eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPrzekręt z nakazem jazdy na światłach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 327

  • 231. Data: 2010-05-28 20:59:28
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Przy czym zwykle jest to więcej. Zależnie od miejsca na skali widzenia
    > (czy jest ogólnie ciemno czy ogólnie jasno) nawet wiele-wiele więcej. Do
    > tego dochodzi jeszcze szybka akomodacja o kolejne kilka poziomów. Jest
    > jeszcze wolna akomodacja, ale ta trwa już minuty i tu nie ma znaczenia.

    Przyjąłem 100:1 dla uproszczenia wykładu. W kontekście kontrastów w
    dzień wynoszących dziesiątki tysięcy:1 różnica 100 czy 300:1 nie ma
    istotnego znaczenia. Poza tym mówię o chwili, w czasie której adaptacja
    (nie akomodacja bo to coś innego) nie zdąży zadziałać. Mówimy o
    sytuacjach na drodze i spojrzeniach kierowców, które zatrzymują się na
    obiektach poniżej sekundy. W takich warunkach właśnie występują opisane
    wyżej zjawiska.

    > OK. Tylko światła w dzień nie są w stanie tego punktu przesunąć, to ma
    > znaczenie tylko gdy jest ogólnie ciemno. Po prostu w dzień w oberazie
    > występuje parę jaśniejszych elementów.

    Są. Ilość i natęzenie jaskrawych punktów powodują rodzaj oślepienia.
    Jest to przebadane i udowodnione, więc bezdyskusyjne.

    > Światła w dzień są ciemniejsze od paru elementów normalnie występujących
    > na/przy drodze.

    Ale zdecydowanie jaśniejsze od sąsiadujących obiektów. Przykład z
    samochodem na światłach na tle lasu idealnie to obrazuje. paradoksalnie
    jest uzywany jako argument za światłami, choć ewidentnie dowodzi
    pogorszenia widoczności obiektów bez świateł.

    > Ale to nie znaczy że nie mają znaczenia.

    O ogólnej ocenie bezpieczeństwa mają. Liczy się bezpieczeństwo jako
    calość w ujęciu rocznym.

    > Dlaczego? To jest manipulacja. Jeden rok bywa zimny inny ciepły jeden
    > deszczowy bardziej inny mniej, itd.

    Proszę zatem wytłumaczyć US, ZUS, GUS i innym instytucjom że źle robią.

    > Bo nie zgadza się z Twoją tezą? Sam co robisz?

    Ja staiwam tezę prostą. Kombinują zwolennicy świateł. Ilość wypadków
    wzrosła, więc zaczynają się czary z wyciąganiem danych które pasują do
    teorii.

    > Ty bierzesz jakiś tam wzrost nie wiadomo od czego pochodzący i dowodzisz
    > swojej tezy.

    Nie znamy innego czynnika niż światła który mógłby ten wzrost
    spowodować. Jeśli ma Pan logiczne pomysły z chęcią poczytam.

    > Weszliśmy do strefy Shengen, itd.

    Nie ma zauważalnego wpływu. Poza tym Czechy weszły rok wcześniej a ilość
    wypadków wówczas spadła.

    > Podaj jeszcze statystyki nie tylko liczby samochodów, ale średnich
    > przejechanych odcinków, natężenia ruchu itd.

    I co jeszcze? A gdzie kolory passatów w ujęciu w tych danych? Nie
    popadajmy w paranoję.

    > No i czemu zakładasz, że gwałtowny wysyp fotoradarów nie miał
    > przynajmniej początkowo (aż się kierowcy nie przyzwyczaili) negatywnego
    > wpływu? Jedni gwałtownie hamują do 45 (przy ograniczeniu do 70) inni
    > przez CB usłyszeli że "śmietnik" niektywny i grzeją jak grzali.

    Bo ilość wypadków w strefach radarów spadła.

    > Ale to akurat to był rok wysypu fotoradarów.

    I jest kontynuowany przez 2008 i 2009. A ilość wypadków nie rośnie, więc
    nie ma wpływu.

    > Dlaczego nie?

    Bo czynnik zmienny powoduje zmianę nie stały. Jak Pan nalewa piwo do
    szklanki, nalewanie jest czynnikiem zmiennym skutkiem tego w szklance
    jest zmiana. Jak nie będzie Pan nalewał to zmiany w szklance nie ma.

    > To jest właśnie manipulacja. Nie wiesz tego.

    Nie wiem, dlatego piszę "mogły". Na pewno jednak wiemy że nie pomagają i
    to wiem ze 100% pewnością.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif


  • 232. Data: 2010-05-28 21:07:25
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Skorzystaj ze swojej rady. JAki wpływ miał nakaz świoateł w kwienitu na
    > śmierć tych 502 osób w styczniu?

    Nie będę dyskutować w ten sposób. To nie ma sensu. Mogę podjąć rzeczową
    dyskusję dlaczego wzrosły liczby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w
    2007, ale nie w rozkładaniu na wybiórcze ułamkowe przedziały czasowe.
    Rok, ruch drogowy i społeczeństwo to nie odczynnik w probówce, które do
    doświadczeń można powielić identycznie w dwóch identycznych probówkach.
    Jest to organizm zmienny, lata są nieco rózne. W jednym roku np w
    kwietniu może być więcej wypadków z rowerzystami a w drugim mniej bo
    ówczas była jeszcze zima. W innym miesiącach inaczej się to rozłoży. Rok
    to dopiero cykl powtarzający się. Tylko rocznie można cokolwiek dywagować.

    > Zeby udowodnić. Na razie nie udowodniłeś nic a nic.

    Naprawdę ciężko się dyskutuje na takim poziomie. Kilka tysięcy więcej
    wypadków, kilkuset więcej zabitych. Nie wystarczy?

    > możesz żądać :)

    I żądam. Nie tylko ja. Sęk cały w tym że demokratycznie wybrani
    przedstawiciele stojący u władzy mają takie rzeczy głęboko tam gdzie
    słońce nie dochodzi. Pewien wysoko postawiony urzędnik zdradził w 2008
    roku że jest cichy nakaz blokowania dzialań na ten temat bo akcyza z
    dodatkowo spalonego paliwa jest potrzebna do innych waznych celów
    społecznych.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif


  • 233. Data: 2010-05-28 21:07:58
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Tyle że już w samym styczniu 2007 wzrosło o ponad 250...

    No i co z tego?

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif


  • 234. Data: 2010-05-28 21:30:29
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Ręce opadają.
    > Zapalenie świateł w samochodzie znajdującym się w cieniu sptrawia że go
    > w tym cieniu lepiej widać,

    Właśnie, ręce opadają. Przecież tym samym to co jest obok, za lub przed,
    widać jednocześnie gorzej. Przecież to jest logika na poziomie
    szympansa. Jeśli są dwie rzeczy i jedna jest lepsza to równocześnie
    druga w naturalny sposób jest gorsza.

    > 1. Jakby wszyscy dopasowywali prędkość do warunków to wypadków byłby
    > mały ułamek tego co jest.

    Może właśnie o to chodzi? Po co są radary w miejscach szczególnie
    niebezpiecznych, po co są spowalniacze?

    > 2. On widzi dobrze -- jedzie sobie lasem w cieniu, albo odwrotnie jedzie
    > na tle zachodzącego słońca. Z jego punktu widzenia wszystko jest ok. To
    > tylko jego słabo widać.

    Widać normalnie jak na takie warunki. Przez miliony lat ludzkie oczy nie
    wymagały wspomagania sztucznym światłem w dzień i nie wymagają tego i
    teraz. Jeśli ktokolwiek twierdzi że w warunkach normalnej przejrzystości
    nie widzi obiektu wielkości samochodu to powinien czym prędzej oddać
    prawo jazdy bo ma wadę wzroku wielokrotnie przekraczającą dopuszczalne.

    > W sytuacji jak powyżej pieszy też widzi lepiej
    > samochód i też ma szanse się wcześniej odsunąć gdy widzi że jedzie jak
    > idiota i np. zasuwa poboczem.

    80% wypadków z niechronionymi uczestnikami ruchu jest spowodowane przez
    kierowców samochodów.

    >>> A co mówią te dane? I jak by wyglądał rok 2007 gdyby nie wprowadzono
    >>> nakazu. Może było by o 10% więcej wypadków.

    Dlaczego miałoby być więcej? Co takiego miałoby to spowodować?

    > Np. sprowadzono nowe samochody.

    Jak co roku i w podobnych ilościach.

    > Albo zima była ciepła i był dużo większy ruch.

    W 2008 wcale nie było zimy ani śniegu i nie było takiego wzrostu.

    > No właśnie!
    (...)
    > Jeśli coś działa w rylko w określonej części roku
    > to się bierze pod uwagę tylką tą część roku bo inaczej tylko się szum
    > zwiększa.

    Zatem po co ta dyskusja. Uparci zwolennicy twierdzą, błędnie zresztą,
    że nalezy brać do analizy miesiące kiedy nakaz nie obowiązywal w 2006.
    Ale w tych miesiącach też był wzrost iloścu wypadków!

    > A jak pan nie wierzysz a się upierasz na okresach akurat rocznych, to
    > zrób pan sobie wykres ale licząc okresy roczne od 1 kwietnia do 31 marca
    > (podział od 1 stycznia - 31 grudnia jest arbitralny, każdy inny powinien
    > być statystycznie równie dobry).

    Wałkowane wielokrotnie i łatwo udowadnialne na ulicach. Oświetlenie
    nadużywane skutkuje negatywnym wplywem na bezpieczeństwo zawsze,
    niezaleznie od pory roku i dnia.

    > Ręce opadają. W samym tylko styczniu masz Pan *połowę*(!) zwyżki ofiar
    > śmiertelnych z całego roku!!!

    Zgadza się. I dowodzi jednocześnie że rózne liczby w ujeciu rocznym się
    uśredniają.

    > Co się skompensowało? Wzrost liczby pojazdów się skompensował? W kilka
    > miesięcy?

    Dokładnie tak, bo ogólna liczba zarejestrowanych pojazdów była podobna.
    Czyli łatwy wniosek że w styczniu boom, a potem cisza.

    > A nakaz jazdy na światłach od kwietnia w styczniu nie miał żadnego
    > znaczenia. Tego już żaden idiota nie wciśnie.

    Nakaz rzutuje na cały rok. W styczniu też się jeździło na światłach.

    > Guzik się a nie nasuwa. Bułgaria i Rumunia -- świeżo w UE

    Austria też jak rozumiem?

    > Polska, Bułgaria, Rumunia, Czechy -- pas podobnej
    > pogody (jak zima ciepła to wszędzie tu ciepła, itd).

    Podobnie jak Niemcy, Białoruś, UK, Irlandia i cała gromada innych
    krajów. Tworzy Pan coraz bardziej karkołomne teorie.

    > W okresie kiedy w ogóle można mówić o wpływie świateł wypadki spadły
    > podczas gdy wszędzie indziej wzrosły...

    Nie można! Skoro ilości wypadków wzrastają niezależnie od kraju i roku
    wprowadzenia ro zdecydozenie nie pomagają.

    > A nie widzisz Pan absurdu we wliczaniu wzrostu wypadkowości w 3
    > miesiącach zimowych przed wprodzeniem nakazu? W dodatku ten wzrost, na
    > pewno nie związany z nakazem, już sam z siebie wystarcza na górkę
    > całoroczną. Sam jeden styczeń dostarcza połowę tej górki!

    Tak jak pisałem wyżej. Niech będzie. Weźmy iloscu wypadków w okresach
    kiedy w 2006 nie obowiązyał a w 2007 obowiązywał. Jest spadek? GUZIK!
    Jest wzrost.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif


  • 235. Data: 2010-05-28 21:31:38
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    Sebastian Kaliszewski pisze:

    >> Warto przy tym zauważyć, że po jego wprowadzeniu ten sam ITS
    >> stwierdził, że nakaz nie wpłynął na zmianę bezpieczeństwa.
    > No właśnie.

    No to po co bronić nieskutecznego przepisu?

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif


  • 236. Data: 2010-05-28 21:33:08
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Ten wzrost w miesiącach sprzed nakazu sam w sobie wystarcza za cały rok.

    Jeszcze raz i powoli. Załóżmy teoretycznie że "znalazł" Pan przyczynę
    wzrostu w Polsce. Teraz proszę o pozostałe kraje. Podpowiem powtórnie że
    z wyjątkiem Szwecji we WSZYSTKICH zanotowano wzrosty.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif


  • 237. Data: 2010-05-28 21:37:52
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    Arek (G) pisze:
    > Tobie nie wiele pomoże bo i tak słabo
    > widzisz, ale kogoś może uratować.

    O tu ciekawie się zaczyna. Znaczy światła ratują w pewnych sytuacjach
    krytycznych? Wielu ludzi tak mówi więc zapewne powinno być zjawisko
    zauważalne w liczbach wypadków. Czyli przed wprowadzeniem nakazu taka
    sytuacja kończyłaby się wypadkiem. To logiczne. Czyli wypadków powinno
    być mniej o te "uratowane". A że wcale nie jest, to opisywane sytuacje
    są przerysowane i wcale bez świateł nie zakończyłyby się wypadkiem.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif


  • 238. Data: 2010-05-28 21:39:13
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    Arek (G) pisze:
    >Więc może
    > można zrobić coś co nieco złagodzi efekt sporej ilości kretynów na drodze.

    Proponuję syrenę jako obowiązkowe wyposażenie. I koguty. Łudziłem się,
    ale Pan naprawdę nie widzi bzdur jakie pisze.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif


  • 239. Data: 2010-05-28 21:41:25
    Temat: Re: Przekręt z nakazem jazdy na światłach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    Arek (G) pisze:
    > Dorośnij

    Wypraszam sobie takie teksty. Nie wiem ile Pan ma lat, ale poziom
    wypowiedzi nie daje Panu dobrego świadectwa.

    > Hasła to jedno a rzeczywistość to jakby inna sprawa.

    Czyżby? Jakie proszki do prania, kawy i papiery toaletowe sprzedają się
    najwięcej? Podpowiem, te za kampanię PR ktoś zapłacił.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif


  • 240. Data: 2010-05-28 21:44:43
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>

    WS pisze:
    > choc z drugiej strony ile bylo czolowek z powodu niezauwarzenia
    > jadacego z przeciwka?

    "Czołówki" to pikuś. Zdecydowanie częściej (może nawet więcej niż 1 do
    1000) to "zdjęcie" pieszego z powodu niezauważenia.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif

strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: