac.
    >

    Mylisz się.


  • 48. Data: 2010-12-06 12:23:45
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: AL <a...@s...tam>

    A. pisze:
    >> no to nakieruj ich, ze na stronie jest tak i tak i popros o
    >> wytlumaczenie tego i ze zadzwonisz po odpowiedz np.jutro.
    >
    > Próbowałem - dostałem odpowiedź "My mamy inny cennik, nie korzystamy z
    > internetowego" :)
    >
    >> O promocji rozmawia sie - napisalem wczesniej - w s a l o n i e.
    >> Pokaz, ze jestes powazny klient i pojdz na rozmowy face-to-face.
    >> Ja mam argument np. taki: kupowalem juz u panstwa X aut, chcialbym kupic
    >> nastepne - uwierz, ze skutkuje.
    >> Oczaruj wpierw a nie od razu domagaj sie upustow.
    >
    >> ale przez telefon tez nigdy nie negocjuje ceny - zwlaszcza z kims z
    >> ulicy (przepraszam za okreslenie). Jesli bylbys kluczowym klientem, lub
    >> znanym dilerowi - to zupelnie co innego.
    >
    >> A gdy sprzedaje auto i via telefon slysze pierwsze pytanie: "ile pan
    >> oposci" to od razu dziekuje za rozmowe i zapraszam na ogledziny.
    >
    > Napiszę to ostatni raz: nie domagałem się upustów/rabatów. Pytałem o auto w
    > cenie, którą deklaruje dystrybutor na swojej stronie internetowej.
    > Gdybym oczekiwał czegoś ekstra w stosunku do oficjalnej ceny, to oczywiście
    > negocjowałbym osobiście, w salonie.
    >

    tak z ciekawosci - gdzie widziales ta cene 55k za C4 Picasso?

    wszedlem sobie wlasnie na http://www.epromocja.citroen.pl/
    i z bonusem 21% z osobowych sa same Berlingo i z tego co rozumiem, sa to
    pojedyncze (konkretne) egzemplarze - obok jest klawisz 'Zarezerwuj'.
    Na stronie http://www.citroen.pl/home/#/home/ oraz
    http://www.citroen.pl/home/#/citroen-c4-picasso/
    tez cisza o Twojej promocji, a konfigurator mowi, ze 68200 to najnizsza
    cena, a za serie MyWay 74000pln.

    Wiec moze w Twoim przypadku bylo tzw. krotka pilka, Byla krotka e-oferta
    na ograniczona liczbe aut i ktos zarezerwowal, model znikl i tyle
    (stad salony o tym nie wiedzialy nawet). W niektorych sieciach (np.
    tel.komorkowej) masz podobnie - oferta via interent jest lepsza niz w
    salonie.

    Tak domniemywam.



    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 49. Data: 2010-12-06 12:29:46
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Przembo" <x...@x...xx>

    *CeSaR* w wiadomości news:idgulf$oof$1@news.onet.pl napisał(a):
    >> Chopie, dlaczego uważasz, że to ja jestem nerwowy? Spójrz na swojego
    >> posta,
    >> wypij meliskę i wyluzuj.
    > Jestem wyluzowany na maxa.
    >> Nie oczekuję od nikogo robienia czegokolwiek za mnie. Gdybyś przypadkiem
    >> rozpoczął lekturę wątku od początku, to może byś zauważył, że pytałem o
    >> rozbieżność między stroną Citroena, a propozycjami dealerów (trzech, do
    >> których się dodzwoniłem).
    > Przeczytałem od początku i widzę, że poza wykonaniem 3 telefonów i
    > przeglądnięciem stron www zrobiłeś niewiele.
    > To tak, jakbyś oglądał losowania lotto i stresował się że nie wygrałeś.
    > Daj sobie szansę, wypełnij kupon.

    Od dawna widać polityke tej firmy, budowana jest otoczka rzekomego sprytu
    kupujących i niebywałej okazji, kupno auta tej marki to niemal interes
    życia, Ty w chwilke zarobiłeś 20kpln - niezła sumka.

    >> Zaintrygowało mnie to, że żaden z nich nie był w
    >> stanie odnieść się (ani cenowo zbliżyć) do trwającej ponoć "promocji"
    > W salonie fiata chciałem pogadać o ewentualnym zakupie. Pan wiedział o
    > samochodzie niewiele. Na koniec nie dał mi katalogu bo go nawet nie miał.
    > Dał mi 2 egzemplarze motoru z opublikowanym testem samochodu, który
    > teoretycznie mnie interesował.
    > Gdybym zadzwonił do tego salonu to czego bym się od tego pana dowiedział?
    > Pewnie jeszcze mniej.

    I to też nie jest przypadek, klient ma przejąć inicjatywe i czuje się
    jeszcze bardziej wyjątkowo, buduje się przez to pozytywny obraz marki wsród
    klientów.

    >> Jeśli
    >> normalne to (parafrazuję) "pies im mordę lizał", a jeśli przypadek to
    >> mogę próbować dalej (nawet udając się osobiście do salonu).
    > No będzie to poświęcenie z Twojej strony. Proponuję zakup Mercedesa za
    > jakieś 250kpln - jest szansa że sami do Ciebie przyjadą.
    >> Na numery (tfu... chłyty) typu: "Akurat egemplarza z promocji już nie ma,
    >> ale za to mamy mnóstwo innych, tylko nieco (czyli ok. 20%) droższych"
    >> jestem
    >> już trochę za stary i szkoda mi czasu na dojazd do dealera.
    > Proponuję mimo wszystko - daj sobie ( i im też) szansę i przejdź się do
    > tego salonu. Możesz im nawet pokazać ich stronę www.
    > Za "naukę" na temat ofert i promocji w ich sieci poproś o dodatkową
    > zniżkę. Swoją drogą cena 68kpln za podstawowego c4 picasso jest mocno
    > zawyżona więc wizytę w salonie polecam tym bardziej.

    Ale po cóż ta szansa, ta marka ma specyficzną polityke cenową i tyle, nie
    każdy się nabiera na okazje, zwłaszcza że te okazje są watpliwe i ceny
    niespójne. Ciesz się, im więcej osób będzie lekceważyło tę marke jak w moim
    mniemaniu marka lekceważy klienta robiąc z niego idiote rodem modelowego
    klienta telezakupów, tym tanije kupisz idealne wyśnione auto...

    > W citroenie ostatnio ruch jest spory więc trochę się nie dziwię, że
    > dzwoniących z lekka spuszczają na drzewo.

    Ruch spory to i może upusty mniejsze, czyli jechać nie warto bo kupi się
    najwyżej przepłacone auto zamiast niesamowicie przepłaconego :)

    Pozdr


  • 50. Data: 2010-12-06 12:30:11
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości news:

    > tak z ciekawosci - gdzie widziales ta cene 55k za C4 Picasso?

    Jacy dealerzy, tacy userzy. ;-)
    http://www.citroen.pl/home/#/gama/promocje/styczniow
    e-rabaty-juz-w-grudniu/


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: