eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa7d na dpreview.com
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 209

  • 121. Data: 2009-11-12 11:49:37
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: XX YY <f...@g...com>

    On 12 Nov., 12:19, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
    > On Thu, 12 Nov 2009, XX YY wrote:
    > > malo tego
    > > obiektyw moze dac np rozdzielczosc 15 mpx
    > > matryca rozdzielczosc 15 mpx
    > > a rozdzielczosc obrazu przez taki zestaw moze byc bardzo niska -
    > > teoretycznie nawet zerowa
    > > - gdyby jeden przyrzad skanowal z taka sama czestotliwoscia z jaka
    > > pracuje pierwszy przyrzad ale " pomiedzy ".
    >
    >   Ty to umiesz wywołać uśmiech na twarzy.
    >   Szczególnie z "obiektywem skanującym pomiędzy".
    >   Powinna istnieć lista takich pomysłów ;)
    >
    > pzdr, Gotfryd

    nie rozumiesz pewnych rzeczy

    te obiektywy ktore nazywamy analogowymi w istocie nie maja
    rozdzielczosci nieskonczenie wysokiej
    oznacza to, ze rozrozniaja z pewna czestotliwoscia a wiec iles tam
    cykli na jednostke odleglosci , czyli pracuja tez sekwencyjnie. One
    nie sa rzeczywiscie analogowe.
    granica pomiedzy tym co jest widocznym a co nie jest okreslana np za
    pomoca funkcji MTF- czyli fluktuacji kontrastu.

    oczywiscie szansa ze matryca bedzie skanowac dokladnie caly obraz
    pomiedzy jest znikoma
    ale zeby zarejestrowala obraz z nizsza rozdzielczoscia niz jej wlasna
    lub rozdzielczosc obiektywu jest ogromna.
    Albo inaczej mowiac szansa ze matryca bedzie dokladnie skanowac tak
    jak odwzorowal obiektyw jest znikoma.

    aby ten warunek spelnic konieczna jest co najmniej dwukrotnie wyzsza
    rozdzielczosc matrycy od rozdzielczosci z jaka odwzorowuje obiektyw.

    tak jest niezaleznie od Twej sklonnosci do usmiechu.


  • 122. Data: 2009-11-12 11:59:07
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-11-12 11:31:24 +0100, John Smith <u...@e...net> said:

    > `Też tak myślę, tym bardziej, że jak Nikon może to i Canon może.
    >>
    >> Jaaasssne.
    >> EOS 5 - 675 g
    >> EOS 3 - 780 g.
    >> I oba na baterię ważącą jakieś 35 g, czyli z połowę tego, co dzisiejsze
    >> akumulatory do dslr.
    >
    > Pamiętaj, że oba są pełnoklatkowe, czyli mają większy pryzmat i lustro.

    5Dmk2 - 810 g. Pamiętaj też, że coprawda wypadł transport filmu, ale
    doszło od groma elektroniki do upchnięcia.


    > I że parę lat minęło w sensie technologii.

    Wbrew pozorom technologia materiałowa w powszechnie dostępnych
    produktach nie poszła aż tak do przodu w stosunku do lat 90.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 123. Data: 2009-11-12 12:11:45
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-11-12 11:25:46 +0100, John Smith <u...@e...net> said:

    >>> Ale jest różnica w masie korpusu.
    >>> Amator taki jak ja potrzebuje lekkiego, ale dobrze leżącego w ręku
    >>> korpusu z dobrym wizjerem,
    >>
    >> Czy Ty aby trochę nie histeryzujesz?
    >>
    >> D300 - 825 g

    147 x 114 x 74 mm

    >> 7D - 820 g

    148 x 111 x 74 mm

    >> D90 - 620 g
    > 132 x 103 x 77 mm
    >
    >> 50D - 730 g
    > 145.5 x 107.8 x 73.5 mm
    >
    > To porównanie właśnie potwierdza, że 7D ciąży w stronę D300 i nie jest
    > następcą 50D.

    Podobnie jak 50D bardziej ciążył w kierunku D300 - ot, choćby taki
    drobiazg jak konstrukcja z odlewu magnezowego, podczas gdy D90 to
    szkielet alu obudowany plastikiem. To ostatnie ma olbrzymi wpływ na
    wagę, na którą tak tu zwracasz uwagę.


    > A jaki miałby być ten następca jeśli miałby konkurować z
    > D90 i być w jakimś sensie lepszy niż 50D (w końcu miałby go zastąpić)?

    Możemy tylko zgadywać. Osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby jednak Canon
    zrobił ponownie myk jak z 40D - zostawił 50D z obniżoną ceną. Zawsze to
    spore oszczędności na wdrożeniu do produkcji (bo zaangażowania jakichś
    szczególnych środków w R&D bym się nie spodziewał).


    > W bezpośrednim porównaniu oczami amatora wybierającego zaawansowany
    > korpus, przewaga wagowa D90 nad 50D jest wyraźna.

    A IMHO ważniejsze od tej 100 gramowej różnicy w masie jest to, jak
    który korpus komu będzie leżał w ręku i jak odnajdzie ergonomię
    guzikologi. Już prędzej bym zrozumiał zastrzeżenia do rozmiarów, bo jak
    się porówna jedno z drugim na żywo, a nie po cyferkach, to różnica jest
    odczuwalna.


    > W moim mniemaniu
    > odchudzenie 50D byłoby logicznym krokiem mającym go uatrakcyjnić w
    > oczach amatorów "bezszerpowców".

    Ech, gdybyż tylko Canon kierował się głównie logiką potrzeb kupujących
    przy wprowadzaniu nowych modeli...

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 124. Data: 2009-11-12 12:13:25
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: John Smith <u...@e...net>

    de Fresz napisał(a):
    > On 2009-11-12 11:31:24 +0100, John Smith <u...@e...net> said:
    >
    >> `Też tak myślę, tym bardziej, że jak Nikon może to i Canon może.
    >>>
    >>> Jaaasssne.
    >>> EOS 5 - 675 g
    >>> EOS 3 - 780 g.
    >>> I oba na baterię ważącą jakieś 35 g, czyli z połowę tego, co dzisiejsze
    >>> akumulatory do dslr.
    >>
    >> Pamiętaj, że oba są pełnoklatkowe, czyli mają większy pryzmat i lustro.
    >
    > 5Dmk2 - 810 g.

    Nikon:
    D700 995 g
    D300s 825 g
    D90 620 g
    D3000 485 g

    Canon:
    5DMkII 810 g
    7D 820 g
    60D ?
    1000D 450 g

    Dlaczego Canon nie miałby zrobić 60D ważącego podobnie jak D90?

    --
    Mirek


  • 125. Data: 2009-11-12 12:20:01
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-11-12 13:13:25 +0100, John Smith <u...@e...net> said:

    > Dlaczego Canon nie miałby zrobić 60D ważącego podobnie jak D90?

    Jeśli zrezygnują z magnezowego korpusu (który dla niektórych jednak
    jest synonimem wysokiej jakości i solidności), to pewnie im się uda.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 126. Data: 2009-11-12 12:24:43
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: John Smith <u...@e...net>

    de Fresz napisał(a):
    >> To porównanie właśnie potwierdza, że 7D ciąży w stronę D300 i nie jest
    >> następcą 50D.
    >
    > Podobnie jak 50D bardziej ciążył w kierunku D300 - ot, choćby taki
    > drobiazg jak konstrukcja z odlewu magnezowego, podczas gdy D90 to
    > szkielet alu obudowany plastikiem. To ostatnie ma olbrzymi wpływ na
    > wagę, na którą tak tu zwracasz uwagę.

    To dlaczego nie nazwali go 60D tylko 7D?
    I dlaczego podnieśli cenę? Bo nie widzą miejsca na nic pomiędzy 500D i 7D?

    > Możemy tylko zgadywać. Osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby jednak Canon
    > zrobił ponownie myk jak z 40D - zostawił 50D z obniżoną ceną. Zawsze to
    > spore oszczędności na wdrożeniu do produkcji (bo zaangażowania jakichś
    > szczególnych środków w R&D bym się nie spodziewał).

    Już prędzej 50Ds (z filmami)
    50D bez filmów nie pasuje do gamy 500D - ? - 7D
    Czy komuś te filmy potrzebne czy nie, to już nieistotne. Są modne i
    muszą być, bo się nie sprzeda.

    >> W bezpośrednim porównaniu oczami amatora wybierającego zaawansowany
    >> korpus, przewaga wagowa D90 nad 50D jest wyraźna.
    >
    > A IMHO ważniejsze od tej 100 gramowej różnicy w masie jest to, jak który
    > korpus komu będzie leżał w ręku i jak odnajdzie ergonomię guzikologi.
    > Już prędzej bym zrozumiał zastrzeżenia do rozmiarów, bo jak się porówna
    > jedno z drugim na żywo, a nie po cyferkach, to różnica jest odczuwalna.

    Ale kto powiedział że chodzi tylko o masę?
    I kto Canonowi broni zrobić ergonomiczny korpus, jeśli Nikonowi się udało?

    --
    Mirek


  • 127. Data: 2009-11-12 12:27:30
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: John Smith <u...@e...net>

    de Fresz napisał(a):
    > On 2009-11-12 13:13:25 +0100, John Smith <u...@e...net> said:
    >
    >> Dlaczego Canon nie miałby zrobić 60D ważącego podobnie jak D90?
    >
    > Jeśli zrezygnują z magnezowego korpusu (który dla niektórych jednak jest
    > synonimem wysokiej jakości i solidności), to pewnie im się uda.

    Od 4,5 roku używam 350D.
    Nie rozpada się, działa.
    Bez magnezu.

    Po co amatorowi magnezowy korpus?

    --
    Mirek


  • 128. Data: 2009-11-12 12:49:12
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-11-11 20:15:11 +0100, dominik <n...@d...kei.pl> said:

    >> Nie nową, tylko zerżniętą z Nikona - podział wyższej półki APSC na dwie linie.
    >
    > Kolejna linia aparatów to jak najbardziej kolejna metoda - tym razem na
    > sprzedanie drożej aparatu niewiele lepszego od serii dwucyfrowej.

    To "niewiele lepiej" było od 2 lat przewagą konkurencji (AF, fps, 100% VF)


    >>> To chyba lepiej, że więcej zróżnicowanych puszek będzie,
    >> Niby tak, choć można się również spodziewać wrednych kroków pt.
    >> kastracja funkcjonalności, coby puszki mniej się gryzły ze sobą - coś
    >> jak Nikonowskie idiotyczne marne wsparcie w D90 dla manuali, czy
    >> kiepskie LV.
    >
    > No i właśnie tu chyba lepszą filozofię ma sony - tzn wypuszczają po dwa
    > modele w danych seriach, takie które różnią się nieznacznie o elementy,
    > które ciekawie mogą wpływać na cenę. Aparat ten sam, ale do wyboru
    > lepszy ekran/matryca. Przez to jest u nich gęsto z modelami, ale można
    > sobie lepiej dopasować co się chce.

    No nie do końca, bo zauważ że tak robią tylko w nieco niższych półkach
    - jak się chcę coś więcej, właśnie taki poziom D90-50D-D300-7D, to
    wyboru nie ma żadnego - stara a700 lub jak ktoś ma parcie na FF a850 i
    tyla.


    >>>> To powiedz to jeszcze Nikonowi, który na tym samym poziomie ma cenę
    >>>> D300(s). I jakoś na niską sprzedaż nie narzekają.
    >>> Wątpię, że masz statystyki gdzie, kto i ile ich kupił.
    >> Ty no weź, bądź poważny. Chcesz tu teraz dowodzić, że D300 to była
    >> klapa, niesprzedawalny gniot marketingu, którego sterty walają się w
    >> sklepach, a ich właściciele z rozpaczą rozglądają się jak odzyskać
    >> utopione pieniądze?
    >
    > Tak nie napisałem i sam wiesz o tym.

    Owszem, nie napisałeś. Ale skoro zostawiłeś miejsce na dopowiedzenie... ;-)


    > Zdecydowanie to co powiedziałeś wymagałoby pewnego poparcia w danych
    > dotyczących sprzedaży (bo o tym właśnie pisałeś).

    Te dane są tu zupełnie nieistotne. Rozejrzyj się - po jakiejś imprezie
    sportowej, po forach - nawet w naszej bidnej wiosce jest to całkiem
    popularny model, Nikon nie musiał wykonywać żadnych gwałtownych ruchów
    (np. obniżka ceny, szybki apdejt) - 2 lata leżał sobie na półkach i
    znajdował nabywców. Sprzedawał się wystarczająco dobrze, żeby to główny
    konkurent musiał wykonać w końcu ruch wprowadzając model bezpośrednio
    nawiązujący walkę.


    > Za to nawiązując do Twojej wypowiedzi jeszcze - to myślę że nowe modele
    > z takiej półki niekoniecznie mają się zwracać i być "opłacalne" tak od
    > razu. Jednak robi się je by firma liczyła się marketingowo (taki pokaz
    > siły)

    No nie, to zdecydowanie należy do półki najwyższej. I np. niektórzy
    twierdzą, że m.in. dlatego Pentaxowi idzie słabo, bo nie mają tam nic
    specjalneo do pokazania. Nawet Olek zrobił skok na ten segment, Sony
    siłą rzeczy też musiało. I już mniej istotne jest, że u każdego ta
    definicja "topu" jest trochę inna.


    > no i opracowane elementy powoli spływają do coraz to niższych puszek,
    > gdzie sprzedaż jest już znacznie większa.

    Może u Pentaxa i Olka. U pozostałych wysokie APSC nie jest i pewnie
    nigdy nie będzie tym topem.


    > Co do ceny nikona to zaskakuje mnie jak bardzo jest stała. D300 jest tu
    > dobrym przykładem. Spodziewam się wobec tego, że sprzedaż raczej spada
    > bo puszka w tych samych pieniądzach oferuje coraz to mniej w stosunku
    > do konkurencji.

    Popatrz - w dziedzinie AFa dopiero 7D po 2 latach jakoś nawiązuje
    walkę, tak poza tym nie było nic, co by podskoczyło do D300. Matryca
    jak na dzisiejsze standardy też nie wypada aż tak kiepsko, bo
    konkurencja zapędziła się w ilość MPx i musieli powalczyć trochę ze
    związanymi z tym problemami technicznymi. Poza filmami - czym D300
    odstawaje od nowszych puszek konkurencji?


    > > A Canon to tylko tak, żeby głównemu konkurentowi
    >> przykro nie było, postawnowił zrobić coś na tym samym poziomie i
    >> zasypać sklepy pudełkami ze swoim logiem, niech też sobie leżą?
    >
    > Zdaje się, że teraz główny konkurent właśnie ma jedną serię mniej.

    Masz na myśli D60? Weź pod uwagę, że Nikon jakby trochę na siłę
    rozdzielił dolną półkę na 3 i raczej wcześniej lub później myślę że
    ograniczy ją do 2.


    >>> Jedyne co pomaga tej całej sprzedaży to, że pełna klatka poszła w górę
    >> Jak to poszła w górę?! Przecież miała tanieć. I wykończyć w końcu to
    >> beznadziejne APSC. Nieeee, niemożliwe... :-> No i co na to Sony, ze
    >> swoim killerem FF za grosze? ;-)
    >> BTW - nie mylisz podwyżki z wahnięciami kursów?
    >
    > Realnie ceny poszły w górę właśnie.

    U nas. Nie z powodu jakiejś podwyżki producenta (choć niewielkie też
    były), ale z racji kursu jen-dolar/euro-złoty. Dopóki będziemy się
    płacić w złotówkach, doputy będziemy mieli wahania cen ze względu na
    kursy.


    >>> Owszem - więcej nie zarejestruje, ale musiał byś najpierw udowodnić, że
    >>> matryca rzeczywiście może więcej niż obiektyw, a to Ci się nie uda.
    >> Spokojnym ruchem. Już w okolicach 15 MPx widać dokładnie wszelkie wady
    >> niektórych obiektywów i to, że nie wyrabiają się przeniesieniem detalu
    >> - to _widać_ na zdjęciach i to za dowód wystarczy.
    >
    > Jedyne co masz na obronę, to to, że gdzieś jest lepiej, a gdzieś gorzej
    > i to że matryca jest taka sama daje Ci wniosek, że to właśnie obiektyw
    > nie wyrabia. Obiektyw musiałby w centrum dawać naprawdę duuuże mydło,
    > żebyś mógł stwierdzić, że matryca go przeskoczyła mimo filtru AA.

    Parę obiektywów wystarczy odemknąć na maksa i przejść na skrajną
    ogniskową. Może to i nie są super-duper perły inżynierii optycznej, ale
    i takich się używa.


    > Wtedy taka sytuacja jest bardzo dobra bo możesz skalować sobie do woli
    > takie zdjęcie kontrolując dokładnie morę.

    Dżizas, jaką morę? Tą, która wyłazi i boli na 1% zdjęć?


    >> Odłóżmy te szumne teorie i skupmy się na tym, co widać na zdjęciach. Co
    >> już można zobaczyć - czyli rejestrację przez matrycę wszelakich wad
    >> optyki.
    >
    > Ale rozmawiamy o rozdzielczości, a nie o wszelakich wadach optycznych.

    Nie samą rozdzielczością człowiek żyje. Ale nawet - mnie zawsze
    interesuje najbardzie ta praktyczna strona użyteczności techniki -
    czyli odpowiedzi na pytania: "po co" i "jak wygodnie". W obu
    przypadkach przy 18 MPx z APSC odpowiedź IMHO jest: nie warto.


    > Póki co jak chcesz zdjęć to przyjrzyj się foveonom czy też nawet leice.
    > Jakoś mimo braku filtru AA udaje im się rejestrować detale na poziomie
    > piksela. Leica ma akurat całkiem niezłą rozdzielczość. TO znaczy, że
    > jeszcze o wiele bardziej upakowana matryca by dawała nowe detale.

    Z ilu szkieł widziałeś sample? Może z jakiegoś zuma?


    >>> Oczywiście nie znaczy, to że jakieś szkiełka już nie wyrabiają tak, że
    >>> nawet wywalenie filtru AA by tam nie zmieniło obrazu. Sęk w tym, że to
    >>> naprawdę zdecydowana mniejszość optyki.
    >> No fakt, na razie głównie niewyrabiają poza środkiem. Można skadrować ;-)
    >
    > No i właśnie ciekawe na ile jest to spowodowane nie tylko przez
    > obiektyw, ale też i przez matrycę i problem telecentryczności.

    A jakie ma to znaczenie dla zwykłego użytkownika?


    >>> Póki co szum z wysokiego ISO trzeba potrafić przełożyć na gładsze ISO
    >>> przy mniejszej rozdzielczości.
    >> Aha, czyli dochodzi kolejna zabawa człowieka przed komputerem, aby
    >> uzyskać efekty takie, jak prosto z puszki wychodziły ze 3 lata temu.
    >> Podziwiam Twój zachwyt nad postępem technologii, naprawdę.
    >
    > Wiem, że Ty byś chciał mieć 4Mpix, żeby komfortowo robić odbitki 10x15
    > i tylko w każdym modelu sprawdzać ile polepszyli pozostałe parametry.

    Nigdy tak nie twierdziłem. Jak już pisałem w poprzednim poście i wiele
    razy wcześniej - okolice 12 MPx uważam za w zupełności wystarczające do
    99% zastosowań amatorskich i semi-pro.


    > Dla mnie za to upakowanie matryc jest po prostu optymalizacją - im
    > więcej Mpix tym więcej detalu przy bazowym iso, którego się najczęściej
    > używa.

    Pod warunkiem użycia jakiejś dobrej stałki. I nie każdy najczęściej
    używa bazowego ISO, ze statywu najlepiej.


    > Przy bardzo wysokich czułościach ten detal można spokojnie zamienić na
    > gładszą mniejszą rozdzielczość.

    No więc dyskusyjne jest, czy uzyskasz aż tak gładszą powierzchnię po
    resamplu w dół. Przyjrzyj się dokładniej zestawieniom tych 18 MPx z
    dobrymi 12.


    > Gorzej że mając super nieszumiące 12Mpix nie dodasz sobie detali do
    > bazowej czułości.

    Ale do czego one miałyby mi być potrzebne? Do kadrowania 15% z
    oryginału, czy powiększeń B1, których statystyczny amator robi 2 w
    życiu?


    >>> Póki co zastanowiłbym się jaką przewagę tak teoretycznie ma takie
    >>> 24Mpix od 12Mpix przy czym oba mają filtry AA rozmywające z tą samą
    >>> siłą w stosunku do pojedynczego piksela.
    >> Przy wyjątkowo dobrych warunkach pewnie jakąś przewagę będzie mieć. Tak
    >> poza tym, w warunkach mniej idealnych - więcej roboty aby uzyskać coś
    >> równie dobrego lub ciut lepszego od przyzwoitych 12 MPx. Ja wolę to
    >> drugie podejście, bo z natury leniwy jestem.
    >
    > Jeśli tylko nie masz potrzeby mieć więcej Mpix to pewnie lepiej zostać
    > na tym poziomie. Ja tam za dodatkowe detale się zupełnie nie pogniewam.

    Nawet jeśli będą, bo będą? Rozumiem że do jazdy po zakorkowanym
    Krakowie też byś kupił terenówkę z 4-litrowym silnikiem, bo "nie
    pogniewasz się za dodatkowe możliwości"?


    >>> Widać musisz wyleczyć się z zupełnie innej sprawy. Nie zawsze
    >>> absolutnie potrzebujesz możliwie największej jakości i rozdzielczości.
    >>> Przysłony powyżej owego limitu dyfrakcyjnego też są użyteczne. To się
    >>> nazywa jedynie "kompromis" :)
    >> Ja tam śmiem twierdzić, że amator to wogóle niespecjalnie potrzebuje
    >> coś więcej niż ~12 MPx - to też kompromis, ino dotyczący zdrowego
    >> rozsądku. Odbitkę można zrobić niemal dowolnie dużą, zapas na
    >> kadrowanie jest, defekty optyki nie są aż tak upierdliwe, brak
    >> _konieczności_ dłubania w wielu przypadkach - więcej zalet niż wad.
    >
    > Tylko my nie rozmawiamy o amatorach, którzy kupują lustrzanki z entry level.

    Zaawansowani amatorzy tymbardziej powinni zadawać sobie sprawę ile i
    czego im tak naprawdę potrzeba. Ale marketing wie lepiej.


    >>> Przy ich dzisiejszych cenach nie jest to wyrzeczeniem wielkim. Podobnie
    >>> też komputery chociaż dostają coraz to więcej danych to i też nie stoją
    >>> w miejscu.
    >> I przykładowo przesiadając się z 40D na 7D musisz kupić większy dysk,
    >> aby przechować tą samą ilość zdjęć, z których tylko jakiś marny procent
    >> będzie miał w sobie ilość szczegółów odpowiadającą wielkości pliku.
    >> Bosko.
    >
    > A dyski od tego czasu też nie stały w miejscu. Przy dziesiejszych
    > pojemnościach i śmiesznych ich cenach to zupełnie chybiony argument.

    No tak, nie ma to jak pobiec do sklepu i kupić, bo przecież "śmiesznie tanio".


    >>> nowe algorytmy,
    >> Kę?
    >
    > A nie? Dodali do puszek HDR,

    Który działa dość słabo, ale niech będzie.


    > panoramy,

    ?


    > wyciąganie z cienii

    No to akurat jest banał i aż dziw bierze, że weszło tak późno.


    > i wiele innych jeszcze. Nawet głupie art filtry.

    Jak ja mogłem wcześniej się bez nich obejść?! ;-)


    >>> coraz to lepsze programy)
    >> Lepsze programy? Szit, znów mnie coś ominęło.
    >
    > No rawiarki nie stoją w miejscu zdecydowanie. Nowy bibble daje jeszcze
    > więcej detalu,

    Ale że co, wyciąga o 2 LPH więcej?


    > DxO radzi sobie rewelacyjnie.

    "Radzi sobie" ma być miarą postępu? Cóż wniósł takiego, czego nie dało
    zrobić się wcześniej?


    > Nawet podobno lightroom w becie jest mocno poprawiony pod tym względem,
    > bo owszem z sony sobie np zupełnie nie radził.

    Ech, te ogólniki. Nic za nimi nie stoi, a jak donośle brzmią.


    >>> lepszy sprzęt jak monitor,
    >> No niby trochę ceny poszły w dół, ale żeby odrazu tak lepsze?
    >
    > Na te wszystkie Twoje narzekania - zbuduj sobie zestaw 2002 :) Kup
    > hybrydę, do tego Pentium III z monitorkiem CRT i tamtym softem. Szybko
    > zmienisz zdanie, że zupełnie nic się nie zmieniło.

    A czy ja gdzieś ustaliłem tak odległą perspektywę czasową? Raczej
    porównuję ostatnie 2-4 lata i na myśl o ostatnich osiągnięciach w
    dziedzinie fotografii kapcie mi nie spadają.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 129. Data: 2009-11-12 12:59:03
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-11-12 13:24:43 +0100, John Smith <u...@e...net> said:

    >> Podobnie jak 50D bardziej ciążył w kierunku D300 - ot, choćby taki
    >> drobiazg jak konstrukcja z odlewu magnezowego, podczas gdy D90 to
    >> szkielet alu obudowany plastikiem. To ostatnie ma olbrzymi wpływ na
    >> wagę, na którą tak tu zwracasz uwagę.
    >
    > To dlaczego nie nazwali go 60D tylko 7D?
    > I dlaczego podnieśli cenę? Bo nie widzą miejsca na nic pomiędzy 500D i 7D?

    Te pytania powinieneś skierować na m...@c...co.jp czy jakoś tak :->
    IMHO zrobili miejsca po środku, na coś bezpośrednio rywalizującego z
    D90, ale czy, kiedy i jak je zapełnią - to tylko przypuszczenia.


    >> Możemy tylko zgadywać. Osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby jednak Canon
    >> zrobił ponownie myk jak z 40D - zostawił 50D z obniżoną ceną. Zawsze to
    >> spore oszczędności na wdrożeniu do produkcji (bo zaangażowania jakichś
    >> szczególnych środków w R&D bym się nie spodziewał).
    >
    > Już prędzej 50Ds (z filmami)
    > 50D bez filmów nie pasuje do gamy 500D - ? - 7D

    Owszem, nie pasuje, ale jeśli stwierdzą że na razie im się nie opłaca,
    to nic na to nie poradzisz. Nie pierwsze to i nie jedyna niespójność
    linii w historii kapitalizmu.


    >>> W bezpośrednim porównaniu oczami amatora wybierającego zaawansowany
    >>> korpus, przewaga wagowa D90 nad 50D jest wyraźna.
    >>
    >> A IMHO ważniejsze od tej 100 gramowej różnicy w masie jest to, jak który
    >> korpus komu będzie leżał w ręku i jak odnajdzie ergonomię guzikologi.
    >> Już prędzej bym zrozumiał zastrzeżenia do rozmiarów, bo jak się porówna
    >> jedno z drugim na żywo, a nie po cyferkach, to różnica jest odczuwalna.
    >
    > Ale kto powiedział że chodzi tylko o masę?

    No na niej się głównie skupiasz.


    > I kto Canonowi broni zrobić ergonomiczny korpus, jeśli Nikonowi się udało?

    A nie robią? Powiedz to zatwardziałym Kanonierom... ;-)


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 130. Data: 2009-11-12 13:03:26
    Temat: Re: 7d na dpreview.com
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-11-12 13:27:30 +0100, John Smith <u...@e...net> said:

    >>> Dlaczego Canon nie miałby zrobić 60D ważącego podobnie jak D90?
    >>
    >> Jeśli zrezygnują z magnezowego korpusu (który dla niektórych jednak jest
    >> synonimem wysokiej jakości i solidności), to pewnie im się uda.
    >
    > Od 4,5 roku używam 350D.
    > Nie rozpada się, działa.
    > Bez magnezu.

    A ktoś gdzieś twierdził że bez magnezu się rozpadnie?


    >
    > Po co amatorowi magnezowy korpus?

    A po co amatorowi pryzmat? A 2 pokrętła? A uszczelnienia? Tak się
    przyjęło w klasie wyższej. Magnez jest jakoś tam bardziej odporny na
    uderzenia i zaawansowane korpusy są z niego robione. Ot, taki standard
    panujący w fotografii od wieeelu lat.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: