eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCiekawostka sprzed stu latRe: Ciekawostka sprzed stu lat
  • Data: 2009-07-01 20:41:45
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: rs <n...@n...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 01 Jul 2009 21:15:50 +0200, "T.M.F." <t...@n...mp.pl> wrote:

    >> tasma perforowana ma te przewage na zapisem magnetycznym, ze jest to
    >> fizyczny, "namacalny" nosnik. pappierowy, plastikowy z widocznie
    >> naniesiona informacja. w sumie nie potrzeba do tego zadnego czytnika,
    >> mozna przekopiowac recznie na kartke papieru, potem wykombinowac
    >> metode odczytu, ze skanu. zajmie to od metra czasu,a le nie potrzebny
    >> jest zaden hardware z wyjatkiem olowka.
    >
    >Teoretycznie, bo praktycznie bez hardware paru kilometrow takiej tasmy
    >nie odczytasz.

    spoko. kwestia cierpliwosci i determinacji. z tymi kilometrami to
    raczej przesada.

    > A zrobienie odpowiedniego hardware 40 lat temu bylo takim
    >samym problemem jak obecnie odczyt dysku magnetycznego. Mowimy
    >oczywiscie o efektywnym odczycie, a nie zabawie z dlugopisem.

    owszem, ale podobna analogia moze byc text zapisany kilka tysiecy lat
    temu, do tej pory widoczny golym okiem. niektore alfabety do tej pory
    nie zostaly rozszyfrowane mimo, ze juz ladnych pare setek lat nad nimi
    siedza.

    >> dane na dysku HDD, wczesniej czy pozniej przestana istniec. a zeby sie
    >> o tym przekonac bedzie zabawa z interfaceami, systemami plikow. itp.
    >> nie wiem jaka metode znalazles, na odczytanie tasmy perforowanej, ale
    >> jak sam stwierdzasz wymaga to dzien twojej pracy. nie wiem czy jestes
    >> programista czy nie, ale zaloz, ze ta osoba, ktora bedzie chciala to
    >> odtworzyc nie jest.
    >
    >No to sobie znajdzie studenciaka, ktory to zrobi za przyslowiowe piwo. W
    >czym problem?

    po pierwsze w tym, ze to nie jest takie oczywiste, ze znajdzie i ze za
    piwo.

    > Na polibudzie znajdziesz stosowna osobe bez problemu. Z
    >dyskiem jest nawet latwiej, bo ma interfejs cyfrowy, wystarczy kawalek
    >softu i nie musisz sie bawic w zaden hardware.

    zauwaz, ze mowisz o roznej skali czasowej. bylo zaproponowane 100 lat,
    moje 20. ktos wspominal nawet o 5 milionach. nie mowimy o teraz, ale o
    przyszlosci. o mozliwosci odczytu tego na czym obecnie zapisujemy dane
    za np. 100 lat. za 100 lat to nawet nie wiadomo czy polibuda bedzie.
    bardzo malo wiadomo, co bedzie za 100 lat.

    >> nie ma tez smykaly do robotek recznych. cala
    >> zabawa wymyka poza przypuszczenie, ze w przyszlosci bede mogl sobie
    >> odczytac wszystkie moje obrazki. nawet jesli bede mogl, to moze nie
    >> bedzie mi sie to oplacac. moze nie bede mial czasu ani sposobnosci,
    >> zeby to zrobic. bynajmniej nie nedzie to taki eproste jak to
    >> prezentuje JM, choc on to pewnie z nudow w eekend sobie bedzie robil.
    >
    >No jesli ci sie nie bedzie oplacac, lub nie bedzie ci sie chcialo to o
    >czym mowa? Tu kompletnie nie rozumiem do czego zmierzasz.

    po pierwsze, zebym wiedzial, czy mi sie oplaca to musze wiedziec
    dokladnie jakie dane mam na tym nosniku. uzycie osoby pierwszej, bylo
    tu skrotem myslowym. za sto lat, nikt nie bedzie wiedzial, czy mu sie
    oplaci odczytywac, dopuki nie odczyta.
    prywatny user moze stac przed wyborem kasa/czas/wysilek - odzyskana
    informacja. <rs>

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: