Za jakiś czas będę składał panel sterujący pewnym prostym urządzeniem.
Na dobrą sprawę wystarczy kilka prostych przycisków chwilowych - ważne
jest to, żeby były one dość duże i proste do przyciśnięcia. Na dobrą
sprawę mógłbym zastosować stare, dobre przyciski mechaniczne.
Jednak przyszedł mi do głowy pomysł wykorzystania dotykowych
"przycisków" pojemnościowych.
Do tej pory nie miałem jeszcze w praktyce do czynienia z tym
rozwiązaniem. Na dobrą sprawę wiem tylko tyle, że dostępne są dedykowane
układy scalone, zapewniające sprzętową obsługę tego rozwiązania, bez
potrzeby angażowania mikrokontrolera. Widziałem też gotowe moduły do
Arduino, ale się nimi nie bawiłem.

Zastanawiają mnie przede wszystkim następujące kwestie:
1) Jaki jest górny limit pojemności elektrody? Można w ten sposób
symulować tylko niewielkie przyciski, czy można równie dobrze utworzyć
większe pole czułe na dotyk.
2) Rozumiem, że elektrodę można przykryć jakimś materiałem
nieprzewodzącym prądu (szkło, tworzywo sztuczne). Są jakieś specyficzne
wymagania co do właściwości tego materiału, czy istnieje duża dowolność
i można sobie spokojnie poradzić przy użyciu rzeczy, które mamy "pod ręką"?
3) Jak wygląda kwestia opisywania takiego interfejsu? Pod szkło można
np. podłożyć jakiś wydruk na folii?

do góry

On Tue, 20 Dec 2016 09:54:22 +0100, Atlantis <m...@w...pl>
wrote:
> Na dobrą sprawę wiem tylko tyle, że dostępne są dedykowane
> układy scalone, zapewniające sprzętową obsługę tego rozwiązania, bez
> potrzeby angażowania mikrokontrolera.

Ale to urządzenie ma nie mieć w ogóle mcu? Bo jeśli ma mieć to czemu
nie wykorzystać mcu, który ma interfejs do pojemnościowego dotyku ?

http://www.microchip.com/design-centers/touch-input-
sensing/proximity-keys-and-sliders/technology/capaci
tive-touch

--
Marek

do góry

W dniu 2016-12-20 o 12:00, Marek pisze:

> Ale to urządzenie ma nie mieć w ogóle mcu? Bo jeśli ma mieć to czemu
> nie wykorzystać mcu, który ma interfejs do pojemnościowego dotyku ?

W tym konkretnym przypadku "przyciski" mają być podłączone do pinów GPIO
Raspberry Pi albo innego, podobnego komputerka. Z tego powodu wolałbym
zastosować hardware'owe rozwiązanie, zmieniające stan wyjścia po
wykryciu dotyku na elektrodzie (i odfiltrowaniu zakłóceń).
Nie bardzo widzę sens w mnożeniu mikrokontrolerów.

do góry

W dniu 2016-12-20 o 12:47, Atlantis pisze:
> W dniu 2016-12-20 o 12:00, Marek pisze:
>
>> Ale to urządzenie ma nie mieć w ogóle mcu? Bo jeśli ma mieć to czemu
>> nie wykorzystać mcu, który ma interfejs do pojemnościowego dotyku ?
>
> W tym konkretnym przypadku "przyciski" mają być podłączone do pinów GPIO
> Raspberry Pi albo innego, podobnego komputerka. Z tego powodu wolałbym
> zastosować hardware'owe rozwiązanie, zmieniające stan wyjścia po
> wykryciu dotyku na elektrodzie (i odfiltrowaniu zakłóceń).
> Nie bardzo widzę sens w mnożeniu mikrokontrolerów.
>
I tak coś sprzętowo wymnożysz, czy to będzie dedykowany scalak, czy też
być może tańszy mcu? Xmega też ma sprzętowe wsparcie jak się nie mylę.
Jak MCU będzie to obsługiwać na większej ilości portów to się może
okazać, że wyjdzie taniej i prościej elektronicznie. W każdym razie
warte chyba "zbadania" tematu.

--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

do góry

Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5858f1bf$0$15198$65785112@news.neostrada.pl...
> Za jakiś czas będę składał panel sterujący pewnym prostym urządzeniem.
> Na dobrą sprawę wystarczy kilka prostych przycisków chwilowych - ważne
> jest to, żeby były one dość duże i proste do przyciśnięcia.
czesc.
Używałem produktów atmela - działają dość dobrze - w zasadzie kształt i
wielkosc elektrody w granicach rozsądku dowolna - czulosc ustawialna.
jak sie spodziewasz niestabinosci (w sensie, gdy jest podejzenie ze
"cos(emi)" ci moze "naciskac wszystkie przyciski na raz" ) warto zrobic
"slepy klawisz" blokujacy /wymuszajacy reset
interfejsu dotykowwego. - zreszta doczytasz sobie.

michal

do góry

Atlantis pisze:
> Za jakiś czas będę składał panel sterujący pewnym prostym urządzeniem.
> Na dobrą sprawę wystarczy kilka prostych przycisków chwilowych - ważne
> jest to, żeby były one dość duże i proste do przyciśnięcia. Na dobrą
> sprawę mógłbym zastosować stare, dobre przyciski mechaniczne.
> Jednak przyszedł mi do głowy pomysł wykorzystania dotykowych
> "przycisków" pojemnościowych.
> Do tej pory nie miałem jeszcze w praktyce do czynienia z tym
> rozwiązaniem. Na dobrą sprawę wiem tylko tyle, że dostępne są dedykowane
> układy scalone, zapewniające sprzętową obsługę tego rozwiązania, bez
> potrzeby angażowania mikrokontrolera. Widziałem też gotowe moduły do
> Arduino, ale się nimi nie bawiłem.
>
> Zastanawiają mnie przede wszystkim następujące kwestie:
> 1) Jaki jest górny limit pojemności elektrody? Można w ten sposób
> symulować tylko niewielkie przyciski, czy można równie dobrze utworzyć
> większe pole czułe na dotyk.

Czym większe pole tym więcej problemów z zakłóceniami. Nadal walczę z
sensorami na schodach.

> 2) Rozumiem, że elektrodę można przykryć jakimś materiałem
> nieprzewodzącym prądu (szkło, tworzywo sztuczne). Są jakieś specyficzne
> wymagania co do właściwości tego materiału, czy istnieje duża dowolność
> i można sobie spokojnie poradzić przy użyciu rzeczy, które mamy "pod ręką"?

Praktycznie całkowita dowolność, najlepiej zrobić próbę.

> 3) Jak wygląda kwestia opisywania takiego interfejsu? Pod szkło można
> np. podłożyć jakiś wydruk na folii?

A nawet zrobić tylne podświetlenie.


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

W dniu 2016-12-20 o 21:33, AlexY pisze:

> Czym większe pole tym więcej problemów z zakłóceniami. Nadal walczę z
> sensorami na schodach.

W praktyce przy jakiej powierzchni elektrody zaczynają się problemy?


>> 3) Jak wygląda kwestia opisywania takiego interfejsu? Pod szkło można
>> np. podłożyć jakiś wydruk na folii?
>
> A nawet zrobić tylne podświetlenie.

Zastanawiam się, czy nie dałoby się zrobić czegoś w stylu dekoracji,
jakie kilkanaście lat temu robili fani "Star Treka". :)
Ekrany LCD nie były wtedy jeszcze powszechnie dostępne, poza tym
kosztowały za dużo, żeby przeciętny fan mógł wykorzystać je do tworzenia
dekoracji. W Sieci pojawiały się więc projekty atrap wyświetlaczy z
serialu - zawartość drukowano na folii, a potem zabudowywano w
odpowiedniej ramce z podświetlaniem z tyłu.

Może dałoby się coś takiego zrobić, dodając w odpowiednich miejscach
elektrody do wykrywania dotyku? Bo stosowanie dotykowego ekranu LCD do
wyświetlania statycznego interfejsu jest moim zdaniem zupełnie
bezcelowe. Jednocześnie taki panel ma szansę wyglądać o wiele lepiej,
niż zwykła płyta z przyciskami.

do góry

Użytkownik "AlexY" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o3c4h2$g9s$...@d...me...
Atlantis pisze:
>> Zastanawiają mnie przede wszystkim następujące kwestie:
>> 1) Jaki jest górny limit pojemności elektrody? Można w ten sposób
>> symulować tylko niewielkie przyciski, czy można równie dobrze
>> utworzyć
>> większe pole czułe na dotyk.

>Czym większe pole tym więcej problemów z zakłóceniami. Nadal walczę z
>sensorami na schodach.

Ale tez chyba wiekszy sygnal uzytkowy.

Jestem pod wrazeniem samsunga - ekran wykrywa zblizenie palca na
odleglosc blisko 10mm.
Jaka to pojemnosc ?

J.

do góry

> Bo stosowanie dotykowego ekranu LCD do
> wyświetlania statycznego interfejsu jest moim zdaniem zupełnie
> bezcelowe. Jednocześnie taki panel ma szansę wyglądać o wiele lepiej,
> niż zwykła płyta z przyciskami.
>

A może właśnie sam panel dotykowy naklejony na wydrukowaną
grafikę? Sam panel rezystancyjny 4,3" to koszt rzędu 30 zł,
do tego np. STMPE811 za jakieś 3 zł i masz informację
o współrzędnych dotyku po I2C.

Pozdrowienia,
MKi

do góry

Atlantis pisze:
> W dniu 2016-12-20 o 21:33, AlexY pisze:
>
>> Czym większe pole tym więcej problemów z zakłóceniami. Nadal walczę z
>> sensorami na schodach.
>
> W praktyce przy jakiej powierzchni elektrody zaczynają się problemy?

Pod tym kątem nie sprawdzałem, ale drut o długości 70cm muszę mierzyć
synchronicznie z zerem w sieci.

>>> 3) Jak wygląda kwestia opisywania takiego interfejsu? Pod szkło można
>>> np. podłożyć jakiś wydruk na folii?
>>
>> A nawet zrobić tylne podświetlenie.
>
> Zastanawiam się, czy nie dałoby się zrobić czegoś w stylu dekoracji,
> jakie kilkanaście lat temu robili fani "Star Treka". :)
> Ekrany LCD nie były wtedy jeszcze powszechnie dostępne, poza tym
> kosztowały za dużo, żeby przeciętny fan mógł wykorzystać je do tworzenia
> dekoracji. W Sieci pojawiały się więc projekty atrap wyświetlaczy z
> serialu - zawartość drukowano na folii, a potem zabudowywano w
> odpowiedniej ramce z podświetlaniem z tyłu.
>
> Może dałoby się coś takiego zrobić, dodając w odpowiednich miejscach
> elektrody do wykrywania dotyku? Bo stosowanie dotykowego ekranu LCD do
> wyświetlania statycznego interfejsu jest moim zdaniem zupełnie
> bezcelowe. Jednocześnie taki panel ma szansę wyglądać o wiele lepiej,
> niż zwykła płyta z przyciskami.

Tylko że te elektrody muszą być w formie napylonej metalizacji (co
powinno być wykonalne w warunkach domowych ale nie banalne) albo płytka
z elektrodami z tyłu za podświetleniem a to oznacza dużą czułość i
ponownie problemy z zakłóceniami.

Zapoznaj się z tym dokumentem, są tam ciekawe rozwiązania.
www.atmel.com/images/doc10752.pdf


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry