eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › A propos pościgów...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 193

  • 151. Data: 2011-10-17 13:00:56
    Temat: Re: A propos pościgów...
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:j7h17v$921$14@node2.news.atman.pl...
    >>
    > Co ma tor do miasta? Moto wcisnie sie tam gdzie samochod nie wcisnalby
    > sie bokiem i przewaga jest tutaj a nie w zakretach.

    to, ze motocykl ma jedna przewagę - jest węższy.
    To w znacznym stopniu kompensuje pojazd uprzywilejowany w akcji, który z
    lepszym lub gorszym skutkiem zwykle też sie przeciśnie, zakłądając, ze to
    nie jakiś mega korek.

    >>
    >> Po pierwsze najczęsciej jeździ on po pustych prostych drogach baaardzo
    >> mocnymi maszynami (bardzo często grupo ponad 200KM motocykami), po drugie
    >> to
    >> jakbyś wsadził za kierownice sportowego samochodu Stiga i kazał dogonić
    >> go
    >> Skodą Octavią 1,9TDI.
    >> Tylko ilu jest Ghostriderów i Stigów a ilu tylko mysli, ze nimi są?
    >>
    > Nie trzeba miec mocnej maszyny, wystarczy seryjna litrowa szlifierka ktora
    > bije
    > samochody uzywane w policji na glowe.

    W czym?
    W przyspieszeniu, prędkości?

    Jasne, ale na prostej drodze.
    Zacznij oglądać pościgi policyjne ścigające motocykle i nagle okaze sie, ze
    takie przyspieszenie i prędkość w mieście średnio sie przydaje zwlaszcza w
    kontekście potrzeby skręcenia i zahamowania - o których pisałem wczesniej.

    Mylne przeświadczenie wlascicieli motocykli, ze są szybsi od pojazdu
    uprzywilejowanego kończy sie w duzej częsci przypadków zatrzymaniem po ...
    glebie motocyklisty.
    Albo nierówność, albo mega śliskość białych linii/pasów, albo piasek na
    drodze i motocyklisty w zakręcie nie ma - zakłądając w ogole, ze jego
    umiejętności pozwolą mu na szybsze pokonanie zakrętu niż radiowozem, nie
    wspominam już o tych z wideorejestratorami, które ostatnio często mają
    całkiem sprawne i mocne silniczki, a kierowcy mają cykliczne szkolenia.


    Motocykl na krętym torze wcale nie jest szybszy od samochodu - a to ma tor
    wspólnego z miastem, ze nie ma tu długich prostych, gdzie można
    spierdzielić.


    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    www.cita.pl
    Dwa ogony Irma i Myszka
    Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
    Volvo FL618 '97 250KM


  • 152. Data: 2011-10-17 13:04:37
    Temat: Re: A propos pościgów...
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2011-10-17, Kuba (aka cita) <y...@w...pl> wrote:
    >
    > to, ze motocykl ma jedna przewagę - jest węższy.
    > To w znacznym stopniu kompensuje pojazd uprzywilejowany w akcji, który z
    > lepszym lub gorszym skutkiem zwykle też sie przeciśnie, zakłądając, ze to
    > nie jakiś mega korek.
    >
    A slupki metalowe/betonowe na chodniku tez rozstepuja sie na pojazdy
    uprzywilejowane?
    >
    > W czym?
    > W przyspieszeniu, prędkości?
    >
    Dokladnie. To co motocykl odejdzie na prostych radiowoz nie nadrobi w
    zakretach - mowimy nadal o kumatych a nie mistrzach prostej.
    >
    > Motocykl na krętym torze wcale nie jest szybszy od samochodu - a to ma tor
    > wspólnego z miastem, ze nie ma tu długich prostych, gdzie można
    > spierdzielić.
    >
    Mowisz np. o Warszawie? Niech sie poscig zacznie na poczatku
    trasy siekierkowskiej, gdzie bedzie motocykl osiagajacy 300 km/h a gdzie
    samochod na koncu?

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 153. Data: 2011-10-17 13:21:23
    Temat: Re: A propos pościgów...
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:j7h245$921$15@node2.news.atman.pl...
    > On 2011-10-17, Kuba (aka cita) <y...@w...pl> wrote:
    >>
    >> to, ze motocykl ma jedna przewagę - jest węższy.
    >> To w znacznym stopniu kompensuje pojazd uprzywilejowany w akcji, który z
    >> lepszym lub gorszym skutkiem zwykle też sie przeciśnie, zakłądając, ze to
    >> nie jakiś mega korek.
    >>
    > A slupki metalowe/betonowe na chodniku tez rozstepuja sie na pojazdy
    > uprzywilejowane?

    już widze, jak koleś na szlifierce, bo taką przedstawiasz jako przykłady,
    wjeżdza na chodnik pod krawężnik, w dodatku nie zatrzymując sie do tego
    manewru.

    >>
    >> W czym?
    >> W przyspieszeniu, prędkości?
    >>
    > Dokladnie. To co motocykl odejdzie na prostych radiowoz nie nadrobi w
    > zakretach - mowimy nadal o kumatych a nie mistrzach prostej.

    a ilu tych "kumatych" ucieka przed policją?
    ps. w ogole ilu jest tych kumatych? :D


    >>
    >> Motocykl na krętym torze wcale nie jest szybszy od samochodu - a to ma
    >> tor
    >> wspólnego z miastem, ze nie ma tu długich prostych, gdzie można
    >> spierdzielić.
    >>
    > Mowisz np. o Warszawie? Niech sie poscig zacznie na poczatku
    > trasy siekierkowskiej, gdzie bedzie motocykl osiagajacy 300 km/h a gdzie
    > samochod na koncu?

    nie wiem jak tam jest w Waszej Wawie na Siekierkowskiej, czy innej. Wiem, ze
    dla przekonania mnie o wyższości twoich teorii wskazujesz skrajne przypadki,
    ktore oczywiście może sie zdarzyć, tylko co na to statystyka?

    W stopce masz jakiegoś sprzeta widze. Spróbuj kiedyś uciec przed policją,
    wtedy wrócimy do tematu.
    Narazie z mojej strony EOT, bo do niczego nie dojdziemy...


    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    www.cita.pl
    Dwa ogony Irma i Myszka
    Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
    Volvo FL618 '97 250KM


  • 154. Data: 2011-10-17 13:33:43
    Temat: Re: A propos pościgów...
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2011-10-17, Kuba (aka cita) <y...@w...pl> wrote:
    >
    > już widze, jak koleś na szlifierce, bo taką przedstawiasz jako przykłady,
    > wjeżdza na chodnik pod krawężnik, w dodatku nie zatrzymując sie do tego
    > manewru.
    >
    Zwolni, wjedzie i pojedzie np. przez jakis park i co?
    >
    > a ilu tych "kumatych" ucieka przed policją?
    > ps. w ogole ilu jest tych kumatych? :D
    >
    Myslisz ze policja tym by sie chwalila?
    >
    > nie wiem jak tam jest w Waszej Wawie na Siekierkowskiej, czy innej. Wiem, ze
    > dla przekonania mnie o wyższości twoich teorii wskazujesz skrajne przypadki,
    > ktore oczywiście może sie zdarzyć, tylko co na to statystyka?
    >
    To nie sa skrajne przypadki, czesto policja gania sie z motocyklistami
    po siekierkowskiej czy wale :-)
    >
    > W stopce masz jakiegoś sprzeta widze. Spróbuj kiedyś uciec przed policją,
    > wtedy wrócimy do tematu.
    > Narazie z mojej strony EOT, bo do niczego nie dojdziemy...
    >
    Wyprzedzalem na ciaglej, katem oka widzialem machajacego policjanta po
    lewej, pojechalem dalej normalnie a nie spierdalajac. Dogonili mnie po
    jakichs 4-5 kilometrach wyprzedzajac na trzeciego i zmuszajac tych z
    przeciwka do zjezdzania na nieutwardzone pobocze (bezpieczne to?). Wiec
    gdybym naprawde chcial spierdalac i pojechal troche szybciej albo
    skrecil w las zapalic i chwile odpoczac to pewnie bym bez mandatu
    pojechal dalej.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 155. Data: 2011-10-17 13:36:22
    Temat: Re: A propos po?cigów...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-10-17 12:57, CeSaR pisze:
    (...)
    > Wiem, "Siłaczką" zalatuje i pracą u podstaw.... Tez mi troche glupio. Ale z
    > drugiej strony mam case, o ktorym wspominalem:
    > potracenie na przejsciu dla pieszych, zielone swiatlo, sa swiadkowie, jest
    > poszkodowany (a dokladnie poszkodowana) i co?
    > I gowno. Do dzis nie ma sprawcy. Pomimo tego, ze wiadomo kto jest
    > wlascicielem samochodu.

    Ano - i jak tutaj przeczytałem przed chwilą, to w sumie żadna różnica,
    czy ktoś ciął 300 na gumie w mieście (niby przez wieś), czy 150km/h
    jechał autostradą. Przecież tak samo złamał przepis :>

    To podobnie jak opowieści, że ci zapieprzający Puławska (DC) ponad
    150km/h (parę ostatnich wypadków) to nie z debilizmu i prędkości,
    tylko z jakichś dodatkowych przyczyn - czytaj prędkość nie jest
    niczemu winna, więc czemu za to łapać? Albo w ogóle po co łapać?

    >> Takie są realia :)
    >
    > Wlasnie. Jak za reke nie zlapiesz to pozniej chocbys sie zaplakal - nic nie
    > zdzialasz.

    Nawet jak złapią za rękę to mówią, że to nie ich, albo że ręka łapiąca
    była brudna, czy tez nie miała homologacji...


  • 156. Data: 2011-10-17 13:45:27
    Temat: Re: A propos po?cigów...
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2011-10-17, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
    >
    > Ano - i jak tutaj przeczytałem przed chwilą, to w sumie żadna różnica,
    > czy ktoś ciął 300 na gumie w mieście (niby przez wieś), czy 150km/h
    > jechał autostradą. Przecież tak samo złamał przepis :>
    >
    Konczyles jakis kurs z demagogii? Jedno i drugie jest zlamaniem przepisu
    - czyz nie? A od oceniania czy to bylo duze przewinienie czy male jest
    Policja ew. sad. A gadanie w stylu - lamie lekko przepisy ale oni lamia
    bardziej jest smieszne.

    Zeby nie bylo - lamie przepisy i nie mam do innych pretensji, ze tez je
    lamia..
    >
    > Nawet jak złapią za rękę to mówią, że to nie ich, albo że ręka łapiąca
    > była brudna, czy tez nie miała homologacji...
    >
    Oczywiscie generalizujesz. Dzisiaj rano podobno widzieli jak wjechalem
    pod zakaz i jechalem buspasem, nie chcialem od nich zadnych dowodow w
    postaci zdjec czy homologacji kogutow na radiowozie, poprosilem o jak
    najnizszy mandat, przyjalem i sie pozegnalismy.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 157. Data: 2011-10-17 14:16:12
    Temat: Re: A propos pościgów...
    Od: kakmar <k...@g...com>

    Dnia 14.10.2011 Artur Maśląg <f...@p...com> napisał/a:
    > W dniu 2011-10-14 14:50, kakmar pisze:
    >> Dnia 14.10.2011 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
    >>>
    >>> Obrazek zdecydowanie zadający kłam teoriom głoszonym na
    >>> pms o braku kwalifikacji policjantów oraz ich nieodpowiedzialnym
    >>> zachowaniu.
    >>>
    >> Cóż można by powiedzieć że ten sam manipulator prezentuje kolejny
    >> marnie zmontowany materiał.
    >
    > Dobrze się ubawiłem :)
    >
    Cóż, sądzę że gdy już obejrzysz w internecie parę lepiej zmontowanych
    kawałków, to twój entuzjazm do tego, trochę osłabnie.

    --
    kakmaratgmaildotocm


  • 158. Data: 2011-10-17 14:18:02
    Temat: Re: A propos pościgów...
    Od: kakmar <k...@g...com>

    Dnia 14.10.2011 Myjk <m...@n...op.pl> napisał/a:
    > Fri, 14 Oct 2011 12:59:09 +0000 (UTC), AZ
    >
    >> Badz laskaw napisac po co obrabia sie taki film wycinajac np. dwie sekundy?
    >
    > Nie wiem jak działają rejestratory w radiowozach, ale w cywilnych
    > rejestratorach zawsze jest lag przy zamykaniu pliku i otwieraniu kolejnego.
    >
    Tajest, akurat jak daje na lewy się wyłącza na chwilę, i tak raz za razem.

    --
    kakmaratgmaildotcom


  • 159. Data: 2011-10-17 14:20:28
    Temat: Re: A propos po?cigów...
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 17/10/2011 12:45, AZ wrote:
    > On 2011-10-17, Artur Maśląg<f...@p...com> wrote:
    >>
    >> Ano - i jak tutaj przeczytałem przed chwilą, to w sumie żadna różnica,
    >> czy ktoś ciął 300 na gumie w mieście (niby przez wieś), czy 150km/h
    >> jechał autostradą. Przecież tak samo złamał przepis :>
    >>
    > Konczyles jakis kurs z demagogii? Jedno i drugie jest zlamaniem przepisu
    > - czyz nie? A od oceniania czy to bylo duze przewinienie czy male jest
    > Policja ew. sad. A gadanie w stylu - lamie lekko przepisy ale oni lamia
    > bardziej jest smieszne.


    Jednym słowem to, że przejdę czasem na czerwonym przez pustą jezdnię
    automatycznie odbiera mi prawo krytykować przejeżdżających
    siedemdziesiątką na czerwonym przez ruchliwe skrzyżowanie.


    Ktoś tu o demagogii wspominał.



    Proszę też po raz czwarty o odpowiedź na moje pytanie z piątku -
    doczekam się?



    --
    Pozdrawiam,
    Kamil

    http://bynajmniej.net


  • 160. Data: 2011-10-17 14:20:57
    Temat: Re: A propos pościgów...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-10-17 14:16, kakmar pisze:
    > Dnia 14.10.2011 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
    >> W dniu 2011-10-14 14:50, kakmar pisze:
    >>> Dnia 14.10.2011 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
    >>>>
    >>>> Obrazek zdecydowanie zadający kłam teoriom głoszonym na
    >>>> pms o braku kwalifikacji policjantów oraz ich nieodpowiedzialnym
    >>>> zachowaniu.
    >>>>
    >>> Cóż można by powiedzieć że ten sam manipulator prezentuje kolejny
    >>> marnie zmontowany materiał.
    >>
    >> Dobrze się ubawiłem :)
    >>
    > Cóż, sądzę że gdy już obejrzysz w internecie parę lepiej zmontowanych
    > kawałków, to twój entuzjazm do tego, trochę osłabnie.

    Do teorii spiskowych? U mnie brak takowego, ale jak widzę wśród wiele
    tutaj piszących systematycznie wzrasta.


strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: