-
171. Data: 2012-03-19 21:24:36
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
W dniu 2012-03-19 21:19, Krzysiek Matyasik pisze:
>> Dawaj liczby w totka.
>> Wystarczy ciągła zmiana wysokości góra/dół, czy znaczne zmiany
>> ciśnienia.
> Co mają liczby w totka do agresywnej jazdy?
> Wybierając odpowiedni tor jazdy przeciążenia można
> zminimalizować. Poszperaj w sieci i zobacz, co ma do powiedzenia
> Jackie Stewart.
Jebie mnie co ma do powiedzenia zawodnik ... jeśli jadę równo
non stop 180 km/h przez DK 77 na wlocie do swojego zadupia, to
nie ma uja we wsi by wrażliwe towarzystwo się pożygało. Pewnie
nie wiesz dlaczego.
> Abyśmy się dobrze zrozumieli: moim wzorem do naśladowania jest
> mistrz Sobiesław Zasada, a nie "miszcz" Kornacki.
A jebie mnie jakich umarlaków bierzesz za przykład. Pytam się
gdzie w ciągłej jeździe z jedną prędkością widzisz przeciążenia ?
Nie odpowiadaj.
-
172. Data: 2012-03-19 21:37:13
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 18 Mar 2012 22:05:04 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
> to automat nie pozwala na dynamiczną jazdę? :)
Od biedy tak.
Lagi jakie daje naprawde dynamiczną wykluczają.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
173. Data: 2012-03-19 21:39:49
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 19 Mar 2012 20:38:19 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
>> E-e. Kopiesz gaz do dechy, więc komputer najpierw musi zauwazyć, że coś mu
>> się zmieniło.
> Milisekundy.
Krzysiek, jak Cię proszę... W Berlingo mogłem sobie w rytmie sekundowym
naciskać gaz do dechy i puszczać całkowiecie, a nikt z jadących tego nawet
nie zauważył....
>> Potem, musi odpowiednio posterować silnikiem, żeby ten zaczął
>> wchodzić na obroty, a przecież nie może dac odpowiedniej dawki w cylindry
>> zanim się turbina nie rozkręci.
>
> Dokładnie tak samo jak w manualnej skrzyni. Ty depniesz, a komputer
> steruje dawką paliwa.
Owszem nie. Przy manualnej komputer nie przejmuje się skrzynia :D
>> Tak, jeśli masz opóźnienie w postrzeganiu rzędu sekundy.
>
> Turbodziura jest zdecydowanie większa niż oczekiwanie na skrzynię.
Niestety nie, sprawdziłem- turbodziura to 1/8 sekundy może. Kłopot w tym,
że jak silnik jeszcze na małych obrotach, to skrzynia zamiast redukować, to
czeka, aż się silnik rozkręci i dopeiro wtedy redukuje...
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
174. Data: 2012-03-19 22:17:37
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 19-03-2012 21:39, Adam Płaszczyca pisze:
> Krzysiek, jak Cię proszę... W Berlingo mogłem sobie w rytmie sekundowym
> naciskać gaz do dechy i puszczać całkowiecie, a nikt z jadących tego nawet
> nie zauważył....
Możesz tak zrobić w większości silników wyposażonych w zmotoryzowaną
przepustnicę.
--
Pozdr. Grzymosław
-
175. Data: 2012-03-19 22:20:19
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"Massai" <t...@w...pl> wrote in message
news:jk73b5$78q$1@inews.gazeta.pl...
>> To widocznie ja mam pecha, bo wszystkie automaty ktorymi jezdzilem
>> (zwykle auta z wypozyczalni) mialy ten sam denerwujacy moment
>> zamyslenia, gdy chcialem gwaltownie przyspieszyc. Ostanio prawie nowa
>> Honda Civic - przy natezeniu ruchu w Manili mozna bylo zapomniec o
>> szybkim "wcisnieciu sie" w luke. Silnik 1.8, ale przez to opoznienie
>> skrzyni zbieral sie jak krowa.
>
> Prawie nowa Civic 1.8 z automatem to pewnie był i-shift, czyli
> zautomatyzowany manual. Nie miał łopatek do "tiptronika"?
Nie.
> Dodatkowo - ten denerwujący "moment zamyślenia" jest fałszywym
> subiektywnym odczuciem. Sam zmieniłbyś bieg WOLNIEJ niż redukuje
> automat.
W sytuacjach, w ktorych mnie to denerwowalo - bieg mialbym wbity juz
wczesniej. Tocze sie wolno na dwojce i nagle chce dodac gazu wjezdzajac w
luke na sasiednim pasie - i tu spokojnie trace na poczatku co najmniej pol
sekundy. Przy starcie od zera - to samo.
> To co niby tracę na tym "starcie" i tak nadrabiam dzięki temu że
> automat z podałem w podłodze jedzie agresywniej niż manual.
Tyle, ze wlasnie przy stracie na starcie w duzym ruchu mozesz nie miec juz
gdzie wjechac, bo inni tam sa. Zwlaszcza przy "agresywnym" wpychaniu sie w
wolne miejsca.
--
Axel
-
176. Data: 2012-03-19 23:35:25
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
Dnia 19.03.2012 Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> napisał/a:
>>> E-e. Kopiesz gaz do dechy, więc komputer najpierw musi zauwazyć, że coś mu
>>> się zmieniło.
>> Milisekundy.
>
> Krzysiek, jak Cię proszę... W Berlingo mogłem sobie w rytmie sekundowym
> naciskać gaz do dechy i puszczać całkowiecie, a nikt z jadących tego nawet
> nie zauważył....
No i?
>>> Potem, musi odpowiednio posterować silnikiem, żeby ten zaczął
>>> wchodzić na obroty, a przecież nie może dac odpowiedniej dawki w cylindry
>>> zanim się turbina nie rozkręci.
>>
>> Dokładnie tak samo jak w manualnej skrzyni. Ty depniesz, a komputer
>> steruje dawką paliwa.
>
> Owszem nie. Przy manualnej komputer nie przejmuje się skrzynia :D
Ale paliwo wydziela jak uważa.
>>> Tak, jeśli masz opóźnienie w postrzeganiu rzędu sekundy.
>>
>> Turbodziura jest zdecydowanie większa niż oczekiwanie na skrzynię.
>
> Niestety nie, sprawdziłem- turbodziura to 1/8 sekundy może.
LOL. Mógłbyś to moim (sprawnym) (x)TD(x) to wytłumaczyć?
> Kłopot w tym,
> że jak silnik jeszcze na małych obrotach, to skrzynia zamiast redukować, to
> czeka, aż się silnik rozkręci i dopeiro wtedy redukuje...
Jak kiepska skrzynia...
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
177. Data: 2012-03-19 23:39:29
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2012-03-19 12:41, masti pisze:
> Dnia pięknego Sun, 18 Mar 2012 20:01:45 +0100 osobnik zwany Marcin
> \"Kenickie\" Mydlak wystukał:
>
>> Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)
>
> dobrze, że moje o tym nie wiedzą. Jakoś żaden automat mi jeszcze nie padł.
> Ale ja to prymitywne amerykańskie mam ;)
Te prymitywne hamerykańskie, to są wielkości tv marki Rubin. Te
nowoczesne, do małych (jak mój w pugu) silników, ustawianych
poprzecznie, są wielkości pudełka po butach. Wystarczy porównać ilość
płynów w jednych i drugich. U Rafała G. skrzynia też do samego końca
auta miała się dobrze. Ale to stary, wielki ZF spięty z rzędową 6-tką.
A w 307-mych, skrzynka 4HP20 pada ludziom dość regularnie.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
178. Data: 2012-03-19 23:43:10
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: to <t...@i...pl>
begin Marek Dyjor
> po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i wajchą.
> Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił coś innego.
To co jednego męczy, innemu sprawia przyjemność...
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
179. Data: 2012-03-20 04:52:53
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
to wrote:
> begin Marek Dyjor
>
>> po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i
>> wajchą. Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił
>> coś innego.
>
> To co jednego męczy, innemu sprawia przyjemność...
szuflowanei węgla do kotła czy noszenei wody w wiadrach też komuś może
sprawiać przyjemność, przez dwa tygodnie urlopu ale nie przez całe życie.
Najbardziej zasrywać sie nad reczną skrzynką bedą ci co nigdy automatem nei
jeździli i nigdy sobei wozu z automatem nie kupią (może ich nie stać) a
jeżdża i tak jak kapelusznicy.
-
180. Data: 2012-03-20 08:01:33
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Krzysiek Matyasik <m...@w...pl>
W dniu 2012-03-19 21:24, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
> W dniu 2012-03-19 21:19, Krzysiek Matyasik pisze:
>
>>> Dawaj liczby w totka.
>>> Wystarczy ciągła zmiana wysokości góra/dół, czy znaczne zmiany
>>> ciśnienia.
>> Co mają liczby w totka do agresywnej jazdy?
>> Wybierając odpowiedni tor jazdy przeciążenia można
>> zminimalizować. Poszperaj w sieci i zobacz, co ma do powiedzenia
>> Jackie Stewart.
>
> Jebie mnie co ma do powiedzenia zawodnik ... jeśli jadę równo non stop
> 180 km/h przez DK 77 na wlocie do swojego zadupia, to nie ma uja we wsi
> by wrażliwe towarzystwo się pożygało. Pewnie nie wiesz dlaczego.
180 na wlocie do zadupia? Na pewno wiesz, co piszesz i - być może - co
robisz? Pewnie, że nie wiem, dlaczego ma się towarzystwo "poŻygać". Z
"RZyganiem" jeszcze bym sobie poradził, a tak - zagadka jest zbyt trudna.
>
>> Abyśmy się dobrze zrozumieli: moim wzorem do naśladowania jest
>> mistrz Sobiesław Zasada, a nie "miszcz" Kornacki.
>
> A jebie mnie jakich umarlaków bierzesz za przykład. Pytam się gdzie w
> ciągłej jeździe z jedną prędkością widzisz przeciążenia ?
>
A gdzie ja pisałem o ciągłej jeździe z jednostajną prędkością? Pisałem o
zakrętach, ale widzę, że Ty znasz się jedynie na prostych odcinkach...
> Nie odpowiadaj.
To jak, najpierw pytasz, a potem mam nie odpowiadać? Ilu Was tam jest
przed tą jedną klawiaturą, chłopaki?
PS. Sobiesław Zasada żyje i ma się dobrze... do umarlaka jeszcze trochę
mu brakuje. Za to Widać, że z motoryzacją jesteś mocno na bakier.
Przeczytaj choć jedną książkę p. Zasady, może coś zrozumiesz. Chociaż...