eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Projektowanie układu z myślą o długowieczności
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 185

  • 111. Data: 2014-12-02 01:31:53
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Pszemol napisał:

    >> Odkąd laptopy stały się zdecydowanie tańsze od komputerów stacjonatynch,
    >
    > Kiedy to się stało?

    Tak dokładnie trudno mi ten moment określić. Może z dziesięć lat temu,
    może trochę mniej. Chyba "dobrych kilka" będzie najlepszym przybliżeniem.

    >> ręce nosić go po całym domu. Mecz da się zatem obejrzeć nie tylko siedząc
    >> na kanapie, ale również w przedpokoju będąc opartym o szafkę na buty.
    >> Opierając się o szafkę na buty można też na laptopie wypełnić zeznanie
    >> podatkowe. Nie wykluczam, że są tacy, których taka możliwość kręci, ale
    >> jednak tak zwany mainstream uważa, że w domu telewizor ma swoje miejsce,
    >> i komputer też je ma.
    >
    > Będziesz pewnie w szoku jak Ci powiem,
    > że telewizję dziś głównie oglądam na ... laptopie :-)

    Dlaczego ma mnie to szokować? Gdybym ja miał oglądać, to bym to robił
    na stacjonarnym pececie, przy którym teraz siedzę. Nawet jest w nim
    zamontowany potrzebny diwajs, który pojawił się w nim zupełnie bez
    związku z oglądaniem telewizji. Z tym że ja telewizji w ogóle nie
    oglądam -- i tu akurat dokładnie mogę określić kiedy tak się stało.
    W 1981 roku, przy reorganizacji mieszkania, telewizorowi wydałem nakaz
    eksmisji. I jakoś mi nie tęskno. Ale ja sobie zdaję sprawę z tego, że
    do mainstreamu nie należę. Widzę u ludzi, że jak telewizję oglądają, to
    w telewizorze. A przynajmniej te telewizory mają. Ci nieliczni, którzy
    nie mają, może i oglądają potajemnie w laptopach, kto ich tam wie.

    >> Czytałem prace Jana Łukasiewicza z początków ubiegłego wieku dotyczące
    >> logik wielowartościowych, ale jakoś mnie ta idea nie porwała. Dobrych
    >> zastosowań dla tego konceptu nie widzę -- jakieś to takie oderwane od
    >> życia. Pozostaję więc zwolennikiem tej klasycznej zerojedynkowej logiki,
    >> choć do mistrzostwa mi daleko. W procesorach laptopów też się ona do tej
    >> pory sprawdza wybornie.
    >
    > Ile masz lat, Jarku?
    > Nie odbierz proszę tego pytania jako argumentu (personalnego)
    > - pytam wyłącznie z ciekawości...

    Nie, nie czytałem ich na bieżąco, kiedy powstawały. Aż tak stary, to ja
    nie jestem. Zaspokoiłem ciekawość?

    Jarek

    --
    W telewizji pokazali
    A uczeni podchwycili
    Że jednemu psu gdzieś w Azji
    Można przyszyć łeb od świni


  • 112. Data: 2014-12-02 01:43:47
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnm7q23p.ln2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan Pszemol napisał:
    >
    >>> Odkąd laptopy stały się zdecydowanie tańsze od komputerów stacjonatynch,
    >>
    >> Kiedy to się stało?
    >
    > Tak dokładnie trudno mi ten moment określić. Może z dziesięć lat temu,
    > może trochę mniej. Chyba "dobrych kilka" będzie najlepszym przybliżeniem.

    Acha, to pozostaje mi zapytać gdzie tak się stało, bo tam gdzie mieszkam
    najtańsze laptopy są wciąż ciut droższe od najtańszych desktopów...

    >>> ręce nosić go po całym domu. Mecz da się zatem obejrzeć nie tylko
    >>> siedząc
    >>> na kanapie, ale również w przedpokoju będąc opartym o szafkę na buty.
    >>> Opierając się o szafkę na buty można też na laptopie wypełnić zeznanie
    >>> podatkowe. Nie wykluczam, że są tacy, których taka możliwość kręci, ale
    >>> jednak tak zwany mainstream uważa, że w domu telewizor ma swoje miejsce,
    >>> i komputer też je ma.
    >>
    >> Będziesz pewnie w szoku jak Ci powiem,
    >> że telewizję dziś głównie oglądam na ... laptopie :-)
    >
    > Dlaczego ma mnie to szokować? Gdybym ja miał oglądać, to bym to robił
    > na stacjonarnym pececie, przy którym teraz siedzę. Nawet jest w nim
    > zamontowany potrzebny diwajs, który pojawił się w nim zupełnie bez
    > związku z oglądaniem telewizji. Z tym że ja telewizji w ogóle nie
    > oglądam -- i tu akurat dokładnie mogę określić kiedy tak się stało.
    > W 1981 roku, przy reorganizacji mieszkania, telewizorowi wydałem nakaz
    > eksmisji. I jakoś mi nie tęskno. Ale ja sobie zdaję sprawę z tego, że
    > do mainstreamu nie należę. Widzę u ludzi, że jak telewizję oglądają, to
    > w telewizorze. A przynajmniej te telewizory mają. Ci nieliczni, którzy
    > nie mają, może i oglądają potajemnie w laptopach, kto ich tam wie.

    Szpanowanie nieoglądaniem TV czy nieposiadaniem telewizora w domu
    było modne 10 lat temu - dziś stało się już "mainstreamem" :-)

    >> Ile masz lat, Jarku?
    >> Nie odbierz proszę tego pytania jako argumentu (personalnego)
    >> - pytam wyłącznie z ciekawości...
    >
    > Nie, nie czytałem ich na bieżąco, kiedy powstawały. Aż tak stary, to ja
    > nie jestem. Zaspokoiłem ciekawość?

    Niepotrzebnie zostawiłem cytat o Łukasiewiczu - pytałem ogólnie.
    Powiesz mi przynajmniej z grubsza? <= czy > 50?


  • 113. Data: 2014-12-02 02:19:53
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Pszemol napisał:

    >>>> Odkąd laptopy stały się zdecydowanie tańsze od komputerów stacjonatynch,
    >>> Kiedy to się stało?
    >> Tak dokładnie trudno mi ten moment określić. Może z dziesięć lat temu,
    >> może trochę mniej. Chyba "dobrych kilka" będzie najlepszym przybliżeniem.
    >
    > Acha, to pozostaje mi zapytać gdzie tak się stało, bo tam gdzie mieszkam
    > najtańsze laptopy są wciąż ciut droższe od najtańszych desktopów...

    W Polszcze. Nie wiem jak tu zdefiniować "najtańszy desktop", ale jak
    się wejdzie do jakiegoś mediamarktu, to wszędzie widać zatrzęsienie
    laptopów. Najtańsze poniżej tysiąca złotych, nawet czasem sporo poniżej.
    Stacjonarne stoją zwykle gdzieś w kącie, nikt się nimi nie interesuje.
    A cena całego zestawu, razem z monitorem, to pewnie dwa albo trzy razy
    więcej. Ci co kupują desktopy, to raczej u lokalnego wioskowego składacza,
    konfiguracja na zamówiennie. I wątpie, by "poproszę o najtańszy" było
    częstym życzeniem.

    Producenci wzięli się ostatnio na sposób i dużo jest ofert komputerów
    all-in-one. Bebechologicznie to laptop, tylko w innej obudowie. I też
    sporo droższy. Ale że to sensowniejszy pomysł, więc ludzie biorą, nawet
    za te pieniądze.

    >> Z tym że ja telewizji w ogóle nie oglądam -- i tu akurat dokładnie
    >> mogę określić kiedy tak się stało. W 1981 roku, przy reorganizacji
    >> mieszkania, telewizorowi wydałem nakaz eksmisji. I jakoś mi nie
    >> tęskno. Ale ja sobie zdaję sprawę z tego, że do mainstreamu nie
    >> należę. Widzę u ludzi, że jak telewizję oglądają, to w telewizorze.
    >> A przynajmniej te telewizory mają. Ci nieliczni, którzy nie mają,
    >> może i oglądają potajemnie w laptopach, kto ich tam wie.
    >
    > Szpanowanie nieoglądaniem TV czy nieposiadaniem telewizora w domu
    > było modne 10 lat temu - dziś stało się już "mainstreamem" :-)

    Myślę, że 33 lata temu, to jednak więcej niż dziesięć. Gdybym miał
    szpanować, to bym od razu mówił, że "nie miałem telewizora zanim
    stało się to modne". Chociaż wtedy też była taka przejściowa moda,
    w której mało kto wytrwał.

    >>> Ile masz lat, Jarku?
    >>> Nie odbierz proszę tego pytania jako argumentu (personalnego)
    >>> - pytam wyłącznie z ciekawości...
    >>
    >> Nie, nie czytałem ich na bieżąco, kiedy powstawały. Aż tak stary,
    >> to ja nie jestem. Zaspokoiłem ciekawość?
    >
    > Niepotrzebnie zostawiłem cytat o Łukasiewiczu - pytałem ogólnie.
    > Powiesz mi przynajmniej z grubsza? <= czy > 50?

    Mnie się ten cytat zdał potrzebnym. Wydawało mi się też, że tak ogólnie,
    to wszystko jasne. Że to drugie.

    Jarek

    --
    niedojrzałe wiersze
    chrystusowe lata
    trąbka do pierdzenia
    trata-tata-tata


  • 114. Data: 2014-12-02 02:41:24
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnm7q4tp.mnd.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > W Polszcze. Nie wiem jak tu zdefiniować "najtańszy desktop", ale jak
    > się wejdzie do jakiegoś mediamarktu, to wszędzie widać zatrzęsienie
    > laptopów. Najtańsze poniżej tysiąca złotych, nawet czasem sporo poniżej.
    > Stacjonarne stoją zwykle gdzieś w kącie, nikt się nimi nie interesuje.

    Zgadza się - sprzęt stacjonarny ustąpił miejsca mobilnemu już dawno.
    Pytanie tylko - kto jeszcze dziś wyrabia sobie opinię na temat
    rynku komputerów patrząc na to co jest w mediamarketach? :-)
    Patrzyłeś na ofertę sklepów online? Bo tam są najlepsze okazje.

    > A cena całego zestawu, razem z monitorem, to pewnie dwa albo trzy razy
    > więcej. Ci co kupują desktopy, to raczej u lokalnego wioskowego składacza,
    > konfiguracja na zamówiennie. I wątpie, by "poproszę o najtańszy" było
    > częstym życzeniem.

    Desktopy dziś po prostu kupuje się raczej do pracy jako woły robocze
    do CAD. Bo do e-maila i facebooka w zupełności wystarczy byle netbook
    a i te funkcje przejmują od jakiegoś już czasu tablety i smartfony...
    Powiedziałbym wręcz że i era laptopów się kończy.

    >>>> Ile masz lat, Jarku?
    >>>> Nie odbierz proszę tego pytania jako argumentu (personalnego)
    >>>> - pytam wyłącznie z ciekawości...
    >>>
    >>> Nie, nie czytałem ich na bieżąco, kiedy powstawały. Aż tak stary,
    >>> to ja nie jestem. Zaspokoiłem ciekawość?
    >>
    >> Niepotrzebnie zostawiłem cytat o Łukasiewiczu - pytałem ogólnie.
    >> Powiesz mi przynajmniej z grubsza? <= czy > 50?
    >
    > Mnie się ten cytat zdał potrzebnym.
    > Wydawało mi się też, że tak ogólnie, to wszystko jasne. Że to drugie.

    Było jasne, ale uznałem że warto dopytać zamiast zgadywać.

    Pozdrawiam,
    Przemek.


  • 115. Data: 2014-12-02 02:46:53
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2014-12-01 o 19:47, Piotr Wyderski pisze:
    > Mario wrote:
    >
    >> Tylko po co IMS?
    >
    > Bo robi za świetny radiator, pozwalając jednocześnie na zachowanie
    > zwartej budowy układu. A że współczynnik jednoczesności w przypadku
    > oświetlenia jest niewielki, to radiator jest przewymiarowany i np.
    > pracujące triaki mają komfortowe warunki do pracy, bo im leniuchujący
    > koledzy użyczają swoje powierzchni chłodzącej.

    Atlantis ma sobie zrobić 1 -2 sztuki płytek do automatyki domowej na IMS?

    >> No chyba, że pod jakieś żarówki na LEDach.
    >
    > ??
    >
    > One ciągną tak śmiesznie małe prądy, że nie potrzeba radiatora,
    > wystarczy zwykłe FR4.

    ???
    http://www.smtnet.com/company/index.cfm?fuseaction=v
    iew_company&company_id=53667&component=catalog&catal
    og_id=17018
    http://www.bridgat.com/index.php?page=images&id=2487
    71&f=http%3A%2F%2Fb2bimg.bridgat.com%2Ffiles%2FAlumi
    nium_pcb_Metal_core_pcb_MPCB_IMS_PCB.jpg
    http://www.bridgat.com/index.php?page=images&id=2487
    72&f=http%3A%2F%2Fb2bimg.bridgat.com%2Ffiles%2FMPCB_
    IMS_PCB_Aluminium_base_pcb_Metal_core_pcb.jpg
    IMHO to właśnie LEDy mocy w żarówkach muszą wydzielić moc przez płytkę.

    > Właśnie pod halogeny na 12V, tam potrafią
    > płynąć prądy budzące respekt. A że niestety ciepełko=I^R... :-/

    Halogeny sobie poradzą bo żarówka np. 40 W jest w stanie oddać modc
    wprost do otoczenia. Struktura LED nie ma szans

    >> Wylutowanie smd to żaden problem. Najlepiej mieć lutownicę na gorące
    >> powietrze.
    >
    > Baju baju... Mam hotair i ćwiczyłem takie akcje...
    >
    >> A w warunkach terenowych tez nie problem. Zalewasz kilka
    >> pinów na raz cyną i odchodzi.
    >
    > Jakich pinów? Tych pod wielgachnym padem drenu w D^2PACK??
    > Przylutowanego do 150cm^2 radiatora będącego też płytką drukowaną?

    Nadal mówimy o hobbystycznej automatyce domowej?

    --
    pozdrawiam
    MD



  • 116. Data: 2014-12-02 03:20:42
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Pszemol napisał:

    >> W Polszcze. Nie wiem jak tu zdefiniować "najtańszy desktop", ale jak
    >> się wejdzie do jakiegoś mediamarktu, to wszędzie widać zatrzęsienie
    >> laptopów. Najtańsze poniżej tysiąca złotych, nawet czasem sporo poniżej.
    >> Stacjonarne stoją zwykle gdzieś w kącie, nikt się nimi nie interesuje.
    >
    > Zgadza się - sprzęt stacjonarny ustąpił miejsca mobilnemu już dawno.
    > Pytanie tylko - kto jeszcze dziś wyrabia sobie opinię na temat
    > rynku komputerów patrząc na to co jest w mediamarketach? :-)

    Ja na przykład. A w ogólności każdy, kto ma świadomość funkcjonowania
    tego rynku. Ludzie w Polsce przeważnie kupują sprzęt elektroniczny
    w takich miejscach, więc tamte ceny i tamta oferta najlepiej oddają
    obraz krajowego rynku.

    > Patrzyłeś na ofertę sklepów online? Bo tam są najlepsze okazje.

    Mediamarkt też jest online. Tam zajrzałem przed napisaniem o tym tysiącu,
    żeby być na bieżąco aktualnymi z cenami. Teraz jeszcze sprawdziłem
    desktopy. Są od 999 zł, ale to sama skrzynka (za to z Linuksem Ubuntu
    -- kiedyś na p.c.o.a by powiedzieli, że wcześniej piekło zamarznie, niż
    takie będą w sklepach). Najtańszy monitor -- 300 zł. No więc drożej jednak.

    Szukając okazji online może znajdzie się tańszy laptop. Że będzie gotowa
    oferta na tańszy desktop (nowy), to ja wątpię. Poza tym to, że ja umiem
    znaleźć, wcale nie znaczy, że mainstream też potrafi. Idzie do MM, Saturna,
    czy gdzieś tam -- i kupuje.

    >> A cena całego zestawu, razem z monitorem, to pewnie dwa albo trzy razy
    >> więcej. Ci co kupują desktopy, to raczej u lokalnego wioskowego składacza,
    >> konfiguracja na zamówiennie. I wątpie, by "poproszę o najtańszy" było
    >> częstym życzeniem.
    >
    > Desktopy dziś po prostu kupuje się raczej do pracy jako woły robocze
    > do CAD. Bo do e-maila i facebooka w zupełności wystarczy byle netbook
    > a i te funkcje przejmują od jakiegoś już czasu tablety i smartfony...
    > Powiedziałbym wręcz że i era laptopów się kończy.

    Przecież ja już wcześniej powiedziałem, że się kończy. I to bardziej
    laptopów, niż desktopów. To znaczy kończy się era powszechnego
    komputera. Kończą się sny pięknoduchów, którym się wydawało, że nam
    społeczeństwo zmądrzało.

    Komputer znów stanie się narzędziem jajogłowych, a pospólstwo sobie
    wysmyra w smartfonie co mu tam dadzą.

    >>>>> Ile masz lat, Jarku?
    >>>>> Nie odbierz proszę tego pytania jako argumentu (personalnego)
    >>>>> - pytam wyłącznie z ciekawości...
    >>>>
    >>>> Nie, nie czytałem ich na bieżąco, kiedy powstawały. Aż tak stary,
    >>>> to ja nie jestem. Zaspokoiłem ciekawość?
    >>>
    >>> Niepotrzebnie zostawiłem cytat o Łukasiewiczu - pytałem ogólnie.
    >>> Powiesz mi przynajmniej z grubsza? <= czy > 50?
    >>
    >> Mnie się ten cytat zdał potrzebnym.
    >> Wydawało mi się też, że tak ogólnie, to wszystko jasne. Że to drugie.
    >
    > Było jasne, ale uznałem że warto dopytać zamiast zgadywać.

    No dobra, a w takim razie po co w ogóle było to pytanie (lub zgadywanie)?

    Jarek

    --
    czy po prostu w szklany ekran
    szklanym wzrokiem będą patrzeć...


  • 117. Data: 2014-12-02 04:24:53
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: JDX <j...@o...pl>

    On 2014-12-02 02:41, Pszemol wrote:
    [...]
    > Desktopy dziś po prostu kupuje się raczej do pracy jako woły robocze
    > do CAD.
    Czyli np. dla księgowej czy sekretarki kupuje się teraz laptoki aby
    katowały się gównianą klawiaturą, gównianym touchpadem i gównianym
    ekranem? :-D A może już tablety zagościły w tych zastosowaniach? :-D

    > Bo do e-maila i facebooka w zupełności wystarczy byle netbook
    > a i te funkcje przejmują od jakiegoś już czasu tablety i smartfony...
    > Powiedziałbym wręcz że i era laptopów się kończy.
    No nie wiem, ja tam wolę mejle czytać na blaszaku z dwoma 24" monitorami
    niż na laptoku z 15.4" ekranem. I przerażenie mnie ogarnia, gdy muszę
    sprawdzić pocztę za pomocą smartfona z 5" ekranikiem. :-D


  • 118. Data: 2014-12-02 05:00:07
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnm7q8fq.nag.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > To znaczy kończy się era powszechnego komputera.

    Raczej komputer desktop przeobraża się i z formy skrzynki z monitorem,
    kablami, poprzez formę laptopa zmienia się w urządzenie bardziej mobilne od
    laptopa: tablet/smartfon/zegarek.

    > Kończą się sny pięknoduchów, którym się wydawało, że nam
    > społeczeństwo zmądrzało.
    >
    > Komputer znów stanie się narzędziem jajogłowych,
    > a pospólstwo sobie wysmyra w smartfonie co mu tam dadzą.

    Nie wiem kto miał takie sny :-)

    >>>>>> Ile masz lat, Jarku?
    >>>>>> Nie odbierz proszę tego pytania jako argumentu (personalnego)
    >>>>>> - pytam wyłącznie z ciekawości...
    >>>>>
    >>>>> Nie, nie czytałem ich na bieżąco, kiedy powstawały. Aż tak stary,
    >>>>> to ja nie jestem. Zaspokoiłem ciekawość?
    >>>>
    >>>> Niepotrzebnie zostawiłem cytat o Łukasiewiczu - pytałem ogólnie.
    >>>> Powiesz mi przynajmniej z grubsza? <= czy > 50?
    >>>
    >>> Mnie się ten cytat zdał potrzebnym.
    >>> Wydawało mi się też, że tak ogólnie, to wszystko jasne. Że to drugie.
    >>
    >> Było jasne, ale uznałem że warto dopytać zamiast zgadywać.
    >
    > No dobra, a w takim razie po co w ogóle było to pytanie (lub zgadywanie)?

    Bo jakoś Twoje posty tak brzmią, hm... jakby je mój ojciec pisał ;-)
    Nie żeby w tym było coś złego... w każdym razie zaspokoiłem ciekawość.
    Dzięki.


  • 119. Data: 2014-12-02 08:47:19
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2014-12-02 00:26, Marek Wodzinski pisze:

    > problemy, których nie dało się przezwyciężyć zmianą topologii czy
    > czujników. Po prostu czasem przestawało działać (znikały pojedyncze
    > czujniki czy układy wykonawcze, czasem cała magistrala była pusta).

    A jaka długa była magistrala? Bo ja w żadnym razie nie zamierzam używać
    tego w roli głównego medium transmisyjnego. Po prostu chciałbym lokalnie
    podłączać do modułu kilka czujników temperatury (np. dwa wewnątrz
    budynku + jeden na zewnątrz) na kablu o długości < 10 m.
    Żadnych innych układów wykonawczych nie planuję podłączać za pomocą 1-wire.


    >> 2) Zasilanie. Przede wszystkim mam tutaj na myśli zintegrowane,
    >> miniaturowe przetworniczki do izolowanych interfejsów. Mają one
    >> jakąś tendencję do psucia się, czy raczej można je uznać za mało
    >> awaryjne elementy?
    >
    > Osobiście skłaniałbym się do zrobienia włączników i czujników
    > bezprzewodowych (433 lub 868MHz) zasilanych z baterii. Włączniki mogą
    > w sumie nawet same się zasilać :-)

    O czymś takim myślałem na początku, teraz jednak skłaniam się ku
    skromniejszemu rozwiązaniu - lokalny moduł sterujący lokalnym światłem i
    odczytujący lokalne dane. Oczywiście nie twierdzę, że wszystko ma się
    opierać na Ethernecie. Odleglejsze moduły mogą równie dobrze pracować na
    modułach RF, a elementem integrującym całość będzie jakaś "centralka" na
    linuksowej płytce.


    > I co do zasilania - po jakimś czasie stwierdzisz, że te wszystkie
    > ethernety za dużo prądu ciągną (sam ENC zjada ok. 0.5W), rodzi to

    Przypadkiem nie jest to szczytowy pobór mocy, w momencie nadawania
    czegoś na magistralę?


    > problem z zasilaniem awaryjnym

    W obecnej koncepcji jest ono zbędne. Bo jeśli nie będzie prądu, nie
    będzie też działało światło, którym układ ma sterować. Pozostaje co
    prawda (m.in.) kwestia logowania temperatury, jednak tutaj musiałbym też
    zapewnić zapasowe zasilanie reszcie niezbędnej infrastruktury (switche i
    router, serwer Graphite'a zapisujący dane). Raczej gra niewarta świeczki...


    > grzaniem się (ENC w większości wypadków wymaga radiatora do stabilnej
    > pracy)

    Hmm... Zbudowałem już kilka układów wykorzystujących ENC28J60 we
    wszystkich wersjach obudowy, za wyjątkiem MLF. Niektóre z nich były (i
    są) testowane od kilku miesięcy. Fakt - obudowa układu jest lekko ciepła
    przy dotyku, ale na tym się kończy. Nie parzy, nie nadtapia plastikowej
    obudowy itp. ;) Nie zaobserwowałem też żadnych problemów ze
    stabilnością. Żaden z układów nie zresetował się sam z siebie, nie
    zawiesiła się komunikacja itp.
    Poza tym w układzie o którym mowa zastosuję raczej W5100 lub W5500.


    > to możesz kupić jakąś stację pogodową i z niej użyć czujników -
    > nadają na 433MHz, protokoły są w większości rozpracowane, tylko
    > używać. Ja u siebie nawet odbieram czujniki ze stacji sąsiada, więc i
    > na tym można oszczędzić lub poszerzyć zakres monitorowania :-)

    To fakt, jednak wtedy trzeba zrezygnować z zalet jakie niosą moduły w
    stylu RFM69 (adresowanie, kontrola błędów, wykrywanie kolizji,
    szyfrowanie AES).


  • 120. Data: 2014-12-02 09:52:59
    Temat: Re: Projektowanie układu z myślą o długowieczności
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnm7q4tp.mnd.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan Pszemol napisał:
    >
    >>>>> Odkąd laptopy stały się zdecydowanie tańsze od komputerów
    >>>>> stacjonatynch,
    >>>> Kiedy to się stało?
    >>> Tak dokładnie trudno mi ten moment określić. Może z dziesięć lat temu,
    >>> może trochę mniej. Chyba "dobrych kilka" będzie najlepszym
    >>> przybliżeniem.
    >>
    >> Acha, to pozostaje mi zapytać gdzie tak się stało, bo tam gdzie mieszkam
    >> najtańsze laptopy są wciąż ciut droższe od najtańszych desktopów...
    >
    > W Polszcze. Nie wiem jak tu zdefiniować "najtańszy desktop", ale jak
    > się wejdzie do jakiegoś mediamarktu, to wszędzie widać zatrzęsienie
    > laptopów.

    Według mnie desktop jest tańszy o tyle, że jak coś pada to wymieniasz sobie
    jedną część i działa dalej.
    I w pracy i w domu mam desktopy chyba sprzed 7..8 lat. W jednym padł
    zasilacz - wymieniłem, w drugim padła płyta główna - kupiłem nową,
    przełożyłem na nią procesor i jest ok.

    Byłem kiedyś zmuszony (wyjazd) przez tydzień pracować na laptopie. Moim
    zdaniem tragedia. Na normalnym monitorze mogę dobrać tak skalę, że widzę
    wystarczający fragment płytki i jednocześnie dość szczegółów, a tu tylko
    albo-albo i co chwilę zmieniałem skalę.

    Jest też kwestia RoHS która obniża zdecydowanie moje zaufanie do trwałości
    laptopa, a wydaje mi się, że jak tam coś padnie to kłopotów więcej.
    P.G.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: