eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Prawdy i mity lustrzanek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 71

  • 51. Data: 2012-12-16 14:27:51
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2012-12-13 22:37, JD pisze:

    >> A co do baterii, to chyba już przeszłość. Na jednym małym akumulatorku
    >> mnóstwo zdjęć można zrobić. Gdyby jeden na cały dzień nie starczył przy
    >> intensywnej eksploatacji, to zawsze w kieszeni można mieć drugi.


    > (...)zostaną reporterzy zawodowi od sportu, polityki, wesel,
    > ślubów i innych iwentów, gdzie zużywanie szybkie baterii będzie
    > szkodliwe,

    Serio aż tak im to może przeszkadzać, że w połowie dnia wymienią sobie
    mały akumulatorek? Noszą ze sobą wielki aparat, wielką lampę i zapewne
    jakieś filtry a małego akumulatorka już nie zmieszczą? Mi to bardziej
    wygląda na rozkapryszenie lub malkontenctwo jeśli tak jest :-)

    Zakładam pesymistycznie, że akumulator pociągnie zaledwie pół dnia
    intensywnej pracy, choć zapewne znacznie dłużej. Nigdy nie mierzyłem czasu.


  • 52. Data: 2012-12-16 16:39:55
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Marek wrote:
    > W dniu 2012-12-15 17:41, Marek Dyjor pisze:
    >
    >> hm... trzeba jednak ten aku nosić, przy lustrzance aku trzeba
    >> ładować praktycznie nawet co kilka dni
    >
    > Co kilka dni używając czy co kilka dni gdy leży w torbie?
    co kilak dni uzywając powiedzmy turystycznie (no pewnie ze nie robiąc co
    dzien sesje po kilakset zdjęć, choć w d300 aku starcza naprawdę na dużo
    zdjęć)

    > Brałem pod
    > uwagę to, że nie starczy nawet na dzień intensywnego używania (np. 300
    > zdjęć + ew. lampa) i że to żadne obciążenie dla fotografującego. No bo
    > chyba mały akumolatorek nie powali na kolana nikogo swoim ciężarem :-)

    powala konieczność noszenia tego akumulatorka :)


    >
    >> przyzwyczajony do d300 ostanio pojechałem do znajomych i okazało sie
    >> że nie zrobiłem ani jendgeo zdjecia bo aku odmówił posłuszeństwa. W
    >> d300 nawet jak sie świeciło że jest już słaby to można jeszcze było
    >> sporo zdjęć zrobić, w om-d słaby akumulator oznacza że praktycznie
    >> jesteśmy już na końcu drogi fotograficznej ;-)
    >
    > A to może być efekt czegoś innego. Starego typu ogniwa NiMH tak mają
    > właśnie. Rozładowują się same z siebie nawet gdy nie są używane.
    > Lepiej kupić mniejszej pojemności ale nowej generacji. Ponadto w
    > nowszych aparatach są stosowane litowo-jonowe. Tu w ogóle problem
    > rozładowywania się zażegnano.

    czy ty drogi kolego wiesz o jakim aparacie piszę? :) om-d najnowsze
    dziecko Olympusa :)

    om-d żre prad jak jest włączony, celowanie żre prąd, stabilizator żre prąd,
    filmowanie żre prąd,... jakoś sie nie mogę przyzwyczaić do wyłączania
    aparatu. D300 właściwie często wogóle nei wyłączałem :)



  • 53. Data: 2012-12-16 16:40:59
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Marek wrote:
    > W dniu 2012-12-13 22:37, JD pisze:
    >
    >>> A co do baterii, to chyba już przeszłość. Na jednym małym
    >>> akumulatorku mnóstwo zdjęć można zrobić. Gdyby jeden na cały dzień
    >>> nie starczył przy intensywnej eksploatacji, to zawsze w kieszeni
    >>> można mieć drugi.
    >
    >
    >> (...)zostaną reporterzy zawodowi od sportu, polityki, wesel,
    >> ślubów i innych iwentów, gdzie zużywanie szybkie baterii będzie
    >> szkodliwe,
    >
    > Serio aż tak im to może przeszkadzać, że w połowie dnia wymienią sobie
    > mały akumulatorek?

    trochę zalatujesz trolowaniem ;-)


    zwsze lepiej mieć mniej szpargałów do pamietania...


  • 54. Data: 2012-12-16 16:43:43
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Michal Tyrala wrote:
    > On Fri, 14 Dec 2012 20:16:59 +0100, Marek wrote:
    >> W dniu 2012-12-13 21:08, Michal Tyrala pisze:
    >>
    >>> No to już, idz machnij fotke z autem w kadrze i rozmazanym tlem. Dla
    >>> uproszczenia wpakuj go sobie w srodek kadru i zobacz gdzie wyszlo.
    >>
    >> Zrobiłem dziś test taki jak powiedziałeś. Szczerze mówiąc wychodzi
    >> normalnie. Jeśli jadące auto jest w środku kadru to na zdjęciu jest
    >> w dokładnie tym samym miejscu. Testy robiłem pod koniec dnia, było
    >> lekko szarawo już. Próbowałem też porównać to co widzę okiem i
    >> przez EVF. Trochę to trudne i wnioski mogą nie być godne zaufania
    >> ale tu też nie widziałem jakiegokolwiek przesunięcia w czasie.
    >
    > Jak taka zabawe robilem lat temu kilka, to przy ~80km/h (wiem jak się
    > jezdzi w tamtym miejscu ;-)), f=100mm i autku tak na pol kadru to
    > kawalek mi za kadr wylatywal.
    > Jesli w podobnych warunkach wyszlo Ci ze jest ok, to coz, elektronika
    > robi postepy. Nic tylko się cieszyc :-)

    tylko drodzy panowie jakie aparaty porównujecie...

    bo kilak lat temu nikt by nie zamienił lustrzanki na aparat z celownikiem
    cyfrowym bo lkilak let temu celowniki cyfrowe były nędzne.

    naprawdę w nowych aparatach cieżko się przyczepić do czegoś w celownikach
    optycznych.


  • 55. Data: 2012-12-16 17:30:24
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2012-12-15 17:44, Marek Dyjor pisze:
    > JD wrote:
    >> W dniu 2012-12-13 20:43, Marek pisze:
    >>> W dniu 2012-12-13 15:16, Jakub Wróblewski pisze:
    >>>
    >>>> Matryca nie grzeje się cały czas (mniej szumów) i nie żre baterii.
    >>>
    >>> Hipotetycznie masz rację lecz nie widziałem specjalnej różnicy w
    >>> szumach w aparatach z EVF i bez.
    >>>
    >>> A co do baterii, to chyba już przeszłość. Na jednym małym
    >>> akumulatorku mnóstwo zdjęć można zrobić. Gdyby jeden na cały dzień
    >>> nie starczył przy intensywnej eksploatacji, to zawsze w kieszeni
    >>> można mieć drugi.
    >>
    >> To jeszcze nie przeszłość. Kiedy wszyscy portreciści, pstrykacze
    >> niedzielni, zaawansowani amatorzy landszafciarze, zaakceptują wizjer
    >> elektroniczny, zostaną reporterzy zawodowi od sportu, polityki, wesel,
    >> ślubów i innych iwentów, gdzie zużywanie szybkie baterii będzie
    >> szkodliwe, bo zdjęcia robi się tam ciągle, aby potem wieczorem
    >> przesortować i zrobić selekcję. Ta grupa fotografów pozostanie przy
    >> drogim optycznym wizjerze najdłużej.
    >>
    >> Optyczny wizjer nie rozwija się od jakichś 30 lat.
    >> Elektroniczny rozwija się od kilku i w końcu nawet dla tych ostatnich
    >> zostanie dopracowany, bo elektronika prze do przodu.
    >
    > piszą o drogim wizjerze weź popatrz na ceny om-d i nikon d300 powiedzmy :)
    >

    Dziś nowinka techniczna jest droższa od starej konstrukcji,
    jutro szlifowanie pryzmatu będzie droższe od scalaka w okularze aparatu.

    >
    > czytając zachodnie fora i patrząc na ulice mam dziwne wrażenie że teraz
    > amatorzy będą tachać te ciężkie ciała z wielkimi obiektywami a profi
    > przestawią sie na malutkie lekkie i nie rzucające sie w oczy
    > bezlusterkowce. Kupa ludzi sprzedaje dSLR także takich którzy żyją z
    > fotografii..

    Ale zauważ, że ja wymieniłem bardzo wąskie specjalizacje
    w fotografii zawodowej. One jako ostatnie przejdą na EVF
    ze względu na zasilanie. Musi nastąpić przełom technologiczny
    w ogniwach lub w poborze energii przez układy.

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 56. Data: 2012-12-16 17:35:35
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2012-12-16 14:27, Marek pisze:
    > W dniu 2012-12-13 22:37, JD pisze:
    >
    >>> A co do baterii, to chyba już przeszłość. Na jednym małym akumulatorku
    >>> mnóstwo zdjęć można zrobić. Gdyby jeden na cały dzień nie starczył przy
    >>> intensywnej eksploatacji, to zawsze w kieszeni można mieć drugi.
    >
    >
    >> (...)zostaną reporterzy zawodowi od sportu, polityki, wesel,
    >> ślubów i innych iwentów, gdzie zużywanie szybkie baterii będzie
    >> szkodliwe,
    >
    > Serio aż tak im to może przeszkadzać, że w połowie dnia wymienią sobie
    > mały akumulatorek? Noszą ze sobą wielki aparat, wielką lampę i zapewne
    > jakieś filtry a małego akumulatorka już nie zmieszczą? Mi to bardziej
    > wygląda na rozkapryszenie lub malkontenctwo jeśli tak jest :-)
    >

    Marku, ja fotografowałem kilka zawódów westernowych,
    od rana do wieczora. Założenie było takie, że zrobimy choć jedno
    dobre zdjęcie, każdemu zawodnikowi, więc kazdemu trzeba było zrobić
    kilkanaście, aby z czegoś wybrać. Z lustrzanką z pryzmatem
    spokojnie zużywałem dwa akumulatorki na dzień.
    Z EVF musiałbym ich mieć pół plecaka.

    > Zakładam pesymistycznie, że akumulator pociągnie zaledwie pół dnia
    > intensywnej pracy, choć zapewne znacznie dłużej. Nigdy nie mierzyłem czasu.
    Tyle ciągnie dzisiaj na zwykłej lustrzance typu GX-20, K5.

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 57. Data: 2012-12-16 18:24:30
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2012-12-16 17:35, JD pisze:

    > Marku, ja fotografowałem kilka zawódów westernowych,
    > od rana do wieczora. Założenie było takie, że zrobimy choć jedno
    > dobre zdjęcie, każdemu zawodnikowi, więc kazdemu trzeba było zrobić
    > kilkanaście, aby z czegoś wybrać. Z lustrzanką z pryzmatem
    > spokojnie zużywałem dwa akumulatorki na dzień.
    > Z EVF musiałbym ich mieć pół plecaka.

    Rozumiem, swoją drogą fajna przygoda. :-) Zazdroszczę.

    Dziś robiłem testowe zdjęcia eksperymentując z oświetleniem. Spędziłem
    ponad 1h. Aparat non stop włączony. Wbudowana lampa w trybie WL i
    wszystkie zdjęcia z jej błyskiem. Przez godzinę zeszło mi 20% z
    akumulatora. Korzystałem EVF. Przypuszczam, że bez lampy z połowę mniej
    byłoby. Dlatego uznałem, że nie ma o co kopii kruszyć i wyraziłem swoje
    zdziwienie. Przypuszczam, że LCD dużo więcej energii ciągnie niż EVF -
    szczególnie gdy dostosowuje swoją jasność do nierzadko jasnego otoczenia.


  • 58. Data: 2012-12-16 18:30:23
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2012-12-16 18:24, Marek pisze:
    > W dniu 2012-12-16 17:35, JD pisze:
    >
    >> Marku, ja fotografowałem kilka zawódów westernowych,
    >> od rana do wieczora. Założenie było takie, że zrobimy choć jedno
    >> dobre zdjęcie, każdemu zawodnikowi, więc kazdemu trzeba było zrobić
    >> kilkanaście, aby z czegoś wybrać. Z lustrzanką z pryzmatem
    >> spokojnie zużywałem dwa akumulatorki na dzień.
    >> Z EVF musiałbym ich mieć pół plecaka.
    >
    > Rozumiem, swoją drogą fajna przygoda. :-) Zazdroszczę.
    >
    > Dziś robiłem testowe zdjęcia eksperymentując z oświetleniem. Spędziłem
    > ponad 1h. Aparat non stop włączony. Wbudowana lampa w trybie WL i
    > wszystkie zdjęcia z jej błyskiem. Przez godzinę zeszło mi 20% z
    > akumulatora. Korzystałem EVF. Przypuszczam, że bez lampy z połowę mniej
    > byłoby. Dlatego uznałem, że nie ma o co kopii kruszyć i wyraziłem swoje
    > zdziwienie. Przypuszczam, że LCD dużo więcej energii ciągnie niż EVF -
    > szczególnie gdy dostosowuje swoją jasność do nierzadko jasnego otoczenia.
    >

    Zauważ jeszcze, że zdjęcia, które ja opisuję, wymagały użycia
    AF w trybie śledzenia obiektu i stabilizacji ze względu na teleobiektyw.

    Ty pewnie aparat miałeś na statywie.

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 59. Data: 2012-12-16 18:51:27
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2012-12-16 16:39, Marek Dyjor pisze:

    > powala konieczność noszenia tego akumulatorka :)

    He he ... Od długiego czasu obcuję wyłącznie z cyfrówkami różnej maści.
    Tak się złożyło, że wszystkie miały zasilanie R6 (ew. sieciowy
    zasilacz). Zawsze więc w torbie nosiłem 4 zapasowe, szczególnie, że na
    nich setka zdjęć przy energożernych modelach to max. Tak się
    przyzwyczaiłem do ich obecności, że nawet nie pamiętałem o ich
    istnieniu. Serio :-)

    Teraz gdy przy równie enerożernym Sony A77 noszę mniejszy akumulator niż
    te 4 szt.R6, a torba jest pełna gratów znacznie większych niż ten
    akumulatorek (lampa, filtry itp), to nawet jeśli miałbym potrzebę
    posiadania 5 szt., to nie wyczułbym różnicy. Stąd moje zdziwienie. Wcale
    to nie jest trollowanie.

    >> A to może być efekt czegoś innego. Starego typu ogniwa NiMH tak mają
    >> właśnie. Rozładowują się same z siebie nawet gdy nie są używane.
    >> Lepiej kupić mniejszej pojemności ale nowej generacji. Ponadto w
    >> nowszych aparatach są stosowane litowo-jonowe. Tu w ogóle problem
    >> rozładowywania się zażegnano.
    >
    > czy ty drogi kolego wiesz o jakim aparacie piszę? :) om-d najnowsze
    > dziecko Olympusa :)

    Faktycznie nie wiedziałem :-) Tam jest dedykowany litowo-jonowy więc
    temat się urywa :-)

    > om-d żre prad jak jest włączony, celowanie żre prąd, stabilizator żre
    > prąd, filmowanie żre prąd,... jakoś sie nie mogę przyzwyczaić do
    > wyłączania aparatu. D300 właściwie często wogóle nei wyłączałem :)

    Eeee tam. To tak jak ja do Windows 8 nie mogę :-) Po pewnym czasie nowe
    nawyki powstają i dyskomfort mija :-) Obawiam się, że wyjścia nie masz.
    Konsekwencją nowych technologii jest wyższa konsumpcja energii :-)

    A tak na marginesie - czy ten aparat sam się nie wyłącza nieużywany?


  • 60. Data: 2012-12-16 19:00:23
    Temat: Re: Prawdy i mity lustrzanek
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2012-12-16 18:30, JD pisze:

    >
    > Zauważ jeszcze, że zdjęcia, które ja opisuję, wymagały użycia
    > AF w trybie śledzenia obiektu i stabilizacji ze względu na teleobiektyw.
    >
    > Ty pewnie aparat miałeś na statywie.

    A tak, faktycznie może to robić różnicę. Tu masz rację. Porównanie nie
    jest adekwatne.

    Przypadkiem poruszyłeś temat, który dla mnie jest dość świeży - zupełnie
    nie wypraktykowany. Mianowicie praca z teleobiektywem i modelami,
    których energia rozsadza i biegać muszą. :-) Jak fotografujesz ich?
    Piszesz o trybie śledzenia. Czy faktycznie masz na myśli funkcję
    śledzenia 3D poruszającego się obiektu, czy funkcję rozpoznawania twarzy
    konkretnego zawodnika czy tylko ciągły AF?


strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: