eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCitroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 51. Data: 2010-12-06 12:30:46
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    http://www.citroen.pl/home/#/promocje/citroen-c4-pic
    asso/


  • 52. Data: 2010-12-06 12:33:27
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 06.12.2010 AL <a...@s...tam> napisał/a:
    > Wiec moze w Twoim przypadku bylo tzw. krotka pilka, Byla krotka e-oferta
    > na ograniczona liczbe aut i ktos zarezerwowal, model znikl i tyle
    > (stad salony o tym nie wiedzialy nawet). W niektorych sieciach (np.
    > tel.komorkowej) masz podobnie - oferta via interent jest lepsza niz w
    > salonie.
    >
    > Tak domniemywam.

    Do tej gównianej strony citroena nie da się porządnie podlinkować, więc
    opisuję technikę dostania sie tam: na głównej stronie klikasz w pierwszą
    reklamę po lewej - 'najlepsza oferta dla najszybszych' i inny taki bełkot.
    Potem wybierasz z listy C4 Picasso. I voila:

    http://zagle.org.pl/filez/citroenc4.JPG
    --
    Samotnik
    Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/


  • 53. Data: 2010-12-06 12:40:27
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Przembo" <x...@x...xx>

    *AL* w wiadomości news:idiab7$io5$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    > Cavallino pisze:
    >> Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości news:
    >>>> Skoro jest reklama, to ma prawo przyjąć że jest prawdziwa, a nie że
    >>>> importer łże w niej jak pies.
    >>>> Zamiast czepiać się jego, czepiłbyś się zakłamanego importera.
    >>> to fakt - masz racje i nigdy nie powiedzialem w tym watku, ze to bardzo
    >>> ladnie ze strony citroena.
    >>> Ale _napisalem wczesniej_, ze w salonie moze uzyskac cos wiecej
    >> Jakim cudem, skoro sprzedawca twierdzi, że nic nie wie o tej promocji?
    >> Ma mu osobiście przystawić pistolet do głowy i zmusić do sprzedania po
    >> cenie z promocji?
    > sa metody bardziej cywilizowane

    Chciałbym je poznać, jest reklamowany towar w cenie X, która jest
    atrakcyjna, sprzedawcy nic o tym nie wiedzą i proponują 120%X. Przyjmijmy
    nawet założenie, że nie mają w domu internetu, telewizji i nie interesuje
    nic co dotyczy tego towaru... jestem w stanie to zrozumieć. Ale czy firmy
    nie stać na rozesłanie informacji do sprzedawców by oferta była spójna, 5
    min wystarczyłoby na wysłanie maili do tej grupy osób, wliczając czas
    włączenia komputera i redakcji krótkiego komunikatu, już informacje byłyby
    spójnie, zmiany w cennikach mogą być wprowadzone troche później. Czy warto
    wchodzić w interesy z taką firmą?

    Robią z ludzi debili by potem zrobić dobre wrażenie i utwierdzić klientów w
    przekonaniu że zrobili interes życia, co faktycznie przynosi pozytywne
    skutki w postaci większego zadowolenia klienta.

    Dla mnie oferta tego producenta wygląda jak marna oferta w telesprzedaży,
    tam też klienci są w końcu przekonani o wyjątkowej atrakcyjności oferty.

    Pozdr

    PS. Z jednym cytrynie się udaje, darmową reklame ma jak w banku, widać to
    się bardzo opłaca :)


  • 54. Data: 2010-12-06 12:47:58
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Przembo" <x...@x...xx>

    *AL* w wiadomości news:idi98m$fff$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    > A. pisze:
    >>> W skrocie:
    >>> Autor chce kupic model A za cene, ktora gdzies na www zobaczyl i dziwi
    >>> sie, ze nna telefon nikt mu tego nie proponuje. Dzwoni gdzie sie da i
    >>> dalej jest w tym samym miejscu co byl.
    >> NIE "gdzieś", tylko na oficjalnej stronie producenta/dystrybutora na
    >> Polskę. TAK "dziwi się", bo nie pyta o cuda na kiju ani o super ekstra
    >> rabaty,
    >> tylko o oficjalną ofertę/promocję.
    >> NIE "gdzie się da" tylko do najbliższych dealerów marki A, biorących
    >> udział w promocji (czego dowodem jest informacja o tejże promocji na
    >> ich stronie internetowej).
    > no to nakieruj ich, ze na stronie jest tak i tak i popros o wytlumaczenie
    > tego i ze zadzwonisz po odpowiedz np.jutro.
    >>> Jednoczesnie twierdzi, ze inne marki proponuja mu model B i C
    >>> (niegorsze lub lepsze) za taka kwote albo jeszcze taniej, ale uparl
    >>> sie, ze chce model A, nawet jesli go zlewaja przez telefon.
    >> NIE "uparł się,że chce model A" tylko zastanawia się, czy to normalny
    >> proceder psuedo-marketingowy, czy po prostu ma pecha i dzwoni do
    >> najgorszych dealerów w Polsce.
    > nie, to nie jest normalne i masz racje, ze dobrze nie licuje na marketing
    > tej konkretnej marki
    >> NIE "jeszcze taniej" - nigdzie nie pisałem, że chcę coś więcej niż
    >> dystrybutor na Polskę oferuje w swojej własnej promocji.
    > ostatnio jest wysyp zapytan i zdziwin, by dystrybutorzy doplacali do
    > interesu (procz tej grupy czesto dotyczy to i gsm)
    > ;)
    > O promocji rozmawia sie - napisalem wczesniej - w s a l o n i e.
    > Pokaz, ze jestes powazny klient i pojdz na rozmowy face-to-face.
    > Ja mam argument np. taki: kupowalem juz u panstwa X aut, chcialbym kupic
    > nastepne - uwierz, ze skutkuje.
    > Oczaruj wpierw a nie od razu domagaj sie upustow.
    > Kolega stosowal chwyt, ze pisal do roznych salonow z oficjalnym zapytaniem
    > o cene z lista wyposazenia jakie go interesuje.
    > Dostal oferty - wybral najlepsza i udal sie z nia do salonu. To tezz jest
    > sposob - pomysl.
    >>> Na grzeczne propozycje o ruszenie sie do salonu firmy A i dyskusje
    >>> face-to-face twierdzi, ze szkoda mu czasu.
    >> TAK "szkoda czasu" na jazdę, skoro sprzedawca twierdzi, że towaru
    >> który mnie nie interesuje nie ma.
    > ale przez telefon tez nigdy nie negocjuje ceny - zwlaszcza z kims z ulicy
    > (przepraszam za okreslenie). Jesli bylbys kluczowym klientem, lub znanym
    > dilerowi - to zupelnie co innego.
    > A gdy sprzedaje auto i via telefon slysze pierwsze pytanie: "ile pan
    > oposci" to od razu dziekuje za rozmowe i zapraszam na ogledziny.

    Mam pytanie bo chyba ktoś tu się mija z tematem... idziesz do marketu i
    widzisz laptopa przecenionego z 3kpln na 2kpln, chcesz tę cenę negocjować
    jeszcze raz by uzyskać rabat w wysokości 1kpln z 3kpln? Ja może za głupi
    jestem ale sądze że za te 2kpln bez łaski powinni sprzedać, choć w sklepie
    to troche inaczej, tam jak towar jest na półce to zgodnie z prawem nie mają
    innego wyjścia.

    Pisze o innym przypadku po prostu.

    Pozdr


  • 55. Data: 2010-12-06 12:48:35
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Przembo" <x...@x...xx> napisał w wiadomości news:

    > Mam pytanie bo chyba ktoś tu się mija z tematem... idziesz do marketu i
    > widzisz laptopa przecenionego z 3kpln na 2kpln, chcesz tę cenę negocjować
    > jeszcze raz by uzyskać rabat w wysokości 1kpln z 3kpln? Ja może za głupi
    > jestem ale sądze że za te 2kpln bez łaski powinni sprzedać, choć w sklepie
    > to troche inaczej, tam jak towar jest na półce to zgodnie z prawem nie
    > mają innego wyjścia.

    Ale jak ta cena 2 tys jest w gazetce, to już jest pełna analogia.


  • 56. Data: 2010-12-06 13:17:22
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: AL <a...@s...tam>

    Cavallino pisze:
    > http://www.citroen.pl/home/#/promocje/citroen-c4-pic
    asso/
    >
    to zamiast sie ekscytowac ta cena, przeczytaj sobie co napisano
    maluczkim druczkiem:

    <cytat>
    (...)Zamów w grudniu Citroena z 2010, a my gwarantujemy Ci rabat, który
    będzie obowiązywał *w styczniu*. Przyjdź do salonu i wybierz swojego
    Citroena, póki masz pełen wybór
    </cytat>


    Czy clue sprawy - idziesz do salonu, zamawiasz auto jakie tam chcesz, a
    o rabat upomnij sie w styczniu jak bedziesz odbieral auto.
    (wydrukuj sobie ta strone na dowód jak masz jakies obawy).

    Czyli z powyzszego jasno wynika, ze oferta nie jest na już, więc
    wiekszość krzykaczy - m.in Ty - powinno zamilknac lub krzyczec dopiero w
    styczniu, jak firma by sie rakiem wycofala z tej oferty.

    Te 55800 to pewnie dot. tej najubozszej wersji za 68k z rabatem 21%.

    Do autora:
    - idziesz do salonu (dowolnego)
    - zamawiasz wersje jaka Cie interesuje
    - odbierasz auto w styczniu i wowczas odliczaja Ci ta promocje

    Teraz nikt nie sprzeda Ci auta w tej cenie.

    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 57. Data: 2010-12-06 13:21:41
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości
    news:idik8j$oon$1@inews.gazeta.pl...
    > Cavallino pisze:
    >> http://www.citroen.pl/home/#/promocje/citroen-c4-pic
    asso/
    >>
    > to zamiast sie ekscytowac ta cena, przeczytaj sobie co napisano maluczkim
    > druczkiem:
    >
    > <cytat>
    > (...)Zamów w grudniu Citroena z 2010, a my gwarantujemy Ci rabat, który
    > będzie obowiązywał *w styczniu*. Przyjdź do salonu i wybierz swojego
    > Citroena, póki masz pełen wybór
    > </cytat>
    >
    >
    > Czy clue sprawy - idziesz do salonu, zamawiasz auto jakie tam chcesz, a o
    > rabat upomnij sie w styczniu jak bedziesz odbieral auto.

    ROTFL !!!!
    Masz cholerne kłopoty z rozumieniem słowa pisanego.

    Może z oceną posiadanych samochodów również? ;-)

    > (wydrukuj sobie ta strone na dowód jak masz jakies obawy).

    Nie muszę, w przeciwieństwie do Ciebie rozumiem co się do mnie pisze.
    Czyli, że na auto zamówione w grudniu dostaniesz rabat za auto z rocznika
    2010, taki sam jakbyś zamawiał w styczniu.
    O terminie odbioru oczywiście tam nie ma ani słowa.
    Może być co najwyżej w regulaminie tej promocji.

    Ale i tak problem jest w cenie, skoro żaden z dealerów jej nie potwierdza,
    nawet przy odbiorze styczniowym.


  • 58. Data: 2010-12-06 13:30:56
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Przembo" <x...@x...xx>

    *AL* w wiadomości news:idik8j$oon$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    > Cavallino pisze:
    >> http://www.citroen.pl/home/#/promocje/citroen-c4-pic
    asso/
    > to zamiast sie ekscytowac ta cena, przeczytaj sobie co napisano maluczkim
    > druczkiem:
    > <cytat>
    > (...)Zamów w grudniu Citroena z 2010, a my gwarantujemy Ci rabat, który
    > będzie obowiązywał *w styczniu*. Przyjdź do salonu i wybierz swojego
    > Citroena, póki masz pełen wybór
    > </cytat>
    > Czy clue sprawy - idziesz do salonu, zamawiasz auto jakie tam chcesz, a o
    > rabat upomnij sie w styczniu jak bedziesz odbieral auto.
    > (wydrukuj sobie ta strone na dowód jak masz jakies obawy).
    > Czyli z powyzszego jasno wynika, ze oferta nie jest na już, więc wiekszość
    > krzykaczy - m.in Ty - powinno zamilknac lub krzyczec dopiero w styczniu,
    > jak firma by sie rakiem wycofala z tej oferty.

    Ale z jakiej oferty jak w papierach dealera nie będzie żadnej wazmianki o
    kwocie? Jak teraz sprzedawcy nic nie widzą to za miesiąc będzie podobnie i
    dotaniesz gwarantowany rabat w mocno niegwarantowanych ramach, może 1 pln,
    może 1%, a może 99%. Tego nie wiesz, gratuluje zasobności portfela jeśli
    kupujesz auto bez wiedzy za jaką cene to uczynisz.

    > Te 55800 to pewnie dot. tej najubozszej wersji za 68k z rabatem 21%.
    > Do autora:
    > - idziesz do salonu (dowolnego)
    > - zamawiasz wersje jaka Cie interesuje
    > - odbierasz auto w styczniu i wowczas odliczaja Ci ta promocje

    Domysły, może to dotyczyć różowego Citroena z pomarańczowym wnętrzem itp...

    > Teraz nikt nie sprzeda Ci auta w tej cenie.


    Nikt nie poda szczegółów teraz co będzie w styczniu, jedna wielka loteria,
    pięknie :)

    Pozdr


  • 59. Data: 2010-12-06 14:12:03
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: AL <a...@s...tam>

    Przembo pisze:
    > *AL* w wiadomości news:idik8j$oon$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    >> Cavallino pisze:
    >>> http://www.citroen.pl/home/#/promocje/citroen-c4-pic
    asso/
    >> to zamiast sie ekscytowac ta cena, przeczytaj sobie co napisano
    >> maluczkim druczkiem:
    >> <cytat>
    >> (...)Zamów w grudniu Citroena z 2010, a my gwarantujemy Ci rabat,
    >> który będzie obowiązywał *w styczniu*. Przyjdź do salonu i wybierz
    >> swojego Citroena, póki masz pełen wybór
    >> </cytat>
    >> Czy clue sprawy - idziesz do salonu, zamawiasz auto jakie tam chcesz,
    >> a o rabat upomnij sie w styczniu jak bedziesz odbieral auto.
    >> (wydrukuj sobie ta strone na dowód jak masz jakies obawy).
    >> Czyli z powyzszego jasno wynika, ze oferta nie jest na już, więc
    >> wiekszość krzykaczy - m.in Ty - powinno zamilknac lub krzyczec dopiero
    >> w styczniu, jak firma by sie rakiem wycofala z tej oferty.
    >
    > Ale z jakiej oferty jak w papierach dealera nie będzie żadnej wazmianki
    > o kwocie? Jak teraz sprzedawcy nic nie widzą to za miesiąc będzie
    > podobnie i dotaniesz gwarantowany rabat w mocno niegwarantowanych
    > ramach, może 1 pln, może 1%, a może 99%. Tego nie wiesz, gratuluje
    > zasobności portfela jeśli kupujesz auto bez wiedzy za jaką cene to
    > uczynisz.
    >
    dlatego wczesniej pisalem - idziesz do salonu i kazesz sobie wyjasnic
    sprawe - oni maja telefon, a jak nie maja numeru do centrali - to im go
    dyktujesz i prosisz o wyjasnienie przy sobie (jest ryzyko, ze jak
    zadzwonisz to Cie zleja, lub gosc zapomni przedzwonic celem wyjasnien).
    Trudne?

    >> Te 55800 to pewnie dot. tej najubozszej wersji za 68k z rabatem 21%.
    >> Do autora:
    >> - idziesz do salonu (dowolnego)
    >> - zamawiasz wersje jaka Cie interesuje
    >> - odbierasz auto w styczniu i wowczas odliczaja Ci ta promocje
    >
    > Domysły, może to dotyczyć różowego Citroena z pomarańczowym wnętrzem itp...
    >
    >> Teraz nikt nie sprzeda Ci auta w tej cenie.
    >
    >
    > Nikt nie poda szczegółów teraz co będzie w styczniu, jedna wielka
    > loteria, pięknie :)
    >
    dlatego tutaj sa same domysly - poczawszy od autora watku.
    Nazywa sie to "sianie zametu".
    Takie sprawy sie wyjasnia bezposrednio - a jak firma da 'dupy' to
    wowczas sie jej robi wokol dupska.

    Na razie nikt nie ma dowodow, ze tej promocji w styczniu nie bedzie - bo
    nikt nie poszedl do salonu wyjasnic sprawy wprost.
    Jest to promocja czasowa - wiec nie wiemy tez, czy autor watku nie
    sprecyzowal telefonicznie zle pytania "o promocje teraz, w tej chwili".

    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 60. Data: 2010-12-06 14:17:42
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: AL <a...@s...tam>

    Cavallino pisze:
    > Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości
    > news:idik8j$oon$1@inews.gazeta.pl...
    >> Cavallino pisze:
    >>> http://www.citroen.pl/home/#/promocje/citroen-c4-pic
    asso/
    >>>
    >> to zamiast sie ekscytowac ta cena, przeczytaj sobie co napisano
    >> maluczkim druczkiem:
    >>
    >> <cytat>
    >> (...)Zamów w grudniu Citroena z 2010, a my gwarantujemy Ci rabat,
    >> który będzie obowiązywał *w styczniu*. Przyjdź do salonu i wybierz
    >> swojego Citroena, póki masz pełen wybór
    >> </cytat>
    >>
    >>
    >> Czy clue sprawy - idziesz do salonu, zamawiasz auto jakie tam chcesz,
    >> a o rabat upomnij sie w styczniu jak bedziesz odbieral auto.
    >
    > ROTFL !!!!
    > Masz cholerne kłopoty z rozumieniem słowa pisanego.
    >
    > Może z oceną posiadanych samochodów również? ;-)
    >
    Nie, ja nie mam problemow. Jak negocjuje/ustalam zasady/wyjasniam - to
    zazwyczaj skutecznie - ale raczej nie na telefon.
    Problemy masz ty ze zrozumieniem i zabieraniem czesto stanowiska w
    dyskusji nie bedac obeznanym w temacie, na zasadzie 'w ktorym kosciele
    dzwoni ale nie wiesz w ktorym i z jakiej okazji'


    >> (wydrukuj sobie ta strone na dowód jak masz jakies obawy).
    >
    > Nie muszę, w przeciwieństwie do Ciebie rozumiem co się do mnie pisze.
    > Czyli, że na auto zamówione w grudniu dostaniesz rabat za auto z
    > rocznika 2010, taki sam jakbyś zamawiał w styczniu.
    > O terminie odbioru oczywiście tam nie ma ani słowa.
    > Może być co najwyżej w regulaminie tej promocji.
    >
    > Ale i tak problem jest w cenie, skoro żaden z dealerów jej nie
    > potwierdza, nawet przy odbiorze styczniowym.

    a wiesz, czy autor watku prawidlowo zadal pytanie przez telefon?.
    Tej promocji jeszcze nie ma - tzn ona bedzie w styczniu i bedziesz mogl
    z niej skorzystac gdy spelnisz pewne ustalone zasady.
    Druga sprawa jest fakt - to tez tam pisze - ilosc aut w promocji
    ograniczona.

    Kupowales kiedys nowy samochod z salonu?
    Dostajesz umowe, w ktorej jest wszystko zapisane - jesli tej umowy nie
    masz/miales w rece - to nie wiesz jak jest do konca w tej sprawie.


    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: