-
121. Data: 2012-03-19 08:40:43
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>
> > Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
> > ręczne skrzynie biegów.
> > Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
> > głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
> > hamulec, luzik.
>
> Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz, widzisz, że
> jest pusto, naciskasz gaz...
>
> A skrzynia moment, moment, niech się zastanowię? Może 2? A może 1? A
> nie wiem, poczekaj jeszcze chwilę!
> I już po sekundzie zaczynasz ruszać.
> Albo ni z gruszki, ni z pietruszki na równej drodze zaczyna zmieniac
> biegi z 3 na 4 i z powrotem.
> Testowane w nowym Volvo XC60.
Zacytuję Ciebie - naprawić albo kupić prawdziwy samochód, ze sprawną
ASB ;-)
Miałem 3 samochody z automatem, właśnie przymierzam się do czwartego -
i żaden takich cudów nie wyczyniał.
--
Pozdro
Massai
-
122. Data: 2012-03-19 08:46:03
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Robson <r...@...pl>
> zdecydowanie rzadziej, ale może być.
Nie ma w automatach klasycznych z konwerterem hydrokinetycznym, w
wynalazkach typu 'automated manual', dsg itd może być.
R
-
123. Data: 2012-03-19 08:48:06
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: PKi <p...@w...pl>
W dniu 19.03.2012 08:20, DoQ pisze:
> W dniu 19-03-2012 07:51, gregor pisze:
>>> Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)
>> Prędzej się zepsuje manual niż automat.
>> Chociażby tarcza sprzęgła, synchronizatory itd ...
>
> No i co jeszcze? Bo automat z hydrokinetyką ma jednak więcej elementów
> które psują się, a koszt ich naprawy często bywa astronomiczny.
>
>
Ma więcej, ale jest lepiej zabezpieczony przed kretynizmem użytkownika
co za tym idzie średnia żywotność automatu jest większa, spalanie przy
nowoczesnym automacie NIEWIELE większe, wygoda zdecydowanie większa,
zakup tańszy (bo nikt nie chce automatu), w ekstremalnych sytuacjach
wymiana skrzyni jest o niebo tańsza niż manuala+dwumasa. Policz jeszcze
żywotność dwumasy na poziomie 100kkm średnio i koszt jej wymiany to już
automat jest górą.
Należy pilnować wymiany oleju, filtra i to z olejem koniecznie na taki
co producent zaleca.
Zimą nie będzie problemu z automatem, to wszystko mity zacofanego narodu.
Dla podsumowania, ostatnie 6 lat automat, ostatni rok manual, od zawsze
mieszanie, raz to raz to. Jednym i drugim jezdzi się dobrze, starsze
automaty więcej palą, nowsze minimalnie więcej. Ogólnie polecam automat,
teraz mam manuala bo nie znalazłem tego co chciałem w automacie.
-
124. Data: 2012-03-19 08:50:39
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
Dnia 19.03.2012 Massai <t...@w...pl> napisał/a:
> Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
> ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
> zmiana wypadła na szczycie.
Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma. Źle
czytałem?
> IMHO jedyną wadą automatu klasycznego z hydrokinetykiem jest większe
> spalanie.
> We wszystkim innym - jeśli chodzi o codzienne używanie - bije manual na
> głowę.
Wiem.
> Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
> ale to pochodna małej popularności.
A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
125. Data: 2012-03-19 08:53:01
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Robson <r...@...pl>
> Teraz pozostaje dopracować tylko kwestię zapierdalania i wleczenia,
Ale to juz dawno zostało dopracowane, każdy kto jedzie szybciej jest
zapierdalającym idiotą, kto jedzie wolniej wlecze się i jest zawalidroga.
R
-
126. Data: 2012-03-19 08:55:19
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Robson <r...@...pl>
> Tylko ze te nowe to nie jest automat w amerykanskim stylu, tylko bardziej
> europejska skrzynia z automatyczna zmiana biegow.
Głupoty opowiadasz, np. Mercedes już od dawna instaluje skrzynie
7-biegowe z klasycznym konwerterem (722.7). I takich przykładów jest więcej.
R
-
127. Data: 2012-03-19 08:57:35
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 19 Mar 2012 08:50:39 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
> Dnia 19.03.2012 Massai <t...@w...pl> napisał/a:
>> Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
>> ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
>> zmiana wypadła na szczycie.
>
> Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma. Źle
> czytałem?
Chyba dobrze, bo Pogromcy Mitow niedawno testowali hamowanie wstecznym, z
zerowym skutkiem (w automacie wsteczny sie wrzucic da, ale nie dziala, w
recznej sie nawet wrzucic nie da).
Tym niemniej "w ostatniej fazie" to juz "prawie stoi" i moze automat
pozwoli.
>> Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
>> ale to pochodna małej popularności.
>
> A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...
Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
nas kupuje auto w salonie ..
J.
-
128. Data: 2012-03-19 09:00:50
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2012-03-18 21:52, Krzysiek Matyasik pisze:
> W połączeniu z Frigo2 (tak! Dębica Frigo 2, najlepsza opona na śnieg!)
Wg mnie jedynka (tzn taka bez numerka :))
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
129. Data: 2012-03-19 09:05:37
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
Dnia 19.03.2012 Massai <t...@w...pl> napisał/a:
>> > Alternatywny
>> > sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)
>>
>> Sposób "nieco" ryzykowny...'
>
> Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
> pełza jak żółw.
Na ciasnym parkingu? W porannym "szczycie"?
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
130. Data: 2012-03-19 09:09:49
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
Dnia 19.03.2012 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>> Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
>>> ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
>>> zmiana wypadła na szczycie.
>>
>> Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma. Źle
>> czytałem?
>
> Chyba dobrze, bo Pogromcy Mitow niedawno testowali hamowanie wstecznym, z
> zerowym skutkiem (w automacie wsteczny sie wrzucic da, ale nie dziala, w
> recznej sie nawet wrzucic nie da).
>
> Tym niemniej "w ostatniej fazie" to juz "prawie stoi" i moze automat
> pozwoli.
Dzięki.
>>> Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
>>> ale to pochodna małej popularności.
>>
>> A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...
>
> Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
> nas kupuje auto w salonie ..
Nikomu ze znajomych ręczna skrzynia nie padła, automata naprawiało chyba
ze trzech znajomych - i to pomimo rażącej dysproporcji w ilościach
jednych i drugich skrzyń.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski