eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 21. Data: 2010-02-11 16:26:21
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: "limken" <l...@x...xx>

    szerszen wrote:

    >
    >> Epizod 3: Jazda.
    >> Zawieszenie chyba pochodzi w prostej linii z wozu drabiniastego.
    >
    > eh, foka ma jedno z najlepszych zawieszen w swojej klasie, wiec jesli
    > w rzeczonym egzemplarzu masz takie problemy, to chyba jest po niezlym
    > dzwonie, albo wtyluczone na dziurach i nieremontowane

    zawsze zastanawiałem się kto tak powiedział?
    być może marketing Forda wszystkim tak wmawia (np. dziennikarzynie) on pisze
    tak w gazecie, a potem wszyscy powtarzają...

    nie jest złe... ale czy najlepsze w klasie?



    >> Silnik pracuje zero-jedynkowo. O ile nie wcisniemy gazu do ok. 20%
    >> nic sie nie dzieje, zas powyzej tych 20% auto az zrywa asfalt i
    >> wbija w fotel. Na prawde nie przyjmne. O elastycznosci silnika tez
    >> nie ma co mowic. Pokonywanie klasycznych polskich rond na 3biegu
    >> jest nie mozliwe.
    >
    > to co tutaj piszesz, tylko upewnia menie w przeswiadczeniu, ze
    > jezdziles mocno skatowanym egzemplarzem, czy autem po wypadku kiepsko
    > zrobionym, albo twoje przyzwyczajenia/uprzedzenia uniemozliwiaja ci
    > przystosowanie sie do innej charakterystyki silnika

    LOL
    a co ma piernik do wiatraka - tak po prostu jest pedał ustawiony (można
    powiedzieć logarytmicznie)
    i30 też tak ma
    wzięło się to pewnie z tego, że trzeba mieć wrażenie kopa
    a to, że wciskanie pedału nic nie daje dalej - to już inna bajka

    nie ma to nic wspólnego z katowaniem ani wypadkiem...


    --
    limken polimken


  • 22. Data: 2010-02-11 16:51:34
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Thu, 11 Feb 2010 16:26:21 +0100, limken napisał(a):

    > nie jest złe... ale czy najlepsze w klasie?

    Z jednej strony twarde ja deska, z drugiej, byle mulda czy inna dziura i
    przy hamowaniu ABS odpuszcza całkowicie. Testowane na dwóch nówkach z końca
    2007 - mamy je od nowości.

    > a co ma piernik do wiatraka - tak po prostu jest pedał ustawiony (można
    > powiedzieć logarytmicznie)
    > i30 też tak ma
    > wzięło się to pewnie z tego, że trzeba mieć wrażenie kopa
    > a to, że wciskanie pedału nic nie daje dalej - to już inna bajka

    W 1,6 TDCI jest znośnie. Trzeba uważać przy ruszaniu, bo może zgasnąć, ale
    w porównaniu z Berlingo HDI, czy Fusionem 1,4 TDCI to jest super płynny i
    kontrolowalny pedał gazu.
    Na plus Focusa są świetne hamulce: mocne z doskonałą modulacją.


    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 23. Data: 2010-02-11 17:04:52
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Thu, 11 Feb 2010 16:51:34 +0100, Przemysław Bernat napisał(a):

    > W 1,6 TDCI jest znośnie. Trzeba uważać przy ruszaniu, bo może zgasnąć, ale
    > w porównaniu z Berlingo HDI, czy Fusionem 1,4 TDCI to jest super płynny i
    > kontrolowalny pedał gazu.

    a którym Berlingo HDI?

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
    zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
    kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"


  • 24. Data: 2010-02-11 17:14:00
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Wed, 10 Feb 2010 23:08:33 +0100, "Michał \"HoMMeR\" Paszek"
    napisał(a):

    > Pozwole sobie opisac moje dzisiejsze odczucia po podrozy za kierownica
    > Forda Focusa 1.6 z 2007r.
    >
    > Epizod 1: Ustawienie fotela.

    Nigdy nie byłem wysoki, a chudy dawno temu :-) Fotele w Focusie są dla mnie
    doskonałe. Szmata jak w jakimś indyjskim wynalazku: bura i szorstka, ale
    fotele wygodne z dobrym zakresem regulacji.

    > Epizod 2: Widocznosc.

    Za duży jesteś :-) Jedyne do czego mam zastrzeżenia, to zakres regulacji
    lusterek bocznych: zawsze pół lusterka zajmuje bok samochodu.

    > Epizod 3: Jazda.
    To jest zawieszenie autostradowe: mimo, że twarde, to całkiem gubi się na
    byle dziurze, a na kostce, nawet suchej ciężko jest trafić między
    krawężniki.

    > Epizod 4: Umilanie podrozy.
    > Ford zadbał o moja higiene. Gdy tylko mialem kontakt z jakakolwiek
    > klamka zewnetrzna w tym samochodzie od razu musialem szukac lazienki,
    > zeby umyc rece. O klapie bagaznika nie wspominam przez litosc. Wlasciwie
    > zastanawiam sie, czy gdybym mial zalozone rekawiczki to czy na pewno bym
    > sie nie pobrudzil.

    Bezsensowne klamki zewnętrzne, tylna to zbiornik na błoto - i w kombi i w
    htb.

    > Radio. Radio to bardzo przyjemna rzecz.

    Jak na fabryczne gra całkiem przyzwoicie. Bose to nie jest, ale uszu nie
    kaleczy.

    > Drobnym druczkiem: plusy.
    > Sa, a jakze. Plus dla Forda za regulacje kierownicy.

    Jest absolutnie genialna.

    > Gdybym mial czas, to pisalbym do rana. Swiatla przednie, a raczej ich
    > natychmiastowe zabrudzenie,

    Nie narzekaj, świecą ładnie. Szkoda tylko, że żarówki H7 trzeba zmieniać
    niemal przy każdym tankowaniu. Mam już wprawę: moneta i promiennik od
    anteny CB - wyjmuję cały reflektor i poniżej 5 minut mam żarówkę
    wymienioną.

    >jakosc plastikow w srodku, PLASTIK w srodku
    > (na drzwiach nie ma ani mm tkaniny - nawet Polonez ja mial!) etc.

    W wersji dla przedstawicieli handlowych (biały, 1,6 TDCI, przednie szyby
    elektryczne, manualna klima: koniec listy wyposażenia) plastiki są tak
    tandetne, że aż trudno w to uwierzyć. W 2007 r. takie kombi kosztowało 70
    tyś. - wnętrze to szary twardy plastik i szara szorstka szmata na fotelach.
    Nawet w czinkłaczento mimo widocznej blachy było trochę szmat na drzwiach.
    W wersjach za ponad 100 tyś. jest już w środku ładnie.

    Ja prywatnie jeżdżę Xantią, czyli następcą BX'a. Dla odmiany w Xantii, mimo
    wypasionych elektrycznych foteli z regulacją wszystkiego, od trzech lat nie
    mogę znaleźć wygodnej pozycji za kierownicą.

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 25. Data: 2010-02-11 18:42:56
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: "Michał \"HoMMeR\" Paszek" <hommer@[SPAM_SIO]3star.net.pl>

    W dniu 2010-02-11 11:38, szerszen pisze:

    > swoja droga to moze rozwin co kryje sie pod pojeciami "dosc wysoki" i
    > "nieporoporcjonalny"

    192cm wzrostu i dlugosc nogawki 34' - moze byc? :) Nieproporcjonalnosc
    polega na mocno wyduzonych konczynach dolnych, zas gorne sa zbyt
    krotkie. W zwiazku z tym, siedzenia nie udalo mi sie dostosowac do
    dlugosci nog, za to kierownice tak. Zreszta opisalem nizej, ze za
    regulacje kolumny kierownicy daje Fordowi plus. O ile w innych
    samochodach zdarza mi sie tak ustawic fotel, ze glowa prawie stykam sie
    z podsufitowka, tak w Focusie wysokosc oczu mialem porownywalnie do
    innych kierowcow tych samochodow. Zreszta nie wyobrazam sobie, zeby
    mozna bylo jeszcze nizej siedziec. Wowczas przed oczami mialbym jedynie
    konsole i wskazowki zegarow.
    Gdyby lusterko wewnetrzne bylo z 5-7cm wyzej na pewno moje odczucia
    bylyby inne.


    > eh, foka ma jedno z najlepszych zawieszen w swojej klasie, wiec jesli w
    > rzeczonym egzemplarzu masz takie problemy, to chyba jest po niezlym
    > dzwonie, albo wtyluczone na dziurach i nieremontowane

    Auto od nowosci w firmie, ok 65tys km. Nie jezdzi nim jedna osoba bo
    jest ogolnodostepne, ale stan samego samochodu okreslam na dobry z
    plusem. Na pewno bezkolizyjny i serwisowany na biezaco.

    > to co tutaj piszesz, tylko upewnia menie w przeswiadczeniu, ze jezdziles
    > mocno skatowanym egzemplarzem, czy autem po wypadku kiepsko zrobionym,
    > albo twoje przyzwyczajenia/uprzedzenia uniemozliwiaja ci przystosowanie
    > sie do innej charakterystyki silnika

    j/w. Charakterystyka swoja droga, ale nie potrafilem przez te 700km
    przyzwyczaic sie do pedalu gazu. Zdecydowanie dzialal inaczej niz w
    dotychczas prowadzonych przeze mnie samochodach.

    --
    Michał "HoMMeR" Paszek
    hydrokomfort by Citroen BX 14TGE


  • 26. Data: 2010-02-11 19:11:34
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Thu, 11 Feb 2010 16:04:52 +0000, Waldek Godel napisał(a):

    >> W 1,6 TDCI jest znośnie. Trzeba uważać przy ruszaniu, bo może zgasnąć, ale
    >> w porównaniu z Berlingo HDI, czy Fusionem 1,4 TDCI to jest super płynny i
    >> kontrolowalny pedał gazu.
    >
    > a którym Berlingo HDI?

    Takim, które właśnie skończyło 3 lata, chyba 2.0. Blaszak z klimą i bez
    pozostałego wyposażenia. Gaz i hamulec w tym aucie działają binarnie, a
    sprzęgło wymieniamy częściej niż olej.
    Waldek, ja cytryniarz jestem, ale nie fanatyk. To berlingo niestety jest
    porażką. Głośne, okropne, za mocne hamulce, fotel to mięciutki stołek nie
    podpierający niczego poza tyłkiem. Sterowanie sprzęgła to jakaś katastrofa:
    albo linka z regulatorem, albo całe sprzęgło ASO wymienia i cały czas
    wysprzęglenie wymaga wciśnięcia pedału w dywanik i strzela w połowie ruchu.
    Nawet ASO zmieniliśmy dla pewności i dalej jest kicha. Na szczęście za
    chwilę wymieniamy na nówkę 3-osobową z 1,6HDI - niech się ktoś inny męczy.
    Moja matka ma Berlingo staruszka z DW8 i mimo wyraźnie mniejszej mocy to
    jej jest dużo fajniejsze - ale jej jest osobowe, a nie blaszak.

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 27. Data: 2010-02-11 19:58:01
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Thu, 11 Feb 2010 19:11:34 +0100, Przemysław Bernat napisał(a):

    >> a którym Berlingo HDI?
    >
    > Takim, które właśnie skończyło 3 lata, chyba 2.0. Blaszak z klimą i bez
    > pozostałego wyposażenia. Gaz i hamulec w tym aucie działają binarnie, a
    > sprzęgło wymieniamy częściej niż olej.
    > Waldek, ja cytryniarz jestem, ale nie fanatyk. To berlingo niestety jest
    > porażką. Głośne, okropne, za mocne hamulce, fotel to mięciutki stołek nie

    Ale wiesz, że ten 1.6 TDCI to francuski DV-6, znany również jako 1.6 HDi
    16V i montowany również w nowszych Berlingo?
    Silnikiem 2.0 akurat jeżdżę i ciężko go nazwać zerojedynkowym, nawet
    turbodziury nie ma. Może to wina tego, że Berlingo które opisujesz jest
    najlepszym autem na świecie i z tego powodu ma coś już zużyte, np.
    potencjometr gazu albo turbinę, która na małych obrotach nie kręci się jak
    powinna?

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
    zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
    kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"


  • 28. Data: 2010-02-11 20:23:52
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: daxus <d...@p...onet.pl>

    >> jakosc plastikow w srodku, PLASTIK w srodku
    >> (na drzwiach nie ma ani mm tkaniny - nawet Polonez ja mial!) etc.
    >
    > W wersji dla przedstawicieli handlowych (biały, 1,6 TDCI, przednie szyby
    > elektryczne, manualna klima: koniec listy wyposażenia) plastiki są tak
    > tandetne, że aż trudno w to uwierzyć. W 2007 r. takie kombi kosztowało 70
    > tyś. - wnętrze to szary twardy plastik i szara szorstka szmata na fotelach.
    > Nawet w czinkłaczento mimo widocznej blachy było trochę szmat na drzwiach.
    > W wersjach za ponad 100 tyś. jest już w środku ładnie.
    >
    > Ja prywatnie jeżdżę Xantią, czyli następcą BX'a. Dla odmiany w Xantii, mimo
    > wypasionych elektrycznych foteli z regulacją wszystkiego, od trzech lat nie
    > mogę znaleźć wygodnej pozycji za kierownicą.
    >

    Właśnie się dowiedziałem że mam Focusa w wersji dla przedstawicieli
    handlowych, co prawda kolor ciemny 1,8 TDCI ale reszta się zgadza :
    tylko przednie szyby elektryczne i manualna klima, nooo i jeszcze
    lusterka starowane elektrycznie. BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
    To moje pierwsze auto więc mimo wszystko podoba mi się.
    To moje wrażenia po pół roku użytkowania :

    Lusterko wsteczne - tragedia - zasłania widok w prawy przód :( Jestem
    wysoki i to trochę dobijające.
    Elastyczność silnika - taka sobie, ale to pewnie dlatego że diesel,
    poniżej 40km/godz o 3 biegu zapomnij, dusi się.
    Brak uchwytu tylnej klapy bagażnika - co to kryzys, kurna dlaczego nie ma ?
    Auto super trzyma się drogi ale na dziurach skacze jak ping-pong hmm
    Wykończenie wnętrza - teraz jak na chłodno patrzę to jak w polonezie,
    wszędzie ten sam twardy plastik, w porównaniu focusa mk1 starszego brata
    to jakaś tandeta że aż wstyd.
    Spalanie średnio 7l w mieście, na trasie 6l.

    Ale i tak mi się podoba bo nie mam porównania ?? :)


  • 29. Data: 2010-02-11 20:43:02
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: złoty <g...@g...pl>

    lleeoo pisze:
    > W dniu 2010-02-11 11:41, Katanka pisze:
    >> "Michał \"HoMMeR\" Paszek" wrote:
    >>> Pozwole sobie opisac moje dzisiejsze odczucia po podrozy za kierownica
    >>> Forda Focusa 1.6 z 2007r.
    >>
    >> [ciach]
    >> ...
    >> miałem też jazdy testowe C5 TDI.
    >
    > O a to jakiś eksperymentalny "szczepan" PSA VAG ??
    >
    >> ...
    >>
    >

    ..tak na marginesie spytam: czy citroen montowal kiedys dieslowskie
    silniki VW w ktoryms ze swoich modeli? (wydaje mi sie ze nie, lecz wole
    spytac).Bo jesli nie..to definicja z wiki:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Turbo_Direct_Injection jest troszke
    niescisla z uwagi na pewien dosc popularny model citroena wlasnie z
    silnikiem TDI..

    pzdr
    A.


  • 30. Data: 2010-02-11 21:18:08
    Temat: Re: [BLOG] Moja historia z Fordem w tle
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Thu, 11 Feb 2010 18:58:01 +0000, Waldek Godel napisał(a):

    > Ale wiesz, że ten 1.6 TDCI to francuski DV-6, znany również jako 1.6 HDi
    > 16V i montowany również w nowszych Berlingo?

    Wiem, wiem.

    > Silnikiem 2.0 akurat jeżdżę i ciężko go nazwać zerojedynkowym, nawet
    > turbodziury nie ma. Może to wina tego, że Berlingo które opisujesz jest
    > najlepszym autem na świecie i z tego powodu ma coś już zużyte, np.
    > potencjometr gazu albo turbinę, która na małych obrotach nie kręci się jak
    > powinna?

    Auto mamy od nowości i zawsze tak miało, że naciskasz gaz, nic się nie
    dzieje, naciskasz mocniej i wystrzeliwuje jak z katapulty. Skok pedału jest
    niewiele większy niż w samochodziku w wesołym miasteczku - taki wyłącznik:
    "działa, nie działa" Hamulec podobnie. Może po dłuższej jeździe można się
    przyzwyczaić. Ja jeździłem tym max. 50 kilometrów jednorazowo i zawsze mnie
    to wkurzało. Podobnie sprzęgło: i w firmowym Partnerze z DW8, i tym matki
    DW8, i Berlingo HDI cały czas coś dzieje się ze sprzęgłami. Służbowe, to
    wiadomo chłopaki katują, to się psuje. Ale moja matka wykręca po 8 tyś. km
    rocznie i też co jakiś czas ma z linką przeboje.

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: