Wymontowalem Dadatool S4 z GSXR K7 bo sie popsul i wyl bez przerwy.

Byl tylko jeden kabel ktorego obwod byl przerwany przez alarm wiec
polaczylem go tak jak nalezy a cala reszta tylko wpinala sie w rozne
kable wiazki motocykla.

Po calej operacji zostal jeden czarny przewod ktory z niczym sie nie
laczy i nie ma do niego pary (przynajmniej nigdzie nie znalazlem)
wychodzi jakby od strony zadupka, ECU w strone do przodu.... to znaczy
leci przez wiazke od tylu do przodu tylko ze w polowie jest uciety i
tak sterczy a dalszej czesci nie ma.

Przypuszczam ze to cos co jest potrzebne zebyu pompa paliwa po
zaplonie zaczela dzialac bo jak na razie to mam zaplon i rozrusznik
kreci ale pompa nie dyga.

Moze to byc tez cos od immobilisera fabrycznego (bo chyba jest)

Ma ktos pomysla co z tym kabelkiem zrobic albo co zrobicz zeby pompa
zaczela brzeczec i nie swiecilo sie CHECK na zegarze?

maciek

do góry

Uzytkownik "maciek" <m...@g...com> napisal w wiadomosci
news:558b9258-3e58-4f3f-bf58-17d99cf95312@j33g2000yq
n.googlegroups.com...
> Wymontowalem Dadatool S4 z GSXR K7 bo sie popsul i wyl bez przerwy.
>
> Byl tylko jeden kabel ktorego obwod byl przerwany przez alarm wiec
> polaczylem go tak jak nalezy a cala reszta tylko wpinala sie w rozne
> kable wiazki motocykla.
>
> Po calej operacji zostal jeden czarny przewod ktory z niczym sie nie
> laczy i nie ma do niego pary (przynajmniej nigdzie nie znalazlem)
> wychodzi jakby od strony zadupka, ECU w strone do przodu.... to znaczy
> leci przez wiazke od tylu do przodu tylko ze w polowie jest uciety i
> tak sterczy a dalszej czesci nie ma.

Kabel który z niczym sie nie laczyl to pewnie antena.


W Datatool S3 bylo podlaczenie w 2 miejsca, standardowo w pompe i
rozrusznik, kable do tego sluzace sa 4, wiec musiales cos przegapic, zalezy
kto podlaczal kable ale powinno byc, ze te 2 kabelki do pompy byly
podlaczone w róznych miejscach, (nie w miejscu przecieciu kabelka). Teraz to
chyba musisz przyjrzec sie calej instalacji, w którym miejscu byla
interwencja (przecieciecie kabla, chyba, ze montujacy mial fiola tak jak ja
i takiego kabla przecietego nie znajdziesz), albo muszisz poleciec po
kablach od pompy i powinienes znalezc czego brakuje.

Artur

do góry

dobra dalo rade. balem sie ale zaryzykowalem i dalem 12v na ten kabel,
to zalatwilo sprawe...
teraz zalutowalem go na kabel od zaplonu i smiga.
drugiej czesci tego kabla nie bylo i koniec a ze schematu wynikalo ze
ten kabelek wychodzi z ECU z portu podpisanego jako immobiliser...

do góry

W dniu 2010-05-04 22:36, maciek pisze:

> ten kabelek wychodzi z ECU z portu podpisanego jako immobiliser...

No najczesciej immo dziala tak ze odcina doplyw paliwa czyli pompe.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

do góry

no dobra to by bylo ok tylko ze teraz zauwazylem ze "ladowanie" na
niskich obrotach mam na poziomie 11.8V mimo ze przed wypruciem alarmu
bylo OK.
jak wkrece na obroty to dobija czasem do 13V. Jak zgasze to na
akumulatorze 12.05V czyli ogolnie ladowanie zadne.
dodam jeszcze ze regulator napiecia jest nowy, zalozony wczoraj i ze
bezpieczniki sa OK lacznie z tym glownym od rozrusznika ktory byl
spalony ale wymienilem
no i teraz 2 pytania:

1. czy alarm mogl miec cos do tego?

2. czy ladowanie o podanych wyzej wartosciach bedzie w stanie utrzymac
sprzet przy zyciu czy raczej zajebe akumulator?

do góry

przepraszam powyzej to ja pisalem tylkoz ze akurat zona byla
zologowana na googlu.

do góry

On 5 Maj, 00:11, beata <b...@g...com> wrote:
> no dobra to by bylo ok tylko ze teraz zauwazylem ze "ladowanie" na
> niskich obrotach mam na poziomie 11.8V mimo ze przed wypruciem alarmu
> bylo OK.
> jak wkrece na obroty to dobija czasem do 13V. Jak zgasze to na
> akumulatorze 12.05V czyli ogolnie ladowanie zadne.
> dodam jeszcze ze regulator napiecia jest nowy, zalozony wczoraj i ze
> bezpieczniki sa OK lacznie z tym glownym od rozrusznika ktory byl
> spalony ale wymienilem
>  no i teraz 2 pytania:
>
Serwisówka mówi - przy 5000 rpm, napięcie między zaciskami aku ma być
14--15,5 V. Z racji, że dużo mieszałeś przy kablach sprawdź połączenia
+/- od akumulatora (najlepiej przesmarować pastą miedzianą),
posprawdzaj też wszystkie złączki czy stykają, czy luzem nie lata
jakiś kabel który zwiera do masy. Jak nie pomoże to zrób diagnostyke
wg. serwisówki (masz?). W skrócie to tak:
- Zmierz jeszcze najlepiej wyjścia z alternatora, tzn. odłączasz go
całkiem od reszty i mierzysz rezystancje miedzy kazdym a kazdym z
trzech przewodow - ma być 0.2-0.9 Ohm, między kablem a masą ma być
nieskonczoność (przerwa).
- Zmierz napięcie (tu będzie zmienne - ustaw dobrze miernik) między
każdym z trzech przewodów (alternator jw. odłączony od reszty), przy
5000 rpm ma być to ~65 V

Jeżeli powyższe jest w porządku to pozostaje coś z regulatorem - co
się stało, że wymieniałeś? A może to właśnie nie była wina regulatora
a walniętego uzwojenia w stojanie?
> 1. czy alarm mogl miec cos do tego?
>
Wątpie, bo i po co miałby mieć coś z tym wspólnego.
> 2. czy ladowanie o podanych wyzej wartosciach bedzie w stanie utrzymac
> sprzet przy zyciu czy raczej zajebe akumulator?
Na pewno nie, 12.05 V to już prawie agonia, więc lepiej go podładuj.

--
Artur

do góry

dzieki za ta odpowiedz. moglbys mi jeszcze podpowiedziec jak ten
alternator pomierzyc i gdzie on ma przewody itd. wogole to jeden
mechanik powiedzial ze tam nie ma alternatora tylko 'power generator'
- to jest to samo?
zaraz poszukam manuala i pewnie sobie sam odpowiem ale w miedzyczasie
mozesz podpowiedziec.
dzieki
maciek

do góry

On 2010-05-05, maciek <m...@g...com> wrote:
> dzieki za ta odpowiedz. moglbys mi jeszcze podpowiedziec jak ten
> alternator pomierzyc i gdzie on ma przewody itd. wogole to jeden
> mechanik powiedzial ze tam nie ma alternatora tylko 'power generator'
> - to jest to samo?
> zaraz poszukam manuala i pewnie sobie sam odpowiem ale w miedzyczasie
> mozesz podpowiedziec.

Nie wglebialem sie za bardzo w to co tam jest, w kazdym badz razie ma
3 fazy i pomiedzy kazda para ma byc ~65 V przy 5000 rpm. Alternator
masz po lewej idac od zebatki zdawczej. Szukasz gdzie ida jego 3
przewody, rozlaczasz kostke, ustawiasz miernik na napiecie zmienne,
odpalasz motur, wpinasz sie po kolei miernikiem miedzy kazde 2
przewody i patrzysz na wskazanie miernika (mierzysz 1 z 2, 1 z 3,
2 z 3). Aha przed tym sprawdzeniem ustawiasz miernik na mierzenie
rezystancji i mierzysz tak samo kazde 2 przewody - wskazania powinny
byc 0.2-0.9 Ohm i zadne z uzwojenia nie powinno przewodzic do masy.

W serwisowce masz ladnie opisane (krokami) rozwiazywanie problemow
z ladowaniem, jak alternator bedzie w porzadku to pozostaje pomierzyc
Ci prostownik/regulator.

--
Artur
ZZR 1200

do góry

dzieki, serwisowke juz mam, mysle ze dam rade.
pzdr
maciek

do góry