-
121. Data: 2009-07-19 13:26:48
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
greenman pisze:
> To wyobraz sobie amatora, ktory po tygodniu przywozi ponad tysiac,
> nie ma pojecia co to raw, nie ma Eizo na biurku tylko jakiegos przewalonego
> kolorystycznie Samsunga.
To niech przywiezie sto i niech skorzysta z bogatych regulacji w samym
aparacie.
Tak a propos pracuję na najtańszym Necu nie tn, trzyletniej dziewiętnastce.
> Sam namawialem go zeby robil rawy, ale w koncu zrezygnowalem,
> bo jego jpgi sa naprawde dobre, wiec po co sie meczyc - w koncu
> fotografuje dla przyjemnosci.
Mogą być dobre i to jest inna inszość, ale nawet bez szopa przy sprawnym
rozpracowaniu menu aparatu przy 2Mpx (hd) nie jest się w stanie
rozpoznać różnicy mięcy cropem a ff (poza różnicami wynikającymi z
nieosiągalnej dla cropa go przy skrajnie jasnych stałkach).
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gdybym miał najdroższy aparat to bym był najlepszym fotografem, a tak
to.../
-
122. Data: 2009-07-19 13:28:27
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
cichybartko pisze:
> też mi radocha fotografowania chodząc z klocem o wadze 1,85kg na szyi,
> możesz powiedzieć ile ważyła jego torba foto? I tyle heroizmu żeby
> wszystko obejrzeć na przewalonym kolorystycznie samsungu ehhh... ale
> taki urlop to balsam dla "duszy" od razu przybywa 2mm w obwodzi i
> półtora na długości a jak dowiedli skośnoocy każdy milimetr jest w cenie
> ;). Do takich celów to każde małe lustro ze stabilizacją plus Tamron
> Tamron AF 18-250mm były aż nadto.
He, wczoraj wziąłem do ręki 300D z gripem i dwoma bateriami - że też mi
się kiedyś chciało z tym łazić i jeszcze kilkoma m42 :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/zgodnie z dz.u. 1997 nr 133 poz. 883 oświadczam, że można się na mnie
patrzeć/
-
123. Data: 2009-07-19 13:31:19
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
greenman pisze:
>> acha już wiem porpostu SONY robi standardowo takie podkręcone kolorystycznie i
>> podostrzone solidnie JPG które ci sie jako kompletnemu laikowi bardzo podobają :)
>
> Nareszcie trafiles.
> Oprocz mnie, podobaja sie tez wielu innym,
> bo matryca i oprogramowanie body A900 rozni sie od 400D.
I masz rację - podobają się, bo po wyjęciu z pudełka robi śliczne
zdjęcia. Tylko z tego nie wynika, że sprzęt pięć razy lżejszy nie będzie
robił takich samych przy oglądaniu na hd. Trzeba tylko kilka rzeczy
przestawić.
A najgorsze jest teraz to, że konkurencja szybko wyciągnie wnioski i
wszystkie aparaty będą pstrykać kolorową wiochę, która może jest i
ładna, ale do poważnej pracy się nie nadaje.
Cała nadzieja, że mimo wszystko będzie można to wyłączyć.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/każdy z nas ma jakiegoś pieprzyka, którego wolałby nie mieć/
-
124. Data: 2009-07-19 13:31:42
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-07-19 13:19:04 +0200, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:
>>> Np. w fotografii studyjnej jest to zasadniczy argument (wraz z większą
>>> go przy tym samym kącie).
>>
>> Powiedz to zawodowcom, którzy w znakommitej większości w studiu jadą na
>> FF lub dupkach (w zależności od potrzeb).
>
> W zależności od potrzeb.
> W przypadku przedmiotów maksymalnie wypełniających kadr jak coś wyłazi
> z go słychać tylko narzekanie.
Może trza po prostu użyć mocniejszych lamp? Wiem, wiem, drożej.
> A taka jest szara rzeczywistość, laski z bokehem pstryka się od święta.
Zależy od działki, jaką kto się zajumuje, ale w zupełności się zgadzam,
że milimetrowa GO to rzadkość (wbrew temu, co tu i ówdzie niektórzy
wygadują).
> Zresztą powód jest też inny - olbrzymi czynnik prestiżowy jeśli chodzi
> o sprzęt.
To z pewnością też ma wpływ, choć IMHO nie aż tak wielki.
> Do niedawna był jeszcze czynnik ilości pikseli, ale umarł.
Wcale nie. Zapominasz chyba, że od pewnego czasu mamy FF w okolicach
20+ Mpx, a przy wielu zastosowaniach pro to wcale nie jest za mało.
> Zresztą, jak potrzeba robi się panoramy 3x1, 2x2 czy 3x2 czy większe i
> mamy kilkadziesiąt Mpx.
Zwłaszcza gdy w kadrze są ludzie :-> No i po co się męczyć, skoro są
możliwości technologiczne, aby zrobić odrazu za jednym zamachem?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
125. Data: 2009-07-19 13:32:42
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...USUNTO.pl>
greenman pisze:
> Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał
>> greenman pisze:
>>>>> - chyba, ze ze inne foty bedziesz po pol godziny ulepszal w PS.
>>>> Wystarczy minuta.
>>> No i tutaj juz sie nie zgodze.
>>> Rawa trzeba wywolac - otworzyc podkrecic, przekonwertowac
>>> i co tam jeszcze bedziesz potrzebowal, no i zapisac. A to nawet na
>>> dobrym sprzecie co najmniej kilka minut. A900 daje podobny efekt
>>> od reki - w jpegu. I megapiksele naprawde nie graja tu zadnej roli.
>>> Policz teraz ile czasu na wywolanie swoich tysiaca fotek z wakacji
>>> musialby stracic amator (nie Janko) zanim ulepszylby je tak,
>>> aby ich jakosc odpowiadala tej z dobrego body.
>> Sorry, ale robię to na co dzień zawodowo i jeśli nie trzeba cudów to wystarczy
>> rzeczona minuta. Dwa - żaden jpg nie jet tak dobry jak obrobiony raw. Wreszcie z
>> wakacji przywożę kilkadziesiąt fotek, choć znad morza ostatnio przywiozłem ich
>> piętnaście, a z Wiednia dwadzieścia kilka. Polecam tak każdemu.
>
> To wyobraz sobie amatora, ktory po tygodniu przywozi ponad tysiac,
> nie ma pojecia co to raw, nie ma Eizo na biurku tylko jakiegos przewalonego
> kolorystycznie Samsunga.
> Sam namawialem go zeby robil rawy, ale w koncu zrezygnowalem,
> bo jego jpgi sa naprawde dobre, wiec po co sie meczyc - w koncu
> fotografuje dla przyjemnosci.
Magiczną lustrzanką +3 do zdjęć?
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".
-
126. Data: 2009-07-19 13:36:22
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
de Fresz pisze:
>> W zależności od potrzeb.
>> W przypadku przedmiotów maksymalnie wypełniających kadr jak coś wyłazi
>> z go słychać tylko narzekanie.
>
> Może trza po prostu użyć mocniejszych lamp? Wiem, wiem, drożej.
Nie, obecnie wystarczy przejść na 400iso - w studio jak się zmieścimy w
5ev nie ma różnicy. Zresztą ceny lamp poszły ostro w dół.
> Wcale nie. Zapominasz chyba, że od pewnego czasu mamy FF w okolicach 20+
> Mpx, a przy wielu zastosowaniach pro to wcale nie jest za mało.
Ale różnica 15-20 już nie jest taka wielka jak ongiś 6-13
>> Zresztą, jak potrzeba robi się panoramy 3x1, 2x2 czy 3x2 czy większe i
>> mamy kilkadziesiąt Mpx.
>
> Zwłaszcza gdy w kadrze są ludzie :-> No i po co się męczyć, skoro są
> możliwości technologiczne, aby zrobić odrazu za jednym zamachem?
To jest właśnie ta wspomniana przeze mnie ilościowa mniejszość zleceń.
Myślę konkretnie o zapotrzebowaniu takich zdjęć do wydruków
wysokorozdzielczych, bo reporterce i 3Mpx wystarczą.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie każdy cieć to cieć, nie każdy prezydent to prezydent.../
-
127. Data: 2009-07-19 13:45:35
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
cichybartko pisze:
>> Jeśli chcesz robić zdjęcia, to wybierz cokolwiek byle w miarę bez
>> dużych wad. Najlepiej pewnie coś pod posiadaną szklarnię.
>> Natomiast jeśli chcesz oglądać szumy, piksele, ziarna i sam aparat (od
>> każdej strony) to masz raczej problem nie do rozwiązania :) Aczkolwiek
>> nie będziesz osamotniony.
>
> Mądre słowa :). Dlaczego przy dobrze sprzętu nikt nie kieruję się formą
> jaką jego zdjęcie dotrze do szerszego ogółu? Najczęściej ta mityczna
> jakość slajdu czy ff, carl zeiss etc. pozostanie nigdy nie wykorzystanym
> potencjałem :). W ogóle ta technologia i jej relacja z tematem jest
> zabawna. Tak się składa że w większości wielkich fotografów to temat był
> pasją a fotografia jedynie środkiem do jego zgłębiania :).
Bo tu są chłopcy, a oni mają ''ambicję'' (w cudzysłowie specjalnie
piszę). Jak ma się taki przejechać na koniu raz w życiu, to trzy dni
szuka w sieci dżokejki. Jak ponurkować przez godzinę przy okazji
wycieczki do Egiptu, to zrobi cały przegląd zawodowego sprzętu dla
instruktorów z australijskich lagun. A jak pstryknąć Akropol na urlopie
to oczywiście musi mieć sprzęt do robienia zawodowych zleceń studyjnych.
Na roku zajęć w KAFie mieliśmy wśród kilkunastu facetów bodajże dwie
kobiety. One generowały znakomitą większość ruchu, interakcji i naprawdę
przyjemnie było uczyć. Bo się nie bały zapytać o to, czego nie wiedziały
i nie wymyślały przypadków szczególnych tylko pytały o typowe problemy
po drodze do celu, którym ma być treść, a nie forma.
Aż wymyśliłem coś takiego (uwaga, spam), na co zapraszam przy okazji:
http://akademiamistrzowfotografii.com/?page_id=299
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jeśli ktoś wie dlaczego mam zmienić windows na nowszy to niech mi powie/
-
128. Data: 2009-07-19 13:48:08
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
de Fresz wrote:
> On 2009-07-19 13:19:04 +0200, Janko Muzykant <j...@w...pl>
> said:
>>>> Np. w fotografii studyjnej jest to zasadniczy argument (wraz z
>>>> większą go przy tym samym kącie).
>>>
>>> Powiedz to zawodowcom, którzy w znakommitej większości w studiu
>>> jadą na FF lub dupkach (w zależności od potrzeb).
>>
>> W zależności od potrzeb.
>> W przypadku przedmiotów maksymalnie wypełniających kadr jak coś
>> wyłazi z go słychać tylko narzekanie.
>
> Może trza po prostu użyć mocniejszych lamp? Wiem, wiem, drożej.
no trzeba trzeba, wiesz jakie lampy stsouja prfesjonalisci w studiach główki
po 5- 10 kWs generator po 20 30 kWs
wszytsko poto aby sie dało zrobić MFeem przy przesłonie 22 :)
-
129. Data: 2009-07-19 13:49:39
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
cichybartko wrote:
> Marek Dyjor pisze:
>> ale to jest grupa pl.rec.foto.cyfrowa i tutaj sie zdjecia ocenia po
>> iloscipikseli i cenie aparatu
>
> a temat leży i kwicząc prosi o dobicie ;).
przecież sie dowiedziął
ma kupić A900, 29-70 2.8 i telewizor LCD 50"
-
130. Data: 2009-07-19 13:52:22
Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-07-19 10:06:07 +0200, Jester <j...@t...net.pl> said:
>> Fajnie, bo ja dokladnie to samo chciałem powiedzieć o "taniości"
>> analoga. Przez 3 czy 4 lata (mam wrażenie że co tyle zwykle pstrykacze
>> zmieniają aparaty) ile wydasz w analogu na materiały?
>
> Swego czasu kupiłem sobie NAJTAŃSZĄ lustrzankę Canona - 350D. Po
> półtora roku (mniej więcej - nie pamiętam już dokładnie) - sprzedałem
> ją w momencie, kiedy w sklepach pokazał się jej następca - 400D. Nie
> pamiętam już dokładnie jaka była cena kupna tej trzystapięćdziesiątki a
> jaka jej sprzedaży (wiem, że to były NORMALNE ceny - sklepowa kupna i
> Allegrowa sprzedaży), ale pamiętam dokładnie - bo to sobie policzyłem w
> momencie sprzedaży - że miesięcznie NIEUŻYWANY aparat taniał o
> troszeczkę ponad 110 złotych. I to najtańszy aparat, który z czasem
> tanieje relatywnie najmniej.
Ty, ale co w tym dziwnego? Przecież to normalne! Za czym miałby to być
argument w tej dyskusji?
> I dlatego - wybacz - nie za bardzo mnie przekonuje teza "cyfra jest
> tania a analogowcy wydają majątek na klisze" - bo ta teza jest
> zwyczajnie nieprawdziwa. Nie wydają a cyfra leje Cię po kieszeni nawet
> nieużywana
Musisz to koniecznie poprzeć jakimiś faktami, bo na razie ciśnie mi się
na usta pytanie - co brałeś i czy ten diler ma tego więcej?
> - może to jest jedna z przyczyn, dla których ludzię walą bez
> opamiętania tysiące kiepskich fot na wakacjach?
A inni walą 1 rolkę kiepskich fot wakacyjnych, tylko u diaska co to ma
do rzeczy? Że 2000 kiepskich fot to więcej niż 38 kiepskich fot, powie
Ci nawet przedszkolak.
> Ceny softu,
Bzdura. Raz że każdy producent daje jakiś tam soft, dwa że są programy
darmowe lub kosztujące grosze, które większości amatorów w zupełności
wystarczą.
> komputera
Bzdura po raz drugi. Skąd pomysł, że do cyfrówki wogóle jest potrzebny
komputer?
> , monitora,
Bo tak normalnie, to przecież można go nie mieć przy kompie...
> upgradów,
Czego?
> modernizacji tego złomu co jakiś czas
Po co? Nakaz jakiś jest?
> i czasu spędzonego przed tym monitorem nie liczę,
Że niby jest to obowiązek?
> ale prywatnie nie bardzo zgadzam się z teorią "cena kompa nie ma
> związku ogólnymi kosztami fotografowania cyfrą, bo komputer każdy ma i
> tak". Otóż nie każdy.
Nie każdy ma też telewizor, zmywarkę, samochód czy prysznic. I co z
tego? Komputer nie jest niezbędny do cyfrówki. Pomocny - owszem,
pozwala wykorzystać jej potencjał - jak najbardziej, ale niezbędny -
nie. A jak ktoś ma ochotę być abnegatem technologicznym, to i analog
dla niego może być zbyt skomplikowany. Akwarelki - to jest to.
> A ci, którzy te komputery mieli i wykorzystywali do prozaicznego
> grzebania w sieci - muszą często wydać dodatkowo parę groszy na
> modernizację, żeby móc te zdjęcia z nowo nabytej zabawki zrzucić,
> obrobić, zarchiwizować...
Nie muszą. Chcą - pewnie tak, ale żadnego przymusu nie ma. Spokojnie
można przgelądać, archowizować, a nawet i obrabiać zdjęcia ze
współczesnej cyfrówki, na powiedzmy 6-7 letnim komputerze, który wedle
wszelkich dzisiejszych standardów jest elektronicznym złomem i kosztuje
mniej, niż skrzynka piwka.
> Już nie raz widziałem akcję "kupiłem cyfrę i wyobraż sobie: musiałem
> zmienić komputer, bo co prawda spokojnie wyrabiał się przy www,
> empetrójkach i divixach, za to do obróbki fotek z 10 megapikselowej
> małpki okazał się zwyczajnie za słaby - mielił je godzinami..".
Tego typu problemy w znakomitej większości przypadków leżą pomiędzy
monitorem, a oparciem krzesła.
> W tym roku nie zrobiłem jeszcze ani jednego zdjęcia - tak wyszło. I
> cieszę się, że NIE zrobiłem tych zdjęć analogiem, a nie cyfrą - bo mój
> analog - w przeciwieństwie do KAŻDEJ cyfry - przez ostatni rok zdrożał,
> więc de facto niechcący na nim zarobiłem :)
Mówisz podobnie jak niektórzy posiadacze Golfów I.
--
Pozdrawiam
de Fresz