eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotolab HD
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 51. Data: 2014-04-15 16:21:06
    Temat: Re: Fotolab HD
    Od: XX YY <f...@g...com>


    >
    > Bierz pod uwagę jeszcze to co napisałem. Gość przy maszynie, nawet
    >
    > najbardziej zaangażowany w swoją pracę, nie skoryguje zdjęcia zgodnie z
    >
    > Twoimi preferencjami.

    to nie o to chodzie. od Laboratorium nie oczekuje kreatywnosci laboranta.
    mnie wystarczy jesli wywola zgodnie z instrukcja.
    do Laboratorium oddaje taki material , ktory nie wymaga specjalnego traktowania.

    dla mnie niepokojacym jest fakt , ze po latach okazuje sie ze negatywy / odbitki
    wywolywane w polsce ( ten sam proces c41 , te same filmy , fuji , Kodak) ulegly o
    wiele wiekszej degradacji niz wolane na zachodzie.
    czy tak musi byc ? dlaczego ?
    negatywy wywolywane w polsce przed laty, osiagaja rozpietosc tonalna dwa razy
    mniejsza niz wolane kiedys na zachodzie.
    podejrzewam , ze ktos w labie w polsce oszczedzal , o czym dowiaduje sie po wielu
    latach. To sa skutki , ktore wyszly po latach.


  • 52. Data: 2014-04-15 19:43:26
    Temat: Re: Fotolab HD
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2014-04-15 14:28, Mariusz [mr.] pisze:

    > No ale GP to są te "zwykłe paluszki"? Czy to te "markowe"? Ja się
    > pogubiłem, a GP to dla mnie tylko marketingowa etykietka.

    haha
    Szczerze mówiąc nie wiem jakie to są "zwykłe" bo tej informacji nie
    udało mi się wydobyć od rozmówcy. Zwykłe to takie, które geometrycznie
    pasują - jak się domyślam :-D

    A te GP przyszły mi na myśl tylko dlatego, że ostatnio dominowały na
    regale gdy byłem w Auchan i z ciekawości porównałem ich cenę z ofertami
    na Allegro.

    > Cyt.:
    >>>> Zapytałem też o to gdzie kupują baterie do czegokolwiek: Auchan.
    >>>> Następnie jaką markę by wybrali: no... zwykłe paluszki :-D

    j/w

    >
    > Sam zacząłeś mówić o bateriach, ja grzecznie podtrzymałem temat, a
    > teraz dostaję akumulatorem po głowie, bo nie chwalę Eneloopów? :)

    hahaha :-)
    Rozmawiamy bardziej o tym jak ludzie kojarzą marki w kontekście
    popularnych przedmiotów jakimi są m.in. baterie, akumulatory itp. Otóż
    nie kojarzą zazwyczaj.

    A czemuż to Eneloopów nie chwalisz i których Eneloopów (bo jest ich
    kilka typów w sensie przeznaczenia)? Mam na myśli podtypy w postaci
    serii A (relatywnie badziewna) lub B a w serii B mamy light, XX i coś
    tam jeszcze.

    > Ja na zakupy kolejnych aku jestem co nieco zablokowany posiadając
    > gdzieś między 1 a 2 kg aku wszystkich rozmiarów. I dodam, że jeśli
    > chodzi o ekonomię, to np. całkiem dobre Lidlowe Troniki za 12-15 zł/4
    > szt. znowu biją Eneloopy.

    Masz na myśli Tronic? A to mamy przeciwne doświadczenia. Kiedyś kupiłem.
    One mają / miały feler w postaci rosnącej rezystancji po mniej więcej
    roku, może krócej nawet, stosowania. W prądożernych urządzeniach bardzo
    szybko odmawiają współpracy mimo tego, że nie są rozładowane. Do tego -
    gdy zostawiłem jedną z lamp błyskowych w torbie w okolicach zimy, to po
    jakiś 3 miesiącach lampa na nich mi nie odpaliła. Eneloopy zachowują się
    po takim leżakowaniu jak świeżo naładowane - ale tylko serii B.

    Kupiłem też ładowarkę uniwersalną, procesorową tejże "firmy". Potrafi
    zniszczyć akumulatorki (Eneloopy) w pewnych okolicznościach.
    Przegrzewają się chyba bo są gorące jak cholera (ale nie zawsze). A
    ponoć ładowarka kontroluje temperaturę. W porządnej ładowarce (Powerex
    C9000) ani razu mi się to nie udało, a ładuję zawsze 1A dla AA i AAA.
    Tak więc mamy zaskakująco różne doświadczenia.

    Przy okazji, niedawno sprawdziłem moje leciwe eneloopy (ze 2 lata
    średniej eksploatacji) - nie utraciły pojemności prawie wcale (ok
    100-150mAh na 2300). Dlatego m.in. jestem ich fanem :-)

    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 53. Data: 2014-04-15 20:11:46
    Temat: Re: Fotolab HD
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2014-04-15 16:21, XX YY pisze:

    >
    > to nie o to chodzie. od Laboratorium nie oczekuje kreatywnosci
    > laboranta. mnie wystarczy jesli wywola zgodnie z instrukcja. do
    > Laboratorium oddaje taki material , ktory nie wymaga specjalnego
    > traktowania.

    A qumam. Mam nieco inne podejście - każde jedno zdjęcie "traktuję
    specjalnie" w mniejszym lub większym stopniu. Jeśli coś drukuję, to
    nigdy nie jest to hurt więc zawsze poświęcam chwilę na jakieś
    podrasowywania pod kątem druku bo to potem widać nawet bez
    przypatrywania się specjalnego. Wiem jakie ograniczenia / cech ma
    drukarka / tusz / dany papier więc nauczyłem się w ciemno dokonywać
    podstawowych korekt.

    > dla mnie niepokojacym jest fakt , ze po latach okazuje sie ze
    > negatywy / odbitki wywolywane w polsce ( ten sam proces c41 , te same
    > filmy , fuji , Kodak) ulegly o wiele wiekszej degradacji niz wolane
    > na zachodzie. czy tak musi byc ? dlaczego ?

    A to ciekawe...

    > negatywy wywolywane w
    > polsce przed laty, osiagaja rozpietosc tonalna dwa razy mniejsza niz
    > wolane kiedys na zachodzie. podejrzewam , ze ktos w labie w polsce
    > oszczedzal , o czym dowiaduje sie po wielu latach. To sa skutki ,
    > ktore wyszly po latach.

    Generalnie w labach powszechnie oszczędzano. Nie musiałem robić
    specjalnych dochodzeń aby na bazie obserwacji, że ta sama odbitka na tym
    samym papierze i w tym samym labie różnie wygląda za każdym razem, dojść
    do wniosku, że coś jest nie tak. Zmieniałem laby ale bez
    satysfakcjonujących efektów. Potem kupiłem sobie drukarkę fotograficzną
    i mam spokój. Zawsze jest tak samo.

    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 54. Data: 2014-04-15 20:38:25
    Temat: Re: Fotolab HD
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl> writes:

    >> Zapytałem też o to gdzie kupują baterie do czegokolwiek: Auchan.
    >> Następnie jaką markę by wybrali: no... zwykłe paluszki :-D
    >
    > A co ciekawe - mieliby... absolutną rację! :) No prawie...
    > Przynajmniej jeśli chodzi o zł/mWh.

    W przypadku ogniw alkalicznych chyba.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 55. Data: 2014-04-16 06:20:21
    Temat: Re: Baterie, aku i ładowarki... (było: Fotolab HD)
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Marek" <p...@s...com> wrote:

    [...]
    > Masz na myśli Tronic? A to mamy przeciwne doświadczenia. Kiedyś
    > kupiłem. One mają / miały feler w postaci rosnącej rezystancji po
    > mniej więcej roku, może krócej nawet, stosowania. W prądożernych
    > urządzeniach bardzo szybko odmawiają współpracy mimo tego, że nie są
    > rozładowane. Do tego - gdy zostawiłem jedną z lamp błyskowych w torbie
    > w okolicach zimy, to po jakiś 3 miesiącach lampa na nich mi nie
    > odpaliła.


    No widzisz - jako zawodowiec dostrzegasz rzeczy, których nie widzi
    amator (to tak jak wspominana w tym wątku jakość odbitek - ja dostrzegam
    wady [np. widzę złą gammę], których nie widzi 90% publiki. :)




    > Eneloopy zachowują się po takim leżakowaniu jak świeżo naładowane -
    > ale tylko serii B.


    To bardzo ładnie z ich strony... Ale ja z dawnych lat jestem
    nauczony ładować aku tuż przed ich użyciem, nie robię tego na zapas,
    więc nie doceniam tej skuteczności w trzymaniu ładunku...







    > Kupiłem też ładowarkę uniwersalną, procesorową tejże "firmy".


    Tronic?

    Wiesz, jak ktoś sprzedaje ładowarki i aku, to można powiedzieć, że
    sam nie ma ekonomicznego interesu w przedłużaniu żywotności swoich aku,
    byle tylko na początku robiły dobre wrażenie, a ładowarka sprawiała
    wrażenie szybkiej. :)




    > Potrafi zniszczyć akumulatorki (Eneloopy) w pewnych okolicznościach.
    > Przegrzewają się chyba bo są gorące jak cholera (ale nie zawsze). A
    > ponoć ładowarka kontroluje temperaturę. W porządnej ładowarce (Powerex
    > C9000) ani razu mi się to nie udało, a ładuję zawsze 1A dla AA i AAA.
    > Tak więc mamy zaskakująco różne doświadczenia.


    Ja tu kiedyś (chyba niecałe 2 lata temu) założyłem bogaty wątek nt.
    ładowarki Tronic (w temacie). Nie podobały mi się natężenia prądu, które
    wg papierów wali w aku, po zakupie nie podobały mi się temperatury aku
    (i podejrzana była szybkość, z jaką je ładuje), więc na samym początku
    dołączyłem do niej 8cm wiatrak komputerowy pracujący (równolegle) na
    obydwu gniazdach 9V (aku 9V okazały się porażką przede wszystkim ze
    względu na szybkie samorozładowanie, wynikające już chociażby z faktu
    prawdopodobnego szeregowego połączenia mikro ogniwek i wytrzymałości
    całości nie lepszej, niż najsłabsze z nich).

    Wiatrak miał w teorii chłodzić aku do łagodnej temperatury, ale
    chyba (nie mierzyłem) rozwiązanie okazało się jeszcze bardziej
    "skuteczne", bo mam wrażenie, że pracujący wiatrak jednocześnie podkrada
    natężenie ładowanym aku, więc zarazem są tylko lekko ciepłe, a i ładują
    się wyraźnie dłużej. W efekcie przestała to być "szybka" ładowarka, ale
    ogólnie jestem z niej zadowolony (poza wielkim zimnym lutem, który z
    niej wypadł po pierwszym ładowaniu [hmm, a może to właśnie on odpowiada
    za zmianę zachowania?]), np. duże rozmiary pozwalają nie ściubić palcami
    przy wkładaniu i wyciąganiu, a 6 sztuk jednocześnie to czasem nawet za
    mało.






    Od siebie dodam na marginesie jeszcze takie spostrzeżenie, które
    kiedyś było bardzo aktualne, nie wiem jak dzisiaj:

    - Kupując markowy produkt z bateriami tej samej marki, to na tych
    startowych bateriach pracował zaskakująco długo, po czym choćby i tej
    samej marki baterie "sklepowe" już nigdy nie okazywały się tak dobre.
    Trudno bez dodatkowego info zgadnąć, co mogło być tego przyczyną:

    - ogólna polityka producentów żeby selekcjonować najlepszą
    produkcję do swoich wyrobów?
    - ogólna polityka segmentacji rynków pod względem jakości
    dostarczanego towaru i wrzucanie nas do koszyka III
    świata?
    - starzenie się sprzętu, śniedzenie styków?



    Dziś już nie ma tak dobrze i niekiedy sprzęty są wyposażane w
    najgorszy badziew no-name tak kiepski, że chyba w sklepie trudno nawet
    na taki trafić - chińskie wynalazki mają problemy z zachowaniem kształtu
    i jednolitości wyglądu między sobą...


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]


  • 56. Data: 2014-04-16 06:57:14
    Temat: Re: Baterie, aku i ładowarki... (było: Fotolab HD)
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Marek" <p...@s...com> wrote:

    [...]
    > Do tego - gdy zostawiłem jedną z lamp błyskowych w torbie w okolicach
    > zimy, to po jakiś 3 miesiącach lampa na nich mi nie odpaliła.


    Dodam, że po padnięciu kompletu mierzę im napięcia - zazwyczaj jedna
    sztuka jest wyraźnie słabsza i stosownie do tego dopisuję do nich minusy
    (rzadziej plusy). W rezultacie sztuka, która zbiera minusy spada do
    podobnych sobie słabiaków, w efekcie komplety paruję zbliżoną do siebie
    wytrzymałością i raczej nie mam takich zaskoczeń, że cały zestaw padł za
    szybko, bo jedna sztuka była wyraźnie słabsza.


    [mr.]


  • 57. Data: 2014-04-16 10:47:06
    Temat: Re: Baterie, aku i ładowarki... (było: Fotolab HD)
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2014-04-16 06:20, Mariusz [mr.] pisze:

    >
    > No widzisz - jako zawodowiec dostrzegasz rzeczy, których nie widzi
    > amator

    Eeee tam, jestem amatorem lubiącym popstrykać nieco więcej niż wynosi
    średnia amatorska :-)

    >(to tak jak wspominana w tym wątku jakość odbitek - ja dostrzegam
    > wady [np. widzę złą gammę], których nie widzi 90% publiki. :)

    Ciekawe sformułowanie :-) Nie sądziłem, że gamma może być zła czy dobra.
    Zwykle ją ustawiam na standardowym poziomie 2.2 +/- moje preferencje dla
    danej sceny a przy zdjęciach typu HDR czy renderingu 3D wartości mogą
    być skrajnie różne - w zależności od spodziewanego efektu. Co więcej -
    gammę uzależniam od urządzenia drukującego. Wiem np., że 6-kolorowe
    Epsony radzą sobie z ciemną czerwienią dość kiepsko i jeśli fotka je
    zawiera, to koryguję gammę. Przy 8-kolorowych nie ma takiej potrzeby.
    Nie potrafiłbym powiedzieć, że gamma=X to dobrze a gamma=Y to źle. Masz
    wypracowany jakiś konkretny algorytm oceny gammy?

    >
    >> Kupiłem też ładowarkę uniwersalną, procesorową tejże "firmy".
    > Tronic?

    Tak.

    > Wiesz, jak ktoś sprzedaje ładowarki i aku, to można powiedzieć, że
    > sam nie ma ekonomicznego interesu w przedłużaniu żywotności swoich aku,
    > byle tylko na początku robiły dobre wrażenie, a ładowarka sprawiała
    > wrażenie szybkiej. :)

    Noooo... jest szybka. Nawet po pierwszym ładowaniu akumulatorków
    zdarzyło się, że musiałem jesz natychmiast wyrzucić :-D Zostały
    przegrzane / przeładowane - cholera wie co. Wyjaśnię, że trzymam
    ładowarkę tylko dlatego, że potrafi naładować bez niszczenia większe
    akumulatory, w tym 9V. Albo natrafiłem na okres kiedy nie miała ona
    kaprysu niszczenia :-)

    > Ja tu kiedyś (chyba niecałe 2 lata temu) założyłem bogaty wątek nt.
    > ładowarki Tronic

    No więc mamy podobne obserwacje. Podziwiam Twoje zacięcie w próbie
    doprowadzenia ładowarki do stanu używalności :-D

    > Wiatrak miał w teorii chłodzić aku do łagodnej temperatury, ale
    > chyba (nie mierzyłem) rozwiązanie okazało się jeszcze bardziej
    > "skuteczne", bo mam wrażenie, że pracujący wiatrak jednocześnie podkrada
    > natężenie ładowanym aku, więc zarazem są tylko lekko ciepłe, a i ładują
    > się wyraźnie dłużej. W efekcie przestała to być "szybka" ładowarka, ale
    > ogólnie jestem z niej zadowolony (poza wielkim zimnym lutem, który z
    > niej wypadł po pierwszym ładowaniu [hmm, a może to właśnie on odpowiada
    > za zmianę zachowania?]), np. duże rozmiary pozwalają nie ściubić palcami
    > przy wkładaniu i wyciąganiu, a 6 sztuk jednocześnie to czasem nawet za
    > mało.

    Odnośnie tego wiatraka - rzecz mogła być w zupełnie czymś innym.
    Zakłóciłeś pomiar delta V i/lub delta T. O ile Tronic w ogóle stosuje
    takie metody - wydaje mi się, że niekoniecznie.

    > Od siebie dodam na marginesie jeszcze takie spostrzeżenie, które
    > kiedyś było bardzo aktualne, nie wiem jak dzisiaj:
    >
    > - Kupując markowy produkt z bateriami tej samej marki, to na tych
    > startowych bateriach pracował zaskakująco długo, po czym choćby i tej
    > samej marki baterie "sklepowe" już nigdy nie okazywały się tak dobre.

    Ha! A już sądziłem, że jestem unikatem w takich teoriach. :-D Kupiłem
    sobie maszynkę do golenia Gilette. Byłem zachwycony tym, że na
    oryginalnym nożyku nawet nie czułem, że się golę. Kupiłem potem nożyki w
    normalnym sklepie, potem na Allegro - zawsze rzeźnia: ból, zacięcia itp.
    Po jakimś czasie znów kupiłem maszynkę bo uznałem, że mam pewnie zwidy -
    i znów idealnie. Napisałem do Gilette PL gdzie można dostać takie nożyki
    jakie są w oryginałach stosowane: nie odpowiedzieli... Stosuję więc
    jednorazówki - nawet te średniej jakości są lepsze. Tak więc coś w tym jest.



    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 58. Data: 2014-04-16 11:08:51
    Temat: Re: Baterie, aku i ładowarki... (było: Fotolab HD)
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2014-04-16 06:57, Mariusz [mr.] pisze:

    > "Marek" <p...@s...com> wrote:
    >
    > [...]
    >> Do tego - gdy zostawiłem jedną z lamp błyskowych w torbie w okolicach
    >> zimy, to po jakiś 3 miesiącach lampa na nich mi nie odpaliła.
    >
    >
    > Dodam, że po padnięciu kompletu mierzę im napięcia - zazwyczaj jedna
    > sztuka jest wyraźnie słabsza i stosownie do tego dopisuję do nich minusy
    > (rzadziej plusy).

    Napięcia na nieobciążonych??? Taki pomiar nie jest celowy bo tylko
    totalnie padnięte sztuki ujawnia. Zwykle rozładowywanie powinno wyglądać
    tak, że pod koniec procesu wzrasta rezystancja wewnętrzna a napięcie
    prawie nie zmienia się (im lepszy akumulator tym później następuje
    wzrost rezystancji - Eneloop XX jest rekordzistą, dlatego je tak cenię).

    Utrudniasz sobie diagnostykę. Lepiej kup lepszą ładowarkę procesorową.
    Używam takiej:

    http://www.ceneo.pl/Akcesoria_turystyczne;szukaj-pow
    erex+c9000?se=gfjCcb7XKq3GCTlj068uWcsuYNmaiX-8&gclid
    =CMCW0MbQ5L0CFernwgodMycAFQ

    Co pewien czas przeprowadzaj diagnostykę ogniw. Wtedy otrzymasz
    precyzyjne wyniki. Samo się dzieje i jest wiarygodne. Choć zastanawiam
    się czy powinienem Ci doradzać takie postępowanie bo pewnie wygenerujesz
    po tym 2 kg niebezpiecznych odpadów :-D


    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 59. Data: 2014-04-16 11:36:14
    Temat: Re: Baterie, aku i ładowarki... (było: Fotolab HD)
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Marek" <p...@s...com> wrote:

    [...]
    >>(to tak jak wspominana w tym wątku jakość odbitek - ja dostrzegam
    >> wady [np. widzę złą gammę], których nie widzi 90% publiki. :)
    >
    > Ciekawe sformułowanie :-) Nie sądziłem, że gamma może być zła czy
    > dobra.


    To było takie szybkie określenie przy porównywaniu tego, co widać na
    (w miarę) skalibrowanym monitorze, a odbitką testową - na monitorze
    przejścia tonalne są w miarę liniowe, na odbitce cienie szybko
    przewalają się do czerni, a co gorsza - dla każdej warstwy
    kolorystycznej w innym momencie.







    >> Wiatrak miał w teorii chłodzić aku do łagodnej temperatury, ale
    >> chyba (nie mierzyłem) rozwiązanie okazało się jeszcze bardziej
    >> "skuteczne", bo mam wrażenie, że pracujący wiatrak jednocześnie
    >> podkrada natężenie ładowanym aku, więc zarazem są tylko lekko ciepłe,
    >> a i ładują się wyraźnie dłużej. W efekcie przestała to być "szybka"
    >> ładowarka, ale ogólnie jestem z niej zadowolony
    [...]
    > Odnośnie tego wiatraka - rzecz mogła być w zupełnie czymś innym.
    > Zakłóciłeś pomiar delta V i/lub delta T.


    A tak - bardzo trafne spostrzeżenie. Sam o tym pomyślałem, gdy
    ładując aku 9V zwolniłem jedno gniazdko, ale z drugiego wiatrak nadal
    podkradał prąd.

    No i ładowanie tej 9V nie chciało się skończyć, aż wreszcie ją
    wyjąłem i zmierzyłem napięcie - wynik mi kompletnie już umknął, ale
    przekraczało 10V. Nie spodobało mi się to, ale na tyle się nie znam, że
    nie byłem też w stanie stwierdzić, czy czasem nie jest to normalny,
    krótkotrwały efekt po ładowaniu.

    Ale fakt jest faktem, że gdyby nie wiatrak, to pewnie ładowanie
    skończyłoby się szybciej, więc może i na innym etapie ładowania.
    Natomiast paluszki ładują się (rzucam) powiedzmy 2-3 x dłużej, ale
    ładnie się wyłączają stosownie do stopnia pojemności i rozładowania,
    więc nie wracałem do wariantu oryginalnego szybkiego wypiekania aku.




    Byłem prawie już zdecydowany na zakup którejś z trzech
    najpopularniejszych tu na grupie ("profesjonalnych") ładowarek
    procesorowych, ale zarówno nie podobała mi się ich szybkość (a w upały
    też trzeba ładować), jak i zdarzająca się wszystkim awaryjność - obrazki
    wypalonego plastiku na stykach, wręcz zainicjowanych małych pożarów nie
    dawały komfortu psychicznego, wziąłem więc szybką ładowarkę z marketu od
    razu licząc na to, że gniazda 9V posłużą do zasilania jakiegoś
    wiatraczka.

    Dzięki wiatrakowi nie stresuję się, czy aku czasem się nie
    przegrzały i zamiast działać podczas ważnego zadania nie okażą się już
    truchłem do utylizacji w zbiórce odpadów toksycznych.


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]


  • 60. Data: 2014-04-16 11:56:30
    Temat: Re: Baterie, aku i ładowarki... (było: Fotolab HD)
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Marek" <p...@s...com> wrote:

    [...]
    > Utrudniasz sobie diagnostykę. Lepiej kup lepszą ładowarkę procesorową.
    > Używam takiej:
    >
    > http://www.ceneo.pl/Akcesoria_turystyczne;szukaj-pow
    erex+c9000?se=gfjCcb7XKq3GCTlj068uWcsuYNmaiX-8&gclid
    =CMCW0MbQ5L0CFernwgodMycAFQ


    I to jest właśnie jedna z tych trzech (ew. funkcjonalna kopia/ciut
    nowszy model), które widziałem z powypalanymi stykami, bo raz "coś
    poszło nie tak". A opisy użytkowników, że ich sztuka w ten sposób
    skończyła żywot były dość częste (różniły się tylko stopniem
    destrukcji).






    [...]
    >> Dodam, że po padnięciu kompletu mierzę im napięcia - zazwyczaj
    >> jedna sztuka jest wyraźnie słabsza i stosownie do tego dopisuję do
    >> nich minusy (rzadziej plusy).
    >
    > Napięcia na nieobciążonych??? Taki pomiar nie jest celowy bo tylko
    > totalnie padnięte sztuki ujawnia.

    [...]
    > Co pewien czas przeprowadzaj diagnostykę ogniw. Wtedy otrzymasz
    > precyzyjne wyniki. Samo się dzieje i jest wiarygodne.

    [...]
    > Zwykle rozładowywanie powinno wyglądać
    > tak, że pod koniec procesu wzrasta rezystancja wewnętrzna a napięcie
    > prawie nie zmienia się


    No i tu znowu ujawnia się moje elektryczne samouctwo, ale lepsze
    jest wrogiem dobrego i chyba wystarczy mi ta diagnostyka, którą robię
    (w końcu na tych aku nie pracuje rozrusznik serca):

    1. Pomiar napięć to raptem kilkadziesiąt sekund fatygi.

    2. Nie mówię tu o minimalnych różnicach napięć, mówię o sytuacjach,
    gdy 3 aku mają ~1 V, a czwarty ma np. 0,4 V. I za to dostaje minusy
    (stosownie do różnicy).




    Nawet w linkowanym wielkim teście baterii z testhub widać, że ogniwa
    mają moment krytyczny, po którym napięcie zaczyna już gwałtownie
    siadać - moje minusy wyłapują sztuki, które robią to najszybciej w
    zestawie.

    Dodam jeszcze sytuację, że jeden aku zdaje się być totalnie martwy:
    0V - stawiam na nim krzyżyk - już jest niepewny do ważnych zastosowań,
    ale w mniej ważnych używam dalej.







    > Choć zastanawiam się czy powinienem Ci doradzać takie postępowanie bo
    > pewnie wygenerujesz po tym 2 kg niebezpiecznych odpadów :-D


    No... Póki działają, to lepiej nie wiedzieć, że nadają się jedynie
    do wyrzucenia. ;)


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: