eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingBlad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkowRe: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
  • Data: 2012-03-20 15:07:33
    Temat: Re: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mar 20, 1:53 pm, zażółcony <r...@c...pl> wrote:
    > W dniu 2012-03-20 13:22, Andrzej Jarzabek pisze:
    >
    > > On Mar 20, 8:39 am, zażółcony<r...@c...pl>  wrote:
    > >> W dniu 2012-03-18 19:25, Edek Pienkowski pisze:
    >
    > >> Ale jeśli spojrzeć na to tak: w firmie nie było w ogóle
    > >> procesu testowania, ba, nie ma nawet wspólnych
    > >> repozytoriów kodów źródłowych, programiści kompilują
    > >> wersje produkcyjne bezpośrednio u siebie na komputerach
    > >> i wysyłają mailem do klienta... - to gdzie tu wina programisty ?
    >
    > > 1. Programista powinien wiedzieć, że należy używać kontroli wersji,
    > > 2. Programista powinien wiedzieć, że oprogramowanie należy testować,
    > > 3. To właśnie programista skompilował tę wersję i wysłał do klienta
    > > i tu właśnie jest wina programisty.
    >
    > Imo nie. Jak ja byłem na studiach, to nas nie uczyli o Source Control,
    > było to dla mnie objawienie w pierwszym miejscu pracy.
    > To tylko przykład.

    No ale być może to tylko przykład na to, że program szkoleń do
    certyfikacji powinien być inny niż program studiów?

    Albo że np. certyfikacja powinna obejmować (uwaga - rewolucyjny i
    całkowicie oryginalny pomysł!) praktyki zawodowe?

    > Za to, co wyżej opisałeś powinny być odpowiedzialne
    > osoby wyżej programisty - jakiś kierownik zespołu, może jakiś
    > projektant - ktoś, kto dopiero definiuje standardy wewnętrzne w firmie,
    > dopasowane do wymogów klienta, do wymogów prawnych itp.

    OK, ustalmy dla porządku, że pisząc "certyfikacja" nie mam na myśli
    "dyplom magistra informatyki".

    Dalej: oczywiście można rozpatrywać różne warianty, być może
    certyfikowany musi być tylko kierownik zespołu, być może są różne
    poziomy certyfikacji.
    Ale nawet rozpatrzmy najprostszy wariant, kiedy jest jeden certyfikat
    programisty obejmujący nir tylko program studiów informatycznych, ale
    też ogólnie pojęte best practice. Po pierwsze w takim układzie jeśli
    każdy programista musi mieć taki certyfikat, to jest oczywistym, że
    osoba odpowiadająca za organizację zespołu na poziomie takich rzeczy
    jak stosowanie source control, nazwij ją głównym programistą, tech
    lead czy jak tam jeszcze, też sama musi być certyfikowana. Po drugie
    nawet jeśli nie ma takiej osoby, to chyba nie wyobrażasz sobie, że
    biznesowy menedżer projektu przyjdzie do zespołu i powie "zróbcie mi
    system do księgowości, ma obliczać ZUS i VAT i PIT, ale nie wolno wam
    używać source control; i pamiętajciemusi być co najmniej jedno goto na
    30 linijek kodu."

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: