W dniu 29.08.2020 o 18:17, Master pisze:
> https://ibb.co/2qcztDq

I nadal odkurzacz fajniejszy.
Jak bym miał wybierać, to bym brał w budzie odkurzacza.


Bonus:

https://youtu.be/aGb8pMIeY6w

do góry

W dniu 28.08.2020 o 16:16, Myjk pisze:
> Fri, 28 Aug 2020 14:45:45 +0200, robot
>
>> piwo bezalkoholowe, hod dogi itd. Żyła złota.
>> Na stacji benzynowej człowiek krótko jest, dużo nie kupi towaru.
>
> Przecież stacje benzynowe to głównie z takich rzeczy się utrzymują

Nie zrozumiałeś co napisałem.
Spróbuj jeszcze raz.

do góry

W dniu 29.08.2020 o 17:32, kk pisze:
> On 2020-08-28 14:45, robot wrote:
>
>>>>
>>>> Ja mogę tylko poradzić, żebyś wziął ze sobą mądrą książkę do
>>>> czytania podczas ładowania.
>>>> Alternatywą dla książki jest korzenioplastyka. Piękne hobby.
>>>>
>>>
>>> Przy jedzeniu sie nie czyta.
>>
>> Tak se właśnie pomyślałem, że przy tych stacjach ładowania
>> można by dodatkowy biznes otworzyć. Takie kafejki "Charge Caffee",
>> kółka zainteresowań założyć, korzenioplastyka. I sprzedawać tam
>> piwo bezalkoholowe, hod dogi itd. Żyła złota.
>> Na stacji benzynowej człowiek krótko jest, dużo nie kupi towaru.
>> A w Charge Caffee to i księgarnie z mądrymi książkami można otworzyć.
>> Z nudów klient wszystko kupi, nawet te korzenie do korzenioplasyki
>> będą schodzić.
>
> Raczej odwrotnie, przy tych restauracjach zrobić stacje ładowania.

To samo. Nie widzę różnicy.

do góry

W dniu 28.08.2020 o 17:36, K pisze:
> On 28/08/2020 14:24, yabba wrote:
>>> Przy jedzeniu sie nie czyta.
>>
>> Ale można jeść przy czytaniu.
>>
>> yabba
>
> Nie mozna. Chyba, ze to bedzie mapa Caritasow z darmowymi ladowarkami.

Najlepiej się czyta przy sraniu.
Nikt temu nie zaprzeczy.

https://www.google.com/url?sa=i&url=https%3A%2F%2Fww
w.pinterest.com%2Fpin%2F456693218460294580%2F&psig=A
OvVaw3gmbkO2RSuUBIBPSxGZsWr&ust=1598850700050000&sou
rce=images&cd=vfe&ved=0CAIQjRxqFwoTCKj9jJKVwusCFQAAA
AAdAAAAABAD

do góry

W dniu 29-08-2020 o 09:55, nadir pisze:
> W dniu 29.08.2020 o 03:10, Cavallino pisze:
>
>> Czyli jedno ładowanie po drodze.
>
> Nie naginaj rzeczywistości, po drodze to jest już drugie ładowanie.

LOL !!!
Każdy wie o co chodzi, tylko niektórzy hejterzy muszą się czepić.
Ten typ tak ma i już.

> Na
> które trzeba się zatrzymać, tam gdzie, i kiedy, samochód sobie życzy.

No mój widać tego nie wie, bo wystarczy mu iż zatrzymam się tam gdzie ja
chcę.
Czyli tam gdzie zaplanowałem postój, najczęściej dlatego że ładowarka
akurat jest darmowa.

Wczoraj na przykład zapas miałem jeszcze na 70 km, więc spokojnie mogłem
sobie jechać dalej.
Tyle że alternatywą byłyby ładowarki albo wolniejsze, albo płatne, a że
po naładowaniu się zasięg był wystarczający żeby dojechać do celu, to i
miejsce było optymalne.


> Zasięg, o którym pisał Mateusz, i o który pytał K, podaje się dla
> JEDNEGO pełnego zatankowania/załadowania.

Tyle że odnosiłem się do tego postu, zwłaszcza że gość okupuje mój kf,
odpowiedziałem na inny post i o co innego w nim chodziło - czytaj uważniej.

>
>> Policz kWh - gdyby miał przejeżdżać mniej niż 200 km na zasięgu, to
>> łączna ilość prądu 64,8 kWh wystarczyłaby na 330 km.
>> A faktycznie wystarczyła na 370, do tego nie wyjeżdżałem naładowany na
>> full i nie przyjechałem rozładowany do zera, czyli faktycznie zużyłem
>> jeszcze mniej.
>
> Ale tu nikt nie pyta

Pytać nie pyta, tylko wygłasza tezy.
Hejterzy tak mają.
Tezy fałszywe.
Stąd moje sprostowanie.

do góry

W dniu 30.08.2020 o 08:47, Cavallino pisze:

> LOL !!!
> Każdy wie o co chodzi, tylko niektórzy hejterzy muszą się czepić.
> Ten typ tak ma i już.

Dokładnie, każdy wie, że dla benzynowego podaje się zasięg od pełnego do
pełnego tankowania, a w elektrykach bierze się tylko ładowania pośrednie.
To hejt to relatywizm?

> No mój widać tego nie wie, bo wystarczy mu iż zatrzymam się tam gdzie ja
> chcę.
> Czyli tam gdzie zaplanowałem postój, najczęściej dlatego że ładowarka
> akurat jest darmowa.

Ja wyjeżdżając w jakąkolwiek trasę nie planuję z góry ile i gdzie zrobię
postój. Nie mam na to czasu, a przede wszystkim potrzeby.

> Wczoraj na przykład zapas miałem jeszcze na 70 km, więc spokojnie mogłem
> sobie jechać dalej.
> Tyle że alternatywą byłyby ładowarki albo wolniejsze, albo płatne, a że
> po naładowaniu się zasięg był wystarczający żeby dojechać do celu, to i
> miejsce było optymalne.

My nie mamy, i póki co, nie chcemy mieć takich dylematów. A
pięciolitrowa bańka paliwa załatwia praktycznie wszystkie problemy z
zasięgiem w cywilizowanej części Europy.

> Pytać nie pyta, tylko wygłasza tezy.
> Hejterzy tak mają.
> Tezy fałszywe.
> Stąd moje sprostowanie.

Jacy hejterzy? Ogarnij się człowieku. Pytanie było o zasięg przeciętnego
samochodu elektrycznego, bez tego całego voodoo z kilowatami i
postojami/ładowaniami po drodze.

do góry

W dniu 31-08-2020 o 15:59, nadir pisze:

> Ja wyjeżdżając w jakąkolwiek trasę nie planuję z góry ile i gdzie zrobię
> postój. Nie mam na to czasu, a przede wszystkim potrzeby.

Tylko co mnie to obchodzi?

>
>> Wczoraj na przykład zapas miałem jeszcze na 70 km, więc spokojnie
>> mogłem sobie jechać dalej.
>> Tyle że alternatywą byłyby ładowarki albo wolniejsze, albo płatne, a
>> że po naładowaniu się zasięg był wystarczający żeby dojechać do celu,
>> to i miejsce było optymalne.
>
> My nie mamy, i póki co, nie chcemy mieć takich dylematów.

Mów za siebie.

>> Pytać nie pyta, tylko wygłasza tezy.
>> Hejterzy tak mają.
>> Tezy fałszywe.
>> Stąd moje sprostowanie.
>
> Jacy hejterzy?

Elektryków.
Tacy jak Ty.
Tbacy co ardzo by chcieli mieć, ale nie mogą z różnych powodów, więc
zamiast po prostu nie zajmować się tematem, których ich nie interesuje,
jazgoczą w każdym wątku na ten temat i czepiają się wszystkiego, żeby
tylko psa do czegoś przywiesić.....


>Pytanie było o zasięg przeciętnego
> samochodu elektrycznego

Nie odpowiadałem na żadne pytanie.
Więc skup się na wątku i patrz na co odpowiadasz.

Inaczej nawet twój hejt jest żałosny...

do góry

W dniu 2020-08-30 o 08:47, Cavallino pisze:
> W dniu 29-08-2020 o 09:55, nadir pisze:

>> Na które trzeba się zatrzymać, tam gdzie, i kiedy, samochód sobie życzy.
>
> No mój widać tego nie wie, bo wystarczy mu iż zatrzymam się tam gdzie ja
> chcę.
> Czyli tam gdzie zaplanowałem postój, najczęściej dlatego że ładowarka
> akurat jest darmowa.

"Tam gdzie ja chcę" :-)

do góry

On 29/08/2020 02:10, Cavallino wrote:
> W dniu 28-08-2020 o 20:16, nadir pisze:
>> W dniu 28.08.2020 o 18:01, Cavallino pisze:
>>
>>> Realnie więcej.
>>> Inaczej bym z Pucka do Poznania na jednym ładowaniu nie przejechał
>>> (doładowywałem jakieś 25 kWh, a baterię mam 41 kWh).
>>
>> Ale to nie jest jedno ładowanie, tylko ciut ponad 1,5 ładowania
>
> Czyli jedno ładowanie po drodze.
> Policz kWh - gdyby miał przejeżdżać mniej niż 200 km na zasięgu, to
> łączna ilość prądu 64,8 kWh wystarczyłaby na 330 km.
> A faktycznie wystarczyła na 370, do tego nie wyjeżdżałem naładowany na
> full i nie przyjechałem rozładowany do zera, czyli faktycznie zużyłem
> jeszcze mniej.

Odnosze wrazenie, ze nie masz nic w temacie aut elektryczny do
powiedzenia. Same klamstwa i naginanie praw fizyki. Zasmiecasz grupe, a
byc moze ktos tu zajrzy aby sie czegos dowiedziec.

do góry

W dniu 01-09-2020 o 10:00, K pisze:
nie masz nic w temacie aut elektryczny do
> powiedzenia. Same klamstwa i naginanie praw fizyki. Zasmiecasz grupe, a
> byc moze ktos tu zajrzy aby sie czegos dowiedziec.

Tak - to jest dokładne podsumowanie Twojego udziału w dyskusjach o
elektromobilności.
Dokładnie tyle wniosłeś.

do góry