W dniu 2015-10-21 o 11:07, HubertO pisze:
> Szkoda środowiska.
> Dodatkowe spaliny i pył z okładzin hamulcowych będziemy wdychać wszyscy.
Oczywiście, dlatego trzeba robić porządne DRy, chodniki, komunikacje
miejską i zostawić samochody wtedy, kiedy nie są konieczne. Znacznie
więcej środowisko zyska niż straci na przepuszczaniu pieszych.
O zdrowiu nie wspomnę.

--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

do góry

W dniu 2015-10-20 o 21:57, re pisze:
> ... a oddając głos na nią dajesz jej pełnomocnictwo we wszelkich kwestiach,
> także tych, na które jeszcze nie wpadła i w ogóle na cokolwiek.
Eeeee. Jak coś się nie podoba, to w demokratycznym państwie zawsze można
zebrać podpisy i wystąpić z wnioskiem o referendum :-D

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

Użytkownik "Jawi" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:5627f029$0$8368$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Jestem i kierowcą, i rowerzystą, i pieszym.
> Pada deszcz, a ja stoję, stoję, stoję. Mało kultury u większości kierowców
> widzę.

A ja, pieszy, jak stoję, to krótko, bo nigdy nie zdarzyło się
żeby jechał sznur samochodów z dużą prędkością,
zderzak przy zderzaku, dłużej niż dwie minuty.
Zawsze jest luka i bez problemów przechodzę.
Do czekania to zmuszają mnie tylko światła.
U większości kierowców widzę kulturę,
u niektórych przesadną, bo baran zatrzymuje się,
a za nim jadę tylko ja i nikt wiecej, a pieszy stoi.

> Co z tego co mówią przepisy dzisiaj, skoro jak coś się stanie to mu pieszy
> wtargnął nagle.

Warto mieć kamerę w samochodzie.
Dużo jest też kamer monitoringu miejskiego,
monitoringu sklepów, banków.
Łatwiej ustalić winnego.

do góry

Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:56276a2a$0$8390$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Platforma antyObywatelska to antyludzkie kanalie. Przez te 8 lat czynili
> nam obywatelon w tym kierowcom samo zło.

PiSlamistów propaganda zrobiła ci wodę z mózgu.
Na okrągło PiSlamiści powtarzają to zaklęcie i widać,
że wryło ci się w mózg. Nic rzeczowego, konkretnego
nie potrafią powiedzieć.

> Dla nich liczy się tylko kasa.
> neelix

Tak, zgadza się. Dla PiSlamistów liczy się tylko kasa.
Z SKOKów wyprowadzili miliardy. Wszyscy musimy za to zapłacić.
Twarz PiSu, Hofman nie gardził nawet drobnymi.

do góry

Dnia Wed, 21 Oct 2015 22:06:00 +0200, Jawi napisał(a):
> W dniu 2015-10-21 o 05:00, HubertO pisze:
>>> O, to ja wiem, że mogę na nią głosować bo jestem jak najbardziej za.
>> Uzasadnij swoje stanowisko.
> Shrek zrobił to za mnie.
> Jestem i kierowcą, i rowerzystą, i pieszym.
> Pada deszcz, a ja stoję, stoję, stoję.

No, to jest jakis argument.
Ale ... ile sekund tak stales, a ile metrow szedles ?
Zeby sie nie okazalo, ze po 30s samochody przejechaly, a moknales i
tak 5 minut ...

J.

do góry

Dnia Wed, 21 Oct 2015 18:41:35 +0200, Shrek napisał(a):
> On 21.10.2015 16:24, J.F. wrote:
>> Dlaczego - sa tez oficjalne statystyki wypadkow. Bezpieczenstwo sie
>> poprawilo jak cholera. Wypadki spadly o 50%, o 100%, a co tam, bez
>> kozery powiem o 200% :-P
>>
>> A naprawde to jakby pogorszylo.
>
> Być może. Ogólnie podejrzewam, że wpływ na statystyki ma to pomijalny.

No coz - na tyle niepomijalny, ze Austryjacy zniesli swoj nakaz.


>> A tak swoja droga to wydaje mi sie, ze stare byly rzetelniejsze.
>> Owszem - bywaly podchwytliwe, bywaly niepotrzebnie utrudnione na
>> zasadzie ze np "udziela" a obok "nie udziela", ale kazde jednak oparcie
>> w przepisach mialo i dwuznacznosci nie bylo.
>
> Za to były oderwane od rzeczywistości.

Az tak bardzo nie. Za to nie bylo problemow jak chocby z tymi
zaporami.

J.

do góry

On 26.10.2015 01:43, J.F. wrote:

>>> A naprawde to jakby pogorszylo.
>>
>> Być może. Ogólnie podejrzewam, że wpływ na statystyki ma to pomijalny.
>
> No coz - na tyle niepomijalny, ze Austryjacy zniesli swoj nakaz.

I co - statystyki im spadły? Pozostaje jeszcze kwestia, że część bez
nakazu świeciła i wcześniej i potem. IMHO sam przepis ma pomijalny wpływ
na statystykę. Choćby dlatego, że niezależnie od przepisu ja bym na
włączonych jeździł. I wielu innych pewnie też. Na przykład w Niemczech
większość jeździ na światłach, mimo braku takiego obowiązku.

>>> A tak swoja droga to wydaje mi sie, ze stare byly rzetelniejsze.
>>> Owszem - bywaly podchwytliwe, bywaly niepotrzebnie utrudnione na
>>> zasadzie ze np "udziela" a obok "nie udziela", ale kazde jednak oparcie
>>> w przepisach mialo i dwuznacznosci nie bylo.
>>
>> Za to były oderwane od rzeczywistości.
>
> Az tak bardzo nie.

To powiedz, co cię obchodzi czy pojazd B przejedzie przedostatni?

> Za to nie bylo problemow jak chocby z tymi
> zaporami.

Też były. Tylko jak się uczyłeś do zdania teorii (czyli przelatywałeś te
testy dziesiątki razy), to łatwo było takie pytanie zapamiętać i nauczyć
się "prawidłowej" odpowiedzi. Zresztą jak już napisałem, to kwestie
techniczne i tu rzeczywiście polegli. Z tym że sama idea jest słuszna, a
kwestie techniczne i transparentność, a co za tym idzie poprawnośc
zapewnioną przez open source pytań można rozwiązać. IMHO nowe pytania są
znacznie lepsze, bo dotyczą "podmiotu lirycznego", czyli tego co musisz
ogarnąć na drodze w rzeczywistości. Zdawałem zarówno na starych jak i
nowych i takie jest moje zdanie. Każdy ma prawo do innego;)

Praktyki na B na nowych zasadach nie musiałem robić, ale chyba się nie
zmieniła wcale (choć nie wiem jak z podejściem egazminatorów). Na A to
rzeczywiście porażka. Slalom wolny to jakiaś pomyłka, dziweczyny co
zdają A2 (czyli na moto o małej mocy w stosunku do masy) dostają
wykastrowanego gladiusa, który skręca słabiej niż mój chopper, czyli
defacto zdają to samo, bo na chucka ci koniki mechaniczne na egzaminie i
mają problem z wyprostowaniem maszyny, bo za cieżka i za wysoka;( A2 w
założeniu była na słabsze i mniejsze motocykle, a dostajesz wykastrowaną
krowę i musisz nią wyprawiać sztuczki na placu bez rozgrzewki, w dodatku
do ziemi dosięgając na palcach. W efekcie jedna laska na odlewniczej
wykonała zawrotkę przez cały plac i na pełnej kurwie wjechała w płot
(taki solidny, zabrali ją nieprzytomną do szpitala, co dalej nie wiem,
ale teraz jakieś śmieszne śiatki powiesili, tak jakby miały zatrzymać
200kg + jeżdzca). Po tym wydarzeniu nawet egzaminatorom zmiękła rura i
przed placem dawali do zrozumienia, żeby na siebie uważać a oni troszkę
przymkną oko na prękość przy slalomie szybkim. Sam dostałem zjebkę od
egzaminatora za dodanie gazu przy wyjeżdzie z szybkiego, bo wymogi
wymogami, ale mokro było, więc...


Shrek.

do góry

Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n0kl98$7pl$...@n...news.atman.pl...
On 26.10.2015 01:43, J.F. wrote:
>>> A naprawde to jakby pogorszylo.
>> Być może. Ogólnie podejrzewam, że wpływ na statystyki ma to
>> pomijalny.
> No coz - na tyle niepomijalny, ze Austryjacy zniesli swoj nakaz.

>I co - statystyki im spadły?

Musialbym odszukac aktualne dane, ale to bylo tak, ze mieli w miare
stabilny spadek od 20 lat - co roku troche wypadkow mniej.
Az pewnego roku spadku nie bylo.
To byl akurat ten rok, gdy swiatla wprowadzili.


>Pozostaje jeszcze kwestia, że część bez nakazu świeciła i wcześniej i
>potem. IMHO sam przepis ma pomijalny wpływ na statystykę. Choćby
>dlatego, że niezależnie od przepisu ja bym na włączonych jeździł. I
>wielu innych pewnie też. Na przykład w Niemczech większość jeździ na
>światłach, mimo braku takiego obowiązku.

No wiesz, jak u nas wprowadzali, to w Niemczech przy wyjezdzie z
tunelu byla tablica
"Licht ?". Po polsku: "Swiatla ?"
Teraz juz nie ma :-)

>> Za to nie bylo problemow jak chocby z tymi
>> zaporami.
>Też były. Tylko jak się uczyłeś do zdania teorii (czyli przelatywałeś
>te testy dziesiątki razy), to łatwo było takie pytanie zapamiętać i
>nauczyć się "prawidłowej" odpowiedzi.

No ba - bez treningu nie zdales starych ... ale obawiam sie, ze
obecnych tez nie :-)

>Zresztą jak już napisałem, to kwestie techniczne i tu rzeczywiście
>polegli.

O rzetelnosc chodzi. W starych moze i pytali ktory pojazd przejedzie
przedostatni, ale on rzeczywiscie w/g przepisow przejezdzal
przedostatni.

>Praktyki na B na nowych zasadach nie musiałem robić, ale chyba się
>nie zmieniła wcale (choć nie wiem jak z podejściem egazminatorów). Na
>A to rzeczywiście porażka. Slalom wolny to jakiaś pomyłka, dziweczyny
>co zdają A2 (czyli na moto o małej mocy w stosunku do masy) dostają
>wykastrowanego gladiusa, który skręca słabiej niż mój chopper, czyli
>defacto zdają to samo, bo na chucka ci koniki mechaniczne na
>egzaminie i mają problem z wyprostowaniem maszyny, bo za cieżka i za
>wysoka;(

Jakbys umial jezdzic, to bys nie mial problemu :-P

https://www.youtube.com/watch?v=fNh8tquXzc8

J.

do góry

On 26.10.2015 09:56, J.F. wrote:

>> I co - statystyki im spadły?
>
> Musialbym odszukac aktualne dane, ale to bylo tak, ze mieli w miare
> stabilny spadek od 20 lat - co roku troche wypadkow mniej.
> Az pewnego roku spadku nie bylo.
> To byl akurat ten rok, gdy swiatla wprowadzili.

Może. Nie upieram się, że nie. Choć koincydencja, to trochę mało. Za
dużo zmiennych.

>>> Za to nie bylo problemow jak chocby z tymi
>>> zaporami.
>> Też były. Tylko jak się uczyłeś do zdania teorii (czyli przelatywałeś
>> te testy dziesiątki razy), to łatwo było takie pytanie zapamiętać i
>> nauczyć się "prawidłowej" odpowiedzi.
>
> No ba - bez treningu nie zdales starych ... ale obawiam sie, ze obecnych
> tez nie :-)

Zupełnie bez nie. Ale wynik bez treningu miałem znacznie lepszy na
nowych niż starych. Zreszą nowych jest wpizdu i chba nadal są tajne,
więc wszystkich i tak 10 razy nie przelecisz. Trzeba myśleć.

>> Zresztą jak już napisałem, to kwestie techniczne i tu rzeczywiście
>> polegli.
>
> O rzetelnosc chodzi. W starych moze i pytali ktory pojazd przejedzie
> przedostatni, ale on rzeczywiscie w/g przepisow przejezdzal przedostatni.

Raz, że wiedza kompletnie bezużyteczna, bo ty masz wiedzieć komu _ty_
masz ustąpić pierwszeństwa, dwa, że nie do końca zgodna z prawdą. Bywały
sytuacje, gdzie zgodnie z prawem ktoś mógł pojechać wcześniej (bo ten
któremu miał ustąpić, stał bo miał ustąpić innemu - w tej sytuacji jak
nikomu innemu nie wadzisz, możesz jechać, bo pierwszeństwa nie
wymuszasz) I w efekcie ostatniego mogło nie być, bo pojechał np drugi;)

>> Praktyki na B na nowych zasadach nie musiałem robić, ale chyba się nie
>> zmieniła wcale (choć nie wiem jak z podejściem egazminatorów). Na A to
>> rzeczywiście porażka. Slalom wolny to jakiaś pomyłka, dziweczyny co
>> zdają A2 (czyli na moto o małej mocy w stosunku do masy) dostają
>> wykastrowanego gladiusa, który skręca słabiej niż mój chopper, czyli
>> defacto zdają to samo, bo na chucka ci koniki mechaniczne na egzaminie
>> i mają problem z wyprostowaniem maszyny, bo za cieżka i za wysoka;(
>
> Jakbys umial jezdzic, to bys nie mial problemu :-P

Oczywiście, że tak, z tym, że z zasady przecież nie umiesz jeździć na
zdawaniu pierwszego prawka (chyba, że nielegalnie jeździsz wcześniej).
Ja byłem w otyle dobrej sytauacji, że 200 kilogramaowy motocykl jest dla
mnie fizucznie do opanowania. Co ma zroblić laska która waży 50kg i ma
160cm wzrostu? Chce zrobić A2 na małe motocykle, a odstaje 200kg krowę i
nie dosięga stopami do ziemi?

>
> https://www.youtube.com/watch?v=fNh8tquXzc8

Tu masz naszych

https://www.youtube.com/watch?v=ALpRNVy1SOQ

I w sumie po rozgrzewce parogodzinnej też bym teraz tak zrobił, więc się
da (ćwiczyłem to właśnie w CSP i dawało radę). Pytanie czy to jest
umiejętność której należy wymagać na egzaminie po 30 godzinach jazdy na
motocyklu. Teraz to bym to plac zrobił... no może nie z palcem w dupie,
bo druga ręka jest do sprzęgła przydatna, a robienie tego na jedynce bez
gazu to jakaś porażka techniczna (a tak się robi na egzaminie).

Shrek

do góry