-
1. Data: 2010-02-10 17:07:32
Temat: [Wyżale się] Dostałem mandat
Od: juhass <t...@w...pl>
Ni więc sytuacja następująca: skrzyżowanie ze światłami,
takie trochę bardziej rozbudowane- po dwa pasy w każdą
stronę itp, ale to nie ważne. No więc podjeżdżam do
sznureczka czekających na zielone i czekam- pojawia się
zielone- ruszamy w momencie jak dojeżdżam do sygnalizatora
to widzę ze zjazd z krzyżówki w lewo (tam jechałem) się
blokuje i auta przede mną stoją już nie całkiem poza
skrzyżowaniem. Zatrzymuje się więc- już za sygnalizatorami,
ale jeszcze nie na tyle żeby blokować kogokolwiek. No i
pojawili się niebiescy znienacka i się zaczęło- młodzi i
chcieli się wykazać chyba bo niestety skończyło się na 300zł
(pozycja 79 taryfikatora (art. 25 ust. 4 pkt 1).
Do diabła- szczególnie zwracam uwagę na takie sytuację, bo
nie cierpie jak ktoś blokuje skrzyżowanie w taki sposób ale
w tym wypadku nie bardzo wiem co mogłem zrobić. Stać przed
światłami mimo zielonego i czekać aż się całkiem odblokuje?
(swoją drogą wątpię czy mógłbym, bo zaczęło się blokować jak
byłem dokładnie pod owym sygnalizatorem). Zaznaczam że nie
wjechałem na tyle na krzyżówkę, żeby kogokolwiek blokować.
W sumie moja wina i kajam się ale niesmak pozostał.
Pytanie tylko jaka nauczka na przyszłość? Czekać aż się
zwolni całkiem i narażać się na trąbienia tych za mną?
Przecież w taki sposób te nasze miasta to się całkiem
zakorkują. Poradźcie coś...
No, lepiej mi, wypłakałem się już. ;)
--
Pozdrawiam:
juhass
-
2. Data: 2010-02-10 17:22:58
Temat: Re: [Wyżale się] Dostałem mandat
Od: Bydlę <b...@b...com>
juhass wrote:
> Zatrzymuje się
> więc- już za sygnalizatorami,
Czyli wjechałeś na skrzyżowanie.
> Do diabła- szczególnie zwracam uwagę na takie sytuację, bo nie cierpie
> jak ktoś blokuje skrzyżowanie w taki sposób ale w tym wypadku nie bardzo
> wiem co mogłem zrobić.
Nie wjeżdżać za sygnalizator.
> Stać przed światłami mimo zielonego i czekać aż
> się całkiem odblokuje?
Tak.
> (swoją drogą wątpię czy mógłbym, bo zaczęło się
> blokować jak byłem dokładnie pod owym sygnalizatorem).
To trzeba było nie przyjmować mandatu, znaleźć świadkow i się sądzić.
> W sumie moja wina
I to kończy temat.
> Pytanie tylko jaka nauczka na przyszłość?
Nie wjeżdzać na skrzyżowanie, jeśli nie można kontynować na nim jazdy i
tak dalej, jak stoi w przepisach.
> Poradźcie coś...
Odpracuj mandat, zapamiętaj zasadę.
> No, lepiej mi, wypłakałem się już. ;)
No i dobrze, że ci już lepiej.
:-)
--
Bydlę
-
3. Data: 2010-02-10 17:26:07
Temat: Re: Dostałem mandat
Od: maciej debski <m...@b...pl>
On Feb 10, 4:07 pm, juhass <t...@w...pl> wrote:
> Pytanie tylko jaka nauczka na przyszłość? Czekać aż się
> zwolni całkiem i narażać się na trąbienia tych za mną?
> Przecież w taki sposób te nasze miasta to się całkiem
> zakorkują. Poradźcie coś...
zgodnie z przepisami - nie wjezdzac na skrzyzowanie nie majac pewnosci
ze mozesz z niego zjechac.
mandatu wspolczuje, policjanci chyba troche nadgorliwi.
mac
-
4. Data: 2010-02-10 17:46:05
Temat: Re: [Wyżale się] Dostałem mandat
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
> Do diabła- szczególnie zwracam uwagę na takie sytuację, bo nie cierpie
> jak ktoś blokuje skrzyżowanie w taki sposób ale w tym wypadku nie bardzo
> wiem co mogłem zrobić.
>Nie wjeżdżać za sygnalizator.
Bzdura.
Od kiedy sygnalizator definiuje początek skrzyżowania?
-
5. Data: 2010-02-10 18:36:50
Temat: Re: Dostałem mandat
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 10 Feb 2010 08:26:07 -0800 (PST), w
<f...@r...go
oglegroups.com>, maciej
debski <m...@b...pl> napisał(-a):
> > Pytanie tylko jaka nauczka na przyszłość? Czekać aż się
> > zwolni całkiem i narażać się na trąbienia tych za mną?
> > Przecież w taki sposób te nasze miasta to się całkiem
> > zakorkują. Poradźcie coś...
>
> zgodnie z przepisami - nie wjezdzac na skrzyzowanie nie majac pewnosci
> ze mozesz z niego zjechac.
Zgodnie z tym co napisał -- przejechał sygnalizator, ale nie wjechał na
skrzyżowanie (zwykle jest to całkowicie możliwe).
-
6. Data: 2010-02-10 18:43:26
Temat: Re: Dostałem mandat
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości
news:jkr5n59k3kc1q7dau0jvhqlmk0jabkogst@4ax.com...
Wed, 10 Feb 2010 08:26:07 -0800 (PST), w
<f...@r...go
oglegroups.com>, maciej
debski <m...@b...pl> napisał(-a):
> > Pytanie tylko jaka nauczka na przyszłość? Czekać aż się
> > zwolni całkiem i narażać się na trąbienia tych za mną?
> > Przecież w taki sposób te nasze miasta to się całkiem
> > zakorkują. Poradźcie coś...
>
> zgodnie z przepisami - nie wjezdzac na skrzyzowanie nie majac pewnosci
> ze mozesz z niego zjechac.
Zgodnie z tym co napisał -- przejechał sygnalizator, ale nie wjechał na
skrzyżowanie (zwykle jest to całkowicie możliwe).
To gdzie sie zaczyna skrzyzowanie?
Co by sie stało, gdyby w czasie kiedy tam stał, zmieniło sie swiatło na
czerwone?
Jesli nie masz pewności, czy mozesz zjechac ze skrzyżowania to wjechanie za
sygnalizator jest .. błędem.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka
-
7. Data: 2010-02-10 18:54:43
Temat: Re: Dostałem mandat
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 10 Feb 2010 18:43:26 +0100, w <hkur83$4kb$1@inews.gazeta.pl>, "Kuba \(aka
cita\)" <y...@w...pl> napisał(-a):
> To gdzie sie zaczyna skrzyzowanie?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skrzy%C5%BCowanie
a w szczególności:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Kreuz
ung-alleenring-eschersheimer-ffm001.jpg&filetimestam
p=20080425144642
Nawet ładnie tam widać krechy oznaczające skrzyżowanie, a i miejsce
sygnalizatorów jest widoczne.
> Co by sie stało, gdyby w czasie kiedy tam stał, zmieniło sie swiatło na
> czerwone?
Pewnie nic.
> Jesli nie masz pewności, czy mozesz zjechac ze skrzyżowania to wjechanie za
> sygnalizator jest .. błędem.
Ale nie złamaniem przepisów. No i bez przesady.
-
8. Data: 2010-02-10 19:23:57
Temat: Re: [Wyżale się] Dostałem mandat
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Cavallino pisze:
> Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
>
>
> > Do diabła- szczególnie zwracam uwagę na takie sytuację, bo nie cierpie
> > jak ktoś blokuje skrzyżowanie w taki sposób ale w tym wypadku nie bardzo
> > wiem co mogłem zrobić.
>
>> Nie wjeżdżać za sygnalizator.
>
> Bzdura.
> Od kiedy sygnalizator definiuje początek skrzyżowania?
Nie musi to być początek skrzyżowania.
§ 95. 2. rozporządzenie o znakach i sygnałach mówi, że w opisywanej
sytuacji sygnalizator nie zezwalał na wjazd za sygnalizator.
A pozycja 240 taryfikatora może być nawet droższa niż 79.
Warto wiedzieć, że taki nadgorliwy policjant może na tej podstawie
ukarać za prawie każdy manewr skrętu w lewo na skrzyżowaniu o ruchu
kierowanym.
-
9. Data: 2010-02-10 19:33:18
Temat: Re: Dostałem mandat
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości
news:jhs5n59hu07p4mca61et6o97vbhi1seb7h@4ax.com...
> > Co by sie stało, gdyby w czasie kiedy tam stał, zmieniło sie swiatło na
> > czerwone?
> Pewnie nic.
Jak nic.
Kiedy pali sie czerwone nie wolno wjechać za sygnalizator, wiec nie wolno
też tam przebywać. Jesli tam jestes to znaczy, ze dałęś ciała.
>> Jesli nie masz pewności, czy mozesz zjechac ze skrzyżowania to wjechanie
>> za
>> sygnalizator jest .. błędem.
> Ale nie złamaniem przepisów. No i bez przesady.
No ja tam nie wiem - weźmy przypadek zmiany światła na czerwone - bo nie
bedziesz o tym wiedział, wiec będziesz stanowił potencjalne zagrożenie.
Zasada jest prosta - nie ma mozliwości kontynuacji jazdy i opuszczenia
skrzyżowania - zatrzymujesz sie przed sygnalizatotorem.
Owszem nie ma (albo nie pamiętam, albo nie widze) w kodeksie, ze należy
zatrzymać sie przed sygnalizatorem, a jest jedynie, ze nie mozna wjechać na
skrzyżowanie.
Pytanie zasadnisze - gdzie zaczyna sie skrzyżowanie i czy nie czasem w
miejscu, gdzie namalowana jest linia zatrzymania (a ta jest przed
sygnalizatorem)
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka
-
10. Data: 2010-02-10 19:45:01
Temat: Re: Dostałem mandat
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 10 Feb 2010 19:33:18 +0100, w <hkuu5j$g2o$1@inews.gazeta.pl>, "Kuba \(aka
cita\)" <y...@w...pl> napisał(-a):
> Pytanie zasadnisze - gdzie zaczyna sie skrzyżowanie i czy nie czasem w
> miejscu, gdzie namalowana jest linia zatrzymania (a ta jest przed
> sygnalizatorem)
Przecież podałem definicję skrzyżowania. Chyba nawet taka sama jest zapisana w
kodeksie. "Przecięcie jezdni", a nie "powierzchnia od ostatniego
sygnalizatora/linii zatrzymania".