-
31. Data: 2010-10-27 18:17:31
Temat: Re: Przejechałem kota
Od: "blur" <b...@p...onet.pl>
?Użytkownik "=Mich=" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ia4s8p$a5n$...@n...onet.pl...
>
> Moja żonka miała identyczną akcję jak wracała samochodem z Sopotu. Happy
> endu nie było - sarna zginęła na miejscu. Zatrzymał się jakiś samochód,
> wysiadło trzech panów, bez słowa zgarnęli sarnę do bagara i się zmyli.
To ukradli tobie obiad :(
Moja żona przedwczoraj upolowała niedzielny obiad - tegoroczna sarna.
Jakoś bez kosztów sie obeszło, lekko zderzak pęknięty. Jak ona to
zrobiła-nie mam pojęcia
----------
dałeś to mięcho przynajmniej przebadać ?
-
32. Data: 2010-10-27 18:21:49
Temat: Re: Przejechałem kota
Od: "blur" <b...@p...onet.pl>
?Użytkownik "Wojtek Sobociński" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ia3mu0$8cl$...@i...gazeta.pl...
Przejechałem dziś rudego kota, z obróżką, w Milanówku na Ludnej. Szok!
Wyskoczył z prawej strony prosto pod motor, na skos w lewo przez
jezdnię. Zdążyłem tylko trochę zwolnić i zebrać się w sobie. Potem
poczułem że wpadł prosto pod koło, przejechałem (?) po nim jakby
obydwoma, motor ledwo się zachwiał... i po wszystkim. Obejrzałem się -
kot się przeturlał po jezdni, podniósł się i uciekł. Wtedy dopiero mi
się gorąco zrobiło.
----
Przytrąbiłem katamaranem w kota sąsiada, widziałem w lusterku jak salto
robi,
skubany leżał kilka dni w rowie, potem się pozbierał i żył jeszcze z 2 lata
tyle że zęby mu wybiło :) to chyba było jego 6 życie :)
-
33. Data: 2010-10-28 08:26:43
Temat: Re: Przejechałem kota
Od: "Czart" <a...@p...onet.pl>
Ja raz po sarnie, ale samochód co go chciałem wysprzedzać ją utłukł. Ja
byłem bezpośrednio za nim - ciemna noc i deszcz - sarna wyskoczyła z zarośli
prosto pod samochód -samochodód skasowany, ja zdążyłem jedynie mocniej rece
na kierownicy zacisnąć i prosto po tej sarnie...
Nawet sie nie zatrzymałem żeby samochodziarzy sprawdzić bo się przydygałem,
że jak stanę to nie będe w stanie utrzymać motocykla, dopiero po kilku
kilosach mi minęło.
Po za tym raz kiedyś kurę jeszcze jak chromami jeżdziłem to nogą ją
zachaczyłem.
Tak się cieszę że po tej sarnie to nie tamtym motorkiem bo pewnie bym leżał.
-
34. Data: 2010-10-28 10:43:01
Temat: Re: A ja zebrę!
Od: Wojtek Sobociński <s...@g...pl>
W dniu 2010-10-27 13:29, Hinek pisze:
>
> Użytkownik "PawelK vel Pablo" <e...@...stopce> napisał
>>
>> w poprzek czy wzdłuż ?
>>
>>
> W poprzek.
> Nawet nie drgnela...
>
Może była wytarta ;)
--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna
-
35. Data: 2010-10-28 10:45:56
Temat: Re: Przejechałem kota
Od: Wojtek Sobociński <s...@g...pl>
W dniu 2010-10-27 18:30, Magic pisze:
> Wojtek Sobociński napisał(a):
>> Przejechałem dziś rudego kota
>
> Gratz ! Jedengo sierściucha mniej.
>
>> kot się przeturlał po jezdni, podniósł się i uciekł.
>
> A to jednak nie. Farciarz yebany sierściuch.
>
A nie wiadomo co z nim później. Ja też nie wiem czy był pod kołami czy
go tylko przepchnęło.
--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna
-
36. Data: 2010-10-29 11:02:52
Temat: Re: Przejechałem kota
Od: Michał V-R <m...@o...pl>
W dniu 2010-10-28 10:26, Czart pisze:
> Po za tym raz kiedyś kurę jeszcze jak chromami jeżdziłem to nogą ją
> zachaczyłem.
> Tak się cieszę że po tej sarnie to nie tamtym motorkiem bo pewnie bym leżał.
Tak sie zastanawiam, jaki motocykl jest najlepszy do przejezdzania
dziczyzny i zwierzat chowu domowego?
--
--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------
-
37. Data: 2010-10-29 11:24:54
Temat: Re: Przejechałem kota
Od: Wojtek Sobociński <s...@g...pl>
W dniu 2010-10-29 13:02, Michał V-R pisze:
> W dniu 2010-10-28 10:26, Czart pisze:
>
>> Po za tym raz kiedyś kurę jeszcze jak chromami jeżdziłem to nogą ją
>> zachaczyłem.
>> Tak się cieszę że po tej sarnie to nie tamtym motorkiem bo pewnie bym
>> leżał.
>
> Tak sie zastanawiam, jaki motocykl jest najlepszy do przejezdzania
> dziczyzny i zwierzat chowu domowego?
>
Czoper? Kontrolowana strefa zgniotu i takie tam? :P
--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna
-
38. Data: 2010-10-29 11:57:26
Temat: Re: Przejechałem kota
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Fri, 29 Oct 2010 13:02:52 +0200 osobnik zwany Michał V-R
wystukał:
> W dniu 2010-10-28 10:26, Czart pisze:
>
>> Po za tym raz kiedyś kurę jeszcze jak chromami jeżdziłem to nogą ją
>> zachaczyłem.
>> Tak się cieszę że po tej sarnie to nie tamtym motorkiem bo pewnie bym
>> leżał.
>
> Tak sie zastanawiam, jaki motocykl jest najlepszy do przejezdzania
> dziczyzny i zwierzat chowu domowego?
>
goldas :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
39. Data: 2010-10-29 12:51:09
Temat: Re: Przejechałem kota
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2010-10-29 13:02, Użytkownik Michał V-R napisał:
>> Po za tym raz kiedyś kurę jeszcze jak chromami jeżdziłem to nogą ją
>> zachaczyłem.
>> Tak się cieszę że po tej sarnie to nie tamtym motorkiem bo pewnie bym
>> leżał.
>
> Tak sie zastanawiam, jaki motocykl jest najlepszy do przejezdzania
> dziczyzny i zwierzat chowu domowego?
Trajka oraz wszystkie z koszem bocznym.
Kosz jest o tyle wygodniejszy że potem "upolowane" trofeum
nam nie spadnie gdzieś po drodze.
Pozdrawiam
-
40. Data: 2010-10-29 13:53:14
Temat: Re: Przejechałem kota
Od: Michał V-R <m...@o...pl>
W dniu 2010-10-29 14:51, RadoslawF pisze:
> Trajka oraz wszystkie z koszem bocznym.
> Kosz jest o tyle wygodniejszy że potem "upolowane" trofeum
> nam nie spadnie gdzieś po drodze.
A czy to juz nie podchodzi pod klusownictwo?
--
--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------