eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingBłędny epsilon - this is not a bug, this is ? › Re: Błędny epsilon - this is not a bug, this is ?
  • Data: 2012-11-08 14:51:32
    Temat: Re: Błędny epsilon - this is not a bug, this is ?
    Od: Baranosiu <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 07.11.2012 AK <n...@n...com> napisał/a:
    [...]
    > Np zanika tak cos "drzewiej" podstwowego jak dokladny dobry
    > _projekt techniczny_ systemu pisany _zanim_ sie rzucalo na klawiature.
    > Dzis czesto jest to tylko analityk (a nawet jego czesto brak) a potem
    > zgraja "sprytnych" programistow rzucajacych sie z miejsca na
    > klawiature/kod i grzejacych sciany na tych spotkaniach scrumowych

    Oczywiście są projekty i "projekty" ale generalnie przy robieniu
    systemu o bardzo dużej złożoności model kaskadowy tworzenia
    oprogramowania (czyli najpierw pełny i dokładny projekt a potem
    implementacja bez jakichkolwiek modyfikacji projektu) po prostu się
    nie sprawdził - nie da się teoretycznie przewidzieć wszystkiego,
    dlatego stosuje się model iteracyjny, czyli projekt techniczny
    ewoluuje razem z implementacją. Tak po prostu działa świat, nie da się
    zrobić pełnego projektu dojechania samochodem z Krakowa do Warszawy
    typu jedź 10s prosto, potem skręć kierownicę o 7 stopni w prawo
    itd. zbyt wiele nieprzewidywalnych rzeczy wydarzy się po drodze.
    Model kaskadowy wygląda pięknie na wykładach z inżynierii
    oprogramowania (też byłem tego uczony w latach 90-tych) ale po prostu
    nie działa (chyba, że podejdzie się do sprawy tak jak Donald Knuth,
    czyli brak ograniczenia czasowego na powstanie programu - TeX
    powstawał 10 lat :D).

    Inna rzecz to niedbałość czy kiepskie zarządzanie. Bywa że manager
    robi takie ciśnienie (wszystko jest "na wczoraj"), że ktoś kto przez 2
    tygodnie nie napisze linijki kodu wylatuje z pracy (bo poświęcił czas
    na projektowanie czy na przykład dokształcenie się z dziedziny, w
    której ma chodzić system, a przecież klient płaci za kod a nie za
    "pierdoły"). Znam też firmę, w której prezes ma podejście typu
    "jedynym działem dochodowym to dział sprzedaży, reszta to tylko
    koszty" - prowadzi to oczywiście do tego o czym napisałeś poniżej,
    czyli "aby tylko sprzedać, a po nas choćby potop", no ale złe wieści
    szybko się rozchodzą i poświęcanie długoterminowej "renomy" na rzecz
    chwilowego zysku powoduje, że firma szybko ginie z rynku (utapiając
    przy okazji część swoich klientów).

    > No i oczywicie dokumentacja to czesto zbedna rzecz itp.

    Zależy od klienta, czasem klient płaci za "czarną skrzynkę" i nie
    wnika w zawartość, a czasem klient płaci za platformę na której buduje
    swoje rzeczy i wtedy dokumentacja jest częścią produktu równie ważną
    jak kod.

    > Slowem inna odmiana metody "po nas chocby potop".

    Odejście od modelu kaskadowego często przynosi poprawę jakości
    produktu ale oczywiście podejście "płacimy za kod, resztę
    minimalizujemy jak się tylko da, bo to marnowanie czasu programisty"
    to droga do nikąd.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: